rozi Posted October 17, 2016 Share Posted October 17, 2016 31 minut temu, Perełka1 napisał: kurczę, tego to ja nawet ja nie zapewniam. A wieczorem to nie chce mi się nawet na spacer iść. Mnie się zawsze wszystko chce, ale kto i w jaki sposób to sprawdzi na PA? Powiem, że mam wypadające rzepki i dadzą mi leniucha :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Perełka1 Posted October 17, 2016 Share Posted October 17, 2016 14 minut temu, rozi napisał: Mnie się zawsze wszystko chce, ale kto i w jaki sposób to sprawdzi na PA? Powiem, że mam wypadające rzepki i dadzą mi leniucha :) kurczę, tego to ja nawet ja nie zapewniam. A wieczorem to nie chce mi się nawet na spacer iść. Chodzi o normalny dom dla Misia. przy 1 spacerze to mi się jeszcze podoba, ale przy trzeciej rundzie to nogi mi wchodzą ...., bo ja wszędzie chodzę razem z psami, nie stoję na chodniku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 17, 2016 Share Posted October 17, 2016 zachary, pies potrzebuje jak wszystkie tu wiemy, przede wszystkim serca. Nadziejka ma je wielkie dla psów. Z wątku nie wynika,że ktoś chciał dać jej szanse i zaproponować wizytę PA. Jakie rozmowy się odbywały za kulisami, nie wiemy. Może właśnie na ich podstawie w swoim zaufaniu do osób z dogo Nadziejka zaczęła myśleć o transporcie dla Misia. Na wątku nit nie pisał o wymaganiach stawianych przyszłemu DS . Nadziejka od bardzo dawna pomaga psom jak tylko może. Niedawno straciła starą sunię po wieloletniej walce o jej zdrowie. Chciała zapełnić po niej pustkę i dać serce jakiemuś psu. Niestety dla niej, padło na Misia. Opiekunkom Misia po prostu zabrakło empatii, ale nie dla psa tylko jak często na dogo bywa, dla człowieka. Dziwię się ,że dostałam do DT Zojkę. Nikt mnie nie sprawdzał. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kejciu Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Nadziejko napisz do mnie PW - masz zapchaną skrzynkę. W Schronisku w którym pomagamy z Ziutką jest bardzo podobny piesek do Misia - dzwoniłam do Ciebie ale nie wiem czy mam aktualny numer bo nikt nie odebrał i nikt nie oddzwonił - prośba o kontakt kochana :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 O 17.10.2016 o 23:11, zachary napisał: Zauważ,że ona zaczęła już organizować transport, zanim opiekunki pomyślały o niej jako o domu dla Miśka.... Z tego co ja wiem, Ewa miała potwierdzone przez telefon że Misio ma szansę jechać do niej, więc zawczasu zorganizowała transport. Sama będę u Ewy za jakiś miesiąc i myślę, że gdyby miała coś do ukrycia nie zapraszałaby mnie wielokrotnie do siebie. Ale zgadzam się, że trzeba robić wizyty i u dogomaniaków - mój wpis o tym, że jak zgłosił sie ktoś z dogomanii można mu psiaka dać w ciemno nie tego dotyczył. Chciałam po prostu dać tym poparcie dla Nadziejki. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Ja byłam u Nadziejki, jakiś czas temu, gdyby to kogoś interesowało. Mieszkanie w bloku, rodzina 3 osobowa, a przede wszystkim ogromne serce dla zwierząt. Sunia Ewy zgarnięta dawno, dawno temu z ulicy była zadbana, kochana ponad życie, Miała zapewnioną opiekę weterynaryjną. Moim skromnym zdaniem piesek, który trafi do Nadziejki będzie miał wiele miłości i wspaniałą opiekę. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 I ja wypowiem się w tym temacie, bo choć dopiero teraz weszłam na wątek, bo sposób w jaki potraktowano tu Nadziejkę jest dla mnie strasznie krzywdzący, a każda krzywda, czy to zwierzęcia, czy człowieka, budzi we mnie gniew i sprzeciw. To oburzające, jak można było tak potraktować Dziewczynę, jakby była na dogo od niedawna i jakby nic nie było wiadomo o Jej podejściu do zwierząt i wielkim sercu dla nich. Każde Jej słowo przepełnione jest miłością, troską i chęciom pomocy. Ona nie stoi z boku, nie przygląda się, nie doradza, tylko bierze się do roboty, robi bazarek, zwołuje na wątki najbiedniejszych psiaków itp. Prędzej zwątpiłabym w siebie, niż w Nadziejkę ! Nieznana nikomu ???? Przecież to wielka bzdura !!! Każdy, kto przeczytał choć jeden Jej post wie, że to wielka miłośniczka zwierząt. A jakie ma warunki mieszkaniowe ? Co za problem zorganizować wizytę ? Gdyby Nadziejka wyraziła chęć adoptowania mojego tymczasa, oddałabym go Jej bez chwili wahania, oczywiście po uprzedniej wizycie, aby procedurom stało się zadość. Byłabym pewna, że psiak będzie miał u Nadziejki wspaniałe życie, że Nadziejka nie doje, nie dośpi, ale w razie potrzeby będzie go leczyć. Nie jestem w stanie pojąć czym kierują się obecni opiekunowie Misia traktując propozycję Nadziejki, jak za przeproszeniem, zawszoną kapotę ! Żadne racjonalne okoliczności nie przemawiają za takim stanowiskiem. Chyba tylko jakieś osobiste animozje, ale takich nie wolno brać pod uwagę, gdy w grę wchodzi interes żywej istoty. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 O 2016-10-10 o 19:05, doris66 napisał: Dzięki Nadziejko za pamięć o naszym Misiaczku. On potrzebuje bardzo wsparcia, bo kastracja, szczepienia, jedzonko i przegląd u weta to wszystko nasze koszty. Na szczęście dt jest darmowy, opieka i miłosć dla Misia jest za darmo. To cudowne, ze jeszcze sa ludzie co daja bezpłatne dt. O 2016-10-10 o 19:14, buniaaga napisał: Dziękuję że jesteście u Misia Nadziejko jak zawsze nam pomagasz! DZiękuję Tak.Miś potrzebuje wsparcia.Tak jak pisze doris66 przed nami kastracja,badania,potrzebuje dobrej karmy a to wszystko kosztuje. O 2016-10-10 o 19:28, buniaaga napisał: Nadziejko wracaj wracaj Nie wiem jak dajesz radę zrobić te kramiki na tym pokręconym dogo? Mi ciągle zdjęcia wkleja do każdego postu Animozje to raczej nie, po prostu czasem jest tak, że do jednych rzeczy ktoś jest bardzo dobry, a do innych nie bierze się go pod uwagę. Traktowanie przedmiotowe to się chyba nazywa. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 My tu sobie piszemy ,a bohaterki całego zamieszania milczą jak zaklęte. Czyżby brak odwagi cywilnej? Dobrze rozi ,że przytoczyłaś wypowiedzi tyczące bezpośrednio Nadziejkę, które wyraźnie mówią jak bardzo doris i buniaaga nie znały jej. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Kochani, czuję się wywołana do tablicy, jako że znam Ewcię prawie od początku mojej historii na dogomanii, więc już ponad 6 lat. Z racji przekazywania albo odbierania fantów z bazarków bywałam u niej wielokrotnie. Czasami w domu, czasami pod blokiem. Ewcia zawsze wtedy wychodziła ze swoją Pipunią, zadbaną radosną, ufną, małą psinką. Gdyby ktoś mnie poprosił o wizytę PA to nie widziałabym sensu jej robienia, bo po takiej wizycie nie dowiedziałabym się niczego więcej niż wiem teraz. Jeśli warunkiem adopcji byłaby willa z ogrodem, basenem i złote klamki to rzeczywiście Ewcia takowych rzeczy nie posiada (jak i większość z nas). Ale tylko takie wymagania mogłyby wykluczać Ewcię, ze