Jump to content
Dogomania

~ Figunia, maleńka sunieczka w typie pinczerka ma FORUMOWY DOMEK!! :)


malagos

Recommended Posts

Rzeczywiście, brzuszek coraz ładniejszy. Mnie zawsze ogromnie wzrusza, w jakim tempie te biedaki odnajdują się w nowym, dobrym otoczeniu. I jak się potrafią tym cieszyć. Psotka po zjedzeniu każdego posiłku przybiega podziękować. Tak to przynajmniej odbieram - przytula się i zagląda w oczy. Strasznie to miłe. A Figa mi się kojarzy z bokserką moich ulubionych sąsiadów z Chotomowa. Ja jej już nie poznałam, bo przeszła na drugą stronę kilka lat przed przeprowadzką jej państwa na wieś, ale do dziś Basi zdarza się wołać Figa na Kropkę lub Kreskę, czyli dwa maleńtasy, które zajęły miejsce bokserki, chociaż jako żywo wcale jej nie przypominają!

Rozpiera się! Ale miejsca przy tym zajmuje, słonica jedna!

Malagosku, nadal nie zdradziłaś dokąd zawozisz Maniusia. Bardzo jestem ciekawa.

 

Już wiem! Szczęśliwej podróży i całego życia w nowym domu!

Link to comment
Share on other sites

Maniuś zamieszkał niedaleko, z 1 km od nas, u naszej znajomej babeczki z Kola Gospodyń.

Figunia się zadomowiła na dobre. Trochę jest zazdrosna o Nusię i czasem mi przykro, jak zasłania ją głową, odpycha ode mnie, podsiada w posłanku.

I coraz częściej szczeka :)

Link to comment
Share on other sites

Figunia wczoraj została zaszczepiona na kosz miasta na wirusówki. Jeszcze za jakiś czas wścieklizna i zaplanujemy termin sterylizacji.

Odwiedził nas wczoraj znajomy - Nusia szczekała jak zwykle, próbowała załapać na nogę (tez jak zwykle), a Figa nie, opierała się łapkami o pana nogę, ogonek mało się nie urwał z radości. I nie szczekała!

Tylko nadal się drapie. Odkąd do nas przyszła, często to robi. I przed, i po kąpieli. Nad ranem aż ją za nogę przytrzymałam, bo łóżko się trzęsie od tego drapania.

I jeszcze jedno, o czym nie pisałam wcześniej - sunia musiała niedawno mieć szczeniaki, bo jeszcze był wypływ z dróg rodnych. Pewnie urodziła, małe musiały już ją ssać, bo tak mleko przybrało, i wtedy stał się dramat :(

U nas przez pierwsze dwa dni biegała niespokojnie, do furtki, do bramy, w krzaki - szukała dzieci :(

Do tej pory, jak na nią patrzę, płakać mi się chce - tak skrzywdzona matka...

Przepraszam ją za to, co zrobił jej człowiek.

 

Link to comment
Share on other sites

Malagosku, istotnie ludzie potrafią być bezduszni i absurdalnie wręcz okrutni! Ale na drodze tej kruszyny stanął taki wspaniały człowiek jak Ty, czyli jednak ma trochę szczęścia w życiu. Lepiej nie wyobrażać sobie, co się stało ze szczeniaczkami, bo wtedy żyć się odechciewa, a jednak ten świat potrzebuje dobrych ludzi. Uszy do góry! Figunia będzie jeszcze szczęśliwa!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Myślę Irenko,  że  za wcześnie na takie decyzje.  Figa jest u Malagossów w  DT, jest bezpieczna,  wychodzi z najgorszej traumy,  a co będzie dalej?  Kto to wie?  I tak trzeba czekać na uspokojenie szalejących po porodzie i laktacji hormonów,  wykonanie kastracji.  Jest jeszcze sporo czasu i dużo się może zdarzyć. 

