Poker Posted October 5, 2016 Share Posted October 5, 2016 Może u hop! jest miejsce? Nie trzeba by kasy na transport tracić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted October 6, 2016 Author Share Posted October 6, 2016 ok,wysylam pw Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted October 6, 2016 Share Posted October 6, 2016 Sserduchem zagladam sciskam sciskam za wszystko Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 6, 2016 Share Posted October 6, 2016 Jubu mieszka koło Łodzi,może by pomógł z transportem.Ma przyzwoite stawki i jest przygotowany na przewożenie psiaków. Ciekawe co z maluszkiem,u nas zimno i wciąż pada,pogoda fatalna.Jak sobie biedny radzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted October 6, 2016 Author Share Posted October 6, 2016 dziś go nie widziałam ale wczoraj przyszedł z moją siostrzenica jak wracala ze szkoły,dala mu jeść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 6, 2016 Share Posted October 6, 2016 Ciekawe gdzie się podział. Oby nie trafił pod samochód. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted October 6, 2016 Share Posted October 6, 2016 Hop! raczej nie pojawia się na dogo ale jest na fb.Znalazłam maila [email protected] wynalazła nr telefonu tylko nie wiemy czy jeszcze aktualny 605 608 220. Rozmawiałam z anecik i zaproponowałam po uzgodnieniu z Anulą,że pokryjemy koszty transportu,z pieniążków po Sandi gdyby Cziko miał do nie jechać.Podałam nr tel. do Jubu /Grzegorza/ który jest z Łodzi i przewozi psy.Jutro anecik zacznie w tej sprawie działać! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted October 6, 2016 Share Posted October 6, 2016 25 minut temu, Bogusik napisał: Hop! raczej nie pojawia się na dogo ale jest na fb.Znalazłam maila [email protected] wynalazła nr telefonu tylko nie wiemy czy jeszcze aktualny 605 608 220. Rozmawiałam z anecik i zaproponowałam po uzgodnieniu z Anulą,że pokryjemy koszty transportu,z pieniążków po Sandi.Podałam nr tel. do Jubu /Grzegorza/ który jest z Łodzi i przewozi psy.Jutro anecik będzie działać! :) Jeszcze raz ogromne dzięki za oferowaną pomoc :) Rozmawiałam z dzodzo, która jest w stanie przetrzymać malucha na czas wyjazdu - warto byłoby mieć go pod ręką jeśli załatwi się transport :) Prawdę powiedziawszy wolałabym mu szukać domu mając go bliżej siebie :) Ale oczywiście zadzwonię jutro do hop! czy byłoby ewentualnie miejsce w hoteliku i do jubu spytam ile kosztowałby transport. Szukam też na fb na wątku transportowym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 6, 2016 Share Posted October 6, 2016 To jest wątek hotelikowy hop!.Lubię tam zaglądać,ponieważ hop! robi przepiękne zdjęcia psiakom,psiaki mają bardzo ładne kolorowe obroże z zapięciami plastikowymi a to daje efekt przy ogłaszaniu. http://www.dogomania.com/forum/topic/131489-mini-hotel-dla-psów-w-łodzi-psy-do-adopcji/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted October 7, 2016 Share Posted October 7, 2016 Napiszę tylko źe jedziemy po malucha. