Jump to content
Dogomania

Sunia z ogromnym guzem i uboga Opiekunka:( POMOC POTRZEBNA


Recommended Posts

Wszystkie osoby chętne do pomocy dla suni - sfinansowanie operacji guza - proszone są o wpłaty na konto Fundacji ZEA  http://fundacjazea.mmknet.pl/

Tytuł przelewu - nick - sunia z guzem  

 

Wpłaty na konto Fundacji: (dane z wtorku 07.02.2017r.)

100,00  -  Agnieszka znajoma elik 

. . . .    20,00  -  arim

. . . .    50,00  -  Usiata -  do 

. . . .    10,00  -  Wiesława Barbara K.

. . . .  500,00  -   zachary

. . . .    50,00  -   Agnieszka koleżanka Usiata

. . . .    40,00  -   Paweł kolega Usiata

. . . .    50,00  -   Ola koleżanka Usiata

. . . .    50,00  -   Iwona koleżanka Usiata

. . . .    50,00  -    Anula

Łączna kwota to 920 zł!!! 

 

 

Udało się zabrać sunię do weta - 1.02.2017 roku sunia została zdiagnozowana - miała rtg płuc, badania krwi. - zdjęcia strona 8. Wet zdecydował się na operację, która została zaplanowana na 14 lutego 2017 roku na godz. 12-stą. Wstępny koszt operacji określony przez weta to 500 zł. Diagnostyka wyniosła 120 zł. Wszystkie osoby które chciałby wspomóc sunię prosimy o wieloraką pomoc w postaci bazarków, wpłat, udostępniania wątku, zaproszenia innych osób na wątek. 

 

 

 

 

W okolicy gdzie mieszkam (Katowice Kostuchna) od jakiegoś czasu widuję pewną panią z nieodłącznie towarzyszącą jej sunią. Sunia ma na boku ogromnego guza, naprawdę ogromnego - ja takiego jeszcze nie widziałam. W końcu postanowiłam z Panią pogadać o tym. Pani okazała się bardzo miła i bardzo do suni przywiązana.

Pani jest bardzo biedna, widać to po niej. Nie ukrywam że pewnie dochodzi tu tez problem alkoholowy, niemniej Pani naprawdę kocha swoją sunię, która ma na imię Lusia. Są już razem 14 lat. 

Okazało się że sunia kilka lat temu miała podobnego guza z drugiej strony, ale Pani była w lepszej sytuacji finansowej i sunia była operowana. Niestety teraz Panią nie stać na taki zabieg a guz się strasznie rozrósł. Pani zależy na tej suni, kocha ją, dba na tyle ile może - sunia nie jest bita, nie jest głodzona, nie jest specjalnie zaniedbywana. Po prostu jej Opiekunka jest osobą bardzo ubogą.

Sama nie jestem w stanie pomóc tej suni, nie stać mnie na zabrania jej do weta.

Nie wiem czy guz jest jeszcze w ogóle do operacji, tym bardziej w tym wieku psa. 

Ja jestem w stanie przyjechać z nią i jej Opiekunką do jakiekolwiek weterynarza w Katowicach czy okolicy, żeby fachowym okiem ktoś ocenił i poradził co dalej. Może jakieś badania (RTG, USG), krew? Mnie niestety nie stać na sfinansowanie wizyt ani tym bardziej badań i operacji jeśliby była potrzebna dla suni, ale też nie potrafię nie szukać chociażby pomocy.

Może znacie jakąś fundację która mogłaby pomóc w tej sprawie. 

Na miau jedna osoba zdeklarowała wpłatę 100 zł na pomoc dla suni. Więc na dobry początek coś już jest.

Sunia ma dom, biedny bo biedny, ale dobry. Ma gdzie wrócić, nie potrzebuje nowego domu, zresztą myślę że to byłoby okrutne teraz zabierać ją od Opiekunki. Tylko potrzeba kasy na opiekę weterynaryjną...

DSCN5689_JPG_300x300_q85.jpg

DSCN5690_JPG_300x300_q85.jpg

DSCN5692_JPG_300x300_q85.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

ze względu na miejsce zamieszkania Pani i berni musimy szukać weta w Katowicach. Nie mogę zająć się tym osobiście, muszę zdać się na berni. Na pewno trzeba zrobić badania krwi, rtg i usg. Sprawdzić, czy nie ma przerzutów do płuc. Samo badanie krwi profil geriatryczny to ok. 130 zł, rtg 80 zł, wizyta i konsultacja 40 zł+ usg.