względu na warunki mieszkaniowe. Ewcia walczyła o życie Pipuni jak lwica przez wiele miesięcy nie oglądając się na koszty, czas spędzany na kroplówkach wiążący się z nawalaniem w pracy. Byłyśmy w ciągłym kontakcie w trakcie wszystkich nawrotów choroby. Co Ewcia robi na dogomanii to wszyscy widzą, więc bez sensu pisać. Ewcia należy do tych osób, które gdyby miałyby do wyboru zjeść samej obiad za ostatni grosz, albo zapłacić za weta w przypadku takiej potrzeby, to wybrałyby to drugie. Sorki, ale nie będę pisać na forum ile m2 ma mieszkanie, ile kto zarabia, jaki jest jego stan rodzinny. Jeśli piszemy anonimowo o jakimś domu np. ze Szczecina, bez podawania danych, możemy takie rzeczy po wizycie pisać, tu na forum nie jesteśmy anonimowi. 7 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Moj Boze Co tu sie wydarzylo! Nadziejka tak bardzo cieszyla sie na adopcje Misia! Sercem popatrzyla na pieska z tragicznych warunkow ktory potrzebuje ciepla i troski! Moj Boze ludzie ogarnijcie sie! Jesli tutaj na tym forum bedziemy sie tak nawzajem traktowac to jak potem oczekuwac od swiata zeby byl lepszy? Dlaczego tak mylnie zinterpretowano intencje? Brakuje mi slow naprawde i jedyna refleksja jaka mi sie nasuwa to chyba rychly upadek dogomanii- nikt nam nie bedzie musial w tym pomagac, same sie nawzajem wykonczymy Nadziejko nawet nie chce myslec jak sie teraz czujesz. Najpierw Twoja sunia a teraz to. Nie placz kochana prosze. Wiem jak bardzo cieszylas sie na Misia... Tak mi strasznie przykro:( 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Smutne jest to, ze gdyby to był pospolitej urody, starszy, czy kaleki pies, miesiącami nie było o niego telefonów, ds Ewy byłby wtedy odpowiedni, zapewne nawet bez żadnych wizyt... I smutne jest, że znowu się dzielimy, zamiast trzymać razem. 5 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Przeczytałam .... nie wszysctkie wpisy, bo zalałam się łzami!...i czytać się nie da!!! ...myślę ,że szkoda słów, które będą ranić! proszę ,pomyślcie co teraz ?? co można zrobić ,żeby .... Misiu pojechał do Nadziejki! ...bo jeszcze cały czas jest nadzieja?! prawda :) ... może to nie jest ważne! ale napiszę ,że ja kiedyś tak adoptowałam ... jamniczkę staruszkę... bez wizyty!!! dziwne? to może spytajcie Supergogi! poprostu _Jej babski instynkT!! a zresztą kto ma ochotę... zapraszam http://www.dogomania.com/forum/topic/82225-chora-cierpiąca-jamniczka-szczęśliwa-we-własnym-domu-dziękujemy/?page=51 aaa... i dodam ,że zaufania ,którym mnie obdarzono, nie zawiodłam! a jeszcze Jasia, przyprowadziła mnie na dogo... a Nadziejka była jedną z pierwszych osób ,które poznałam i zawsze chylę czoło przed tym co robi!!! jaka jest!!!... przecież wiecie same! Proszę naprawcie to co się stało, można jeszcze naprawić!!! .... czasem, po prostu, stanie się.... ale błędy można naprawić! Pomyślcie proszę .... 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 trafiłam na ten wątek , bo przywiódł mnie jego tytuł.Szukałam psa dla znajomych,ale jak przeczytałam ,że Nadziejka ubiega się o Misia, to nawet słówka nie pisnęłam .Uważałam ,że jej się należy pies jakiego sobie upatrzyła i nie będę robić konkurencji. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Dla Misia i dla Was kochane dziewczyny Serduchem sciskam za Misienka dziekuje za wszystko jestem sobie jestem przecie od lat wateczkow troszke tez zakladalam i jezdzilam z wieloma dziewczynami naszymi dogomaniowymi po psie serca , ktore dzieki dogomanii maja swoje przecudne domki ratowac jezdzilysmy szukalysmy razem dt . hoteliczkow jezdzilysmy zawozic tez psie serducka i wateczki razem prowadzilysmy i bazarki razem prowadzilysmy znaja mnie i moje zycie znaja dobrusko i wideza wszystko o mnie o nas z ciocia buniaaga rozmawialo sie b dobrze przerazalal jeno odleglosc mowilam ze chocby Misiunio sie zmienil nagle w jakiegos nawet hipcia i chocby zmienil kolory na fioletowe to bedziem czekac i bedziem kombinowac prosic i blagac o pomoc w dowiezieniu do nas nie mam zalu do buniaagi nie am i miec nie moge boc rozmawialysmy i wiele rezcy wyjasnilysmy trzymam mocno kciuki mocno za Misienka i jeszcze trwa bazarusio przecie ja chora wiec mnie ciut nie bylo ale ale do kotkow latam w noc i dzien karmie sterylizuje kotenko moje nasze dzialeczkowe choc dzielczki nie mmamy ale juz dwa kocinki i piesiunio sopod dzialek zabralalm i maja domki u moich wieloletnich znajomych wateczkow moim dzielkowcom nie zakladam , boc do mnie nalezy opieka na d tymi bezdomniaczkami , opieka , szukanie dociow , pomaganie w razie choroby a dziele sie wszystkim co mam i tak juz pozostanie boc siebie nie zmienie i radoscia jest dla mnie dla nas , jak mozemy sie dzielic Dziekuje dobre serca teraz trzymajmy kciuki za Mieinka i ciesze sie boc normalna dogomania teraz nam wrocila jak dobrze Mieinekowi stokroc zycze wszelkiej milosci i opieki najlepsiunkiego 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Nadziejko, rezygnujesz z Misia? Jakoś wysłanie do mnie Zojki nikogo nie przerażało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
doris66 Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Nie bede się ustosunkowywać do wpisów z ostatnich dni, bo zwyczajnie ich nie rozumiem.........tak, nie pojmuje jak osoba, ( która zupełnie mnie nie zna, nie wie kim jestem, jaki zawód wykonuje, jakie mam problemy , jakie radości, co lubie albo nie lubie ) oskarża mnie i bezczelnie hejtuje, w rytm innych tego typu wpisów. MNie nauczono zawsze patrzeć na siebie, na swoje czyny zanim postawi sie zarzut innemu człowiekowi, może dlatego nie ogarniam tego co sie tutaj dzieje. Nadziejki nikt z nas, ani ja ani Buniaaga nie obraził i pomimo, ze ona sama pisze że żadnego żalu nie ma i potwierdza, ze Buniaaga rozmawiała z nia miło i po ludzku, wszystko wyjasniajac i to były rozmowy wielokrotne......fala hejtu nie ustaje. No wiec tym bardziej nie pojmuję. Ja i Buniaaga nie mamy czasu na kłótnie i wylewanie brudów i przepraszamy jeśli ktos czegoś takiego od nas oczekiwał, nie mamy czasu bo w miejscu skad zabrałyśmy Misia zostały inne zwierzeta które tak jak on potrzebuja pomocy. Miś był pierwszy bo był w najgorszej sytuacji, ale tam zostały jeszcze dwa psy, w tym jeden jest bratem Misia i około 14 kotów, którym musimy pomóc. A obok na polu żyje stado dzikich bezpanskich psów, które tez bez nas nie przetrzymają zimy.Nie mamy czasu bo o te zwierzeta musimy zadbać. Kocice juz wysterylizowałyśmy, cześć kocurów równiez, jedna z dzikich suk tez jest juz po sterylizacji, łapiemy kolejne. Buniaaga od kilku dni robi budki styropianowe kotom i rozstawia w bezpiecznych miejscach aby miały ciepło. Nie płaczemy w rękawy dogomaniackie jakie to jesteśmy biedne, same, tylko we dwie w 35 tysiecznym miasteczku. Nie prosimy i pomoc w większości