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elficzkowa Posted October 7, 2016 Share Posted October 7, 2016 Trzymam kciuki ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted October 7, 2016 Author Share Posted October 7, 2016 maluch siedzi u mnie w garażu i szczeka:)zgarnęłam go z ulicy wracając z pracy.Leżał po prostu centralnie na środku ulicy,juz myslalam ze rozjechany...ale przybiegł na cmokanie,z oporami wszedł na podwórku,potem już się rozanielił ale zamknięcie nie bardzo mu się podoba.Mały dziś pojedziesz po nowe życie,jestem very happy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 7, 2016 Share Posted October 7, 2016 Szerokiej drogi anecik.Wracajcie z Czikim cali i zdrowi.Trzymam kciuki i czekam na wiadomości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted October 7, 2016 Author Share Posted October 7, 2016 I pojechał maluszek...z całego serca dziękuje anecik za taką szybką akcję ratunkową a Czikiemu życzę, żeby znalazł najlepszy dom na swiecie.Czekamy na wieści razem z moją córcią,która bardzo się przejmowala losem psiaczka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gabi79 Posted October 7, 2016 Share Posted October 7, 2016 Godzinę temu, dzodzo napisał: I pojechał maluszek...z całego serca dziękuje anecik za taką szybką akcję ratunkową a Czikiemu życzę, żeby znalazł najlepszy dom na swiecie.Czekamy na wieści razem z moją córcią,która bardzo się przejmowala losem psiaczka Wspaniale, teraz maluch pozna, co to szczęśliwe życie psa kanapowego, a potem na pewno znajdzie super dom, bo Aneta ma szczęście do ludzi i byle komu psów nie oddaje!!! Dzodzo, jak dobrze, że udało Ci się pieska zwabić i przetrzymać u siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted October 7, 2016 Share Posted October 7, 2016 4 godziny temu, anecik napisał: Napiszę tylko źe jedziemy po malucha. aneciku jeszcze raz bardzo podziękuj od nas Twojemu TZ,że zgodził się pojechać po Cziko :) Szerokiej drogi powrotnej bo już jesteście w drodze do domciu! Tak jak uzgodniłyśmy,po podliczeniu kosztów transportu,anula zrobi przelew 1 godzinę temu, dzodzo napisał: I pojechał maluszek...z całego serca dziękuje anecik za taką szybką akcję ratunkową a Czikiemu życzę, żeby znalazł najlepszy dom na swiecie.Czekamy na wieści razem z moją córcią,która bardzo się przejmowala losem psiaczka Cziko lepiej nie mógł trafić i po oswojeniu w nowych warunkach,domek będzie miał na pewno bardzo dobry! :) My też czekamy na wieści i mocno trzymamy kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted October 8, 2016 Share Posted October 8, 2016 Przepraszam ale wczoraj wróciliśmy po 23 ( straszne korki i wypadek w okolicach Częstochowy jadąc po psiaka)i na dogo brakło czasu. Czikiego pozwolicie że będę na użytek domowy nazywała Duduś bo taka troszkę niemotka z niego jak Duduś z wiadomego filmu :) Drogę przejechał na kolanach, im bliżej domu tym bardziej był zainteresowany okolicą i prowadzeniem auta :). W domu - najbardziej obawiałam się o Ronisia - ale nawet ok. Pochodził na smyczy po ogrodzie (już nie gryzł jak podczas postoju), popił wody, jeść nie chciał. Przed wyjazdem byłam u weta i kopiłam mu tabletkę na robale i płyn na pchły. Zaaplikowałam, nie bardzo cwaniak chciał zjeść tabletkę - wymamlał z pasztetu :) Ale jakoś daliśmy radę. Siku i koopa wczoraj już była. Spałam oczywiście z nimi na dole - grzecznie poszedł spać. Co prawda nie na legowisku tylko na kafelkach ale pewnie się nauczy że na miękkim wygodnie. Rano pojadł," pogadał" z Ronisiem, trochę się pobawili piłeczkami i oczywiście mimo trzech lasek w domu Duduś kundzi za Ronim. Pani od Zulki ma być koło 13 więc jedziemy zaraz do weta na szczepienie i umówić ciachanie. