REVOLUTION Posted January 2, 2017 Share Posted January 2, 2017 Zwracam się z dosyć powszechnym problemem, licząc że ktoś znalazł rozwiązanie. Mam psiaka, który niestety wyszukuje i zjada różne rzeczy. Sezon jesienno-zimowy jest najgorszy, gdyż pies wiecznie czuje głód. Nie chce zupełnie ograniczać psa linką (jest konieczna w terenach z dziką zwierzyną) ale poza tym korzystamy z kagańca. Posiadam kaganiec fizjologiczny metalowy, generalnie jestem zadowolona, psica przyzwyczaiła się do kagańca, biega w nim swobodnie a nie podje bułki/ciastka itp. Problemem pozostają rzadkie odchody, jest to bardzo nieprzyjemny kłopot, przed którym kaganiec nas nie chroni. Stąd moje pytanie, czy ktokolwiek zna kaganiec, w którym pies będzie mógł dyszeć a jednocześnie będzie zapobiegał zjadaniu tego typu "przysmaków"? Lub czy ktoś zna sposób na zabezpieczenie kagańca fizjologicznego tak, by pies nie miał możliwości wylizywania? PS Co do ćwiczeń jesteśmy w trakcie oduczania, raz z górki raz pod górkę, raczej będzie ciężko zupełnie wyeliminowac ten kłopot, dlatego kaganiec jest koniecznością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wronka Posted January 2, 2017 Share Posted January 2, 2017 Jeśli ktoś znalazł na to skuteczny sposób to zostanie milionerem :) Nie pomogę, bo mój pies też ma ten problem i też czuję się jako Don Kichot walczący z wiatrakami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted January 2, 2017 Share Posted January 2, 2017 ekhm....moja dawna Psica potrafiła taki wygibas pyskiem zrobić,że większość syfu udawało jej sie pożreć,po czym dumnie "obwieszczała": "I czego sie tak patrzysz?Przecież mam to chomąto!Jestem grzeczna i karna,a w ogóle,to pyszności było,mniam!" :P W ten oto sposób,kochana Wronko,miliony poszły się...wykąpać:). Szczęsliwego Nowego Roku! M. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 2, 2017 Share Posted January 2, 2017 Ale za co można zarobić te miliony - za oduczenie pożerania resztek jedzenia czy odchodów innych zwierząt? Oj, przydałoby się mojemu zwierzątku, żebym była milionerem:-)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted January 2, 2017 Author Share Posted January 2, 2017 Sowa, dałabym miliony każdemu, kto byłby w stanie oduczyć tego moją sunię, która nie była nauczona od małego, że z ziemi się nie je a dodatkowo przez kilka ładnych miesięcy w ten sposób się żywiła. O ile psica wie, że gdy jestem obok to lepiej nie brać, o ile często uda się ją odwołać kiedy widzę że leci w celu zjedzenia, i gdy chwyci coś twardego wypluje na mój ryk na pół wsi - na słabszy nie, o tyle z rzadkimi odchodami, gdy jest w oddali, będzie bezczelnie zjadać, dopóki nie dobiegnę . Jeśli coś zostanie i podejmę ćwiczenia, będzie ćwiczyć przy tym jak w zegarku i już tego nie weźmie, wręcz będzie omijać łukiem. Ale na następnym spacerze spróbuje znowu, może nie z tym samym ale z innym. Gdy "pałaszuje" nic do niej nie dociera...a odganianie od "smakołyka" przynosi tylko odwrotny skutek, bo zamiast przyjść do mnie to odbiega w przestrzeń, dopiero po chwili wraca (też błędy z przeszłości z wyrywaniem znaleziska, gdy dobiegłam). Czy jestem w stanie zmienić to, jeśli zamiast odganiać psa od "przysmaku" wyegzekwuje powrót i zaoferuje coś najlepszego, co pies najbardziej lubi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 2, 2017 Share Posted January 2, 2017 Odchody - obrzydliwsze. Proponuję na początek zbadać układ trawienny i