Jump to content
Dogomania

Malutki uliczny pan pies - mieszka na ulicy, może kiedyś odmieni się jego los?


Recommended Posts

O tym puszku okruszku dowiedziałam się od mojej serdecznej Znajomej, którą zresztą już znacie, bo to ona odchowała znanego na dogo oseska.
Napisała do mnie z apelem: "co mam robić?". Bo w podkarpackim zima, dzisiaj ma być -25*C w nocy! A pies mieszka na osiedlu od 2lat i nikt, ale to nikt nie chce mu pomóc.

Osiedle jest nowe. Podobno podczas budowania go (2lata temu!), budowlańcy zaczęli dokarmiać psa i zrobili mu budę. Skąd się psiak wziął? Nie wiadomo, można snuć milion teorii. Ludzie, którzy dokarmiają mówią, że najprawdopodobniej psiakowi właściciel zmarł. Niestety, dobra passa trwała do czasu aż budowa nie została zakończona: wraz ze zniknięciem budowlańców, skończyło się dokarmianie i zniknęła też buda. Teraz podobno jest parę stałych dokarmiaczy, ale jaki los jest takiego ulicznego psa, chyba każdy wie...

Ktoś w październiku zlitował się i adoptował psa... niestety, równie szybko jak adoptował, tak i porzucił... Pies z kanapy, znowu wrócił na ulicę, gdzie nie ma nawet budy, bo - jak się tłumaczył - "to wolnożyjący pies, który każdemu ucieka i ciężko go oswoić". Wiadomo, psu przecież lepiej na ulicy, prawda? Oczywiście wiemy wszyscy, że zabrakło tutaj cierpliwości i chęci.

Potem psiak trafił do DT - był ogłaszany przez lecznicę. Niestety kolejna adopcja skończyła się zwrotem na ulicę...

Najdłuższa adopcja trwała tydzień! :(

Pies podobno jest bardzo, bardzo przyjacielski. NIE JEST DZIKI. Do psów podchodzi bardzo ufnie i radośnie. Lata za każdym psem, nic więc dziwnego, że uciekł nowym "właścicielom". Wobec ludzi różnie: niektórych się boi, do innych podbiega. To  malutki piesek, radosny.. Wystarczy, że trafi na nieprzyjaznego psa albo człowieka...

Co ze schroniskiem? Podobno nie reaguje. Nie chce wziąć psa. Poza tym to schronisko jest bardzo średnie.

Pilnie poszukiwany DT... Bo wraca prawdziwa, wschodnia zima... :( Psiak może jej nie przeżyć...

 

Wierzę, że wspólnymi siłami uda nam się mu pomóc. Wierzę... W końcu do trzech razy sztuka, prawda? W końcu psiaczek musi znaleźć dom, który go nie odda na ulicę, prawda?

 

15878777_1241963022518497_461979958_n.jpg

15870722_1241963039185162_1219499213_n.jpg15871060_1241963005851832_356970258_n.jpg

15878777_1241963022518497_461979958_n.jpg

 

15871079_1241963452518454_2034789927_n.jpg

15879245_1241961242518675_358412943_n.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Niestety, właśnie tak - to są zdjecia z DSu... który par dni później nie miał skrupułów psiaka znowu wyrzucić na ulicę.
Najgorsze, że ludzie karmiący psiaka uważają, że tak powinno być, że on tu jest w sumie szczęśliwy... a to domowy piesek jak Murzynio-Gucio... :(

Moja znajoma niestety nie ma jak pomóc, mimo chęci. Dowiedziała się o psiaku parę dni temu... i nie może spać... :( a ja chciałabym pomóc, ale podkarpackie - dolnośląskie to strasznie daleko.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Poker napisał:

Dobrze by było się dowiedzieć dlaczego tyle razy były zwroty.

Poker, wydaje mi się na podstawie z tego, co się dowiedziałam, że pies trafiał do pierwszych lepszych ludzi, nikt umowy z nimi nie podpisywał ani jakoś domów nie weryfikował. Najdłużej w DSie był tydzień... nie miał czasu nawet na aklimatyzację. Pies to powsinoga, a czuję że ludzie go puszczali... i zwiewał... ale może się mylę i faktycznie problem leży w czymś innym.

Czekam na odpowiedź/jakiś kontakt do człowieka, który karmi tego psa od 2lat i może coś więcej powiedzieć o psie.

