sunia2000 Posted July 26, 2016 Share Posted July 26, 2016 O 24.07.2016 o 19:53, Zosia123 napisał: Sunia2000 mówiła mi, że transport już się szykuje. Zabezpieczenie na razie jest, jednak jeśli pożyje jeszcze parę lat, to kasa się skończy, tak było już z niejednym :( Miejmy też nadzieję, że nie będzie chorował... Szykuje, szykuje, jak zwykle wolę nie zapeszać:) Jak Largo opuści schron wtedy będzie można się cieszyć a to raczej już niedługo:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sunia2000 Posted July 30, 2016 Share Posted July 30, 2016 Largo szczęściarz w czwartek pożegnał kumpli z boksu i wybrał się w podróż po nowe zycie:) Szczegółow podrózy nie znam, ale chyba bez ekscesów się odbyła, bo inaczej szofer Largo coś by mówił:) Dziś rozmawiałam z Kasią i Largo sprawuje się idealnie:) Pierwszego dnia Largo trochę zębów się napokazywał Gapciowi który chodził za nim krok w krok i nie dawał spokoju, ale na szczęście tylko na pokazywaniu się skończyło. W końcu Gapcio zajarzył o co chodzi i dał spokój dziadkowi. Na małe kąsające natręty nie zwraca uwagi, i dobrze bo myśle że jedno kłapnięcie Largo mogłoby zabić takiego mikruska. Kasi nie podoba się jego ziajanie i dyszenie, mimo chłodniejszych dni i planuje na dniach podjechać z nim na ekg. Łapiny ma stałe ale jeszcze daje radę, może jak teraz będzie miał możliwość częstych spacerów to troche wzmocni mięsnie. A i jest rzekomo bardzo bystry, od razu załapał gdzie kuchnia, gdzie miski, gdzie woda, dość szybko się chłopak zaaklimatyzował:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted July 30, 2016 Share Posted July 30, 2016 bardzo się cieszę ,że chłopak już poza schronem. Od sierpnia zacznę płacić deklarację . Może warto zrobić mu pełną morfologię z biochemią i tarczycę ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted July 30, 2016 Share Posted July 30, 2016 Poszła własnie deklaracja stała za lipiec. U kikou będzie mu bardzo dobrze.Jeszcze jakieś stałe przydałyby się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted July 31, 2016 Author Share Posted July 31, 2016 22 godzin temu, mdk8 napisał: bardzo się cieszę ,że chłopak już poza schronem. Od sierpnia zacznę płacić deklarację . Może warto zrobić mu pełną morfologię z biochemią i tarczycę ? Dziękuję! :) Co do badań, na pewno Kasia będzie wiedziała, co robić, ona ma wprawę przy staruszkach :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted July 31, 2016 Author Share Posted July 31, 2016 22 godzin temu, bakusiowa napisał: Poszła własnie deklaracja stała za lipiec. U kikou będzie mu bardzo dobrze.Jeszcze jakieś stałe przydałyby się. Dziękuję:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted August 2, 2016 Share Posted August 2, 2016 już się przyjaźnimy z chłopakiem 5 dni, co za świetny psiuniek, nie mogę pojąć jak takie cudne stworzenia tracą domy. Chyba ciut niedosłyszy z daleka ale rezolutny kontaktowy jeszcze, leci jak sie do niego pomacha, słodki pieszczoszek. jeśli chodzi o zdrówko to udalo sie zrobić morfologie z biochemią w schronisku, wyniki sa dość dobre. natomiast chłopak dyszy zbyt dużo i pokasłuje jest lepiej niż pierwszego dnia ale i tak nieadekwatnie dużo jak na warunki pogodowe i w porównaniu z innymi pieskami. koniec końcow jutro mamy ekg, potem może jeszcze rtg zobaczymy co powiedzą weci. jeszcze mamy problem z jedzonkiem, z uwagi na wieksza ilość zwierzakow, miseczki u nas rozdaje sie w porze posiłkow, a potem zabiera. a on jeszcze nie załapał jak to działa i jak dostaje jedzonko to zje pare kesów i odchodzi a potem za pol godzinki znowu szuka jedzonka. ale to nie problem jeszcze kilka dni i załapie. ale za to uporaliśmy się już z paskudną poschroniskową sraczuszką. