Jump to content
Dogomania

Dramat dzikusków zamieniony w cud. Lika, Rudy-Moris, Murzynek-Gucio, Tinka, Czesio w DS. I do tego Gandzia, od której wszystko się zaczęło.


Tyśka)

Recommended Posts

Bardzo fajne zdjęcia.Lika się rozkręca pomalutku.Oby domek jakiś się rozkręcił i zadzwonił z wiadomością,że zakochał się w Likuni.

Lika miaa OLX na Kraków,teraz przeniosłam na Lublin.

Nadeszła wpłata od Besia11 dla Likuni za V i VI.Ślicznie dziękujemy.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo się cieszę,że Likunia jednak nie spanikowała i nie zaszyła się w jakiś zakamarek!:) To kolejny krok,który powinien zaowocować w lepszych kontaktach z ludźmi.

Mureczko,Twoja Hania,to cudowna młoda kobietka :) zaangażowana całą sobą w pracę z psiakami! Jeszcze taka młodziutka a serce ma do zwierzaków jak ocean :)

Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, elficzkowa napisał:

Wpłaty na konto Tinusi:

bakusiowa - deklaracja na V - 50 zł

Besia11 - deklaracja na V i VI - 20 zł

Dziękujemy ! kwiat-ruchomy-obrazek-0049

Już dodałam do głównego postu rozliczeniowego.

Bardzo dziękuję, że jesteście z nami. Do szczęścia brakuje suniom mądrych Ludzi, którzy pokochają je takie, jakie są. Marzą mi się dla Tinusi i Likusi tacy Ludzie, jak DS Gigi czy Zulki.

Link to comment
Share on other sites

Hmm... trochę się boję pisać... ale napiszę... może nikt nie urwie mi głowy za długi język i może nie zapeszę ;).

Dzisiaj do Murki zadzwoniły dwa dobrze brzmiące domki w sprawie Liki.
Domek z Lublina (blok, brak psa) jutro będzie miał wizytę (o godz 16 wszystkie kciuki na pokład!), idą dwie doświadczone w adopcjach i wizytach osoby, obie miały kontakt z dzikimi psami, więc wiedzą też na co zwrócić szczególnie uwagę. Podkreślałam milion razy, by poruszyły kwestię zabezpieczenia na spacerach oraz fakt, że sunia nie jest sunią-miziaczką, podrzuciłam wątek suniek, mają się z nim zapoznać.
Drugi domek, spod Zamościa, telefon dosłownie sprzed chwili i też baaaardzo fajnie brzmi (dom z ogrodem i z psiakiem shih tzu), i pewnie też dobrze by było go sprawdzić. Wie już, że jutro wizyta jest w Lublinie i czeka cierpliwie na kontakt.

Niełatwy czas i niełatwe decyzje przed Bogusik, Anula i Murka. Nie wiadomo, czy coś z tego będzie... stres ogromny... Jednak jedno jest pewne: kciuki, modły i inne formy wsparcia potrzebne!

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Trzeba koniecznie sprawdzić ten drugi też domek i jeżeli się powiedzie to wybrać ten najlepszy.Za mało jest wiadomości o domkach a więc czekamy.Czy Państwo z Lublina mieli już psiaka?

Dla domku stawiamy wysoko poprzeczkę,ponieważ Likunia jest jaka jest na dzień dzisiejszy,chociaż podejrzewam,że jak będzie już w DS jej charakter radykalnie zmieni się.

Jeżeli będzie trzeba zrobić wizytę spod Zamościa to poproszę Tolę.

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, Anula napisał:

Trzeba koniecznie sprawdzić ten drugi też domek i jeżeli się powiedzie to wybrać ten najlepszy.Za mało jest wiadomości o domkach a więc czekamy.Czy Państwo z Lublina mieli już psiaka?

Dla domku stawiamy wysoko poprzeczkę,ponieważ Likunia jest jaka jest na dzień dzisiejszy,chociaż podejrzewam,że jak będzie już w DS jej charakter radykalnie zmieni się.

dwa domki sprawdzić:) i jak dwa będą super, to do drugiego wysłać Tinke :) :)

POWODZENIA!

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Hmm... trochę się boję pisać... ale napiszę... może nikt nie urwie mi głowy za długi język i może nie zapeszę ;).