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Perełka1 napisał:

berni porozsyłam zaproszenia, może uda się razem pomóc suni:)

piekarnik działa nadal;)

mam nadzieję że jakoś się uda pomóc. żal patrzec jak się biedula męczy z tym guzem, prawie większym od niej..

piekarnik..hm..Migotka123 na miau to zatem Ty :) cieszę się bardzo że nadal służy :)

 

Czy ktoś z Was zna jakiegoś dobrego weta w okolicach Katowic lub w samych Katowicach? Mieszkam tu co prawda już jakiś czas, ale nie mam takiego zaufanego tu weta. Z tymczasami jeżdżę do jednej pani wet, ale to raczej takie tam pospolite rzeczy jak szczepienie, odrobaczenie czy ostatnio koci katar u tymczasików. 

Ale może macie jakiegoś takiego super zaufanego weta, którego możecie polecić? 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Wrzucę link na miau.

Nie jestem taka pewna czy tłuszczaka można stwierdzić badaniem palpacyjnym. Wszystko zależy. Znam osobiście przypadek sznaucera miniaturowego,któremu usunięto "tłuszczaka" z łapy. Wet nie zrobił histo, bo drogie, ale zapomniał wspomnieć właścicielom, że można. W jego mniemaniu to był tłuszczak. Tłuszczak okazał się być nowotworem złośliwym. Pobrano kolejny wycinek, który potwierdził nowotwór.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, berni napisał:

mam nadzieję że jakoś się uda pomóc. żal patrzec jak się biedula męczy z tym guzem, prawie większym od niej..

piekarnik..hm..Migotka123 na miau to zatem Ty :) cieszę się bardzo że nadal służy :)

 

Czy ktoś z Was zna jakiegoś dobrego weta w okolicach Katowic lub w samych Katowicach? Mieszkam tu co prawda już jakiś czas, ale nie mam takiego zaufanego tu weta. Z tymczasami jeżdżę do jednej pani wet, ale to raczej takie tam pospolite rzeczy jak szczepienie, odrobaczenie czy ostatnio koci katar u tymczasików. 

Ale może macie jakiegoś takiego super zaufanego weta, którego możecie polecić? 

 

 

 

z tym dobrym wetem jest problem. Ja jeżdżę do Gliwic do dr Schneider. Podobno na Wełnowcu jest dobry gabinet. Blisko jest Brynów, ale nie jestem przekonana.

Z tym tłuszczakiem nie jest to takie proste i jednoznaczne. Mój pies też ma guza i z samego "macania" nic nie wyszło. Na pierwszą wizytę potrzeba ok 200 zł, badania krwi warto zrobić, bo sunia nie wygląda na zdrową. Postaram się w miarę szybko zorganizować bazarek, żeby uzbierać na badania.

rozi - nie dam radę podjąc się prowadzenia wątku. Ufam berni. Na razie i tak nie ma czego rozliczać, bo jest tylko jeden datek.

Link to comment
Share on other sites

   ZAJRZE CHOC Z KCIUKAMI STOKORC

 STOKORC

 ZA SUNIE 

 

      Podobny obraz

 CZYTAM TERAZ WSYCKO

 DZIEWCZYNY DROGIE

 JA NICZEGO JUZ WLSCIWIE NIE MAM

 W TYM MIESIACU

 ALE PODZIELE SIE CHOC OCIUPENKA

 JMOZE JAKIES 15 ZL

 PROSZE O NUM KONTA

 JAK BEDZIECIE ZBIERAC

 SCISKAM ZA CUDNA SUNIUSIE I ZA PANIA

 OGROMNIE

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, berni napisał:

mam nadzieję że jakoś się uda pomóc. żal patrzec jak się biedula męczy z tym guzem, prawie większym od niej..

piekarnik..hm..Migotka123 na miau to zatem Ty :) cieszę się bardzo że nadal służy :)

 

Czy ktoś z Was zna jakiegoś dobrego weta w okolicach Katowic lub w samych Katowicach? Mieszkam tu co prawda już jakiś czas, ale nie mam takiego zaufanego tu weta. Z tymczasami jeżdżę do jednej pani wet, ale to raczej takie tam pospolite rzeczy jak szczepienie, odrobaczenie czy ostatnio koci katar u tymczasików. 

Ale może macie jakiegoś takiego super zaufanego weta, którego możecie polecić? 

