Jump to content
Dogomania

Psy srają gdzie popadnie


Jagoodkaxd

Recommended Posts

  • Replies 842
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Generalnie nie posiada uprawnień: jeśli o cokolwiek ich proszę, zwłaszcza o interwencję dot. parkowania na chodnikach, to słyszę: "Tak, możemy przyjechać, wypiszemy mandat, ale nie mamy uprawnień". Nie mogą nic poza wypisaniem mandatu. Ze ściągalnością mandatów też, z tego, co wiem, u nich krucho, także skuteczność niewielka. Głównie chodziło mi o to, że w porównaniu z policją, to naprawdę niewiele mogą. Wydaje mi się, że taka "pseudopolicja" jest niepotrzebna: zwiększyć zatrudnienie w policji, zwiększyć częstotliwość i skład patroli i rozwiązać SM chyba byłoby skuteczniejsze w zwalczaniu wykroczeń. Ale to tylko moja opinia;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Litterka']Generalnie nie posiada uprawnień: jeśli o cokolwiek ich proszę, zwłaszcza o interwencję dot. parkowania na chodnikach, to słyszę: "Tak, możemy przyjechać, wypiszemy mandat, ale nie mamy uprawnień". Nie mogą nic poza wypisaniem mandatu. Ze ściągalnością mandatów też, z tego, co wiem, u nich krucho, także skuteczność niewielka. Głównie chodziło mi o to, że w porównaniu z policją, to naprawdę niewiele mogą. Wydaje mi się, że taka "pseudopolicja" jest niepotrzebna: zwiększyć zatrudnienie w policji, zwiększyć częstotliwość i skład patroli i rozwiązać SM chyba byłoby skuteczniejsze w zwalczaniu wykroczeń. Ale to tylko moja opinia;)[/QUOTE]
Jestem tego samego zdania. Mam podobną opinię i doświadczenia ze strażą miejską-o jakąkolwiek interwencję się nie poprosi, słyszy się w odpowiedzi to samo: "Nie mamy uprawnień". Na mojej ulicy SM bywa dość często, prosiliśmy m.in. o reakcję na śmieci i gruz wyrzucane na pole przez budujących dom, to usłyszeliśmy, że trzeba iść do urzędu gminy, bo oni to nie mogą nic zrobić itd...:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Diana S']Wypraszam sobie, nasz psy nie sraja gdzie popadnie.... sraja na trawce.... tam gdzie powinny.... Nie sprzatamy.... nie widze takowej potrzeby.... Kiedyś to robiliśmy, ale zaprzestaliśmy....[/QUOTE]
a dlaczego zaprzestaliscie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa&Duffel']Jestem tego samego zdania. Mam podobną opinię i doświadczenia ze strażą miejską-o jakąkolwiek interwencję się nie poprosi, słyszy się w odpowiedzi to samo: "Nie mamy uprawnień". Na mojej ulicy SM bywa dość często, prosiliśmy m.in. o reakcję na śmieci i gruz wyrzucane na pole przez budujących dom, to usłyszeliśmy, że trzeba iść do urzędu gminy, bo oni to nie mogą nic zrobić itd...:roll:[/QUOTE]
jedynym elementem edukacyjnym dla leniwcow jest pokiclanie po kieszeni.Nic tak nie pomaga jak mandacik

(mandacik za nie sprzatanie po psach ,mandacik za obsikiwanie drzew przez chlopow,mandacik za wyrzucanie gum do zucia i niedopalkow papierosow na ulice itd)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']mandacik za obsikiwanie drzew przez chlopow[/QUOTE]

Ekhm... A to psy mogą obszczywać kilka razy dziennie drzewka, a jak faceta przypili to nie wolno w ustronniejszym miejscu? :razz: Normalne, że nie na widoku ani nie na środku osiedla, ale bez przesady, ludzki mocz nie jest bardziej szkodliwy od psiego, a gdyby tu ktoś napisał "mandacik za obszczywanie drzewek przez kundle" to niezły rwetes by się pewnie podniósł :p
U mnie w całym mieście nie ma ani jednego toi toia, a nie, przepraszam, są dwa na środku rynku - zamknięte na kłódkę, i z tegoż względu nigdy nie przyjęłabym mandatu za to, że leję w krzaki - cóż, wolę tak niż w gacie... A nie ma alternatywy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Ekhm... A to psy mogą obszczywać kilka razy dziennie drzewka, a jak faceta przypili to nie wolno w ustronniejszym miejscu? :razz: Normalne, że nie na widoku ani nie na środku osiedla, ale bez przesady, ludzki mocz nie jest bardziej szkodliwy od psiego, a gdyby tu ktoś napisał "mandacik za obszczywanie drzewek przez kundle" to niezły rwetes by się pewnie podniósł :p
U mnie w całym mieście nie ma ani jednego toi toia, a nie, przepraszam, są dwa na środku rynku - zamknięte na kłódkę, i z tegoż względu nigdy nie przyjęłabym mandatu za to, że leję w krzaki - cóż, wolę tak niż w gacie... A nie ma alternatywy.[/QUOTE]

