mdk8 Posted October 14, 2016 Share Posted October 14, 2016 A jak się dzisiaj czuje biedaczek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 14, 2016 Share Posted October 14, 2016 Dzisiaj w porządku, ma się dobrze chlopaczek, w poniedzialek znowu do kontroli jedziemy to pewnie ten termin operacji poda wet. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted October 14, 2016 Share Posted October 14, 2016 Trzymam kciuki i mam nadzieję ,że będzie dobrze i Larguś jeszcze nacieszy się życiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sunia2000 Posted October 15, 2016 Share Posted October 15, 2016 Wczoraj rozmawiałam z Kasią na temat decyzji co robimy z Largo. Opcje są dwie: można operować ale może się okazać po otwarciu psa, że guz jest bardziej rozległy niż widać na usg i będzie trzeba Largo dośpić.Możliwe oczywiście też jest, że jednak może nie przeżyć narkozy i sam odejdzie podczas zabiegu. Ewentualnie można go tak zostawić i pomóc w bólu jak już raczysko będzie nie do wytrzymania. Jeśli chodzi o mnie to jestem zdania, że zawsze trzeba próbować, jeśli tylko jest szansa, nawet minimalna powodzenia operacji. Nawet jakby miał odejść na stole to chyba lepsze to niż życie w bólu. Largo od samego początku dyszał, Kasia myślała, że to serducho, ale wszystkie ekg wychodziły dobrze. Najprawdopodobniej od wielu tygodniu brzuch daje mu się we znaki i to dyszenie było sygnalizowaniem bólu. To jelito grube więc podejrzewam, że każe wypróżnianie niesie ze sobą ból:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted October 17, 2016 Author Share Posted October 17, 2016 Ja też uważam, że trzeba próbować. Może jednak uda się wyciąć i będzie jeszcze ok. Mdk8 - zaraz uzupełnię w rozliczeniu i dam znać pani Martynie z fundacji, że nie uwzględniła tych wpłat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 17, 2016 Share Posted October 17, 2016 Operacja będzie w środę - bardzo się denerwuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 O 17.10.2016 o 20:10, kikou napisał: Operacja będzie w środę - bardzo się denerwuje Trzymamy kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 coś już wiadomo ? Bardzo się martwię . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Operacji dzisiaj nie było, mieliśmy zupełnie nieoczekiwany zwrot akcji ale w sumie dość szczęśliwy - rano Larguś wstał z katarem, więc jak pojechalismy do kliniki powtórzono jeszcze morfologię mimo że miał ją robiona wtedy jak byliśmy z gorączką, ta pokazała nagły duży spadek hemoglobiny to wskazało wetom na choroby odkleszczowe, zrobiono różne testy i okazało się że mały ma anaplazmozę. Chorobsko odkleszczowe. ta choroba rozwija się bardzo różnie od 2 tygodni do paru miesięcy trudno nawet ustalic kiedy dokładnie się pochorował. Ale! mimo że uporczywe dziadostwo to jest uleczalna - 3 tygodnie odpowiedniego antybiotyku powinno sie z tym uporać , wysokie gorączki i inne ostatnie objawy były zdecydowanie od tego a nie od zmiany w brzuchu co oznacza że zmiana w brzuchu chociaż jest nadal obecna to jednak nie jest aż tak zaawansowana jakby to miało miejsce gdyby te straszne stany zapalne były od tej zmiany. Czyli teraz przed nami tydzień kroplówek i w sumie 3 tygodnie antybiotyku i potem badania i dopiero potem operacja w brzuchu. Mały jak dostał w końcu odpowiednie leki to już gdzieś po 3 godzinach od kroplówki zaczął majtać ogonkiem i bardzo interesować się jedzonkiem, nawet chapnął mnie za torebkę z cukierkami. Bardzo mnie cieszy bo te ostatnie dni niby było mu lepiej ale był taki przygaszony jadł bez zbytniego entuzjazmu, a on jak jest w formie to straszny łakomczuszek z niego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Super, że wiadomo co mu jest i sie od razu poprawiło Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Taki to teścik wykazał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted October 19, 2016 Share Posted October 19, 2016 Dobrze , że to wyszło przed operacją. Dzięki za wieści. Ucałuj go w noska ode mnie. :) Mam słabość do takich psiaków bo w domu mam podobnego . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted October 20, 2016 Author Share Posted October 20, 2016 No to super! :) Ale to ten katar był od choroby odkleszczowej, czy tak niezależnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 21, 2016 Share Posted October 21, 2016 Choroba odkleszczowa powoduje straszny spadek odporności i te jego różne objawy ss wtórne. Po prostu czepia się go wszystko z czym zdrowy system odpornosciowy by sobie poradził bez najmniejszego problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 21, 2016 Share Posted October 21, 2016 Te choroby i niezliczone badanis wygenerowały 3 rachunki, 2 po 100 zl i oststni na 200 zł- wszystkie wyslalam poczta do funfacji i przelewy trzeba zrobić odrazu na konto kliniki wet. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted October 21, 2016 Share Posted October 21, 2016 I jeszcze kwity z apteki (te placilam gotowka ale nic mi nie przelewaj bo tego jedzonka przyszlo dla Largusia wiecej niz wynosily rachunki za 2ekg) Tylko antybiotyk jest Largusia- heparegenik jest dla innego piesia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted October 24, 2016 Author Share Posted October 24, 2016 Dziękuję Kasiu za informacje! Mizianki dla kudlkacza!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted October 25, 2016 Author Share Posted October 25, 2016 O 10.10.2016 o 21:25, mdk8 napisał: W rozliczeniu nie ma moich wpłat . 2016-10-03 2016-10-03 Przelew z rachunku Nr rach. przeciwst.: 35 1940 1076 3137 8042 0000 0000Dane adr. rach. przeciwst.: FUNDACJA DWA PLUS CZTERYTytuł: MDK8- DATEK NA CELE STATUTOWE FUNDACJI - DLA BULBO/LARGO -10,00 PLN 2016-08-26 2016-08-26 Przelew z rachunku Nr rach. przeciwst.: 35 1940 1076 3137 8042 0000 0000Dane adr. rach. przeciwst.: FUNDACJA DWA PLUS CZTERYTytuł: MDK8- DATEK NA CELE STATUTOWE FUNDACJI - DLA BULBO/LARGO -10,00 PLN Pani Martyna zwróciła mi uwagę, że te przelewy są z sierpnia i października, a rozliczenie było za wrzesień. Czyli sierpień do uzup. A październik dopiero będzie rozliczony. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia123 Posted November 3, 2016 Author Share Posted November 3, 2016 Uzupełniłam wpłaty za październik - bardzo dziękuję mdk8, Małgosi K., Magdzie Ć-P., Małgosi G., suni2000, Szirze!!! :) Wydatki jeszcze nie wpisane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sunia2000 Posted November 27, 2016 Share Posted November 27, 2016 Zaprosze i tu na bazarek dla Lisia: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 Co u Niunia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted November 29, 2016 Share Posted November 29, 2016 22 godzin temu, Olena84 napisał: Co u Niunia? Dobrze że pytasz w końcu opisze dalej choróbska Largusia. Ten psiak zgromadził w sobie po prostu całą kolekcję. Kiedy skończył swoją terapię na anaplazmozę faktycznie super, żadnego dyszenia, żadnych gorączek ani innych objawów. Byliśmy na badaniu kontrolnym. Parametry krwi wrociły do normy. Kontrolne usg niestety pokazało ze zmiana w jelitach jest dalej obecna ale poki co nie powiekszyła się. Ale zaraz na drugi dzień kupa znowu fatalna. Bo nie wiem czy pamiętacie ale niuniek przyjechał z mega biegunką i później zwykle podczas brania jakiś antybiotykow bywało lepiej z tym, a za chwilę znowu gorzej. Koniec końców kolejne testy wykazały że jeszcze ma giardioze kolejnego pasożyta pierwotniaka. Dlatego nigdy nie można bylo całkiem do ładu dojść z tą kupką. I znowu rozpoczął 3tygodniowa kuracje tylko innym specyfikiem zeby jeszcze to świństwo wytłuc. Żeby porwać sie na operacje ze sztukowaniem jelit mały musi być w formie. Ale sam chłopak ma się nieźle, apetyt i chumor dopisuje bo te giardie wprawdzie są uciążliwe i powodują biegunki ale nie aż tak niebezpieczne jak to świństwo odkleszczowe, czasem psinki latami sie z tym męczą. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted November 29, 2016 Share Posted November 29, 2016 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted November 29, 2016 Share Posted November 29, 2016 Biedak, ciągle cos go męczy:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted November 29, 2016 Share Posted November 29, 2016 6 minut temu, Olena84 napisał: Biedak, ciągle cos go męczy:( Faktycznie, on jakby brał udział w jakimś plebiscycie kto zgromadzi najwiecej chorób :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.