Dzisiaj do Murki zadzwoniły dwa dobrze brzmiące domki w sprawie Liki.
Domek z Lublina (blok, brak psa) jutro będzie miał wizytę (o godz 16 wszystkie kciuki na pokład!), idą dwie doświadczone w adopcjach i wizytach osoby, obie miały kontakt z dzikimi psami, więc wiedzą też na co zwrócić szczególnie uwagę. Podkreślałam milion razy, by poruszyły kwestię zabezpieczenia na spacerach oraz fakt, że sunia nie jest sunią-miziaczką, podrzuciłam wątek suniek, mają się z nim zapoznać.
Drugi domek, spod Zamościa, telefon dosłownie sprzed chwili i też baaaardzo fajnie brzmi (dom z ogrodem i z psiakiem shih tzu), i pewnie też dobrze by było go sprawdzić. Wie już, że jutro wizyta jest w Lublinie i czeka cierpliwie na kontakt.

Niełatwy czas i niełatwe decyzje przed Bogusik, Anula i Murka. Nie wiadomo, czy coś z tego będzie... stres ogromny... Jednak jedno jest pewne: kciuki, modły i inne formy wsparcia potrzebne!

Właśnie otrzymałam pw od Murki z namiarami do obu domków.Wizyta  pa widzę,że juz dograna więc mocno trzymam kciuki! Mimo wszystko tez skłaniała bym się tak jak Anula do sprawdzenia jeszcze tego drugiego domku aby mieć jakieś porównanie...

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Bogusik napisał:

Właśnie otrzymałam pw od Murki z namiarami do obu domków.Wizyta  pa widzę,że juz dograna więc mocno trzymam kciuki! Mimo wszystko tez skłaniała bym się tak jak Anula do sprawdzenia jeszcze tego drugiego domku aby mieć jakieś porównanie...

Też tak sądzę.Trzeba poprosić Tolę o wizytę.

 

Link to comment
Share on other sites

Wspaniale, też uważam, że należy oba domki sprawdzić. Jeśli Tola mogłaby zrobić wizytę albo Alaskan to byłoby cudownie.

Co do szczegółów domkowych to myślę, że podzieli się tym Murka, bo to Ona z nimi rozmawiała przez telefon, a ja jeszcze coś tam przekręcę - ale domek z Lublina miał już psiaki, dożyły ładnego wieku. Zobaczymy, jak wypadnie wizyta. Jak tylko jutro Dziewczyny wyjdą z wizyty, mają zadzwonić i zdać relacje.

Link to comment
Share on other sites

No jest szaleństwo: kolejny domek zgłosił się dla Liki w Lublinie i też brzmi bardzo sensownie. Mieszkanie na parterze, baaaardzo miła pani. Są dwa koty, co ważne jeden znaleziony w lesie jest wycofany i pani zaakceptowała go takiego jaki jest. Lika też jest taka trochę kocia:)

Pani zna procedury i zaprasza na wizytę. Przesyłam namiar Bogusik, niech się martwi co z tym fantem zrobić:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Murka napisał:

No jest szaleństwo: kolejny domek zgłosił się dla Liki w Lublinie i też brzmi bardzo sensownie. Mieszkanie na parterze, baaaardzo miła pani. Są dwa koty, co ważne jeden znaleziony w lesie jest wycofany i pani zaakceptowała go takiego jaki jest. Lika też jest taka trochę kocia:)

Pani zna procedury i zaprasza na wizytę. Przesyłam namiar Bogusik, niech się martwi co z tym fantem zrobić:)

Ja nie było to żadnego a teraz 3 na raz...:) Poczekamy na relację z dzisiejszej wizyty w pierwszym domku i zobaczymy co dalej.Tysia przejęła sprawę wizyt i rozmów z tamtymi dwoma domkami,więc nie było sensu jeszcze zawracać  ludziom głowę moimi telefonami...

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Anula napisał:

Chyba już jest po wizycie w Lublinie?

Rozmawiałam z Tyś i jeszcze nie ma żadnych wiadomości z wizyty więc musimy poczekać.Natomiast jeżeli chodzi o drugi domek k/Zamościa to właśnie Pani mi oświadczyła: Tak byłam zainteresowana ale już nie jestem i najzwyczajniej się wyłączyła...

