Jump to content
Dogomania

Loluś w pieluszkach szuka wyjątkowego domu !!


Recommended Posts

Jest sprawa.

 

Lolek naskarżył że nie chcą mu dać przepysznego ciasta z owocami. Ani jemu ani żadnemu :(

Mało tego blokują dostęp do owego przepysznego ciasta jak kroją....żeby ani tyci tyci nie liznąć.

 

1566528980_DSC_08541.JPG.1021cf48236f879c41954b52dbbc2c5a.JPG

 

 

 

Loluś i Igusia w więźniu :)

 

735018547_DSC_08551.JPG.3447da2bc8f388c16b601b40e867c94f.JPG

 

 

A jak pokroją to i tak nie wolno...jakieś smaczki w zamian dają :( Dlatego Loluś jest smutny......

1089485428_DSC_08711.JPG.3fa535795c87b2b02ff0bddd0107d02c.JPG

 

 

....ewentualnie zdenerwowany

911467943_DSC_08671.JPG.e9724e02d761a95bdd2e29f524aa0951.JPG

 

 

Przekochany stareńki Mikuś - oraz mistrz drugiego planu ofuczony Cięciunio

793671757_DSC_08651.JPG.8dc630249e0431a1a3236a0f8e527ee7.JPG

 

Się działo......hahaha

84188579_DSC_08601.JPG.b90ad151ee7777243c6a93472e458c52.JPG

Nie żebym leżała na Lolusiu...nie..nie śmiałabym ....po prostu Igusia przeciskała się na drugą stronę :)

 

Basieńko dziękujemy serdecznie za gościnę, prezenty (!), smaczne ciasto i mile chwile spędzone z Wami. A najbardziej cieszy że wreszcie mogłam wygłaskać Pepinka.

 

PS. Oneczko miski z ubiegłorocznego bazarku odebrane...hahaha.

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

No tak, to aż gości potrzeba, abyśmy zobaczyły fotki Cięciunia, oj togusiu, togusiu...

A spotkania zazdraszczam....... i czy aby na pewno nie można było poczęstować Lolcia jakimś malusim okruszeczkiem, aneciku, nic nie przemyciłaś cichaczem ???

 

aneciku, a ten bazar to był ze dwa lata temu.....

 

 

9 godzin temu, elficzkowa napisał:

Oj, jest sprawa jest...bo żeby nawet najmniejszego, najskromniejszego i najbardziej ciupeńkiego okruszka nie dać, kiedy pysio cięciunia aż tak prosi ! Miał prawo się ofuczyć, oj miał !

 

I jak zwykle, niezawodna cioteczka elficzkowa stanęła w obronie pokrzywdzonego Lolusia ......., Lolusiu, buziale cioteczce wypłacaj :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Buuuu , Anecik ależ Tobie zazdroszczę spotkania .

A Oneczka straszyła , że Cieciunio może dziabnąć a tu taki janiołek .

Toguniu wyściskaj zwierzyniec prędziutko .

 

A ta malutka dziewczynka cudna , mam nadzieję , że szybko znajdzie domek .

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, NikaEla napisał:

Maleństwo śliczne :) nie wierze , że nie ma na nią chętnych

Są Eluniu telefony ,  takie że ręce opadają...

Dwa dni temu zadzwonił pan z Limanowej. Młody głos. Mają dużego psa 'przy budzie' ale chcieliby drugiego, dla dziecka  ,do domu. Pytam w jakim wieku dziecko; półtora roku, od urodzenia chore, a szczeniaczek żeby se leżał  przy dziecku w łóżeczku i żeby dziecko miało radość...

I wczorajszy telefon ze Szczyrku. Dom z ogródkiem, głos Pani miły, no to wzmogłam czujność, a nuż...? Pani ma dwa yorki, suczki. Obie nie sterylizowane i sterylizować nie zamierza. "Naszą" w przyszłości też nie. (jedna z suń  miała już młode ).       Mało tego, całkiem niedawno pani ta, z jakiejś fundacji zażyczyła  sobie kota. Niestety, dostarczony jej kot mocno ją rozczarował bo miał świerzba... !!! Pani nawet przez myśl nie przeszło, by zawieźć biedaka do Lecznicy. Kategorycznie zażądała natychmiastowego jego zabrania, bo zaraza się rozniesie...

Wcześniej jeszcze samotna staruszeczka spod Krakowa zadzwoniła. Jak zapytałam co będzie  z psem jak zachoruje czy wyjedzie ,Ona na to że nie przewiduje takich sytuacji...;-)

Czekamy zatem na 'ten" telefon.

W zeszłym tygodniu udało mi sie znaleźć dwa fajne domy dla innych czarnych szczeniulów, a wiadomo jak ludziska kochają czarne psy. I kotu czarnemu też super dom się trafił...

Nasza kosmatka też się doczeka...

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, togaa napisał:

Są Eluniu telefony ,  takie że ręce opadają...

Dwa dni temu zadzwonił pan z Limanowej. Młody głos. Mają dużego psa 'przy budzie' ale chcieliby drugiego, dla dziecka  ,do domu. Pytam w jakim wieku dziecko; półtora roku, od urodzenia chore, a szczeniaczek żeby se leżał  przy dziecku w łóżeczku i żeby dziecko miało radość...

I wczorajszy telefon ze Szczyrku. Dom z ogródkiem, głos Pani miły, no to wzmogłam czujność, a nuż...? Pani ma dwa yorki, suczki. Obie nie sterylizowane i sterylizować nie zamierza. "Naszą" w przyszłości też nie. (jedna z suń  miała już młode ).       Mało tego, całkiem niedawno pani ta, z jakiejś fundacji zażyczyła  sobie kota. Niestety, dostarczony jej kot mocno ją rozczarował bo miał świerzba... !!! Pani nawet przez myśl nie przeszło, by zawieźć biedaka do Lecznicy. Kategorycznie zażądała natychmiastowego jego zabrania, bo zaraza się rozniesie...