przypadków. Misiowi założyłyśmy wątek liczac na to, ze będzie on miły i sympatyczny, ale taki nie jest............przepraszam cie Misiaczku za to, koszmarne miałes życie i nawet twój wątek nam się nie udał. Może jeśli ktos ma za duzo energi i ciekawe pomysły i nie wie jak to spozytkować , zechce przyłączyc się do pomocy zwierzakom o których piszę? Zrozumiem jeśli nie zechce. Ale przestańcie juz robic z nas potwory bo naprawde nie zasłużyłysmy na takie traktowanie. A Ty Poker jeśli czujesz się nie doceniona za to, ze pomogłaś Zojce, nie wydziekowana dostatecznie to jeszcze raz dziękuje ci bardzo, bardzo serdecznie za dt dla niej i ciesze się, ze Zojka znalazłą swoje miejsce na ziemi na waszym terenie a nie na Podlasiu. Myślałam , że wtedy z Zojka sie dogadałyśmy, że było miło ale chyba jednak nie do końca, skoro teraz są wypominania. Nadziejce dziekuję za bazarki, Olena84 równiez za bazarki, Kiyoshi za ogłoszenia dla moich psiaków. To w sumie tyle chciałąm napisać, bo cóż jeszcze można dodać.........macie racje Dogomania upada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 doris66- mam wrażenie, że chyba mówimy tu różnymi językami.... Jeśli znajdziesz chwile, to może przeczytaj jeszcze raz na spokojnie nasze wpisy....tam są dośc konkretne pytania. Chociaż teraz chyba nie ma już sensu dyskutować, skoro Nadziejka zajęła swoje stanowisko. Bardzo to wszystko smutne.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
buniaaga Posted October 19, 2016 Author Share Posted October 19, 2016 ja też nie widzę już sensu wyjaśniania Wam szanowne awanturujące się koleżanki całej tej sytuacji. Nie ma to sensu bo i tak co nie napiszę to i tak będę atakowana licznymi zarzutami jak to strasznie traktuję ludzi itp. Nadziejko przepraszam może i źle jednak rozmawiałam z Tobą telefonicznie i stąd te całe zamieszanie. Prośba tylko do Was to Wy zastanówcie się jak traktujecie i szybko oceniacie ludzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 doris, nikt tu nie ocenił Waszej działalności , ani Was jako ludzi. Nikt nie wchodził w prywatne tematy nikogo. Padły pytania ,pojawiły się zdziwienie i niesmak w związku z konkretną sytuacją tyczącą Nadziejki i Misia. Tylko tyle. buniaaga , nie było tu żadnej awantury . Ja Zojki nie wypominam , bo przecież chciałam jej pomóc. Dałam tylko przykład ,że jakoś u nie nie była potrzebna wizyta PA i transport też nie był problemem. A w związku z Nadziejką nagle pojawiają się takie problemy co dla mnie było dziwne i krzywdzące ją. Biorąc pod uwagę stanowisko Nadziejki, faktycznie dalsze rozważania staja się bezprzedmiotowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Cały ten zgiełk jest zwykłą, ludzką reakcją na post Nadziejki z niedzieli ok. 22:30. Proponuję przeczytać, bo może nie było czasu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Zgadzam się całkowicie z moimi przedmówczyniami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 2 godziny temu, doris66 napisał: Może jeśli ktos ma za duzo energi i ciekawe pomysły i nie wie jak to spozytkować , zechce przyłączyc się do pomocy zwierzakom o których piszę? Zrozumiem jeśli nie zechce. Czy jest taki wątek ogólny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Poker, przeczytaj post z poniedziałku 22,55 bakusiowej...Napisała :"To jest chamstwo". Twoim zdaniem to nie jest ocena?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.