Jump to content
Dogomania

Dramat dzikusków zamieniony w cud. Lika, Rudy-Moris, Murzynek-Gucio, Tinka, Czesio w DS. I do tego Gandzia, od której wszystko się zaczęło.


Tyśka)

Recommended Posts

Kochani,na koncie Likuni jest ok. 440zł. Mam taka prośbę aby pomóc dziewczynom zaangażowanym w poszukiwaniach zaginionej Zorki i opłacić chociaż jedną edycję ogłoszenia w gazecie.Koszt to 137zł.Co o tym sądzicie?

http://www.dogomania.com/forum/topic/341551-bazarek-cegiełkowy-na-ogłoszenia-w-gazetach-o-zaginięciu-zorki-pilne-prosimy-o-pomoc/

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, Bogusik napisał:

Kochani,na koncie Likuni jest ok. 440zł. Mam taka prośbę aby pomóc dziewczynom zaangażowanym w poszukiwaniach zaginionej Zorki i opłacić chociaż jedną edycję ogłoszenia w gazecie.Koszt to 137zł.Co o tym sądzicie?

http://www.dogomania.com/forum/topic/341551-bazarek-cegiełkowy-na-ogłoszenia-w-gazetach-o-zaginięciu-zorki-pilne-prosimy-o-pomoc/

Znam temat Zorki i jestem jak najbardziej za ,Bogusiu!......My wiemy najlepiej jaką ogromną pomocą okazała się Gazeta w wypadku Liki.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, WiosnaA napisał:

Znam temat Zorki i jestem jak najbardziej za Bogusiu!......My wiemy najlepiej jaką ogromną pomocą okazała się Gazeta w wypadku Liki.

 

Dziękuję Aniu :) Tak też pomyślałam,że warto zainwestować w ogłoszenia na przykładzie Likuni :)

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Bogusik napisał:

Dziękuję Aniu :) Tak też pomyślałam,że warto zainwestować w ogłoszenia na przykładzie Likuni :)

Rozmawiałam z Alą123 i mówiłam Jej o gazecie,że w efekcie końcowym największą pomocą była...nam kilka razy udało się za darmo albo z rabatem,żeby też próbowali o zniżkę prosić,bo długo pieska szukają i koszty rosną.

Niech się Zorce uda...i dziewczynom!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

5a762d96e61e3_imageproxy(34).jpg.0cff385da36b46c38eeee8439872bce8.jpg

Wiosnaa, ależ Ty jesteś niesamowita... i jeszcze takie piękne podsumowanie akcji, którą zapewne dogo i nie tylko, będzie długo pamiętało. Podziwiam Twoją wytrwałość i ogarnięcie wszystkich etapów poszukiwań. Jestem pełna szacunku dla wszystkich, którzy walczyli o Likę. divers2288.gif Lika masz szczęście, że spotkałaś na swojej drodze takich cudownych ludzi...

  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

Ehh..,ciężkie to życie człowieka,a stary nikomu już nie jest potrzebny....
Smutno mi jest strasznie po dzisiejszej rozmowie z Mają,bo starsi ludzie mi zawsze mocno leżą na sercu.

Zbyszek po odłowieniu zawiózł w podziękowaniu dla p.Edwarda jakieś słodkości i alkohol dla jego syna,nie zabawił wtedy długo,bo czas gonił i planowali z
Mają pojechać razem,porozmawiać,podziękować.Dopiero dziś czas im pozwolił.

Podczas dzisiejszej rozmowy p.Edward otworzył się i opowiadał o swoim życiu i obecnej sytuacji.
W trakcie rozmów jak pytałam o syna i czy wnuki odwiedzają, wyczułam,że dobrze nie jest, ale nie zwierzał się głębiej. i nie sądziłam,że jest aż tak źle...ale te  słowa ,które przy każdej rozmowie padały.. "jak Bóg da wiosny doczekać" ...serce mi przeszywają dziś.


P.Edward mieszka na parterze domu,a syn z synową na górze.Synowa (60lat),nie pracuje,siedzi w domu,śpi do południa,nie przyniesie zupy ani kanapki.Syn na emeryturze,pracuje,jeżdżą na wycieczki zagraniczne...

Nie opiekują się Panem,... musi radzić sobie ze wszystkim sam...mocno schorowany staruszek 87 lat
Obiady kupuje z dostawą do domu, sam sprząta, robi jedzenie, powoli jedzie samochodem do sklepu kupić coś sobie i kotkom do jedzenia (teraz śnieg i ślisko,to nie wyjeżdża). Najgorsze mówi jest palenie domu, bo po schodach iść na dół sił już brakuje,-o kuli chodzi.Jest bardzo schorowany ,wyliczał dla mnie wszystkie,że i po boreliozie, z parkinsonem.Maja mówi,że chorób zliczyć nie można,dziś pokazywał karty ze szpitala,w ubiegłym roku dużo czasu tam spędził.W krótkim czasie schudł teraz blisko 30kg,dlatego i mowę ma już niewyraźną. Rozrusznik serca chyba trzyma...
Ma też cukrzycę ,cztery razy dziennie insulinę bierze.Maja nie mogła sobie darować,że nie dopytała szczegółowo wcześniej, zmieniłaby zawartość kosza,który dziś zawiozła.
Będzie chciała odwiedzać Dziadka i spróbuje choć odrobinę pomóc.

