Jump to content
Dogomania

Karma dla starszego psa po zapaleniu trzustki


krejzololo

Recommended Posts

Jaką suchą karmę możecie polecić dla starszego psa (10 lat), który jakieś 2 lata temu przeszedł zapalenie trzustki i ogólnie od tego czasu ma problem z przybraniem na wadze (weterynarz zalecił karmę o niższej zawartości tłuszczu)? Przedział cenowy ok. 100 zł/15 kg, chyba że znajdzie się coś niewiele droższego, a o znacznie lepszym składzie :)

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem czy w tym przypadku nie zalecana byłaby karma wet. 
My z takich niedrogich karm stosujemy czasem Josere Optiness, ona jest bez kukurydzy i ma mało tłuszczu. Jednak uważam, że pies po problemach trzustkowych powinien dostawać karmę o lepszym składzie, chociaż tego Brit Care. 

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o zalecenia weterynarza to bezpośrednio po zapaleniu trzustki pies miał dietę lekkostrawną (ryż + gotowane mięso), dodatkowo dostaliśmy próbki Royala, ale szczerze mówiąc nie za bardzo ufam tej karmie. Po kilku tygodniach zaczęłam wprowadzać powoli suchą karmę o niższej zawartości tłuszczu i tak to wygląda do tej pory. Samo zapalenie trzustki wzięło się wg weterynarza z połknięcia prawdopodobnie jakiejś kości (być może na spacerze, nie mam pojęcia), także pies sam z siebie nie miał żadnych problemów z trzustką. W każdym razie zależy mi na zmianie karmy na lepszą jakościowo i delikatniejszą dla układu pokarmowego. Jakie jeszcze karmy mogłyby się sprawdzić? Myślałam o czymś z Fitmin, wyglądają raczej nie najgorzej składowo? Co do weterynaryjnych to zupełnie się nie znam, ale z chęcią poznam propozycje i opinie :)

Link to comment
Share on other sites

Ja weterynaryjne karmy też bym zostawiła na sam koniec, bo one może działają, ale skład mają jaki mają. 
Na pewno bym odpuściła karmy z kukurydzą i innymi zbożami, może ew ten ryż. Wiem, że problem jest z tymi lepszymi karmami, sama mam psa który nie może mieć dużo tłuszczu w diecie i większość dobrych karm odpada. Jedną z nielicznych bez zbożówek byłby chyba Wolfsblut w wersji niskotłuszczowej, ale cena dość wysoka. My podajemy Simpson Premium, obecnie je Wolf of wilderness i Lukullusa - to są przyzwoite karmy z niezbyt wysoką zawartością tłuszczu. 
Szczerze mogłabym polecić Brit Care, od wielu znajomych słyszę o podstawowej wersji z jagnięciną "każdy pies ją toleruje". Nie mówię tu oczywiście o jakiś skrajnych alergikach itd, ale jeśli zdarzają się problemy trawienne to ten Brit Care naprawdę dobrze się sprawuje. U nas też podziałał na seterce. 
Fitmina nigdy nie miałam, ale jeśli jest kukurydziany to raczej bym zrezygnowała, moje psy widać że gorzej trawią karmy z kukurydzą, więc myślę, że lepiej oszczędzić trzustkę i dać coś lżejszego. 

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za podpowiedzi :) Faktycznie, dosyć skomplikowanie wygląda cały proces doboru karmy dla psa z takimi problemami, tym bardziej, że zależy mi na niezbyt wygórowanej cenie. Wiem, że pewnie nie powinnam oszczędzać kosztem zdrowia psa, ale na daną chwilę poszukuję czegoś tańszego od ww. karm. Sprawdzałam Fitmin i tak, zawiera kukurydzę, chociaż są też warianty bez, no ale już nieco droższe. Szczerze mówiąc nadal nie wiem jaką karmę mogłabym wybrać, a myślałam, że ten temat rozwieje trochę moje wątpliwości :)

Link to comment
Share on other sites

Jak na razie skusiłam się na Brit Care Senior Lamb & Rice oraz Bosch Soft Kaczka i Ziemniak (wydaje mi się, że chyba nie wybrałam najgorzej, biorąc pod uwagę problematyczność mojego psa?). No cóż, początki nie wyglądają obiecująco, ale też po 2-3 dniach nie ma co oczekiwać zbyt wiele. Zobaczymy, jak nam będzie szło dalej :)

