Jump to content
Dogomania

~ Figunia, maleńka sunieczka w typie pinczerka ma FORUMOWY DOMEK!! :)


malagos

Recommended Posts

Zdjęcia w internecie tej suni nie dały zasnąć... Maleńka, przerażona, chuda, z ogromnymi sutkami pełnymi mleka. Kto ją porzucił? Dwa dni jakiś dobry człowiek ją dokarmiał, ale "sobie poszła dalej". Trafiła do punktu przetrzymań, pod skrzydła pani Asi, cudownego Psiego Anioła. Przedtem zbadała ją pani doktor. Mała miał masę pcheł i była wychudzona. Dostała też Galastop na powstrzymanie laktacji. I cichutko czekała na rozwój wydarzeń w kojcu i budce...

15391046_1214829451944836_8497306970400402274_n.jpg

15439725_1214829365278178_2060641486951121149_n.jpg

15492194_1214829361944845_903472642426558341_n.jpg

15492453_1214829385278176_2626568644440192530_n.jpg

15492612_1214829351944846_1864318965159418692_n.jpg

15578746_1214829398611508_1567790823110939944_n.jpg

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

I gdyby nie konfirm13, która te zdjęcia wrzuciła na dogomanię, i gdyby nie spodziewany domek dla Maniusia-tymczasowicza i wizja wolnego miejsca u nas w bdt,  i gdyby nie dobre serce Tomka, to...czekałby nadal.

A tak - sunię po południu przywieźliśmy do nas. Pani doktor w Makowie powtórnie ja zbadała, dała jeszcze Galastop na dwa dni, zaleciła kąpiel i dobre odżywienie.

Mała wazy 5,6 kg, widać kosteczki na doopinie i żeberka :( i te cycuszki, nadal obrzmiałe, ale juz nie twarde, posmarowane jodyną.

Suczysko jest bardzo poddańcze, przeprasza za wszystko, a jak się na nią spojrzy, to pokazuje brzuszek i cieniutki ogonek majtający się między nóżkami :(

Na dzień dobry zlała się na łóżko, potem pod stołem. Na smyczy nie umie chodzić, maleńka obróżka podarowana przez konfirm ją drażni, a smycz paraliżuje. Wieczorem wychodziłyśmy jeszcze dwa razy - puściłam ją w ogródku ze swobodnie zwisającą smyczką (też od konfirm - dziękujemy!!) to zrobiła kupola bardzo "zapachowego" i przed snem siusiu. Noc spędziła w kuchni, spokojnie i bezkałużowo.

Gdzie ten pies przebywał? Smyczy nie zna, po panelach ledwie chodzi, na łóżko bez problemu wskakuje, kota całkowicie ignoruje, nasze psy też. z wzajemnością, całe szczęście. Tylko Zulka na razie ma traumę  i nie przyszła do kuchni na śniadanie rano...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nasza wetka,  współpracująca z Tymczasowym Punktem Przetrzymań (skąd została zabrana sunia),  jako jedyna w okolicy,  ma czytnik i czipuje psy,  więc pewnie tak.  Malutka pojedzie do Niej za kilka dni na kontrolę,  więc będzie można dopytać.  Ale jak znam tutejsze warunki,  to żadnego czipu nie ma.  To gmina miejsko-wiejska.  Malizna była ogłaszana i nikt jej nie szukał.   Z resztą, wychudzenie,  robale i koszmarne zapchlenie,  świadczyły jednoznacznie o tym,  jaką miała "opiekę" :(

 

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Marysia O. napisał:

Jak dobrze, że maleństwo już bezpieczne i zaopiekowane :)) Pod malagosowymi skrzydłami suńka szybko dojdzie do siebie :) Strach tylko pomyśleć, co się stało z jej dziećmi... :(

A jakieś imię już ma? :)

taka brązowo ruda, że  od razu pomyślałam o imieniu Figa ;)

 

Link to comment
Share on other sites

Ufffff,znalazłam.

Biedne maleństwo.Raczej niemożliwe,że "opiekunowie" zostawili dzieci a ją wyrzucili.

Może została wyrzucona jak tylko się zorientowali,że zaszła w ciążę.

Może gdzieś w krzakach urodziła i maleństwa nie przetrwały przy obecnej pogodzie.

Może.......pewnie niczego się nie dowiemy.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że  tu dotarłaś,  Grażynko :).  I proszę,  żebyś często maliznę odwiedzała. Rzeczywiście,  nie wiemy jak było i raczej się nie dowiemy. Może to i dobrze dla naszego spokoju. 

Malutka śpi razem z Nutką na kanapie obok Malagos i udaje,  że ogląda razem z Nią telewizję. No,  chyba że Pan idzie do kuchni i otwiera lodówkę,  to trzeba tam szybko biec,  może coś da głodnej psinie? Bo wszystko jest pyszne,  nawet kawałek suchego chleba. Malagos zostawiła kabel od swojego komputera w pracy i pojawi się na wątku jak go odzyska,  lub zastąpi innym. 

Link to comment
Share on other sites

Figa to bardzo ładne imię dla takiej kruszynki! Przytul ja, Malagosku, i w moim imieniu, mam nadzieję, że odzyska radość życia i wiarę w ludzi (a może raczej jej nabędzie, bo chyba jej dotychczasowe życie taką nie napawało!)

Link to comment
Share on other sites

Zaglądam na momencik, póki mi baterii wystarczy :)

A skąd wiedziałyście, ze maleńka nazywa się FIGA? Tak tez zaproponowała moja siostra, a chodziło mi po głowie tez Malinka, Drobinka, Binka.

Figusia, Figowiec, Igunia...

A to jej cycuszki dziś rano - prawie ok, za dwa, trzy dni wrócą chyba do normy

sunia_18_12_2016.jpgimgupload

Figunia jest energiczną panienką. Zaprzyjaźniła się z fotelem i kanapą, i oczywiście z moim łóżkiem... Wczoraj ją zaprosiłam tylko nad ranem (wyszłyśmy na siusiu o 6.00 i na godzinkę wróciłam do łóżeczka dospać), a tę noc calutką przespała obok mnie, kota i Nusi.

Na dworze biega bez smyczy i obróżki, goni wróble, zaszczekała na mnie, jak stałam przy schodkach i czekałam na Nusię, która jeszcze poszła w krzaczki - po co stać, jak można już iść do domku?? Apetyt dopisuje ogromnie. Nawet chrupki, które początkowo kłuły w ząbki, teraz znikają szybko. W końcu obok maja miseczki i Nusia, i Zulka, to trzeba się uwijac.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...