Tola Posted February 18, 2017 Share Posted February 18, 2017 Dnia 14.02.2017 o 00:52, AgaG napisał: A może Ci się uda jakoś załatwić wyrwanie go stamtąd? Choćby z powodu takiego, ze bierzesz od nich sporo psów i robisz im miejsce na następne powinni jakoś się liczyć z Tobą. Poza tym jesli schron jest miejski można też próbować interweniować tam? Strasznie szkoda, że on tam siedzi i marnieje :( Tak poważna operacja to nie jest na warunki schronu w Zamosciu :( Pogadaj z nimi może co? Dziewczyny - ja naprawdę nic już nie mogę zrobić :( To, ze od wielu lat zabieram ze schronu psy i to nie tylko te młode i adopcyjne, ale również kalekie, stare - dla zarządzającego schronem nie ma żadnego znaczenia!!! Pomimo, że od chwili powstania schronu (1999) jeździmy tam z TZ systematycznie, to przekraczając bramę schronu wiele lat traktowani byliśmy jak intruzi, a i teraz rozmowy o zabraniu kolejnych psów nie zawsze przebiegają w miłej atmosferze, jak ta ostatnia przy zabieraniu Szronika i Kajtka :( Budy na kwarantannę (niektóre chyba nadal tam są) wiele lat temu robił mój TZ i syn (ze zdobytych materiałów), w tych najgorszych czasach zamojskiego schronu woziliśmy gotowane jedzenie dla szczeniaków no i oczywiście wciąż zabieraliśmy psy (wtedy te najbardziej chore, wychudzone). Pomimo to mój TZ przez 2 lata miał zakaz zabierania psów ze schronu, bo wg dyr ZOO .............zabierał ich za dużo!!!! Przez wiele lat płaciliśmy za każdego zabranego psa, a chwilę potem lądował w klinice i trzeba było pokrywać koszty leczenia. Mogłabym napisać książkę na temat utrudnień, jakie stosowano, abym poczuła się tam podle z powodu traktowania. Skłamałabym jednak pisząc, że nic nie udało się zmienić - są książeczki zdrowia, są szczepienia p/wścielkiźnie, jest weterynarz. Po tych paru ciężkich latach nastały relacje w miarę poprawne, ale bardzo chłodne i na tym pozostańmy, mając na uwadze dobro zwierząt. Za zgodą UM nie płacimy za zabierane psy, możemy je na krótki czas "rezerwować", możemy zabierać psy po 13, kiedy schron jest już właściwie zamknięty. W schronie tez można zauważyć zmiany - w boksach jest czyściej, nie ma już psich szkieletów, choroby skóry zdarzają się rzadko, są umowy adopcyjne, chociaż i tak psy wydawane są do różnych warunków i nikt tego nie kontroluje. Był tez ciężko wywalczony wolontariat, który po paru miesiącach został zakazany z powodu dyskomfortu pracowników schronu! Ale nadal schronem zarządzają ci sami ludzie i wiem, że przy najmniejszym moim potknięciu wykorzystają to. Wierzcie mi, ze dla mnie każdy wyjazd tam to podwójna trauma, wiele razy byłam już na granicy wycofania się. Jednak widok tych wszystkich uratowanych, przywróconych do normalnego życia psów, radosnych i kochanych w nowych domach - dodaje sił. Kochane - wiem, jak bardzo martwicie się o psa, ja tez przezywam każdy kolejny dzień jego pobytu w schronie, ale nic więcej nie dam rady zrobić :( Dnia 16.02.2017 o 23:16, beka napisał: Ile jeszcze? Wet ma dzwonić po niedzieli Dnia 17.02.2017 o 08:53, konfirm31 napisał: Mam nadzieję, że nie dla ptaszków! Dla gołębi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 18, 2017 Share Posted February 18, 2017 Tolu, Kochana. Masz koszmarnie trudno :(. Podziwiam i współczuję. Nie wiem, czy doczekam czasów, w których "schronisko" będzie rzeczywiście schroniskiem.... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 18, 2017 Share Posted February 18, 2017 Te wszystkie psiaki,które są już w swoich wspaniałych domkach to tylko mogą zawdzięczać swoją wolność Toli i TZ a teraz też Alaskan malamutte.Niech tak pozostanie jak jest,Jest nadzieja dla tych psiaków może nie dla wszystkich ale jest, tylko potrzeba czasu i większej ilości osób,które by mogły pomóc im w DT,hotelikowaniu itd. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted February 18, 2017 Share Posted February 18, 2017 13 minut temu, Anula napisał: Te wszystkie psiaki,które są już w swoich wspaniałych domkach to tylko mogą zawdzięczać swoją wolność Toli i TZ a teraz też Alaskan malamutte.Niech tak pozostanie jak jest,Jest nadzieja dla tych psiaków może nie dla wszystkich ale jest, tylko potrzeba czasu i większej ilości osób,które by mogły pomóc im w DT,hotelikowaniu itd. Nic nie zrobilibyśmy bez Waszej tutaj ogromnej pomocy, bez wsparcia ludzi z dogo - to Wasze ogromne serca i wrażliwość sprawiły odmianę życia zamojskich psów. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted February 18, 2017 Share Posted February 18, 2017 Co za koszmarny schron... :( ręce opadają. Dobrze Tolu, że się nie poddałaś... