elik Posted February 11, 2017 Author Share Posted February 11, 2017 Dnia 13.11.2016 o 22:00, elik napisał: Odiś/Chaps też ma wspaniałych, kochających opiekunów, ale mam pewne obawy o spełnienie warunku kastracji :( Jeśli wierzyć słowom, to na szczęście niepotrzebnie się obawiałam :) Dzisiaj otrzymałam wiadomość, że w listopadzie ubiegłego roku Odiś/Chaps przeszedł zabieg odjajczenia :) a przy okazji usunięto mu wilcze pazury. Pani Otylia, która adoptowała Odisia, pisze: Witam, Przesyłam kilka aktualnych fotografii pieska zabranego od Pani w ubiegłym roku. Zgodnie z umową piesek 21 listopada 2016 został wykastrowany, oraz obcięto mu wilcze pazury (paragon z lecznicy na fotografii). Piesek jest zdrowy, dużo je, uwielbia się bawić i wszystko co się tylko da - gryzie:) Czasem zastanawiam się czy to nie rotweiler:) Waży 11,5 kg. i ma się dobrze. Pozdrawiam! W razie jakichkolwiek pytań odnośnie pieska proszę o telefon. Otylia xxxxx i zdjęcia Paragon jest tak nieczytelny, że póki co musimy wierzyć na słowo. Prosiłam o przysłanie zaświadczenie od weta, że wykonany został zabieg kastracji. Sprawdzę to gdy wybiorę się następny raz w odwiedziny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted February 16, 2017 Author Share Posted February 16, 2017 Nikt do Odisia nie zaglądał :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted October 27, 2017 Share Posted October 27, 2017 Mordeczka Odisia/Chapsa jak i całe ciałko, wygląda super ! Psiaczek wyleguje sie w piernatach, jest zadowolony z rączek, na których bywa. Widać, że jego pani dba o niego. Wszelkiej pomyślności dla nowej pani a dla Chapsa dużo zdrówka ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elik Posted October 27, 2017 Author Share Posted October 27, 2017 2 minuty temu, Havanka napisał: Mordeczka Odisia/Chapsa jak i całe ciałko, wygląda super ! Psiaczek wyleguje sie w piernatach, jest zadowolony z rączek, na których bywa. Widać, że jego pani dba o niego. Wszelkiej pomyślności dla nowej pani a dla Chapsa dużo zdrówka ! Eluniu :) tak się cieszę, że zaglądnęłaś :) A ja dzisiaj robiłam nieco porządków na dysku i m.in. oglądałam zdjęcia właśnie Odisia, jak przytulał się do mojego kochanego Bingusia. Oczywiście obowiązkowo łezki popłynęły. I z powodu Bingusia i z tęsknoty za Odisiem, bo to strasznie kochany psiaczek był. Pewnie dalej taki jest. Musze zadzwonić i popytać. Tyle telefonów mam ochotę wykonać, a wykonuję 1/4, bo na resztę czasu brak :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Havanka Posted October 27, 2017 Share Posted October 27, 2017 Eluś, już wkrótce będzie wiecej czasu na dogo. Skończą się roboty ogrodowe, przyjdą chłody i deszcze, to szybciej ogarnę resztę tematów. Tak, zdjęcia-wspomnienia, często wyciskają łzy. Binguś matkował Odisiowi. Ten maluszek miał sporo szczęścia w swoim życiu i mam nadzieję, ze ono go już nigdy nie opuści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.