anubis Posted August 6, 2016 Share Posted August 6, 2016 Witam Mój szwagier posiada chyba 14 letniego golden retriever, pies ma sporą nadwagę. Jakieś 2 tygodnie temu ktoś z rodziny przez przypadek najechał na nogę, pies ma złamanie na wysokości psiego uda. Piesek był już 3 razy u weterynarza i za każdym razem ma zbyt słabe wyniki dotyczące nerek aby przeprowadzić operację złożenia kości (może nie przeżyć lub zdechnąć po kilku dniach od operacji). Czy są jakieś inne sposoby ? jakaś nie pełna narkoza czy coś ? cholernie żal mi tego psa bo jest z nami od początku, na chwilę obecną dostaje 5 kroplówek dziennie i jakies lekarstwo i jakoś żyje tzn. leży i się czołga bo chodzić nie może :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted August 6, 2016 Share Posted August 6, 2016 To jakaś makabra,co piszesz....Pies powinien miec przynajmniej unieruchomioną,usztywniona nogę.Jest wiele sposobów na znieczulenie - także stareńkich psów.Znajdzcie normalnego weta,pies cierpi od 2 tygodni ! ,to zlamanie bardzo boli I to ból właśnie prędzej moze go zabić, niż nerki po znieczuleniu. p.s - na tym forum,nasze psy nie"zdychają",one odchodzą,lub umierają...przepraszam..musiałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kinga_kinga7 Posted August 6, 2016 Share Posted August 6, 2016 2 godziny temu, bou napisał: To jakaś makabra,co piszesz....Pies powinien miec przynajmniej unieruchomioną,usztywniona nogę.Jest wiele sposobów na znieczulenie - także stareńkich psów.Znajdzcie normalnego weta,pies cierpi od 2 tygodni ! ,to zlamanie bardzo boli I to ból właśnie prędzej moze go zabić, niż nerki po znieczuleniu. p.s - na tym forum,nasze psy nie"zdychają",one odchodzą,lub umierają...przepraszam..musiałam. Zgadzam się ! Pies od razu powiniem mieć unieruchomioną nóżkę ! i też mnie ruszyło to słowo " zdechł " Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anubis Posted August 15, 2016 Author Share Posted August 15, 2016 Operacja się udała ale piesek odszedł po 2 dniach :( będzie nam go brakować, to w końcu 14 lat wspólnych chwil. Mam nadzieję że za pół roku szwagier pomyśli o nowym "dziecku" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.