Jump to content
Dogomania

Nigdy nie można się poddawać. Dziękuję wszystkim, którzy przez ponad 2 lata wspierali Tigrunię. Sunia ma wspaniały dom!!!


Gabi79

Recommended Posts

Pani była :)

Pani Ada równie cudowna i delikatna jak Tigrunia. Tigra oczywiście wyczula że jest ktoś obcy i nie chciała wyjść z domku. Nie pomogło nawet wyprowadzenie kilku innych odważnych. Koniec końców jakoś - w szelkach oczywiście - wyszłyśmy. Tigra troszkę się miotała na smyczy ale w końcu się uspokoiła i zaległa pod drzwiami domku. Powolutku pozwalała się głaskać bacznie mnie obserwując. Po jakimś czasie wyszłam z wybiegu. Tigra nie uciekała w panice.

Zobaczymy co będzie. Pani powiedziała że przyjedzie jeszcze z dziećmi (nastolatki|) bo wiadomo że decyzja musi być wspólna.

To byłaby fajna Pani dla Tigry.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Anecik napisał:

Pani była :)

Pani Ada równie cudowna i delikatna jak Tigrunia. Tigra oczywiście wyczula że jest ktoś obcy i nie chciała wyjść z domku. Nie pomogło nawet wyprowadzenie kilku innych odważnych. Koniec końców jakoś - w szelkach oczywiście - wyszłyśmy. Tigra troszkę się miotała na smyczy ale w końcu się uspokoiła i zaległa pod drzwiami domku. Powolutku pozwalała się głaskać bacznie mnie obserwując. Po jakimś czasie wyszłam z wybiegu. Tigra nie uciekała w panice.

Zobaczymy co będzie. Pani powiedziała że przyjedzie jeszcze z dziećmi (nastolatki|) bo wiadomo że decyzja musi być wspólna.

To byłaby fajna Pani dla Tigry.

Dzięki Anetko za relację I czas poświęcony Państwu.

Ten dom, byłby dla Tigry, jak dla nas szóstka w totka.

Pani Adriana mi napisała, że teraz musi odespać, bo jest potwornie zmęczona, zadzwoni do mnie później.

Oczywiście jeszcze nie z decyzją, tylko zdać mi relację ze spotkania.

Mnie dopadło choróbsko, a zaraz muszę zrobić kilka rzeczy do pracy ( szef dba o to, żebym się w weekend nie nudziła)

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Radek napisał:

Fajnie by było, jakby wyszedł domek.

O niczym innym nie marzę Radku.

Może się okazać, że Tigra w domu, gdzie będzie w centrum uwagi szybko  przełamie swoje lęki.

Ona po prostu musi zrozumieć, że to jest jej nowe miejsce na ziemi.

Ale czy dostanie taka szansę?

Zobaczymy.

 

 

Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Radek napisał:

Myślę, że jeżeli trafi na dobrego ludzia to będzie naprawdę szczęśliwa. A teraz pozostaje tylko czekać:/

Też tak myślę.

Dostosowanie się do nowego miesca, poznanie domowników wymaga czasu,

Zuleczce też nikt początkowo nie wróżył szczęśliwego życia we własnej rodzinie, a teraz Zulka ma się, jak przysłowiowy pączek w maśle.

 

Link to comment
Share on other sites

Bardzo,bardzo kibicuję Tigruni!

Z doświadczenia dzikuska Moriska,myślę,że lepiej,żeby nie było tych nastolatków i ogólnie dzieci,ale skoro taki domek się trafia,to co poradzić...może Tigrunia i domek poradzą sobie i strachy odejdą na zawsze.

Trzymam kciuki najmocniej jak się da! ....Niech się uda,niech się uda Tigruni!

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Poker napisał:

Ale się dzieje. Trzymam kciuki.

Kciuki bardzo potrzebne, bardzo dziękuję!!!

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Może w końcu znalazło się miejsce na ziemi Tigry? 

Było by wspaniale

2 godziny temu, WiosnaA napisał:

Bardzo,bardzo kibicuję Tigruni!

Z doświadczenia dzikuska Moriska,myślę,że lepiej,żeby nie było tych nastolatków i ogólnie dzieci,ale skoro taki domek się trafia,to co poradzić...może Tigrunia i domek poradzą sobie i strachy odejdą na zawsze.

