~ Od sylwestra błąkała sie po wsi - brązowa mała suczka Pyza

[konfirm31]

13 minut temu, malagos napisał:

z takim tekstem ją ogłaszam z wyróżnieniem na OLX, Gumtree i Morusku:

https://www.olx.pl/oferta/mala-urocza-pyza-roczna-sunia-CID103-IDjMqaz.html

Zaglądam nieustannie.  Do pisania ogłoszeń,  najlepsza Kyioshi,  Havanka i.... Nutusia ,  której na dogo bardzo brakuje :(. 

[irenas]

Jak to nie? Ja mam taki poranny rytuał: Onet, Publio, Szerlok, natemat, Remix, Pyza i Rajka. Codziennie. Czasami coś napiszę, a czasami nie. Pyza żywo mnie interesuje, bo gdybym nie miała swojego stada, to pierwsza bym się po nią zgłosiła. Z takim charakterem brać i cieszyć się, że człowiekowi trafił się wyjątkowy pies.

[malagos]

8 godzin temu, irenas napisał:

Jak to nie? Ja mam taki poranny rytuał: Onet, Publio, Szerlok, natemat, Remix, Pyza i Rajka. Codziennie. Czasami coś napiszę, a czasami nie. Pyza żywo mnie interesuje, bo gdybym nie miała swojego stada, to pierwsza bym się po nią zgłosiła. Z takim charakterem brać i cieszyć się, że człowiekowi trafił się wyjątkowy pies.

He, he, święta racja! To bardzo spokojny i sympatyczny psiak :)

 

[konfirm31]

Zgadzam się. Mnie Pyza też się podobała. Wymarzony pies dla każdego :) 

[malagos]

[Poker]

Jaka ona fajniutka. Że też nie ma na nią chętnych ... A może tak ma być ..

[malagos]

Do oddania w pakiecie z Diną Rayą, są zżyte i rewelacyjnie się bawią :)

[irenas]

No właśnie! Ja gdybym musiała oddać Jukę i Psotkę, to tylko razem - zżyły się, jakby się razem urodziły. Nie wyobrażam sobie, że mogłyby żyć osobno! To może ogłaszać je razem? Czasami zdarzają się cuda i ludzie decydują się na pakiety.

[malagos]

Nie jest to chyba dobry pomysł, bo i na pojedyncze egzemplarze nie ma tłumu chętnych.

Poczekamy, zobaczymy.

[irenas]

Wiem, że niedobry. Ale kto nam zabroni marzyć?!

[konfirm31]

"A nie wiadomo" - jak mawia przy każdej okazji teść mojego brata ;). 

[mari23]

11 godzin temu, konfirm31 napisał:

"A nie wiadomo" - jak mawia przy każdej okazji teść mojego brata ;). 

i mądrze mawia :)  kiedy ja po 4,5 roku przyjęłam za fakt, że niewidomy Dropsik już na zawsze ze mną zostanie - on znalazł cudowny domek! Zdarzają się adopcyjne cuda, więc umawiamy się, że marzymy.... i niech się nasze marzenia spełnią :)

[Tyśka)]

Ja zaglądam do Pyzuni, zawsze z nadzieją, że może już ktoś się w niej zakochał? (oprócz malagosów oczywiście :p)

[irenas]

Dzień dobry w codziennym rytuale! Pyzunia (i cała reszta też!) - miłego dnia. Zapowiada się wiosenny, powinno więc być przyjemnie.

[malagos]

Dziekujemy za obecność:)

Rano na spacerku po sadzie słyszałam skowronka! W zeszłym roku to też był 27 lutego, jak zakwilił nad łąką :)

[Kejciu]

Powietrze dzisiaj iście wiosenne :) i zapowiadają już cieplejsze temp więc byle do wiosny :D

[Marysia R.]

Dnia 23.02.2017 o 08:29, malagos napisał:

A do naszej Pyzulki to nikt nie zagląda?......

Pyza nauczyła się bawić z Rajką - ganiają się, zaczepiają, podgryzają, a potem lizą po pyszczkach :)

Czy ktoś moze mi pomóc napisac tekst do ogłoszeń?

