Jump to content
Dogomania

Miała być NITKA a jest NUTKA. I zamieszkała w Częstochowie. Trzymajcie kciuki za aklimatyzację.


Recommended Posts

Dziewczyny...zdjęcia które wolontariuszki robią w Radysach są zawsze mocno podbarwione, ale...zwróćcie uwagę na cechy które wskaże:

- czarne kulki, brwi nad okiem. Dokładnie w tym samym miejscu i podobnej wielkości (te na górnym zdjęciu mocniej wybarwione)

- czarna kreska, przedłużenie zewnętrznego kącika oczu- maja obie

- czarne podkreślenie pod okiem plus podkreślenie cienkiim pasmem rudej sierści (mocniej wybarwionej na górnym zdjęciu)

- jasna sierść na pyszczku- zauważcie że zaczyna sie dokładnie w tym samym miejscu i ma te same granice.

- ciemne pasmo na nosie- przyjrzyjcie się- na identyczną nierówną krawędź

 

Dziewczyny które robią zdjęcia w schronisku mam wrażenie, że potem je wyostrzają w jakimś programie dodając kolorów. Z kolei zdjęcie u Kasi jest (na moje oko) robione w słabym świetle.

Sunia na zdjęciach z Radys była chudziuteńka, a ta u Kasi jest mocno gruba. Otyłość mogła zmienić proporcje pyszczka, ale cechy samego umaszczenia- już nie.

Nie wiadomo czy sunia jest ciężarna...czy tylko utuczona tłuszczem i innymi syfami...

Ale...gdyby przyjąć, że numer schronisko pomieszało, a ogonek został odgryziony...to być może jednak jest to Nitka.

 

Widzicie te cechy, które wskazałam?? A które dokładnie cechy Wam się nie zgadzają?

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie nie zgadza się rozstawienie uszu, kształt łebka, nosa (kufa). I przede wszystkim uszy: Niteczka ma tzw. płatki róży, ta sunia ma normalne, stojące. Takie uszka jak Niteczka ma nie stają, zawsze są załamane. Budowa łebka jest zupełnie inna.
Do tego to, o czym wspomniała Gabi - kolor kufy. No i biel.... kolory. To tak, jakby porównywać husky i malamute czy no nie wiem: owczarki austtalijskie i bordery collie  - na pierwszy rzut oka może i podobne, ale dla tych, którzy mają czułe oko oraz siedzą w rasie, różnice są ogromne.

Tylko pytanie czy masze dywagacje coś zmienią? Poczekajmy na zdjęcia od Kasi i mocno bym chciała wierzyć, że to Nitka. Obawiam się jednak, że mam rację i Niteczce mogło coś się stać niedobrego albo komuś ją wydali. Radysy to duże schronisko, łatwo o niedopatrzenie. No i same wiecie, jakie to schronisko jest...

 

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Gabi79 napisał:

Mnie się wydaje, że to nie Niteczka.

Niteczka  ma krótszy pyszczek i więcej czarnego na pyszczku

Tak Gabrysiu, ale te zdjęcia są pod całkiem innym kątem robione, w zupełnie innym świetle, górne bez wątpienia jest 'doprawione' a jakimś fotoshopie...

 

 

Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, kiyoshi napisał:

Dziewczyny...zdjęcia które wolontariuszki robią w Radysach są zawsze mocno podbarwione, ale...zwróćcie uwagę na cechy które wskaże:

- czarne kulki, brwi nad okiem. Dokładnie w tym samym miejscu i podobnej wielkości (te na górnym zdjęciu mocniej wybarwione)

- czarna kreska, przedłużenie zewnętrznego kącika oczu- maja obie

- czarne podkreślenie pod okiem plus podkreślenie cienkiim pasmem rudej sierści (mocniej wybarwionej na górnym zdjęciu)

- jasna sierść na pyszczku- zauważcie że zaczyna sie dokładnie w tym samym miejscu i ma te same granice.