Link to comment
Share on other sites

Powiem Ci tak, uważaj na tego Boscha Soft. Mi się wydaje że go trzeba jakoś inaczej przechowywać (może nie bez powodu Alpha Spirit ma opakowania po 1 porcji). Mala paczka może być ok, ale przy duzym worku moje oby dwie suki po pewnym czasie dostały strasznej biegunki (a u nich zdarza sie to mega rzadko, u starszej to jedyna karma, na którą tak reagowała). Znalazłam tez jedną spleśniałą granulkę, więc reszta poszła do kosza. Karma była przechowywana w szczelnym opakowaniu na karmy i na pewno nie stała za długo, bo u nas taki worek przy dwóch psach to max 3tyg. 

Link to comment
Share on other sites

Bosch już poszedł w odstawkę, dałam psu kilka krokietów do spróbowania i powiem jedno - takich wymiotów dawno nie widziałam. Jakiś składnik ewidentnie nie służy mojemu psiakowi, wymioty pojawiły się ok. pół godziny po podaniu karmy, więc to na pewno kwestia karmy. Ta wersja kaczka & ziemniak jest półwilgotna (nie wiem jak pozostałe warianty), więc na pewno szybciej będzie się psuć niż zwykła sucha karma, stąd też pewnie Twoje spleśniałe znalezisko. Ogólnie to staram się nie kupować wielkich opakowań karmy, bo przy moim maluchu (8 kg) to raczej nie ma sensu. Ostatnio tylko mnie poniosło z tym Britem Light, ale mam za swoje :)

Teraz próbujemy Brita i żadnych rewolucji jak do tej pory nie było (chociaż na razie mieszam ze starą karmą w proporcjach 3:1), ale mój pies strasznie opornie do tej karmy podchodzi. Na początku w ogóle nie chciała jeść nowej karmy, od wczoraj zaczęłam trochę namaczać w wodzie i zjada bez problemu. Dziwny ten mój futrzak :) No i sposób z zabieraniem miski pomaga, widać że pies chętniej je nawet starą karmę.

Link to comment
Share on other sites

Spodziewałam się, że półwilgotna może krócej stać, ale bez przesady. Dwa tygodnie to bardzo krótko. Mam 2 psy które jedzą dziennie łącznie ok 0,6kg karmy, więc takie 12kg znika w mgnieniu oka. Wersja nie połwilgotna - Bosch Plus była ok, ale skałd nie powala, z tym składem powinna kosztować ok 120zł a nie 160. 

 

Link to comment
Share on other sites

Czasami trafiają się oferty 1+1 kg gratis, wtedy się opłaca. Też nie kupiłabym tej karmy w dużym worku. Używam jej teraz jako smaków i po 1 dniu w saszetce twardnieje jak skała :/ I w regularnej cenie faktycznie jest za droga, szczególnie wersja ze strusiem czy indykiem - same ziemniaki :( Ale dziczyzna i kaczka wchodziły dobrze i nie było po nich żadnych problemów.

Link to comment
Share on other sites

No ja właśnie kupiłam w takiej promocji 1+1, nie spodziewałam się tylko takich efektów (co najlepsze mojemu psu ta karma bardzo smakowała, a tu takie niespodzianki później zastałam). Zazwyczaj bardziej opłaca się kupować większe opakowania (w tym przypadku jak widać niekoniecznie), ale też nie ma co szaleć np. przy małym psie. No nic, dobrze że zamówiłam jeszcze tego Brit Care, jak na razie dobrze wchodzi. 

Link to comment
Share on other sites

Patrząc na mojego psa już sama nie wiem, czy faktycznie ten Brit Care nie należy do najsmaczniejszych, czy może przeszkadza twardość granulek. Jak pomoczę na tyle długo, żeby zrobiła się papka to zjada od razu; jak trochę krócej to coś tam zjada, ale zazwyczaj przy 2-3 podejściu do miski; jak nie namoczę wcale, tak wcale nie chce ruszyć. Z tym że starą karmę gryzie bez żadnego problemu, jeszcze celowo wzięłam jedną i drugą granulkę do ręki i według mnie są tak samo twarde. Dopóki mieszam ze starą karmą to coś tam jeszcze chwyci tego Brita, ale przypuszczam, że jak już dojdę do momentu podawania samej nowej karmy to w ogóle nie będzie chciała ruszyć.