Dnia 23.02.2017 o 09:03, malagos napisał:

z takim tekstem ją ogłaszam z wyróżnieniem na OLX, Gumtree i Morusku:

https://www.olx.pl/oferta/mala-urocza-pyza-roczna-sunia-CID103-IDjMqaz.html

Zaglądam do Pyzuni :)

Popełniłam tekst, może się przyda do jakichś kolejnych ogłoszeń :) Jeśli coś się nie podoba, to można dowolnie zmodyfikować:

Wyjątkowa suczka o orzechowych oczach - zajrzyj!
Szukasz psa nauczonego życia w domu, który stanie się członkiem Twojej rodziny i towarzyszem w codziennym życiu? To dobrze trafiłaś/eś - koniecznie poznaj Pyzunię!
Pyza to bardzo młoda suczka, która błąkała się jakiś czas po jednej z mazowieckich wsi. Trudno powiedzieć czy się zgubiła czy może została porzucona - tak czy inaczej nikt się po nią nie zgłosił. Trafiła więc do domu tymczasowego, gdzie dała się poznać jako cudowna, bezproblemowa sunia. Pyzunia to po prostu pies marzenie - grzeczna, wesoła, łagodna, kochająca ludzi. Umie chodzić na smyczy, załatwia się tylko na spacerach, bez problemów zostaje w domu pod nieobecność opiekunów, bardzo grzecznie jeździ samochodem. Ładnie dogaduje się z psami i kotami. Jest nieduża i bardzo młoda - waży ok. 10kg i ma dopiero rok.
Suczka jest wysterylizowana, zaszczepiona i zdrowa. Przebywa w domu tymczasowym w okolicach Warszawy. Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej.
Kontakt w sprawie adopcji:

 

[inka33]

Tekst spoko, tylko:

Cytat

zdorwa

;)

 

Pozdrawiam idealną Pyzę. :)

[Marysia R.]

12 minut temu, inka33 napisał:

Tekst spoko, tylko:

Cytat

zdorwa

;)

O pardon, już poprawiam ;)

[inka33]

3 minuty temu, Marysia O. napisał:

O pardon, już poprawiam ;)

Czasem żałuję, żem za stara, by zostać korektorką... ;)))

[Poker]

6 minut temu, inka33 napisał:

Czasem żałuję, żem za stara, by zostać korektorką... ;)))

Zupełnie jak ja. Patrząc na teksty w gazetach, to chyba już nie zatrudniają korektorów.Koszmar .

Pyzuniu, życzę ci najwspanialszego domeczku.

[inka33]

Przed chwilą, Poker napisał:

Zupełnie jak ja. Patrząc na teksty w gazetach, to chyba już nie zatrudniają korektorów.Koszmar .

Pyzuniu, życzę ci najwspanialszego domeczku.

Cieszę się, że ktoś mnie rozumie... :) choć powód wcale nie do uciechy...
No i ten mój zmarnowany talent do... drobiazgowości... ;)))

Pyzie - najlePsiego! Absolutnie! :)

[malagos]

Tekścik rewelacja! Bardzo dziękuję!

Co do błędów - ludzie tak źle piszą i mówią, że czasem i ja się zastanawiam, czy dobrze to napisałam... moja mam była korektorka w jednym z miesieczników, teraz moja siostra dorabia tą pracą, ale raczej "naukowe" sprawy, niż literaturę piękną. Mam kogo zapytać w razie wątpliwości. No i jeszcze naszą forumową Irenas - to kosa na błędy!

[irenas]

Dołączam do grona zniesmaczonych poziomem polskiego w słowie pisanym (o mówionym nie wspomnę - to inna, choć równie smutna - historia). Żyjemy w czasach "kto pierwszy ten lepszy", w związku z czym najważniejsze być pierwszym, a nie dobrym w tym, co się robi. Ja rozumiem, że każdy popełnia literówki, to normalne, ale właśnie od tego kiedyś byli korektorzy (a właściwie głównie korektorki - kobiety mają w sobie tę konieczną drobiazgowość), żeby zapanować nad naturalnym roztrzepaniem niektórych. Zastanawiam się też, jak uczy się polskiego w dzisiejszych szkołach - my, emerytki i osoby w średnim wieku, mamy pewne rzeczy we krwi, piszemy poprawnie, nie zastanawiając się nad tym. A w internecie zdarzają się sprzeciwy, kiedy ktoś napisze "podaj mi laptop", a nie "podaj mi laptopa". Ciekawa  jestem, do jakiej kategorii językoznawcy przypiszą fenomen "uosabiania" rzeczowników rodzaju męskiego. No bo gdybyśmy powiedzieli "podaj mi tej książki", to zaraz dałoby się słyszeć  "po jakiemu to jest". No to jaką regułę stworzą, bo nie sądzę, żeby tę zmianę udało się cofnąć. Dzisiaj rano przeczytałam w jakimś artykule "tego kadra". Jakby ktoś nie rozumiał - chodzi o słowo "kadr" (jak w filmie).

[konfirm31]

No, ja niestety z tych z zachwaszczonym językiem w mowie i w piśmie. Prawidłowa fleksja leży i kwiczy, nigdy nie wiem, co razem, a co osobno, a w dodatku telefon z którego najczęściej piszę, twórczo mi zmienia tekst po swojemu. I mam tendencję do nadużywania przecinków. W sumie, to chyba tylko z ortografią jest jeszcze jako tako.