REVOLUTION Posted October 4, 2016 Share Posted October 4, 2016 Może ktoś borykał się z takim problemem. Psica czuje się niepewnie podczas jazdy pociągiem. Nie ma problemów ze wsiadaniem, choć widać, że wsiada niechętnie, jednak podczas jazdy kuli ogon, często ziewa. Jak mogę jej pomóc? Jeździmy ok. 1-2 razy/tydzień, staram się skarmiać psicę, wydawać polecenia za które nagradzam, niestety efekt jest tylko chwilowy. Dziękuje za porady Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted October 6, 2016 Author Share Posted October 6, 2016 Psicy zdarza się tez trząść ze strachu w pociągu, rzadko, kiedy zrobi się np. głośniej. Jak mogę pracować, by pociąg stał się dla niej miejscem przyjemniejszym? Jest to mozliwe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted October 6, 2016 Share Posted October 6, 2016 Spróbuj treningów odwrażliwiania na pętli tramwajowej w stojącym tramwaju najpierw - po sekundzie, dwóch, najpierw tylko wsiadanie i wysiadanie, wysiądź, zanim ruszy. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted October 6, 2016 Author Share Posted October 6, 2016 W sumie, rzeczywiście tak nie próbowałam, przejedziemy się do miasta i spróbujemy:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted October 6, 2016 Share Posted October 6, 2016 ...a potem odwrażliwienie dworca, a potem peronu bez wsiadania do pociągu. Na bocznicę kolejową to Was raczej nie wpuszczą, więc bodaj ta pętla tramwajowa. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted November 8, 2016 Author Share Posted November 8, 2016 Ćwiczymy według wskazań i nasunęło mi się takie pytanie, jeśli sunia zaczyna się bać już jak wsiądziemy to wydać komendę, nagrodzić i dopiero wysiąść by skojarzenie było pozytywne czy mimo strachu wysiąść? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted November 8, 2016 Share Posted November 8, 2016 jak dla mnie to bezpiecznie by było cofnąć się do momentu, kiedy się nie boi i w tym momencie się skupić, ten moment utrwalić, a dopiero potem iść dalej. sądzę, ze tak czy tak już wysiadłaś;) więc mogłaś obserwować, czy psica np. zaczęła uciekać, ciągnąc jak najdalej od pociągu czy np. po wyjściu od razu wyluzowała czy była jeszcze trochę spięta czy co. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted November 9, 2016 Author Share Posted November 9, 2016 Ok, bo obawiałam się, że jeśli wysiądę gdy ona się będzie bać to utrwalę jej skojarzenie pociąg = strach, albo pomyśli że uciekamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted November 9, 2016 Author Share Posted November 9, 2016 Kiedyś zdarzyło mi się, że na wycie syren straży psica wpadła w panikę, chciała oddalić się od źródła dźwięku jak najszybciej (feralnie przechodziłyśmy akurat obok). Co można zrobić w takiej sytuacji, gdy w żaden sposób nie można uspokoić psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted November 10, 2016 Share Posted November 10, 2016 ale to już wsiadłaś i ona odczuwała strach? jeśli tak to nie wchodź do pociągu jeszcze tylko ćwicz tuż przy pociągu, niech wsiada nie bojąc się. z resztą to też ma być na zasadzie wsiadam i od razu wysiadam, nie ma miejsca na strach. dopiero jak zobaczy, ze nic strasznego się nie dzieje po wejściu, a jeszcze można coś dobrego od pańci dostać to wtedy możesz wydłużać przebywanie w środku (dlatego ważne jest ćwiczenie na stacji początkowej, jak pociąg już otwarty stoi i jeszcze ma sporo do odjazdu). ja bym zapamiętywała wszystkie przerażające dla niej dźwięki i potem w domu puszczała jej z jutuba utwory ze składanki "psie strachy". najpierw cicho, ale tak żeby słyszała i stopniowo zwiększałabym głośność. wiadomo, to nie będzie to samo co dźwięki w naturze, ale może pomóc. z syreną to jest jeszcze tak, ze to mega świdrujący dźwięk w ludzkich uszach, a co dopiero w psich. więc może być tak, ze ona uciekała nie tyle ze strachu co np. z bólu i wtedy trudno jej się dziwić i wymagać majestatycznego oddalenia się w spacerowym tempie tuż przy nodze właściciela;) ale ja to jest strach, i strachów macie dużo, to spróbuj jej stworzyć hasło, kojarzące się wyłącznie z czymś dobrym np. z jedzeniem, głaskaniem, poczuciem bezpieczeństwa, leżeniem koło Ciebie. chodzi o powtarzanie tego słowa za każdym razem jak psu jest dobrze, jak czuje się bezpieczny i zrelaksowany tak, żeby mu skojarzyć to słowo ze stanem umysłu "relaks, poczucie bezpieczeństwa". i jeśli będziesz miała dobrze zrobione takie hasło to możesz tym uspokajać psicę. a nie myślałaś o zajęciach z trenerem, który umiałby podbudować jej pewność siebie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
REVOLUTION Posted November 10, 2016 Author Share Posted November 10, 2016 Beatrx, dziękuje bardzo! Pracujemy powoli, oswajam psicę ze światem i widzę, ze jest lepiej. Najgorsze właśnie głośne, nagle pojawiające się dźwięki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.