Wcześniej jeszcze samotna staruszeczka spod Krakowa zadzwoniła. Jak zapytałam co będzie  z psem jak zachoruje czy wyjedzie ,Ona na to że nie przewiduje takich sytuacji...;-)

Czekamy zatem na 'ten" telefon.

W zeszłym tygodniu udało mi sie znaleźć dwa fajne domy dla innych czarnych szczeniulów, a wiadomo jak ludziska kochają czarne psy. I kotu czarnemu też super dom się trafił...

Nasza kosmatka też się doczeka...

 

A czy w sprawie Loczka, Roxi i Januszka ktoś dzwonił?

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Havanka napisał:

A czy w sprawie Loczka, Roxi i Januszka ktoś dzwonił? 

Co do Loczka i Roxi to zapytam, bo podane w ogłoszeniu nr.telefonu nie są do mnie.

W sprawie Januszka dzwonił młody człowiek z Chorzowa, ale chyba by sobie z nim nie poradził. Jemu i  Roxi musimy zrobić nową sesję zdjęciową .Właśnie wczoraj na fb. zgłosiła sie pani fotograf z Ustronia, gotowa pomóc.

Dziękuję Havanko za ogłoszenia.

 

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

A gdzie można podpatrzeć wszystkich Twoich podopiecznych, togaa? Bo i Roxi, i Januszek są mi obcymi psiakami... nie wiem, o kim piszecie :)
A rozczochraniec przecudnej urody, więc i przyciąga więcej debilnych telefonów. 

Tysiu, na fb są bieżące informacje, takie na szybko.  Stronę  zdominowały  koty, bo jest ich pod opieką mnóstwo a" dostawy" nowych chyba nigdy się nie skończą..

https://www.facebook.com/dlabracimniejszych/?ref=br_rs

Jest tez oficjalna Strona internetowa, ciągle w przebudowie. Aktualnie , przy kolejnej modernizacji,poginęły psie zdjęcia i w miarę wolnego czasu są uzupełniane..

http://www.braciamniejsi.com.pl/

Psy które w jakiś sposób 'otarły" sie o mnie, wrzucam na "naszą" strone na dogo.(logo w mojej stopce) Niektóre, odebrane przez dziewczyny w ramach interwencj, często jada prosto do hoteliku czy dt i o nich sama wiem niewiele .Sa po prostu inne  osoby za nie odpowiedzialne. :-).

8 godzin temu, b-b napisał:

Cudna ta maleńka i aż dziw bierze,że jeszcze swojego domku nie ma.

Też sie dziwię, tym bardziej że  wejść na olx zatrzęsienie. Jest domek z zarysie, ale na wizytę trzeba jechać 70 km, a adopcja obarczona dużym ryzykiem niepowodzenia (ogrodzenie).

 

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, togaa napisał:

Jest domek z zarysie, ale na wizytę trzeba jechać 70 km, a adopcja obarczona dużym ryzykiem niepowodzenia (ogrodzenie).

 

Jak zawsze coś pod górkę.

Trzymam kciuki za taki prawdziwy i wspaniały!

Link to comment
Share on other sites

Lolusiu, nie obijam się :)

mamy nową dostawę kaktusków na bazar, specjalnie dla Ciebie słodziaczku

te w pudełeczku po lewej muszę posadzić

Sn0scUWHPFtiatkUJalGEDxQzf6OLoGTYeMId3MA

 

ten piknie zakwitł

bUQBrr52aKd2Q6hk3w0K3DOWr1b4z02X00GtT1mn

 

 

 

i zaznaczam niteczkami, zaznaczam, wszystko co zakwitnie

mój stoliczek.... i pomocnik malusieńki

gnSOggdapsqhFUHC5Ft9GbWCgniAFu1uOyxbdxzt

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 11.07.2018 o 08:39, ona03 napisał:

Lolusiu, nie obijam się :)

Oneczko kochana, nawet przez myśl nam to nie przeszło...;-) Kaktusiątka  zadziwiające. Jak Ty się w tych wszystkich gatunkach i odmianach wyznajesz ?

Loluś dzisiaj wylądował w Lecznicy.  Skoczył z łóżka i ...przednia łapka zawisła w powietrzu. To nawet nie był  pełny  skok, tylko na położony przy łóżku "stopień" z kanapowej poduchy. Ma tkliwe kolano, dostał zastrzyk, jutro drugi i zobaczymy...

Wiem, wiem, nie powinien skakać...Tylko jak to zrobić , gdy ma taki mus?

Link to comment
Share on other sites

Jeżdzimy.na zastrzyki. W poczekalni Loluś  urządził taki cyrk, że po pół godzinie czekania, dr. poza kolejką  poprosił nas do środka.  Lolo ze stołu, po moich plecach  wlazł mi prawie na głowę i nie dał się z niej ściągnąć….;-) Oczywiście darł się  przy tym jak oszalały …Panika totalna, zachrypnięty od szczekania, opluty i On i ja…To cud że wyszłam z gabinetu bez dziur w swetrze.. Za  godzinę powtórka z rozrywki….

A malizna kosmata od  2 dni w domku jak z marzeń. Mała farciara.;-)

Link to comment
Share on other sites

Bo Loluś to prawdziwy mężczyzna - lekarzy unikałby jak tylko mógł :) Taki z niego twardziel :)) hihi.

Mój zachowuje się podobnie. Jak już widzi budynek lecznicy na horyzoncie to nagle robi tył-zwrot. Zawsze go wnoszę do środka, a trochę większy od Lolcia.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...