Trzymam kciuki najmocniej jak się da! ....Niech się uda,niech się uda Tigruni!

Witaj WiosnaA u Tigruni!!!

Jeśli chdzi o dzieci p. Adriany, są to bardzo zrównoważone, spokojne nastolatki.

Tigruna niezależnie od tego kto przyjeżdża ( czy w gości do Anecik, czy też do psiaków) bardzo się boi I nie chce wyjść ze swojego boksiku, a jeśli zostanie wyprowadzona robi wszystko, by tam wrócić.

Tak, jak pisałam kilka razy cały świat Tigry to jej boksik, wybieg, psiaki, towarzystwo Anety I Arka.

Cała reszta świata ją przeraża, bo po prostu go nie zna.

Wczoraj, gdy Aneta odeszła I zostawiła Tigrę z Państwem Tigra nie uciekała w popłochu przed siebie, nie biegła za Anecik tylko przywarła do ściany domku.

 

Sądzę, że w nowym domu  z czasem by "załapała", gdzie jest jej bezpieczne miejsce I po wyjściu na dwór ciągnęła by do mieszkania.

Tylko najgorszy byłby ten pierwszy okres.

Wczoraj Anula napisała u Abi bardzo mądre słowa, mam nadzieję, że nie będzie miała mi za złe jeśli spokiuję tutaj jej wpis"

" Dla Abi w moim przekonaniu jedynym ratunkiem to jest domowe DT.Musi przebywać na okrągło z ludźmi,obcować z nimi,widzieć ich,obserwować ich życie i w nim uczestniczyć.W przypadku wycofanego psiaka,siedzącego w odosobnieniu,skazanego na własne myśli,na zajęcie się sobą, resocjalizacja jest bardzo trudna i w zasadzie nie przynosi efektu.Tak sądzę,ponieważ raz miałam na BDT pieska,sznaucera bardzo wycofanego,który przyjechał ze schronu na środkach uspakajających (był wyciągany z budy na chwytaku)było ciężko nawet bardzo ciężko ale był skazany na nas,na przebywanie z nami,na mój dom i udało się go wyprowadzić na prostą.Przechodziłam nie raz załamanie,że nie dam rady,nie umiem,nie mogę już walczyć o to aby stał się normalnym psiakiem.Stał się cudownym,fantastycznym psiakiem.Jego dawniejsze zachowanie nigdy nie wróciło. "

Uważam, że podobnie jest z Tigrą.

Tigrunia jest bardzo inteligentna, tylko ktoś musi dać jej szansę na  wyjście z tego jej maleńkiego, bezpiecznego dla niej świata.

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Tola napisał:

Cały czas cichutko podglądam wątek Tigry, kibicuję suni od początku i bardzo się cieszę, ze i dla niej pojawiła się szansa na własny dom.

Bardzo mocno trzymam kciuki.

Bardzo się cieszę Tolu, że zaglądasz do Tigruni I jej kibicujesz.

Bardzo dziękuję.

Boję siż, że Panią Adę przeraziło to wszystko, ale zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

Kochani, kciuki można puścić, p. Ada dzwoniła.

Nie jest w stanie podjąć się opieki nad Tigrą, za duży z Tigry strachulec.

Gdyby Pani mieszkała bliżej przyjeżdżała by do Tigry, wychodziła na spacery, powoli by się poznawały. A tak, odległość jest przeszkodą.

Podziękowałam p. Adrianie za zainteresowanie Tigrunią i  zaangażowanie.

Rozmawiałyśmy trochę nt. kosztów, mówiłam, że zbieram deklarację, że robimy bazarki.

Pani  zaproponowała, że poszuka  jakichś fantów.

Może namaluje  obraz na bazarek.

Mimo, że Tigrunia nie  zamieszka z p. Adrianą i jej rodziną, będziemy w kontakcie, bo Panią bardzo interesuje los Tigry.

Nie mogę teraz rozmawiać, bo szef z jakimiś gośćmi siedzi niedaleko, ale napisałam sms do Anecik, że chcę Tigrunię przenieść. Jeszcze nie wiem, gdzie i kiedy, ale wiem

że Tigra musi być rzucona na głęboką wodę i zmienić otoczenie, bo inaczej zasiedzi na amen u Anecik.