nie chodzi o jakosc ,ale ilosc zalatwiajacego sie pana po wielu piwkach w porownaniu z iloscia abstynenckiego psiaczka.

ps wole jak w moim ogrodzie kilka psiakow podsiusiuje moje kwiatki,ktore jakos zyja ,niz jak podsiusujacy "pan" ktory przyczynia sie do uschniecia zywoplotu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']nie chodzi o jakosc ,ale ilosc zalatwiajacego sie pana po wielu piwkach w porownaniu z iloscia abstynenckiego psiaczka.

ps wole jak w moim ogrodzie kilka psiakow podsiusiuje moje kwiatki,ktore jakos zyja ,niz jak podsiusujacy "pan" ktory przyczynia sie do uschniecia zywoplotu.[/QUOTE]

Naprawdę myślisz, że drzewo na przeciętnym polskim osiedlu podlewa w ciągu doby więcej pijaczków niż pańskich i bezpańskich psów? Że każdy woli znosić szczące dziesiątki razy na dzień pod oknem psy niż kilku pijaczków w sobotnią noc? I że każdy kto musi się wysikać poza domem to facecik pod wpływem alkoholu?
Witamy w krainie absurdu :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ale panskie i bezpanskie psy podlewają to przecietne drzewko znikomą iloscią, bo trzymają mocz na oznaczenie kilku a nawet kilkunastu miejsc w czasie spaceru....w większosci przypadków po 10 min spaceru to tylko podnoszą nogę ale nic juz nie leci. A czlowiek leje od razu całą ilością, dodatkowo jesli idzie o pijaczkow, to są to zwykle te same miejsca niestety, obsikiwane stale, bo i miejscówki na libację te same, np bramy klatek schodowych w starych kamienicach. Jeśli miałabym wybierać, to wolę obsikane miejsca przez psy, niz przez ludzi, jakoś mniej smierdzi i mniej obrzydza.

Dodatkowo jesli miano by sie zacząc burzyc o to ze psy sikają, to chyba juz by była jakaś paranoja...a co mają robić, lac do kibla? Gowno jeszcze posprzątać mozna, ale siki co, lapac do słoika? Jakby mi ktos próbował zwrócic uwagę ze "pies leje" to bym go chyba smiechem zabiła. Wyjatkiem są jedynie sytuacje gdy pies sika na koła aut ( czasem trzeba te opony dotknąc przeciez, zmienic kolo), jakiś ławki, czy inne przedmioty uzytku, ale jak leje na przyrodę? Noż do licha, po to ona powstała żeby zwierzęta zostawiały na niej swoje znaki zapachowe ( oczywiscie nie piszę o obsikiwaniu cudzej grządki z marchewką)

Link to comment
Share on other sites

Oj ja już słyszałam nie raz pretensje o sikanie... Albo wmawiano mi, że jak suka sika na kucaka, to wcale nie sika, tylko sra :roll:

Mnie tylko zdziwił pomysł xxxx52 "mandaty dla sikających ludzi" - bo to trochę paranoja, skoro psy i koty leją niemal wszędzie, i nie mówię tu o pijaczkach lejących na elewację, tylko przeciętnej osobie, której zachce się siku, a toi toia jak na lekarstwo w promieniu kilometrów, tak jak u mnie.

Link to comment
Share on other sites

U mnie panowie chyba nie leją na drzewka, tylko ot tak - na żywioł :D Dwóch takich ostatnio spotkałam - całe ich poczucie przyzwoitości ograniczyło się do odwrócenia się tyłem do bloku, ale jak się ich zaszło od drugiej strony, to pełna okazałość :D No akurat ja z psem tak zaszłam - tak wyszło, przypadkiem. I musiałam psa odwoływać, bo wydawał się dość zafrapowany tym strumieniem - miałam obawy, że zechce podejść zdecydowanie bliżej i sprawdzić, co i jak. Kłopot z SM polega na tym, że nigdy ich nie ma tam, gdzie się ich oczekuje ;D