Tak więc zostały puki co dwa domki.Spróbuję zadzwonić jeszcze do tego drugiego z Lublina

Link to comment
Share on other sites

Niestety, wizyta nie odbyła się, musiała zostać przełożona z przyczyn niezależnych od wszystkich. Właśnie się o tym dowiedziałam, bardzo mi przykro i Was przepraszam za to. Też na informacje czekałam cały dzień... Jednym z wizytatorów miała być - jak się okazało, jak podałam adres wizytatorce - ich sąsiadka z ulicy. Dzisiaj podeszła do nich i jedynie zamieniła parę słów. Dowiedziała się tylko tyle, że rodzina nie jest zdecydowana konkretnie na Likę, na dniach chętni wybierają się do schroniska na Dni Otwarte, bo szukają psiaka do spania ze sobą w łóżku. Sąsiadce - wizytatorce powiedzieli, że sprawę adopcji Liki muszą przemyśleć i dadzą znać za parę dni. Wizyta oczywiście się odbędzie, jeśli będą na "tak", ale jeszcze nie znam terminu. Niestety, jeden wizytator (sąsiadka) wycofała się z wizyty, bo stwierdziła, że nie będzie obiektywna, więc sprawę ew. wizyty zostawiam w rękach drugiej, bardziej doświadczonej wizytatorki. W związku z tą całą pokomplikowaną sytuacją moja taka sugestia delikatna, że może warto na razie, w międzyczasie sprawdzić też pozostałe dwa domki, bo w tej chwili coś zaczynam wątpić, że ew. chętni zdecydują się na Likę.

EDIT: Właśnie doczytałam o domku z Zamościa. Lepiej teraz niż później, niemniej jednak szkoda, że zawracała głowę :(
Pozostaje więc próbować z 3 domkiem - no do 3 razy sztuka...
 

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Niestety, wizyta nie odbyła się, musiała zostać przełożona z przyczyn niezależnych od wszystkich. Właśnie się o tym dowiedziałam, bardzo mi przykro i Was przepraszam za to. Też na informacje czekałam cały dzień... Jednym z wizytatorów miała być - jak się okazało, jak podałam adres wizytatorce - ich sąsiadka z ulicy. Dzisiaj podeszła do nich i jedynie zamieniła parę słów. Dowiedziała się tylko tyle, że rodzina nie jest zdecydowana konkretnie na Likę, na dniach chętni wybierają się do schroniska na Dni Otwarte, bo szukają psiaka do spania ze sobą w łóżku. Sąsiadce - wizytatorce powiedzieli, że sprawę adopcji Liki muszą przemyśleć i dadzą znać za parę dni. Wizyta oczywiście się odbędzie, jeśli będą na "tak", ale jeszcze nie znam terminu. Niestety, jeden wizytator (sąsiadka) wycofała się z wizyty, bo stwierdziła, że nie będzie obiektywna, więc sprawę ew. wizyty zostawiam w rękach drugiej, bardziej doświadczonej wizytatorki. W związku z tą całą pokomplikowaną sytuacją moja taka sugestia delikatna, że może warto na razie, w międzyczasie sprawdzić też pozostałe dwa domki, bo w tej chwili coś zaczynam wątpić, że ew. chętni zdecydują się na Likę.

EDIT: Właśnie doczytałam o domku z Zamościa. Lepiej teraz niż później, niemniej jednak szkoda, że zawracała głowę :(
Pozostaje więc próbować z 3 domkiem - no do 3 razy sztuka...
 

 

29 minut temu, Anula napisał:

Z Lublina jest:

Katarzyna Iga i Becia Lublin(jak by co to mam nr.tel.)

Rozmawiałam przed chwilą z  p. Renatą czyli 3 domkiem.Bardzo fajna,kontaktowa i zwerzolubna osoba.Trzeba więc jak najbardziej ten domek sprawdzić i potrzeba kogoś do wizyty Lublin ul.Zygmunta Augusta

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z p.Agnieszką (sąsiadką tych pierwszych ludzi, co się zgłosili), ona zamieniła z nimi parę słów n.t. Liki i wszystko wskazuje na to, że oni - tak jak się obawiałam - nie są przygotowani na psa tego typu. Mieli do tej pory psy od szczeniaka, rozpieszczone rasowce i nie mają doświadczenia z psami po przejściach. Mają dobre chęci, chcą psa z odzysku, ale Lika będzie dla nich za trudnym przypadkiem. Zaproponowałam, żeby p.Agnieszka podesłała im Kornika z Radys, który jest u nas - też kudłaty i posturę ma jak Lika, to otwarty wesołek. Jak im się spodoba to by było fajnie, bo psiak sprawdzony na warunki domowe i generalnie bezproblemowy. Jak nie to inną biedę przygarną i też będzie dobrze. Byle sobie poradzili i nie zniechęcili się do adopcji.

 

Ja znam jeszcze teresz z Lublina, która jest doświadczona w wizytach pa. Także jakby becia nie mogła to dajcie znać, zadzwonię do teresz.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...