Będę z Anecik rozmawiała wieczorem.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Zaglądam do Tigruni i przeczytałam zaległości.Myślę,że przeniesienie jej w inne miejsce jest bardzo dobrym pomysłem bo umożliwia poznawanie czegoś innego niż to co ma tera i do czego przywykła.Zderzenie się z innym światem,nowym opiekunem i innymi wymaganiami przez niego stawianymi mogą spowodować,że Tigra będzie się więcej otwierać i pokonywać swoje strachy.Na dogo były właśnie takie przypadki,że przeniesienie psiaka dało pozytywne wyniki.Trzymam kciuki!

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Poker napisał:

Nie wiem czy pamiętasz naszego strachulca Gigę, ?  Była u nas  15 miesięcy z małą przerwą na pobyt u Ancik i znalazła super DS, gdzie pani zaakceptowała ją jaką jest. I tego życzę Tigruni

Oczywiście, że pamiętam Gigunię, chyba nawet maiłam przyjemność poznać sunię podczas jej pobytu u Anecik.

Oby Tigrunia też znalazła kogoś, kto pokocha ją nie za coś, ale mimo wszystko.

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Bogusik napisał:

Zaglądam do Tigruni i przeczytałam zaległości.Myślę,że przeniesienie jej w inne miejsce jest bardzo dobrym pomysłem bo umożliwia poznawanie czegoś innego niż to co ma tera i do czego przywykła.Zderzenie się z innym światem,nowym opiekunem i innymi wymaganiami przez niego stawianymi mogą spowodować,że Tigra będzie się więcej otwierać i pokonywać swoje strachy.Na dogo były właśnie takie przypadki,że przeniesienie psiaka dało pozytywne wyniki.Trzymam kciuki!

Witaj ponownie u Tigruni Bogusiu!!!

Tak, jak wielokrotnie pisałam Tigra ma swój mały, bezpieczny świat, troche jakby żyła pod kloszem lub w bańce mydlanej.

W tym swoim świecie czuje się bezpieczna I nie ma zamiaru wychodzić poza jego granice.

Rozmawiałam z Anecik, Tigra nawet, jak do hoteliku przychodzi nowy psiaczek staje się niespokojna, czujna, bo już coś jest nie tak, już się coś zmieniło I to ją stresuje.

Tak, jak piszesz Boguniu zmiana miejsca umożliwia poznawanie czegoś innego niż to co ma teraz i do czego przywykła.

Wiem, że to będzie mega stres dla Tigruni I dla Anecik, ale muszę zrobić ten krok.

Jeśli Tigrunia nie zmieni miejsca pobytu nie przekonamy się, czy jest w stanie pokonać swoje lęki.

A, gdy nie pokona lęków jej szanse na DS są niemal zerowe.

Uwierzcie, nie spałam niemal całą noc, bo rozmyślałam.

I postanowiłam zaryzykować.

Przecież gdyby Tigrunia pojechała do DS też byłby mega stress I przerażenie, a gdy przyjechała do Anecik

przerażenie sięgnęło zenitu.

Dopiero po kilku miesiącach Tigra zaufała Anecik I pokochała ją swoim msłym serdeuszkiem pełnym strachu.

Rozmawiałam z osobą z fundacji, czy nie mają nic przeciwko temu, aby Tigra zmieniła miejsce pobytu.

Wytłumaczyłam, że nie mam zastrzeżeń do Anecik, wręcz przeciwnie, jestem Jej ogromnie wdzięczna za cudwną opiekę I serce okazane Tigruni.

Chodzi po prostu o to, by Tigra poznała inne miejsca, ludzi, by miała nowe bodźce.

Szukam teraz intensywnie DT.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, kiyoshi napisał:

Rowniez sie podpisuje pod Waszymi opiniami

Ja tez przenioslam Beze z hoteliku do Poker i byla to decyzja ktora zaowocowala domem stalym

Dla takich strachulcow paradoksalnie cos nowego moze spowodowac przelom

Trzymam kciuki za Tigrunie i nieustannie jej kibicuje

Dzięki Izuniu!!!

Wiem, że każdy strachulec jest inny, nie przewidzimy zachowania Tigry,  ale trzeba przebić ten mur, który Tigrunia zbudowała sobie w swojej głowie.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...