Link to comment
Share on other sites

Pies jest pies musi siusiac i robic kupe ,gdyz jeszcze nie skonstruowali dla nich toalet ,ale czlowiek i chlop to mysle nalezy do Homo sapiens i wie ze nadmiar moczu zostawia sie w toalecie ,a nie w parkach ,czy wejsciach do kamienic,bo jak sie idzie latem przez parki czy w poblizu piwiarn ,knajp to nie smierdzi od moczu psow tylko od moczu uzytkownikow knajpitd. To samo dotyczy parkingow ,az strach chodzic z psami w ich poblizu tak smierdzi ,ale oczywiscie nie psami.Mozna miec i pretensje do wlascicieli kotow ,ale gdzie koty maja sie zalatwiac?
Mandaciki powinni dostac ci co nie zalatwiaja sie w toaletach i ci co nie sprzataja po swoich psach.
mandaciki powinny byc dla zle wychowanych i leniwych

ps bylam w niedziele w malym miasteczku na Renem,bardzo mnie spodobal sie pomysl umieszczenie skrzyneczek matalowych wielkosci skrzynki na listy w ktorych znajduja sie woreczki psich kupek.skrzynki byly umocowane ,i to mnie zaskoczylo przy kazdym przejciu dla pieszych ,gdzie byly swiatla,po obydwu stronych ulicy.To jest bardzo dobry pomysl,gdyz oczekujac z psem na zielone swiatlo mozna w tym czasie skozystac z zabrania woreczka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52'][B]Pies jest pies musi siusiac i robic kupe ,gdyz jeszcze nie skonstruowali dla nich toalet [/B],ale czlowiek i chlop to mysle nalezy do Homo sapiens i wie ze nadmiar moczu zostawia sie w toalecie ,a nie w parkach ,czy wejsciach do kamienic,bo jak sie idzie latem przez parki czy w poblizu piwiarn ,knajp to nie smierdzi od moczu psow tylko od moczu uzytkownikow knajpitd. To samo dotyczy parkingow ,az strach chodzic z psami w ich poblizu tak smierdzi ,ale oczywiscie nie psami.Mozna miec i pretensje do wlascicieli kotow ,ale gdzie koty maja sie zalatwiac?
Mandaciki powinni dostac ci co nie zalatwiaja sie w toaletach i ci co nie sprzataja po swoich psach.
mandaciki powinny byc dla zle wychowanych i leniwych

ps bylam w niedziele w malym miasteczku na Renem,bardzo mnie spodobal sie pomysl umieszczenie skrzyneczek matalowych wielkosci skrzynki na listy w ktorych znajduja sie woreczki psich kupek.skrzynki byly umocowane ,i to mnie zaskoczylo przy kazdym przejciu dla pieszych ,gdzie byly swiatla,po obydwu stronych ulicy.To jest bardzo dobry pomysl,gdyz oczekujac z psem na zielone swiatlo mozna w tym czasie skozystac z zabrania woreczka.[/QUOTE]

otóż są toalety dla psów. Wieczorem poszukam jakiś fotek - mam kilka w swoich zbiorach. I psy się tam spokojnie potrafią załatwić. Owszem - nie wszystkie, ale mozna ich tego nauczyć. Trzeba tylko chcieć. Takie psie toalety są praktykowane często na wystawach psów np we Lwowie czy Kiszyniowie. W Polsce nie widzialam tego na zadnej wystawie, ale po polskich często nie jeżdżę, więc nie do końca mam calościowy oglad sytuacji.

Link to comment
Share on other sites

slowo toaleta rozumiem doslownie jako toaleta ,cos wybudowanego,ale niestety nie widzialam.Widzalam wiele razy w dzielnicach miast (nie w Polsce), przy placach nalezacych do psich szkol ,na osiedlach domkow jednorodzinnych ,czy wielorodzinnych ,osobne tereny zielone z trawnikami ,drzewami ,krzakami ,ogrodzone dla psow ktore musza sie zalatwic i majacych mozliwosc poczytac codzienna psia gazete.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']
Mnie tylko zdziwił pomysł xxxx52 "mandaty dla sikających ludzi" - bo to trochę paranoja, skoro psy i koty leją niemal wszędzie, i nie mówię tu o pijaczkach lejących na elewację, tylko przeciętnej osobie, której zachce się siku, a toi toia jak na lekarstwo w promieniu kilometrów, tak jak u mnie.[/QUOTE]