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 18, 2017 Share Posted February 18, 2017 Tolu, czekamy, bo tylko to możemy. Wiem, że robisz wszystko co możesz. I bardzo Ci dziękuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted February 18, 2017 Share Posted February 18, 2017 Tolu, dla Ciebie i Twojego męża - wielkie ukłony i ogromny szacunek za to, co robicie. Mam nadzieję, że świat odpłaca Wam choć maleńką część tego dobra, które dzięki Wam się dzieje. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 20, 2017 Share Posted February 20, 2017 Czekamy na decyzję weta. Mam nadzieję, że to już niedługo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted February 20, 2017 Share Posted February 20, 2017 12 minut temu, mar.gajko napisał: Czekamy na decyzję weta. Mam nadzieję, że to już niedługo. Jutro TZ będzie u weta schroniskowego i znowu zapyta o owczarka. W środę Murek przyjeżdża po psa z chorą łapą z tego wątku, może i owczarek mógłby jechać.... Znowu mam nadzieję, ze to już się stanie :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 20, 2017 Share Posted February 20, 2017 No to czekamy. Z nadzieją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 20, 2017 Share Posted February 20, 2017 Ja też z nadzieją. I kciuki zaciskam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 21, 2017 Share Posted February 21, 2017 To i ja.... Będzie dobrze, mówię Wam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted February 21, 2017 Share Posted February 21, 2017 12 godzin temu, malagos napisał: To i ja.... Będzie dobrze, mówię Wam! Ja też myślę pozytywnie, chociaż to już tyle trwa. Ale chyba te najgorsze dni pies ma już za sobą... Dzisiaj TZ był u weta w gabinecie - owczarek powoli dochodzi do siebie, nadal musimy uzbroić się w cierpliwość i jeszcze trochę poczekać. Wiem, ze nie na takie wieści czekacie, ale wierzę ze już niedługo i my tutaj będziemy skakać z radości. Jeszcze chwilka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 21, 2017 Share Posted February 21, 2017 Och. Miałam nadzieję, że to już :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted February 21, 2017 Share Posted February 21, 2017 25 minut temu, mar.gajko napisał: Och. Miałam nadzieję, że to już :( Ja tez :( Mam nadzieję, ze kolejnym psem, po którego pojedzie Tz będzie onek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 22, 2017 Share Posted February 22, 2017 Tak wczoraj sobie z konfirm rozmawiałyśmy - w pierwszej wersji, w porywie serca, miałam wziąć właśnie tego owczarka, a ONeczka miała pojechać do p. Iwony. Ale skoro miałam wybór, wolę wybrać zawsze suczkę ze względu na ogród. I tak się stało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted February 22, 2017 Share Posted February 22, 2017 Też zaglądam z nadzieją, że to już... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted February 22, 2017 Share Posted February 22, 2017 Nigdy nie wiadomo, co dla kogo przygotował los....... Rajeczka szczęśliwa u Malagos, odmłodniała, bawi się z Pyzą, a los Dziadeczka ONka nadal niepewny. Cały czas mam nadzieję, że i ten owczar doczeka dobrych czasów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted February 24, 2017 Share Posted February 24, 2017 Czy już można wpłacać pieniądze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 24, 2017 Share Posted February 24, 2017 7 minut temu, bakusiowa napisał: Czy już można wpłacać pieniądze? Kochana czekamy cały czas na info kiedy będzie mógł wyjśc ze schronu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tola Posted February 25, 2017 Share Posted February 25, 2017 15 godzin temu, mar.gajko napisał: Kochana czekamy cały czas na info kiedy będzie mógł wyjśc ze schronu. Czekamy - wet powiedział, ze sam zadzwoni, jak pies będzie do odebrania. Mam nadzieję, ze w następna sobotę biedak będzie już u Murki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted February 25, 2017 Share Posted February 25, 2017 Oj, żeby tak było, żebyśmy za tydzień mogły się już cieszyć wreszcie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar.gajko Posted February 25, 2017 Share Posted February 25, 2017 3 godziny temu, Tola napisał: Czekamy - wet powiedział, ze sam zadzwoni, jak pies będzie do odebrania. Mam nadzieję, ze w następna sobotę biedak będzie już u Murki A moze wcześniej? Miejmy nadzieję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jo37 Posted February 25, 2017 Author Share Posted February 25, 2017 Też czekam na tę chwilę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgaG Posted February 25, 2017 Share Posted February 25, 2017 Tak "na dobrą wózbę, że owczuś trafi niedługo do Murki wyślę do Murki nowe szelki dla niego, które mi zostały po kupowaniu szelek dla Misia BIBI :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.