- ciemne pasmo na nosie- przyjrzyjcie się- na identyczną nierówną krawędź

 

Dziewczyny które robią zdjęcia w schronisku mam wrażenie, że potem je wyostrzają w jakimś programie dodając kolorów. Z kolei zdjęcie u Kasi jest (na moje oko) robione w słabym świetle.

Sunia na zdjęciach z Radys była chudziuteńka, a ta u Kasi jest mocno gruba. Otyłość mogła zmienić proporcje pyszczka, ale cechy samego umaszczenia- już nie.

Nie wiadomo czy sunia jest ciężarna...czy tylko utuczona tłuszczem i innymi syfami...

Ale...gdyby przyjąć, że numer schronisko pomieszało, a ogonek został odgryziony...to być może jednak jest to Nitka.

 

Widzicie te cechy, które wskazałam?? A które dokładnie cechy Wam się nie zgadzają?

Jeżeli okaże się , że to jest jednak Nitka to ja poproszę dziewczyny żeby mi zrobiły sesję zdjęciową to i ja w końcu będę piękna.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Sara2011 napisał:

Jeżeli okaże się , że to jest jednak Nitka to ja poproszę dziewczyny żeby mi zrobiły sesję zdjęciową to i ja w końcu będę piękna.

:)

widzisz te cechy, które wymieniłam? bo kolor- kształt- to są niestety cechy złudne- zależne od kąta pod jakim się fotografuje...

popatrzcie jeszcze na te zdjęcia:

- jedno- zrobione w Radysach suni już w samochodzie Pati, - drugie ze strony wolontariuszy

nitka.jpgnitka1.jpg

 

Pyszczek już bardziej podobny prawda? i zwróćcie uwagę na ŁAPKI- śnieżno białe od wewnątrz, rude na zewnątrz:)

 

Link to comment
Share on other sites

Czanrego na kufie ta sunia ma więcej (w sensie więcej w długości), u Nitki jest mniej, ale bardziej intensywnie. Wydaje mi się, że w przypadku takiej rudości wiele psów ma białe od środka łapki. Zdjęcia też utwierdziły mnie, że pyszczek jest różny. Uszka tej po lewwej też są mocniejsze, cięższe, ale stojące, Nitki cieńsze, w kształcie płatka róży. Ale nikogo nie będę przekonywać, bo czy to Nitka, czy nie - pomóc jej trzeba.

Link to comment
Share on other sites

Różny numer psa w ewidencji i w książeczce. Nie pierwszy to raz, gdy pies przyjeżdżał z innym numerem niż był ogłaszany. Zdarzało się nawet, że płeć się nie zgadała, więc to też nie jest argument, że to nie Nitka.
 
Uszy - chyba muszę zrobić osobny album psów, którym "urosły uszy" poza schroniskiem. Zdjęcia w schronisku robione są w okropnym harmiderze. Psy się nakręcają obecnością obcych ludzi. Psy wyprowadzane do zdjęć są bardzo mocno zestersowane. W nowym, spokojnym otoczeniu nagle się okazuje, że uszy potrafią stanąć.
 
Ciąża - najpierw trzeba sprawdzić u weta, a potem ogłaszać światu z wykrzyknikami, że suka jest w ciąży. Sama też zabieram sunie z Radys do hotelików i dt i widzę jak potrafią być zapasione. Czy ciąża została potwierdzona?
 
Ogon - podobno zabrana sunia nie ma ogona. A czy komuś przyszło do głowy, że ogon mógł zostać odgryziony? Psy w schronisku często tracą uczy, ogony, łapy... Czy ktoś sprawdzał blizny na kikucie? Zdjęcia były robione 2 miesiące temu. Do niedawna Nitka siedziała w kojcu z małymi suczkami, które po kolei były zabierane z kojca, aż została sama, więc przeniesiono ją do innego kojca z psami. Kto wie jak ją te psy przyjęły?
 
