tamb Posted April 26, 2017 Author Share Posted April 26, 2017 Wszystkie to przeżywamy. Logicznie można sobie racjonalnie wszystko wytłumaczyć. Ale emocje biorą górę i ból jest ogromny. Z czasem mniejszy ale z każdym zwierzakiem umiera jakaś część nas samych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted April 27, 2017 Share Posted April 27, 2017 Ciociu Tamb, daj sie przytulic, smutne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted April 27, 2017 Author Share Posted April 27, 2017 Bardzo smutno. I jeszcze świadomość, że Kajtek, Dusia, Yoda i Agatka mogą umrzeć z dnia na dzień. Aktualnie stan jest stabilny, wszystko pod kontrolą ale z racji wieku czy chorób może być załamanie. Oby nie prędko bo ja już wysiadam. Żeby chociaż kilka miesięcy było spokojnych i bez umierania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted April 27, 2017 Share Posted April 27, 2017 tak mi przykro :( :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted April 27, 2017 Share Posted April 27, 2017 Ogromnie ci współczuję z powodu straty Ozziego :( [*] Niestety, tak jak piszesz, tylko czas leczy takie rany :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 27, 2017 Share Posted April 27, 2017 Smutno się zrobiło. Współczuję tamb i bakusiowej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola&tina Posted April 27, 2017 Share Posted April 27, 2017 Bardzo smutno. I nie ma słów, żeby ten smutek wyrazić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted April 28, 2017 Author Share Posted April 28, 2017 Smutno ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted April 28, 2017 Author Share Posted April 28, 2017 Nie ma Senty, Timonka, Ozziego. Agatka i Kajtek już nie wychodzą na spacery bo za słabe (tylko po podwórku). Przemijanie ... Dusia lepiej się czuje odkąd dostaje Carprodyl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted April 30, 2017 Share Posted April 30, 2017 kochane/kochani Kajtuś dostał pomoc w kwocie 150 zł ze staruszkowej skarpety, tamb proszę napisz do asikowskiej swój nr konta; ściskam Twoje wszystkie czterołapki i życzę Im jak najwięcej zdrowia 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted April 30, 2017 Author Share Posted April 30, 2017 Bardzo dziękuję. Jeśli można to rozliczę obrożę Foresto i resztę dołożę do karmy. Wnioskowane było o karmę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted May 1, 2017 Share Posted May 1, 2017 Dnia 30.04.2017 o 21:06, tamb napisał: Bardzo dziękuję. Jeśli można to rozliczę obrożę Foresto i resztę dołożę do karmy. Wnioskowane było o karmę? kochana tamb, wnioskowałam o kwotę, cała kwota przeznaczona jest na szeroko rozumianą pomoc staruszkowi, czy w zakupie karmy, zabezpieczenia przed pasożytami, czy weta, na pewno zrobisz z tego najlepszy użytek! :) 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted May 2, 2017 Author Share Posted May 2, 2017 asiniab, bardzo dziękuję. Eutanazja Ozziego nie daje mi spokoju ale wiem, że nie było wyjścia. Mimo wszystko cierpię. To znalazłam o jego chorobie http://www.spodan.com/pl/2472.html Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted May 3, 2017 Share Posted May 3, 2017 Na pewno postąpiłaś słusznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted May 3, 2017 Author Share Posted May 3, 2017 Asiu wiem, ale ciężko. Ani wieku nie było po nim widać ani nie był w agonii. Agonia by była do 5 godzin. Kolejna operacja nie wchodziła w grę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted May 3, 2017 Share Posted May 3, 2017 Wiem, że ciężko :( Ale w takim cierpieniu tak naprawdę każdy jest sam, bo to był twój psiak, to ty z nim żyłaś. Nam może być smutno, ale to ty najbardziej będziesz cierpieć. Myślę, że niezależnie co byśmy nie napisały to i tak to ciebie nie pocieszy. Śmierć jest najgorsza bo nie ma już odwrotu. Potem będzie łatwiej, każdy o tym wie, tylko jak przetrwać do tego potem?, to jest najgorsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted May 8, 2017 Author Share Posted May 8, 2017 Dzisiaj zaopatrzyłam Dusię w leki. Czuje się lepiej jeśli chodzi o samopoczucie. Widać, że jest znieczulona. Agatka w sobotę miała kiepski dzień. Od wczoraj też jest lepiej. Ze mną