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted August 2, 2016 Author Share Posted August 2, 2016 Dziękujemy Kasiu za wieści :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted August 5, 2016 Author Share Posted August 5, 2016 Niebawem zrobię rozliczenie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted August 7, 2016 Share Posted August 7, 2016 Super że piesiu sie zaklimatyzował 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sunia2000 Posted August 15, 2016 Share Posted August 15, 2016 Po znajomości zaprosze na bazarek dla Viki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted August 16, 2016 Share Posted August 16, 2016 Co u niunia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted August 21, 2016 Share Posted August 21, 2016 sprawy mają się tak, niestety pospieszyłam się z chwaleniem zdrówka chłopaka, mieliśmy tu - a nawet jeszcze mamy małe "pobojowisko", otóż po wstępnej poprawie sprawy rozwolnieniowe powróciły i to w ogóle jakieś wirusowe paskudztwo jest, bo kolejno pojedynczo i/lub w grupkach niemal wszystkie pieseczki przez to przechodzą i sprawa jest uporczywa, bo niemal każdy piesio musi dostać kurację antybiotykową, także Larguś swoją powoli kończy ale niektóre są w połowie lub na początku... ciekawe czy sobie wyobrażacie co oznacza taka jelitóweczka wśród kilkunastu starszaków z których parę nawet dawno zapomniało, że w ogóle jest coś takiego jak podwórko... ;) wracając do Largusia ekg wyszło właściwie w porządku, problem z dyszeniem leży raczej gdzieś w oskrzelach albo płuckach, także teraz kolejny krok to trzeba by sie jeszcze pokusić o rtg.... co tam siedzi? na rtg musimy umówić się w innym gabinecie bo ten najbliżej nas nie ma rentgena. (Jeszcze też nie odebrałam rachunku) On ma taką paskudną narośl na łapce ale jest mocno oddzielona, wisi właściwie na łapce i będzie to można bez problemu w znieczuleniu miejscowym usunąć ale potem na spokojnie. Poza tym nie macie pojęcia jaki on jest grzeczny u doktora, panie nie mogły się nachwalić jaki to porządny pacjent, pozwolił sobie na wszystko i był bardzo cierpliwy przy kazdym rodzaju zabiegów, nawet nie zerknął przy zastrzyku. A w domu czuje się jakby nigdy nie mieszkał gdzie indziej, uwielbia ludzkie jedzonko, co chwilę udaje mu się porwać jakąś kanapkę albo co innego, trochę łobuzuje, zagląda na stół i na kuchenkę, musimy pilnować jedzonka. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted August 22, 2016 Author Share Posted August 22, 2016 Dziękuję kochana za wieści! :) Prosimy o wymizianie Largusia za uszkiem! :) Ale Ty biedna jesteś z tymi staruszkami, już z jednym jest trudno, a co dopiero z całym stadkiem... Zrobiłam rozliczenie, troszkę mało mamy wpłat, ale to może przez to, że są wakacje. (Ja też ostatnio nie wpłaciłam parę razy, bo z Ramziem kłopotów było trochę, ale odkąd mam go u siebie to odpadły chociaż wydatki na hotelik). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted September 19, 2016 Author Share Posted September 19, 2016 O 21.08.2016 o 20:56, kikou napisał: sprawy mają się tak, niestety pospieszyłam się z chwaleniem zdrówka chłopaka, mieliśmy tu - a nawet jeszcze mamy małe "pobojowisko", otóż po wstępnej poprawie sprawy rozwolnieniowe powróciły i to w ogóle jakieś wirusowe paskudztwo jest, bo kolejno pojedynczo i/lub w grupkach niemal wszystkie pieseczki przez to przechodzą i sprawa jest uporczywa, bo niemal każdy piesio musi dostać kurację antybiotykową, także Larguś swoją powoli kończy ale niektóre są w połowie lub na początku... ciekawe czy sobie wyobrażacie co oznacza taka jelitóweczka wśród kilkunastu starszaków z których parę nawet dawno zapomniało, że w ogóle jest coś takiego jak podwórko... ;) wracając do Largusia ekg wyszło właściwie w porządku, problem z dyszeniem leży raczej gdzieś w oskrzelach albo płuckach, także teraz kolejny krok to