Link to comment
Share on other sites

Nie rozmaczaj, zostaw miskę na 15 minut, jak nie zje to zabierz. I tak do skutku, jak zgłodnieje to zje, a sam się nie zagłodzi. Ja się 9 lat z takim niejadztwem użeram, częste zmienianie smaków karmy trochę pomaga, ale ogólnie im bardziej się starałam dogodzić, dosmaczać i cudować, tym bardziej nie chciał jeść. A jak jest suche i nic więcej przez kilka dni to nagle okazuje się zjadliwe...

Link to comment
Share on other sites

Próbowałam tak robić przy poprzedniej próbie zmiany karmy, ale nie przyniosło to żadnego efektu, pies przez 3 dni nie zjadł ani jednej granulki nowej karmy. Przyznam się bez bicia, że zrobiło mi się futrzaka szkoda, ale też obawiam się trochę takich głodówek w przypadku psa po zapaleniu trzustki i z dość wrażliwym układem pokarmowym, o niedowadze już nie wspominając. U mnie właśnie nie ma problemu z tym, że psu często nudzi się smak karmy, po prostu jest przyzwyczajony do jednej konkretnej i jak widać uparcie próbuje przy niej pozostać. A zależy mi na zmianie karmy przede wszystkim z powodu jej jakości.

Link to comment
Share on other sites

Na pewno mogłabym spróbować czymś dosmaczać (musiałabym co prawda kontrolować ilość tłuszczów jeśli zdecydowałabym się na dosmaczanie olejem), tylko zastanawiam się czy jest sens, skoro pies bez problemu zjada rozmoczoną karmę? To znaczy, czy dodanie niewielkiej ilości wody w jakiś sposób wpływa na jakość karmy? Staram się nie namaczać długo, jakieś 15 minut, tak, żeby z wierzchu granulki były miękkie, ale w środku nadal pozostały twardawe. No i podaję nową karmę dopiero 3. dzień (nadal mieszam ze starą), może z biegiem czasu i po przyzwyczajeniu się do smaku problem sam się rozwiąże? Chociaż nadzieja matką głupich, dziś spróbowałam podać suche granulki i nie przeszło :)

Link to comment
Share on other sites

No niby trochę więcej roboty, ale przynajmniej wiadomo, że woda psu w żaden sposób nie zaszkodzi, gdzie np. nie wszystkie psy tolerują produkty mleczne (nie mówię że mój, bo w sumie to nie wiem, nie podaję takich produktów). Na razie myślę że będę namaczać, po jakimś czasie znowu spróbuję podawać suchą, może akurat psiakowi się odwidzi :)

Link to comment
Share on other sites

Jak na razie nie ma potrzeby dosmaczania, tak jak wspominałam wcześniej namaczam lekko karmę i daje radę. Przeszłyśmy już całkowicie na nową karmę i wydaje się w porządku, nie było jak do tej pory żadnych rewolucji. Właśnie też tak pomyślałam, że dosmaczanie olejem niekoniecznie sprawdzi się w przypadku mojego psa, już i tak trzeba zwracać uwagę na niższą zawartość tłuszczu niż w standardowych karmach. Muszę poczytać o tej Pokusie, bo przyznam że pierwszy raz słyszę nazwę, gdzie można dostać coś takiego?

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, przejrzałam już z grubsza ofertę i mają bardzo ciekawe produkty :) Co prawda ceny trochę zaporowe biorąc pod uwagę dawkowanie (chociaż wg producenta mój pies powinien spożywać 45g dziennie tego preparatu dla małych psów, wydaje się trochę sporo?), ale składowo ładnie wygląda. W ogóle to zawsze zastanawiało mnie, czy można zwierzętom podawać dodatki takie jak zioła, oleje (tak jak np. w Pokusach można znaleźć skrzyp, pokrzywę, ostropest, czystek, olej z wiesiołka); teraz już widzę, że jak najbardziej, skoro produkują takie suplementy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...