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted October 8, 2016 Share Posted October 8, 2016 Wiadomości jak na początek bardzo dobre,bo były obawy,o relacje z Ronisiem :) Jak dobrze,że chłopak już bezpieczny,nie gania po ulicach i nie marznie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted October 8, 2016 Share Posted October 8, 2016 Ja już jestem szczęśliwa,że Duduś jest pod skrzydłami anecik i będzie miał super opiekę.Teraz potrzeba kilka dni na poznanie chłopczyka,załatwienie spraw weterynaryjnych i szukanie mu domku wg.jego potrzeb. Anecik policz transport,zobaczymy jak to wygląda,może uda się coś kapnąć na weta jeszcze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted October 8, 2016 Author Share Posted October 8, 2016 jak przebiega aklimatyzacja niekrzesanego ulicznika;)?wszytsko ok? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted October 8, 2016 Share Posted October 8, 2016 6 godzin temu, Anula napisał: Ja już jestem szczęśliwa,że Duduś jest pod skrzydłami anecik i będzie miał super opiekę.Teraz potrzeba kilka dni na poznanie chłopczyka,załatwienie spraw weterynaryjnych i szukanie mu domku wg.jego potrzeb. Anecik policz transport,zobaczymy jak to wygląda,może uda się coś kapnąć na weta jeszcze. My też szczęśliwy że Duduś z nami :) Dziś bylo szczepienie full wypas i w czwartek odjajczanie :) Jestem Wam Anulko i Bogusiu bardzo, bardzo wdzięczna za chęć pomocy finansowej dla psiaka. Żeby tak wygrać w totka.... ilu to psiakom by się pomogło. Podróż około 200 zł. 7 minut temu, dzodzo napisał: jak przebiega aklimatyzacja niekrzesanego ulicznika;)?wszytsko ok? Joasiu wszystko jest super. Przeproś Córkę za zmianę imienia :) ale Czikuś źle mi się wymawiało. Duduś jest kochanym przytulakiem, boi się jeszcze kanapy ale to chyba mój Roni mu "nagadał" coby nie właził :) Więc mu pomogliśmy w wejściu, ale jednak na razie mu się nie podoba. Za to podoba mu się legowisko i mam nadzieję że dzisiejszą nic spędzi w nim. Ma apetyt, koopa i siku są, wszystko gra i buczy. Trochę popiskuje ale "walczymy" z tym :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 8, 2016 Share Posted October 8, 2016 Cudownie ,że już u Was. A jak moja królewna zareagowała na kolegę? Duduś - bardzo mi się podoba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anecik Posted October 8, 2016 Share Posted October 8, 2016 Godzinę temu, Poker napisał: Cudownie ,że już u Was. A jak moja królewna zareagowała na kolegę? Duduś - bardzo mi się podoba. Królewna z zasady ma tymczasy w nosie. Ale do Dudusia tańce odstawiała :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted October 8, 2016 Share Posted October 8, 2016 A to zdrajczyni, Ronisia wykiwała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted October 8, 2016 Share Posted October 8, 2016 3 godziny temu, anecik napisał: My też szczęśliwy że Duduś z nami :) Dziś bylo szczepienie full wypas i w czwartek odjajczanie :) Jestem Wam Anulko i Bogusiu bardzo, bardzo wdzięczna za chęć pomocy finansowej dla psiaka. Żeby tak wygrać w totka.... ilu to psiakom by się pomogło. Podróż około 200 zł. Anetko,widziałam,że zrobiłaś rozliczenie w swoim pierwszym napisanym poście na tym wątku,czyli piątym / policzyłam na piechotkę,bo nic się w tym temacie na dogo nie zmieniło/ Wiesz jaki będzie koszt pozbawienia chłopaczka klejnocików? Jesteś skarbnikiem Dudusia,a kilka osób na pierwszej stronie deklarowało jednorazową pomoc finansową i prośbę o nr konta.Podeślij,jak znajdziesz chwilę czasu :) Wygrana w totka graniczy naprawdę z cudem i bardziej wierzę w taki wydawało by się nierealny, ale jakże pomocowy i skuteczny łańcuszek serc,tu na dogo:) dzodzo założyła wątek,Ewunia-Nadziejka rozesłała wątek i reszta potoczyła z super skutkiem, się dalej .....:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.