trzeba by sie jeszcze pokusić o rtg.... co tam siedzi? na rtg musimy umówić się w innym gabinecie bo ten najbliżej nas nie ma rentgena. (Jeszcze też nie odebrałam rachunku) On ma taką paskudną narośl na łapce ale jest mocno oddzielona, wisi właściwie na łapce i będzie to można bez problemu w znieczuleniu miejscowym usunąć ale potem na spokojnie. Poza tym nie macie pojęcia jaki on jest grzeczny u doktora, panie nie mogły się nachwalić jaki to porządny pacjent, pozwolił sobie na wszystko i był bardzo cierpliwy przy kazdym rodzaju zabiegów, nawet nie zerknął przy zastrzyku. A w domu czuje się jakby nigdy nie mieszkał gdzie indziej, uwielbia ludzkie jedzonko, co chwilę udaje mu się porwać jakąś kanapkę albo co innego, trochę łobuzuje, zagląda na stół i na kuchenkę, musimy pilnować jedzonka. Kasiu, na FB odezwała się Anik Ma (nie wiem, czy ona jest na Dogo) z ofertą zakupu czegoś dla jakiegoś z "moich" psiaków. Nie może to być przelew na konto, tylko zakup konkretnie czegoś, np. karmy. Napisz mi, czy dałoby radę tak zrobić, że ona kupi np. worek karmy, a Ty policzysz trochę mniej za hotelowanie w jednym miesiącu. Albo inna opcja: może kupi mu jakieś preparaty? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted September 22, 2016 Author Share Posted September 22, 2016 Kasiu kochana, pani Martyna z Fundacji napisała mi, że nie może robić przelewów za hotel bez faktury: "Dzień dobry, dostałam tylko MMS, a prosilam o wysłanie poczta - do dziś poczta nic nie przyszło. Na podstawie mmsa nie mogę się rozliczyć potem z ksiegowa ani zamknąć roku rozliczeniowego." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted September 26, 2016 Share Posted September 26, 2016 Larguś trzyma formę. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted September 26, 2016 Share Posted September 26, 2016 Jeśli chodzi o rachunki to zrozumiałam że do przelewu wystarczy mms a potem dośle racgunek na spokojnie. Chcialam go wyslać razem z wrześnuowym żeby co chwilę nie biegać na pocztę. Jaki sens w ogole więc miała rozmowa o mms. Ok nieważne, wyślę go w tygodniu. (Proszę o adres tej Pani, mialam go w smsach ale ostatnio stracilam telefon a wraz z nim wszystkie zapisane rzeczy) Jeśli chodzi o te drugą sprawę to mam dwa rachunki Largusia za dwa ekg. Ostatnio pisalam że mamy termin w innym gabinecie na rtg klatki piersiowej. Ale kiedy już tam dotarliśmy doktorzy zdecydowali sie na powtórne ekg. Koniec końców nie ma powodu do niepokoju, Larguś ma jedynie jakieś minimalne zmiany związane z wiekiem. Bierze tylo agapurin na lepsze dotlenienie serduszka. Czyli mam za pierwsze ekg kwitek na 65 i za drugie na 60 zl. Te rachunki sa wystawione na ośrodek nie na fundacje, w związku z tym Pani z fundacji tez nie może przelać zwrotu za nie. To może ta druga Pani ktora chce wspomóc Largusia kupulaby nam worek jedzenia. Bosch spezial light. Worek 12,5 kosztyje 99,- i to bedzie za te 2 badania srduszka. (Tylko nie mylić z "bosch light" bo to jednak inne karmy) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted September 26, 2016 Author Share Posted September 26, 2016 10 godzin temu, kikou napisał: Jeśli chodzi o rachunki to zrozumiałam że do przelewu wystarczy mms a potem dośle racgunek na spokojnie. Chcialam go wyslać razem z wrześnuowym żeby co chwilę nie biegać na pocztę. Jaki sens w ogole więc miała rozmowa o mms. Ok nieważne, wyślę go w tygodniu. (Proszę o adres tej Pani, mialam go w smsach ale ostatnio stracilam telefon a wraz z nim wszystkie zapisane rzeczy) Jeśli chodzi o te drugą sprawę to mam dwa rachunki Largusia za dwa ekg. Ostatnio pisalam że mamy termin w innym gabinecie na rtg klatki piersiowej. Ale kiedy już tam dotarliśmy doktorzy zdecydowali sie na powtórne ekg. Koniec końców nie ma powodu do niepokoju, Larguś ma