gorzej. Boję się spać, że po obudzeniu zastanę któregoś staruszka martwego. Cały czas pracuję ale psychicznie wysiadam. Prawie nie śpię. w sobotę Agatka była tak słaba, że pijąc wodę wpadła główką do miski. Byłam obok. Ale co byłoby gdybym na przykład spała. Od soboty nie wlewam wody do pełna. Ale nie mam już pomysłów co zabezpieczyć, co może być zagrożeniem dla starego, niedołężnego psa. Yoda też w sobotę wszedł między bok kanapy a ścianę. Stał z nosem do ściany i szczekał. Nie potrafiłby nawrócić. Byłam obok. Wolną przestrzeń między kanapą a ścianą zatkałam gąbkową poduszką. Kajtek charczy, złośliwy rak Dusi może bardziej zaatakować, Titka miała w nocy ciepły nos a ma co najmniej 12 lat. Coś pozytywnego? Dużo pracuję i może będą efekty, Miki w środę o 11 będzie strzyżony, koty zdrowe (ale Ula smutna - negatywne), Reks wybiegany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted May 8, 2017 Share Posted May 8, 2017 Smutne jest to wszystko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Annaa4 Posted May 9, 2017 Share Posted May 9, 2017 Bardzo mocno ściskam, w pełni rozumiem ten smutek z powodu podjęcia decyzji o uśpieniu. To najgorsze musimy podejmować decyzję za psiaki które nam nie powiedzą tak zrób to albo chce z Tobą być nie ważne że cierpię. Cóż taki nasz obowiązek podejmowania najtrudniejszych decyzji. Trzeba pamiętać o dobrych chwilach i tym, że dzięki Tobie miały wspaniałe życie, kochającą osobę, która poszła by za nimi do piekła. Przecież doskonale wiemy, że psiaki to doceniają dla nich to cel w większości oczywiście, nie które udają, nieprzystępne ;-) Jeszcze raz tule, teraz masz okres żałoby płacz, śmiej się itp. i proszę cię bardzo znajdź czas dla Ciebie nawet te 30min na ciepłą kawę/czy herbatę. Masz pomoc w mężu/partnerze ? Tak mi się przynajmniej wydaje z tego co piszesz. A nawet 15 min nie ważne czy będziesz nadal myślami i obawami z nimi. Jednak przez chwilę fizycznie odpoczniesz :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Annaa4 Posted May 9, 2017 Share Posted May 9, 2017 Dnia 23.04.2017 o 15:15, kolejna kobietka napisał: Niestety nie jestem w stanie robić bazarków z uwagi na brak dostępu do komputera od pon.- pt. aż do około 17-18. Głównie robiłam cegiełkowe, ale mam u siebie sporo ciuszków, gdyby ktoś był w stanie wystawić bazarek i zająć się ewentualną wysyłką, mogłabym przesłać te wszystkie fanty komuś paczką. Ja mogę, już zresztą zaczęłam powoli pstrykać zdjęcia i robić opisy tego co mam. Trochę będzie zabawnie z wysyłką, bo wiele lat mój prawie były mąż wszystko wysyłał mi wszystko kurierem ;-) Kiedyś korzystałam z poczty to ten przypomnę sobie ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted May 9, 2017 Author Share Posted May 9, 2017 Dziękuję za słowa otuchy. Pomoc w mężu mam ogromną. Jak wyjadę wszystkim się zajmuje. Ale jak jest taki klimat żałoby jak teraz to on wszystko robi tak samo i jeszcze zwielokrotnione. Jak nie śpię to on też nie śpi, martwi się a potem rano nie może wstać a ja wstaję do zwierząt. Chyba, że mu powiem, że chcę spać do oporu to wtedy wstaje. Bardziej panikuje, leków kotom nie umiał podać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted May 9, 2017 Author Share Posted May 9, 2017 Dnia 25.04.2017 o 11:54, teresaa118 napisał: ciociu, zagladnij na bazarek, czeka na ciebie i twoje psy niespodzianka Bardzo dziękuję za ciasteczka. Dzisiaj przyszły i bardzo smakują. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teresaa118 Posted May 9, 2017 Share Posted May 9, 2017 na zdrowie 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted May 9, 2017 Share Posted May 9, 2017 8 godzin temu, Annaa4 napisał: Ja mogę, już zresztą zaczęłam powoli pstrykać zdjęcia i robić opisy tego co mam. Trochę będzie zabawnie z wysyłką, bo wiele lat mój prawie były mąż wszystko wysyłał mi wszystko kurierem ;-) Kiedyś korzystałam z poczty to ten przypomnę sobie ;-) Ok super :) Jeżeli to nie problem to w weekend bym to popakowała wszystko, a w poniedziałek wysłała do ciebie. Czy może tak być? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Annaa4 Posted May 10, 2017 Share Posted May 10, 2017 Tak pewnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.