Aaa, pies bardziej garnie się do pobratymców niż do ludzi. Podobno z nowymi ludźmi jest różnie - tzn. do jednych się cieszy, to innych nie podejdzie, zdarza się że odskakuje ze strachu. Chyba, że są z psem, to wtedy biega za nimi i się cieszy.

 

Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, agat21 napisał:

Co to za miejscowość? 

Rzeszów.

Mam nadzieję, że coś wspólnymi siłami umyślimy...

 Jeśli mieszka na ulicy od 2lat to być może trzeba go wszystkiego nauczyć tak, jak szczeniaka.
Ogłoszenia zrobię, ale na razie jestem na dogo totalnie przelotem. Zbliżają się egzaminy...

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Rzeszów.

Mam nadzieję, że coś wspólnymi siłami umyślimy...

 Jeśli mieszka na ulicy od 2lat to być może trzeba go wszystkiego nauczyć tak, jak szczeniaka.
Ogłoszenia zrobię, ale na razie jestem na dogo totalnie przelotem. Zbliżają się egzaminy...

Rzeszow

Tys kochana tam jest dobre schronisko Kundelek i bardzo duzo wolontariuszy

Nie rozumiem dlaczego nikt na miejscu sie nim nie interesuje? Moze przez fb poszukac kontaktu z tamtejszymi wolontariuszami?

Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, kiyoshi napisał:

Dzieki Bakusiowa

Sprobuj Tysiu podpytac dziewczyny

W razie czego wiem ze pid Rzeszowem jest jakis hotelik- chyba dobry- moja znajoma co roku daje tam psiaki w wakacje

Moze cos sie ruszy wspolnymi silami

Zorientuj się kochana u znajomej co to za hotelik, gdzie i ile kosztuje doba dla małego psiaczka, proszę. 

Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, agat21 napisał:

Zorientuj się kochana u znajomej co to za hotelik, gdzie i ile kosztuje doba dla małego psiaczka, proszę. 

Dobrze napisze do niej wieczorem

A jakbym na priv dostala adres (chociaz dzielnice) gdzie ten piesek bywa to tez podpytam- nie chce mi sie wierzyc ze wolontariuszki o nim nie wiedza

Link to comment
Share on other sites

Przez jakis cza pomagalam im z ogloszeniami

Nie raz tez chodzilo o psiaki z ulicy

Poczekajmy na Tys moze bo nie chce sie tez 'rzadzic' na watku

Ciekawa tez jestem skad sa te zdjecia domowe? Ta kolezanka zna ten DS co psa porzucil?

W 1 poscie piszesz tez Tys ze piesek byl w DT przed ta nieudana adopcja- czy DT nie moze go przyjac spowrotem? Mozna by ruszyc z ogloszeniami i znalesc dobry dom juz na stale w Rzeszowie

Link to comment
Share on other sites

Znajoma nie zna ani DS, ani DT. Pod postem na fejsbuku osiedla ktoś (DS) wstawił zdjęcia, że psiak był u niego.
Podobno Kundelek o nim wie od dawna, ale jakoś pies nadal jest na ulicy.

Wszystkie informacje, które mam to te zdobyte albo na podstawie komentarzy pod zdjęciami i filmikami psa na stronie osiedla, albo te w rozmowie z właścicielem strony.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.01.2017 o 15:09, Tyś(ka) napisał:

Znajoma nie zna ani DS, ani DT. Pod postem na fejsbuku osiedla ktoś (DS) wstawił zdjęcia, że psiak był u niego.
Podobno Kundelek o nim wie od dawna, ale jakoś pies nadal jest na ulicy.

Wszystkie informacje, które mam to te zdobyte albo na podstawie komentarzy pod zdjęciami i filmikami psa na stronie osiedla, albo te w rozmowie z właścicielem strony.

Nie wiem, jak można być tak beznadziejnym, żeby przygarnąć psiaka, wywalić do z powrotem na ulicę, a potem wstawić zdjęcia kanapowe.

Najlepiej gdyby mały trafił do DT lub domowego hoteliku

 

Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, agat21 napisał:

Jest tak potwornie zimno na południowym wschodzie - jak ten biedak przeżyje? :( Czy wiadomo co to hotelik pod Rzeszowem? Czy ktoś z okolic może psiaka tam zabrać? Płacę za poerwszy miesiąc. 

przepraszam.. zaraz napisze do Aliny i dowiem się.

A możęsz Tyś podać link do fb tego pieska????

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...