jedynie jakieś minimalne zmiany związane z wiekiem. Bierze tylo agapurin na lepsze dotlenienie serduszka. Czyli mam za pierwsze ekg kwitek na 65 i za drugie na 60 zl. Te rachunki sa wystawione na ośrodek nie na fundacje, w związku z tym Pani z fundacji tez nie może przelać zwrotu za nie. To może ta druga Pani ktora chce wspomóc Largusia kupulaby nam worek jedzenia. Bosch spezial light. Worek 12,5 kosztyje 99,- i to bedzie za te 2 badania srduszka. (Tylko nie mylić z "bosch light" bo to jednak inne karmy) Napisałam do p. Martyny z fundacji z prośbą o adres. Co do zakupu karmy, to dobry pomysł, podaj mi tylko adres na pw, na który ma przyjść karma. Mizianki dla kudłacza! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted October 10, 2016 Author Share Posted October 10, 2016 Uzupełniłam wpłaty - bardzo dziękuję dobrym Ciociom Largusia :) Uświadomiłam sobie, że sama zapomniałam o mojej deklaracji, trudno, poleci teraz podwójna :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted October 10, 2016 Share Posted October 10, 2016 co nowego u Largusia ? Jak się czuje chłopak na wolności ? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted October 10, 2016 Share Posted October 10, 2016 W rozliczeniu nie ma moich wpłat . 2016-10-03 2016-10-03 Przelew z rachunku Nr rach. przeciwst.: 35 1940 1076 3137 8042 0000 0000Dane adr. rach. przeciwst.: FUNDACJA DWA PLUS CZTERYTytuł: MDK8- DATEK NA CELE STATUTOWE FUNDACJI - DLA BULBO/LARGO -10,00 PLN 2016-08-26 2016-08-26 Przelew z rachunku Nr rach. przeciwst.: 35 1940 1076 3137 8042 0000 0000Dane adr. rach. przeciwst.: FUNDACJA DWA PLUS CZTERYTytuł: MDK8- DATEK NA CELE STATUTOWE FUNDACJI - DLA BULBO/LARGO -10,00 PLN Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 13, 2016 Share Posted October 13, 2016 Bardzo mi przykro ale mam beznadziejne wieści... Od poprzedniej soboty prawie mieszkamy z Largusiem w klinice, zaczęło się od tego ze wstaje rano a chłopak sie zatacza, zmierzyłam mu temperaturę, masakr jakaś 41,4 jchaliśmy do kliniki z dusza na ramieniu... Po kroplowkach silnym bardzo antybiotyku odrazu mu się polepszyło, potem byliśmy na kontrolach we wtorek w czwartek, niby coraz lepiej. Ale mały zjadł tablety do końca i coś dalej niemrawy niby temperatura sie już nie powtórzyła ale marnie jadł kupa brzydka, psinek osowiały. Medycy znowu go badali bez końca..wreszcie wczoraj robili usg każdego narządu po kolei (Larguś powinien odrazu medal dostać bo badania trwały długo - godzine 20 min bez narkozy a on dał sobie bez końca jeździć po tym brzuszku) Jest paskudna zmiana 2,5cm na 3,5cm gdzieś w okolicach początku jelita grubego, naturalnie ani na rtg ani na usg nie widać co to konkretnie jest... Psinek dostał narazie leki na parę dni ale generalnie konieczna jest operacja żeby zobaczyć jakiego charakteru ta zmiana co to za dziadostwo jest i jeśli tylko to bedzie możliwe zrobienie resekcji tego jelita z zapasem. Ale rokowanie jest ogólnie kiepskie, zmiana jest duża jeśli to złośliwe raczysko to malutko czasu zostało, jeśli w ogóle przetrwa mały zabieg. Chociaż wątroba nereczki w super stanie, nawet to serduszko nieźle bije i powinno narkozę wytrzymać... Jeszcze nie ustaliliśmy terminu tej operacji ale trzeba się raczej spieszyć chyba bedzie w przyszłym tygodniu bo zważywszy że to takie kosmiczne stany zapalne wywołuje nie można czekać... :( bardzo mi smutno że mam takie informacje, strasznie sie martwie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted October 13, 2016 Share Posted October 13, 2016 możliwe , że to jakieś ciało obce ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 14, 2016 Share Posted October 14, 2016 Lekarze we dwojke ogladali mowia że wyglada to na tkankę a nie na obce cialo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.