zmienić zawartość codziennej miski. Co do resztek jedzenia - zrobiłaś jej bodaj 20-30 pułapek, polegających na tym, że ktoś znajomy Tobie, obcy psicy, podkłada żarcie w umówionym miejscu? Ty wiesz gdzie, suka nie, podprowadzasz ją na luźnej lince i na szorkach (to absolutnie konieczne) pod wiatr, żeby mogła zwęszyć, a zainteresowanie żarciem kwitujesz takim nagłym skróceniem linki, żeby ją odniosło przez powietrze. A potem chodzisz na luźnej lince dookoła znaleziska, wręcz ciągniesz ją do tego, a ona ma się zapierać łapami, że nie chce. I to dopiero - jak ona zapiera się łapami przed podejściem do tego żarcia oznacza, że zastosowałaś w tej sytuacji prawidłową korektę. 20-30 razy w różnych miejscach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted January 2, 2017 Author Share Posted January 2, 2017 Psica jada surowe mięso, podroby, kości, do tego suplementy, w tym surowe jajka, drożdze, algi, olej z łososia, tran. Czasem owoce, warzywa, biały ser. Ale poszukam czegoś konkretnie na układ pokarmowy i rzeczywiscie zrobię USG, bo pozostałe badania wychodziły ok. Kiedyś też stosowałyśmy Rumen tabs. Większych zmian nie odnotowałam. Z pułapkami poćwiczę, na pewno:) Do tego czasu - myślę że przestawienie jej w mózg trochę zajmie bo nawyk jest mocno utrwalony, jak reagować gdy psica w odległości próbuje coś zjeść? Jeśli uda mi się odwołać w trakcie zjadania, mogę nagrodzić?;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted January 2, 2017 Share Posted January 2, 2017 Oprócz rumen tabs proponuję Vetzyme - to witamina B, do kupienia przez internet w niektórych internetowych sklepach zoologicznych, I koniecznie mięso surowe z lekkim zapaszkiem - nie śmierdzące oczywiście, ale takie już nie na tatar. Dodatkowo - tzw gomółki serowe, czyli lekko zgliwiały biały ser. Ale biały ser prawdziwy, domowy. Nie możesz dopuścić, aby suka cokolwiek w trakcie nauki zdołała porwać do pyska, bo to utrwala i wzmacnia nawyk zbieractwa. Nie ma tak, że odwołujesz ją w trakcie zjadania - nie dopuszczasz do zjadania czegokolwiek, inaczej się nie da. Musi mieć podczas spaceru takie zajęcie i być tak pod kontrolą, aby nie miała szansy czegokolwiek porwać. Nagrodzić możesz dopiero, gdy suka będzie wzbraniać się podejść do podrzuconego pułapkowego żarcia, za to z ulgą podejdzie do ciebie. A jak coś porwie i wypuści, to dopadnij to coś i z wrzaskiem oburzenia spierz smyczą czy linką - nie sukę oczywiście, ale to, co miała w pysku. Ile masz tych milionów do zaoferowania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted January 2, 2017 Author Share Posted January 2, 2017 Śmierdzące mięcho się zdarza, biały ser też, kupujemy nasz miejscowy:) Natomiast Vetzyme upoluje jak najszybciej, jeszcze nie próbowałam. Choć witaminy B także sporo w drożdżach... Co do kontroli, spróbuje, aczkolwiek to chyba oznacza linkę na stałe i kaganiec też chyba musiałby być, bo pieron taki sprytny, przebiegły i szybki, że nie nadążam za nią. Gdyby ktokolwiek dał mi stuprocentową pewność, że po tym, nie wiem rok starczy?, kiedy cały czas byłaby na lince i pod kontrolą z ćwiczeniami psica zrezygnuje, jestem gotowa, ale sama już w to nie wierzę, a to jednak pies który spełnia się, biegając po otwartych przestrzeniach. Bardzo chciałabym pozbyć się tego problemu, ale jakoś nie potrafię:( Miliony, ah, jak wreszcie wygram w totolotka, to będą:) Coś szczęścia nie mam:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.