Długość kufy - na większości zdjęć z Radys suczka ma robione zdjęcia na wprost, a to mocno skraca kufę. Ale na jednym wyraźnie widać, że to "lisi" pyszczek
 
może najpierw warto wszystko sprawdzić, zanim wyda się wyrok?
 
Nawet gdyby się okazało, że to nie Nitka, to jest to bardzo kochana, miła sunieczka też potrzebująca pomocy
Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, PSYzRADYS napisał:
Różny numer psa w ewidencji i w książeczce. Nie pierwszy to raz, gdy pies przyjeżdżał z innym numerem niż był ogłaszany. Zdarzało się nawet, że płeć się nie zgadała, więc to też nie jest argument, że to nie Nitka.
 
Uszy - chyba muszę zrobić osobny album psów, którym "urosły uszy" poza schroniskiem. Zdjęcia w schronisku robione są w okropnym harmiderze. Psy się nakręcają obecnością obcych ludzi. Psy wyprowadzane do zdjęć są bardzo mocno zestersowane. W nowym, spokojnym otoczeniu nagle się okazuje, że uszy potrafią stanąć.
 
Ciąża - najpierw trzeba sprawdzić u weta, a potem ogłaszać światu z wykrzyknikami, że suka jest w ciąży. Sama też zabieram sunie z Radys do hotelików i dt i widzę jak potrafią być zapasione. Czy ciąża została potwierdzona?
 
Ogon - podobno zabrana sunia nie ma ogona. A czy komuś przyszło do głowy, że ogon mógł zostać odgryziony? Psy w schronisku często tracą uczy, ogony, łapy... Czy ktoś sprawdzał blizny na kikucie? Zdjęcia były robione 2 miesiące temu. Do niedawna Nitka siedziała w kojcu z małymi suczkami, które po kolei były zabierane z kojca, aż została sama, więc przeniesiono ją do innego kojca z psami. Kto wie jak ją te psy przyjęły?
 
Długość kufy - na większości zdjęć z Radys suczka ma robione zdjęcia na wprost, a to mocno skraca kufę. Ale na jednym wyraźnie widać, że to "lisi" pyszczek
 
może najpierw warto wszystko sprawdzić, zanim wyda się wyrok?
 
Nawet gdyby się okazało, że to nie Nitka, to jest to bardzo kochana, miła sunieczka też potrzebująca pomocy

Jeśli okaże się, ze sunia nie jest Nitką to na pewno nie zostanie odesłana do schronu . Nikt nie ma też pretensji do osoby robiącej zdjęcie że sunia może być w ciąży bo to przecież nie jej wina :). To, że gdzieś było to napisane z wykrzyknikiem to tylko informacja że trzeba będzie na szybko robić sterylkę aborcyjną.

To czy jest w ciąży nie jest potwierdzone, bo mała nie była jeszcze u weta. To tylko pierwsze wrażenie hoteliku i Patrycji. Być może jest tylko gruba.

Na pewno różnicą są uszy, ogon (jego brak) , inny nr psa, smukłość . No i jeśli ta sunia to jednak Nitka to zdjęcia są mocno podretuszowane.

 

Edit: jeszcze wiek się nie zgadza. Nitka miała mieć 2 lata, ta sunia ma 4 lata wpisane w książeczce.

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, PSYzRADYS napisał:

a tu dla porównania zdjęcia Frezji, na temat której tez toczyły się dyskusje, że to nie ten pies

15220064_1113471505427430_6916157777941457015_n.jpg  Frezja1.jpg

W przypadku Frezji  nie powiedziałabym, ze to mogą być dwie różne sunie. W ogóle nie miałabym takiego skojarzenia. Ta z Domu Tymianka jest juz wypielęgnowana. Ale w przypadku Nitki już mam ogromne wątpliwości.

Jeśli faktycznie okaże się że sunia miała odgryziony ogon to się zapłaczę :(.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...