 

 

 

z tym dobrym wetem jest problem. Ja jeżdżę do Gliwic do dr Schneider. Podobno na Wełnowcu jest dobry gabinet. Blisko jest Brynów, ale nie jestem przekonana.

Z tym tłuszczakiem nie jest to takie proste i jednoznaczne. Mój pies też ma guza i z samego "macania" nic nie wyszło. Na pierwszą wizytę potrzeba ok 200 zł, badania krwi warto zrobić, bo sunia nie wygląda na zdrową. Postaram się w miarę szybko zorganizować bazarek, żeby uzbierać na badania.

rozi - nie dam radę podjąc się prowadzenia wątku. Ufam berni. Na razie i tak nie ma czego rozliczać, bo jest tylko jeden datek.

Link to comment
Share on other sites

dziękuję Wam bardzo :) za zainteresowanie, rozsyłanie wieści, za deklarację wpłat :)
 

tak sobie siedzę i myślę, myślę nad tą sprawą i wymyśliłam takie coś...dzięki Wam mam już deklaracje wpłat, które myślę że w znacznym stopniu wystarczą na pierwszą wizytę. 

Zatem w przyszłym tygodniu umówię się na wizytę do tej mojej pani wet. To młoda, ambitna lekarka, nigdy też ze mnie nie zdarła kasy, wie że mam kocie tymczasy.  Po wizycie będzie coś więcej wiadomo - może jeśli to będzie zbyt skomplikowane to sama poradzi mi gdzie się z sunią ewentualnie udać. Myślę że na pewno zaproponuje jakieś kroki, wtedy będzie trzeba podjąć dalsze decyzje co robić.

Muszę się trochę wytłumaczyć czemu sama finansowo nie bardzo mogę pomóc suni i skąd tez moja prośba.  Mam 4 kocie tymczasy a ostatnio próbowaliśmy z rodzicami pomóc wiejskiemu kocurkowi który niestety okazał się bardzo chory na nerki i pomimo tygodniowej walki o niego w lecznicy, trzeba było go uśpić. Dlatego nie mogę się zdeklarować za bardzo nawet z bazarkami bo zbieram na moje tymczasy i dług po Łatku. 

 

a tu jeszcze jedno zdjęcie Lusi

DSCN5686_JPG_300x300_q85.jpg

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, rozi napisał:

A zajmiesz się finansami? będziesz firmować i rozliczysz? Bo myślę o cegiełkowym na diagnozę

Ja się zajmę finansami jeśli tak może być, nie wiem czy sama mogę firmować bo faktycznie na dogo jestem bardzo rzadko, udzielam się na miau. Ale jakby co to będę rozliczać wpłaty, wypłaty - nie wiem jakie są zasady na dogo, myślalam o prowadzeniu rozliczenia w pierwszym poście wątku. A czy paragon z lecznicy wystarczy jako potwierdzenie? 

 

Link to comment
Share on other sites

Coś innego można pomylić z tłuszczakiem , natomiast odwrotnie raczej trudno i doświadczony wet wstępnie może rozróżnić.Oczywiście pewność jest dopiero po zobaczeniu tego świństwa.

Miałam pod opieką  2 psy z dużymi tłuszczakami. Im większy, tym trudniejszy zabieg, bo skóry może zabraknąć.

Link to comment
Share on other sites

Paragon z Lecznicy wystarczy.Myślę,że jednak warto pojechać do konkretnej Lecznicy,która w razie czego zoperuje sunię,ponieważ nie warto wydawać pieniążków w jakiejś Lecznicy,która tylko może na podstawie oględzin stwierdzić co to jest za guz i nic więcej a pieniądze za wizytę będą wydane.A gdzie sunia była wcześniej operowana,może do tej Lecznicy jechać?

Proszę o dane do przelewu na pw.Przeleję 50,00zł.

Link to comment
Share on other sites

Daj znać co z sunią, czy potrzebna jest jakaś kasa i ile, jakie są opcje itp itd.. (jeśli możesz oczywiście, nie chcę źle zabrzmieć..). Może dałoby radę, jeśli jest taka potrzeba, żebym zamówiła dla staruszki zapas jakiejś lepszej karmy, o ile wet nie zabroni przestawiać w jej stanie? Zazwyczaj ograniczam się do ogólnych wpłat na fundacje ale staruszka wygląda kropka w kropkę jak mój ukochany piesek biegający już za tęczowym mostem i chciałabym pomóc..

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...