Ja ogromnie cieszę się z obecności w naszym życiu Lerki,  ale jednocześnie ogromnie mi żal,  że nie mogę dać DT innym potrzebującym psom. 

Link to comment
Share on other sites

 

Figunia jest przeurocza.   Dobrze ,że jest dr CZAS i zagoi rany na psychice też.

Ja namawiam DT do oddawania tymczasów, bo te są na wagę złota.  Będąc DT zaspokaja się potrzebę kontaktu z psem ,a jednocześnie robi się dobrą robotę. Jakbym zostawiła którąś sunię na 3. w domu, to koniec naszego DT i cierpiałabym katusze,że nie mogę pomóc jakiejś bidzie. Wybrałam więc katusze i pomoc ( na razie).

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się, ale nie każdy potrafi być dt. Ja nie potrafię, przywiązuję się do zwierzaków jak chłop do ziemi, nawet rozmnożone papużki było mi trudno oddać. Ten model po prostu tak ma. Ale przecież dając ds, też pomagam tym, które zatrzymuję, no nie?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, irenas napisał:

Zgadzam się, ale nie każdy potrafi być dt. Ja nie potrafię, przywiązuję się do zwierzaków jak chłop do ziemi, nawet rozmnożone papużki było mi trudno oddać. Ten model po prostu tak ma. Ale przecież dając ds, też pomagam tym, które zatrzymuję, no nie?

Oczywiście, Ireneczko, że pomagasz - bardzo dobra i dzielna z Ciebie Osóbka :)

7 godzin temu, inka33 napisał:

Pozdrawiam Figę z Maku! ;)

O, rzeczywiście, i figa i mak się zgadzają :)

Co z tym drapanie się zrobić?.... Zmian na skórze nie widać, robali nie widać, to dlaczego się drapie? Jeżeli to zmiana temperatury i wilgotności (bo może Figa była tylko na dworze przez całe życie) to już powinno przejść, mija tydzień. Ale jeśli to uczulenie na coś?...to trudna sprawa.......

Link to comment
Share on other sites

A pcheł już całkiem nie ma? Drapie się tylko po szyi,  czy po całym ciele? Może zdejmuj jej obróżkę w domu? Może to taka reakcja na trwający nadal stress,  taki nawyk,  służący rozładowaniu negatywnych emocji? "Lerka przez długi czas trzepała uszami,  chociaż nic w nich nie było.  Teraz jak się zdenerwuje, też tak robi.  Jak  nie ma na skórze zmian,  nie ma pcheł,  to bym czekała. Przy alergii,  są zaczerwienienia,  krostki. Gdyby nie to,  że nie lubi obróżki,  to bym Ci radziła taką antystresową. Jak się nie zmieni,  to może jakiś uspakajacz w tabletkach? 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Obróżki na razie wcale nie zakładam, biega po ogródku na golasa. Drapie się głównie po karku i plecach, i ma jakby inną sierść w tych miejscach, szorstką i matową. Czy to możliwe, że po kroplach przeciw pchłom, bo w te miejsca akurat się je podaje?....Tomek mówi, ze raczej nie, nigdy się nie spotkał z odczynem skórnym po podaniu środków.

Link to comment
Share on other sites

po zakropieniu środkami przeciw pchłowymi są możliwe reakcje na skórze .Nasz Dolar miał wypaloną wielką dziurę. Mało nie oszalałam razem z nim.Cierpiał dobre kilka dni. Ma bliznę.Stało się do po Advantiksie. Nasz wet powiedział wtedy ,że się niestety zdarzają takie reakcje.

Link to comment
Share on other sites

Sierść matowa i świąd wskazuje na reakcję alergiczną na krople.Zalecają weci w bardzo małych ilościach krople rozprowadzać wzdłuż kręgosłupa i trzeba dobrze dawkować.Najlepiej teraz wykąpać malutką w szamponie Hexoderm,przestanie swędzieć skóra(mikroflora wróci do normy) i sierść stanie się aksamitna.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...