Maddlen Posted November 6, 2016 Share Posted November 6, 2016 Witam, Zwracam się do Was z problemem bo już sama nie wiem co robić. Zacznę od początku. Półtorej tygodnia temu wyciągnęłam mojemu psu kleszcza. Po półtorej tygodnia (w piątek 2016/11/04) pies dostał biegunki. Oczywiście popędziłam z nim do weterynarza. Miał zrobione badanie na babeszioze (wynik wyszedł ok, ale lekarz powiedział, że nie zawsze pierwsze badanie jest miarodajne), został obejrzany z każdej strony i dostał tabletki na biegunkę. Tabletki nic nie pomogły, biegunka utrzymuje się już trzeci dzień. Pies nie ma absolutnie żadnych innych objawów. Jest bardzo energiczny, wesoły, chętny do zabawy. Ma apetyt (chociaż nie wiem czy powinnam go normalnie karmić - pewnie raczej nie). Wodę pije umiarkowanie, ani mniej ani więcej niż zawsze. Sama nie wiem już co robić, czy możliwe żeby mimo wszystko to była choroba odkleszczowa? Jutro pewnie znów pójdę do weta, ale narazie proszę o jakieś rady bo zaczynam świrować :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucilla Posted November 9, 2016 Share Posted November 9, 2016 No zaiste potrzebny ci lek na swira zmien lekarza i nie czekaj do jutra,ludzie ktorzy nie maja wiedzy medycznej maja pomoc bo im cos pomoglo? to moze byc zupelnie inna choroba zabijesz psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maddlen Posted November 11, 2016 Author Share Posted November 11, 2016 O 9.11.2016 o 07:51, Lucilla napisał: No zaiste potrzebny ci lek na swira zmien lekarza i nie czekaj do jutra,ludzie ktorzy nie maja wiedzy medycznej maja pomoc bo im cos pomoglo? to moze byc zupelnie inna choroba zabijesz psa. Doprawdy pomocna i konstruktywna wypowiedz. Gdybym widziała, że psu dolega coś poważnego byłabym u lekarza natychmiast. Nie liczyłam na to, że ktoś wskaże mi jakieś leki a ja je podam psu, ale istnieją przecież jakieś domowe sposoby radzenia sobie z lekkimi problemami żołądkowymi u psa. Twoja złośliwość wydaje mi się zbędna. I wbrew twoim "rokowaniom" psa nie zabiłam. Zastosowałam się do wskazówek z innego forum i na następny dzień było po problemie. W środę, kiedy tworzyłaś swoje "wypociny" pies był już zupełnie zdrowy. Tak na przyszłość, jak się na nic mądrego do powiedzenia to czasem lepiej się nie odzywać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.