Ja mam na ten temat trochę inne spojrzenie, z racji mieszkania "w wieży" ;) Moj budynek to zabytkowa kamieniczka, z łukowatą wnęką-bramą, zasłania ją wysoki murek ( prawie wysokości czlowieka) od przodu, a po bokach krzaki, ogródek, zieleń, brzozy. Uroczy zakątek, gdyby nie....Jak się stanie w owej wnęce (głęboka na jakieś pół metra zanim dojdziemy do drzwi) to nie widać nas - skwapliwie z tego korzystają właśnie wszelkiego rodzaju kulturalni, przeciętni ludzie , których "przypili". A już apogeum jest jak są jakieś imprezy na pobliskich Wałach Chrobrego, wtedy nasze drzwi regularnie robią za toaletę :evil: Ile razy idę sobie chodniczkiem do domu, a tam gość stoi tyłem i leje mi na drzwi, noż mandat to k...wa za mało!!! Zresztą tam facet - i babska tam potrafią kucać. A jak nie na drzwi, to z tylu budynku, tam mam takie zejscie do kotłowni, i placyk z murkiem, a dalej krzaki i drzewa, tu z kolei jest ulubione miesce pijaczkow na libacje, bo z tylu drogi, pieknie zielono i policja nie widzi, ale pijaczki chodzą się załatwiać przynajmniej w krzaki, choć z racji podwórka i tak smród idzie w okna, a ci "normalni" leją przy drzwiach. Serio - wolę psy z ich kupami i sikami, które znów hasają po niewielkim otoczonym scianami z trzech stron boisku które jest zaraz za murkiem co zasłania bramę. Nie ma porównania, psie tak nie smierdzi, a u nas nikt nie sprząta, przynajmniej w tej czesci miasta gdzie mieszkam, tutaj darmowe woreczki na klatkach schodowych jeszcze nie zagoscily, mozna je dostac chyba tylko w zoologach. Moze na duzych osiedlach jest inaczej, nie wiem, ale scisle centrum raczej nie sprząta.

Link to comment
Share on other sites

Tu z pewnością nie chodzi o mandaty dla sikających ludzi w ustronnym miejscu w krzaczkach. Niestety zbyt często się widzi pijaczków i nie tylko obsikujących kioski, bramy i piwnice, a wieczorem imprezują na placach zabaw i tamże się załatwiają.

Link to comment
Share on other sites

Tylko, że to nie jest wina tych ludzi (cały czas nie mówię o jakichś żulach), tylko miasta, które nie raczyło wystawić nawet jednego toi toia, jak u mnie...
xxxx52 łatwo mówić, bo u niej pewnie znalezienie w mieście toi toia nie jest problemem; ja musiałabym wziąć taksówkę i jechać do owego toi toia jakieś 20 km do sąsiedniego miasta :razz: Pół biedy jak jest dzień i można wejść np. do sklepu - wieczorem jest trochę nie fajnie, pozostaje lać w krzaki, w gacie albo biec pół miasta do domu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martens']Tylko, że to nie jest wina tych ludzi (cały czas nie mówię o jakichś żulach), tylko miasta, które nie raczyło wystawić nawet jednego toi toia, jak u mnie...
xxxx52 łatwo mówić, bo u niej pewnie znalezienie w mieście toi toia nie jest problemem; ja musiałabym wziąć taksówkę i jechać do owego toi toia jakieś 20 km do sąsiedniego miasta :razz: Pół biedy jak jest dzień i można wejść np. do sklepu - wieczorem jest trochę nie fajnie, pozostaje lać w krzaki, w gacie albo biec pół miasta do domu.[/QUOTE]
ach bez przesady:nono:
wieczorami to po spacerze z psami jestem w domu i tego co Tobie mnie sie nie zdaza.
Mimo wszystko jest mala roznica miedzy psami ,a ludzmi?Hmm:hmmmm:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']ach bez przesady:nono:
wieczorami to po spacerze z psami jestem w domu i tego co Tobie mnie sie nie zdaza.
Mimo wszystko jest mala roznica miedzy psami ,a ludzmi?Hmm:hmmmm:[/QUOTE]

Ach bez przesady - ja nie chodzę spać z kurami, mam prawo wyjść wieczorem w plener ze znajomymi. I moje pytanie, gdzie mam sikać, jeśli w domu nie ma mnie 6-8 godzin, a toalet dla ludzi ani śladu? Jeśli są oczekiwania co do zachowania kultury przez ludzi, to niech będą ku temu minimalne warunki...
Różnica między ludźmi a psami jest, zaś między ich moczem, hmmm... Nie sądzę, żeby kałuża po niekastrowanym samcu labradora była mniej szkodliwa i aromatyczna niż moja ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...