Jump to content
Dogomania

Strach przed wyjściem z domu, auta Samoyed.


haimi

Recommended Posts

Witam. Proszę o podpowiedź, radę.

Młody pies rasy Samoyed, pracujący w przeszłości z dziećmi, obecnie od około sylwestrowych wystrzałów panicznie boi się wyjść poza furtkę domostwa, jedynie wycieczka autem do lasu sprawia mu przyjemność, ale też w znane otoczenie.

Nie pomaga nic, był stosowany Segan 5m, Zyklene, przekąski, odwracanie uwagi.

Nie mam już pomysłu.

Również dla zmiany otoczenia tygodniowy wyjazd nad morze, tam pies tak samo panicznie reagował na spacer, wyjście z auta.Wyrywał się z szelek, piszczał, kulił.

Zastanawiam się nad feromonami, ale też silniejsze leki nie podziałały.Behawiorysta ?

Nie wiem co innego mogło u niego wywołać szok, jedynie kojarzę tą sytuację.

Link to comment
Share on other sites

Kup szelki, z ktorych pies nie bedzie mial mozliwosci sie wyrwac, ew zakladaj szelki w polaczeniu z obroza. Przerazony pies ucieka, tam gdzie lapy go poniosa i nieszczescie gotowe. Mysle,ze najleszym rozwiazaniem byloby skorzystanie z pomocy osoby majacej doswiadczenie w pracy z lekliwymi psami. Moj pies rowniez zaczal sie nagle bac, podejrzewam,ze przerazil go jakis zapach. Od dwoch lat chodzil poslusznie bez smyczy,nie oddalal sie, zawsze byl blisko mnie, w zasadzie smycz nam byla niepotrzena ( mieszkamy na, hm zadupiu) Pewnego dnia uniosl glowe, zaczal wachac, podkulil ogon i przerazony uciekl. Zostal zlapany w sasiedniej miejscowosci po dwoch godzinach na szczescie caly i zdrowy. Po powrocie do domu bal sie wyjsc. Obecnosc drugiego psa niewiele pomogla, moze troszke, kamizelka antystresowa tez niewiele. Bardzo pomogla moja zdecydowana postawa, na to wlasnie zwrocila mi uwage osoba, ktora miala podobne doswiadczenia ze swoim psem. Poczatkowo gdy pies wpadal w panike ja sie denerwowalam i nie wiedzialam jak mu pomoc, pies wyczuwal moje zdenerwowanie i jeszcze bardziej sie bal i powstawalo bledne kolo. Zaczelam psa wyprowadzac na spacery tylko w terenie mu znanym, blisko domu stopniowo zataczajac coraz wieksze kola. Bylam zdecydowana i pies zaczal czuc sie bezpiecznie. Gdy nastepowal atak paniki leciutko szarpnelam smycza i wskazywalam mu droge. W kieszeni mialam jego ulubione miesko i nagradzalam tylko wtedy gdy czul sie pewnie i kite mial uniesiona, tak zeby mial dobre skojarzenia ze spaceru. Trzeba wyczuc psa, zeby wiedziec jak to rozegrac, zdecydowanie i cierpliwosc jest bardzo wazna. Od ucieczki mojego psa minelo piec miesiecy i moge juz z nim wszedzie chodzic, niedawno wrocil calkowicie do normalnosci, ale juz nigdy po terenie nie ogrodzonym nie bedzie chodzil bez smyczy. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Mam podobny problem ze swoją Dianą, panicznie boi się głośnych dźwięków. Wyprowadzam ją na spacery , przechodziłem z nią przez park, a przy ulicy na chodniku, stałem z nią przy głośnych odgłosach miasta. Bała się bardzo, ciągnęła z powrotem do domu i się wtulała do nogi lub zachodziła za mnie ze strachu. 

Stwierdziłem, że muszę ją nauczyć tego jak dziecka. Po prostu jak znowu byłem z nią w takiej sytuacji przykucnąłem do niej, głaskałem, mówiłem do niej, starałem się jej zredukować poziom stresu + przekąski :) traktowałem ją jak małe dziecko. Pomogło dość dużo. Oczywiście jest strachliwa i nadal się boi ruchu, ale zdecydowanie mniej idzie bardziej pewniej, kuli się ale nie ciągnie za smycz tak jak kiedyś, nie kuli mocno ogona, nie rozgląda się panicznie dookoła, siada obok, a nie za mną, ale musi być przy mnie. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...