Wiedziałam,że telefonami sprawiłam mu radość,że chce porozmawiać,że nieraz jeszcze zadzwonię...
Okropnie jednak znów żałuję,że jestem tak daleko..chciałabym chociaż móc przytulić Tego Staruszka...

 

P.Edward ucieszył się na przyjazd Mai i Zbyszka,

IMG_20180204_143959.jpg.88630df511b885e3bea91f6e1ebe93e3.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Biedny pan. szkoda ,że rodzina nie taka jak trzeba. Chociaż w życiu różnie bywa i nie mi osądzać.

Ponieważ p.Edward ma cukrzycę ,to słodycze nie są wskazane. Wiosenko, może uda Ci się w rozmowie wyczuć co by było dla niego przydatne. Ciekawe w jakiej jest sytuacji finansowej. Może zaprenumerować mu Głos Cieszyński ?

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

Biedny pan. szkoda ,że rodzina nie taka jak trzeba. Chociaż w życiu różnie bywa i nie mi osądzać.

Ponieważ p.Edward ma cukrzycę ,to słodycze nie są wskazane. Wiosenko, może uda Ci się w rozmowie wyczuć co by było dla niego przydatne. Ciekawe w jakiej jest sytuacji finansowej. Może zaprenumerować mu Głos Cieszyński ?

 

Poker,spróbuję jakoś delikatnie , a może Maja coś więcej się dowie.

Koleje losu człowieka bywają różne i rodzinę nie nam oceniać w żadnym razie.
Coraz częściej nachodzą mnie jednak refleksje,że świat w jakąś złą stronę idzie.
Kiedyś były rodziny pokoleniowe i ludzie potrafili żyć wspólnie w malutkim domku, w niewielkich pokoikach.Dziś praktycznie to się nie zdarza.
Takich osób jak p.Edward jest cała masa w dzisiejszych czasach. Smutne to bardzo i szkoda mi starych ludzi,którym nie ma kto szklanki wody podać w końcówce życia.Nikt przecież nie wie,co każdego z nas czeka.

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

To prawda, że nie powinno się oceniać innych nie  znając sytuacji. Ale  często ich postawa wiele mówi. Bo jak można pozwolić, aby człowiek w takim stanie sam palił w piecu?  Zwłaszcza mieszkając w tym samym budynku? Trudno - ale mnie to się w głowie nie mieści. A czy tak trudno jest schorowanemu człowiekowi dać talerz zupy? Prawdę mówiąc - on nie powinnien jeździć samochodem przy żadnej pogodzie. "Wspaniała" synowa, a i syn tego samego gatunku skoro odpowiada mu taka sytuacja. Być może za kilka lat będą w takiej styuacji. A wtedy ich dzieci też będą wiedziały, co mają robić. Bo teraz mają dobry przykład.

Przykro.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Na pewno byśmy przy skromnym podziękowaniu nie przesyłali Panu słodyczy ale nikt wcześniej nie wiedział nic o jego zdrowiu,chorobach.Każdy z nas chciał podziękować w najlepszej formie jaką uważał za stosowną.Bardzo mi szkoda P.Edwarda,że taką ma sytuację rodzinną a nie inną.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.02.2018 o 14:28, Anula napisał:

Dziś przelałam do ala123 - 137,00zł na ogłoszenia dla Zorki.Proszę o potwierdzenie jak nadejdą pieniążki.

Dziękuję bardzo :) Dzisiaj na swoim koncie odkryłam kwotę 137zł :)  Przelew za ogłoszenie zrobiłam, tym razem dostałam upust i zamiast 137,29zł zapłaciłam 108,24zł. Reszta będzie na następne, chyba że nie będzie potrzebne. Oby nie było.

Przeczytałam o tym starszym panu, dzięki któremu Lika została odnaleziona. Strasznie smutna historia...

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, ala123 napisał:

Dziękuję bardzo :) Dzisiaj na swoim koncie odkryłam kwotę 137zł :)  Przelew za ogłoszenie zrobiłam, tym razem dostałam upust i zamiast 137,29zł zapłaciłam 108,24zł. Reszta będzie na następne, chyba że nie będzie potrzebne. Oby nie było.

Przeczytałam o tym starszym panu, dzięki któremu Lika została odnaleziona. Strasznie smutna historia...

Dziękuję za potwierdzenie.

A P.Edward to dusza-człowiek,że tak go los traktuje.To jest niesprawiedliwe.Wciąż mi siedzi na sercu historia życiowa P.Edwarda.Tak bym bardzo chciała przychylić Panu nieba ale jestem bezsilna.

Link to comment
Share on other sites

Też cały czas myślę jak by tu pomóc.Kiedyś byli u nas /w Cieszynie/ tacy wolontariusze,którzy chodzili do starszych osób zakupy zrobić,pogadać.Nie wiem czy teraz jeszcze to działa.Ale może udało by się znaleźć kogoś takiego w Wiśle.Tylko nie wiem jak by się za to zabrać.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, alma591 napisał:

Też cały czas myślę jak by tu pomóc.Kiedyś byli u nas /w Cieszynie/ tacy wolontariusze,którzy chodzili do starszych osób zakupy zrobić,pogadać.Nie wiem czy teraz jeszcze to działa.Ale może udało by się znaleźć kogoś takiego w Wiśle.Tylko nie wiem jak by się za to zabrać.

O,to bardzo dobry pomysł,może taka Organizacja istnieje.Trzeba by było zastukać do Opieki Społecznej,może tam coś wiedzą na ten temat.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...