Jump to content
Dogomania

Largo [*], Bercik [*]


Recommended Posts

  • 2 weeks later...
  • 2 months later...

Zima była łaskawa dla Largunia, czuł się dobrze apetyt i chumorek dopisywały. Wraz z wiosennymi roztopami zaczęły sie kłopoty z nóżkami więc codziennie musi chlopak suplementy na stawy brać z jedzonkiem, a parę dni temu zauwazylam znowu jakby zaczął dyszeć jak kiedyś. W środę mamy termin w lecznicy znowu trzeba będzie porządne badanka zrobić.

 

20170320_100309-1.jpg

20170320_100428-1.jpg

20170319_195207-1.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 21.03.2017 o 07:43, elik napisał:

Przy tych ulepszeniach na dogo wątek Largunia mi się zagubił i jak się zagubił, tak się i odnalazł :)

Czy Largo miał już operację ?

Nie, zabiegu nie było. Jest to ostateczność i najpierw lekarze usiłują wykluczyć wszystko inne. W tym międzyczasie ponowne badanie kupki wykluczylo giargie. Badanie usg w środę pokazalo ze zmiana w jejitach jest dokladnie taka sama ale za to niestety anaplazma zniszczyla nereczki. Badabia krwi pokazały że nereczji sa jeszcze wydolne mimo uszkodzenia ale nie wiemy jak by na nie wpłynęła narkoza. Ostatecznie wczoraj znowu bylismy na badaniu krwi, tym razem do laboratorium zeby powtórzyć profil trzustkowy. Wyniki będą gdzieś jutro i wtedy dopiero ostatecznie zapadnie decyzja w sprawie zabiegu.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 2 months later...
  • 1 month later...
  • 3 weeks later...

Przepraszam ostatnio długo nie zagladałam na dogo.

U Largunia bardzo kiepskie wiadomości. Wśród tych licznych badań i tak nie wykryto tego co ważne. Okazało się że kuracja antybiotykowa była za słaba, anaplazmoza położyła Largunia na całego, doznał porażenia wszystkich kończyn i z dnia na dzień nie mógł ruszyć ani łapką. Wtedy dostał podwójne dawki leków, które uporały się ostatecznie z pierwotniakiem ale Largunio już się nie podniósł, weci rozłożyli ręce i powiedzieli że piesek jest do uśpienia bo już nie wstanie. Ale Largunio oprócz tego że nie chodzi nie miał żadnych boleści więc sobie leży na środku kuchni, a życie domowe toczy się wokół niego. Ma dobry apetyt i brzuch też dobrze pracuje. Oczywiście fakt że chłopak nie chodzi sprawia   że ma zaniki mięśni.. ale nie jestem w stanie go go uśpić dopóki chętnie cały mi się wyrywa do jedzonka.

jEDNAK ZE WZGLĘDU NA JEGO STAN    JUZ NIE BEDZIE WIĘCEJ RACHUNKÓW ŻADNYCH ZA NIEGO, żeby zawczasu ukrócić ew. wątpliwości...

Jeśli ktoś chciałby wesprzeć chłopaka to po prostu może podesłać nam podkłady higieniczne i/lub pieluszki bo niestety sporo takiego ustrojstwa musimy używać...

                                                               

Link to comment
Share on other sites

Cholera, co z tymi weterynarzami... Ja też zmieniam weterynarzy i nie mogę znaleźć tego najlepszego...

 

Kasiu ale wysyłaj przecież rachunki, nie będziesz chłopaka sama finansować... Ja od miesiąca czekam na aktualizację wpływów i wydatków...

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 4 weeks later...

Rozmawiałam wczoraj z Kasią. Bardzo przeprasza, że rzadko zagląda na dogo ale jej zwierzyniec jest niestety bardzo absorbujący. Teraz jeszcze jesien, co chwilę któryś łapie  infekcję, wirusa. Do tego 40 kilka łap łażących w deszczową pogodę po ogrodzie to możemy się tylko domyślać ile kasia ma sprzątania :(

Niestety mam przykre wieści....Largusia już nie ma wśród nas. Jak wiadomo Largo miał problemy z tylnymi łapami, jakiś czas temu odmówiły posłuszeństwa przednie, ale apetyt był, kąsał nadal tak chętnie jak kiedyś. Zaczęły się też pojawiać problemy z sercem, raz serce mu stanęło, ale po ponad godzinnej reanimacji ( Kasia się uparła i nie dała Largo kosztusze :)) Largo odżył. Niestety 2 tygodnie później serce jak stanęło to już nie chciało znów ruszyć :(

 

Zapewne ktoś może mi zarzucić nieczułość, ale nie lubię  przeżywać żałoby, gdy w schronie tyle bid potrzebuje dachu nad głową, stąd też moje zapytanie. Czy deklarowiczki kontynuowały by swoje wsparcie dla innego psiaka?

Czy spadek po Bulbo, Largo mógłby zostać przekazany na inną bidę? Mam już nawet kandydata, rozmawiałam też o nim już z Kasia. To Bercik - stary jak świat, ledwo łażący staruszek, które ledwo co funkcjonuje w schronisku :(

http://schroniak.pl/bercik-101117-item1115.html

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...