Jump to content
Dogomania

Nowe radysiaki!! Awariai Amy:)- potrzebuja pomocy i domów


AniaB

Recommended Posts

Dnia ‎21‎.‎04‎.‎2017 o 15:30, kiyoshi napisał:

Aniu- Zorka już po sterylizacji?? ale szybko!

z mojego bazarku będzie jakieś 50 zł na ten cel. Tylko tyle, ale mam nadzieje, że jednak będzie to jakaś pomoc:)

Jak sie czuje Zoreczka? czy juz wszystko sie wygoiło?

Kiyoshi, nie wiem jak Ci dziekowac! <3<3<3 (nie mam emotikonek:( zeby cos tu wiecej zamanifestowac)

Zorka juz wygojona po sterylizacji, niestety nie obyło sie bez klamerek zszywajacych rane, bo troche nam sie Zorcia rozpruła chwilowo, teraz juz na szczescie wszystko w porzadku, blizna ładna.

Zorka czuje sie znakomicie, troche bardziej rozrabia, ale nie jakos nadmiernie, nosi pluszaki, moje buty,  ona jest młodziutka wiec czego chciec:)..

Od kilku dni na dalszych spacerach na łace puszczam ja bez smyczy - niesamowicie sie pilnuje, troche odbiegnie, ale znów sprawdza czy jestem.. Wczoraj chciał podbiec do nas wesoły golden, niestety nie udało mi sie go pogłaskac, bo Zorka go odgoniła..:(.. Nie ma zabawy z psami, nie ma spoufalania sie, dobrze ze Dodka mojego akceptuje, bo byłby bieda..:)

Moze potrzeba czasu zeby Zorcia umiała sie podzielic swoim opiekunem, a moze juz zawsze bedzie niechetna innym zwierzętom z zazdrosci o człowieka..Ogólnie Zorka nie jest agresywna do innych psów, raczej obojetna, nie jak Draka, która lgnęła do kazdego psa, ktorego wypatrzyła na horyzoncie.. Nie biegnie do zabawy, po prostu idzie w swoją strone. Natomiast intruza ktory łasi sie do pańci - pogoni..

Kolezanka zrobiła Zorusi Jakis czas temu w parku Jordana sliczne zdjecia, zaraz je tu wstawie, beda tez do ogłoszeń chyba w sam raz..:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Super Aniu bardzo sie ciesze z postepow Zorki- taka super psinka sie trafila :)

Park Jordana- moja byla Uczelnia jest przy nim:) piekne miejsce:) czekam na zdjecia

Kaska z bazarku pewnie do konca tygodnia bedzie dozbierana wiec prosze o numer konta Zorvi na priv (nie jest to pilne)

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, kiyoshi napisał:

Wow

Ale modelka przecudna!! Jaka zgrabniutka baaaardzo wypiekniala :)

Zdjecia sa rewelacyjne

niestety nie jestem obiektywna:/ - Zorke kocham okropnie, dla mnie ona najpiekniejsza, najukochańsza, najsłodsza..:D:D

Link to comment
Share on other sites

Dnia ‎02‎.‎05‎.‎2017 o 14:37, kiyoshi napisał:

Aniu, właśnie przelałam 64 zł z mojego bazarku na konto Zorki

Bardzo proszę, jak dotrą, o potwierdzenie TUTAJ (na tym wątku) i TAM (czyli na wątku bazarku) DZIĘKUJE<3

 

Kiyoshi, ogromnie dzieuje i niniejszym potwierdzam wpływ 64 zł z bazarku na Konto Zorki!!!

Jestem starsznie wdzieczna za pomoc!

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie mam kiedy nawet dobrych wiadomosci napisac, ale od równo 4 tygodni Tango z Radys ma dom!!! Przeogromnie jestem szczesliwa, bo jako jedyny z moich podopiecznych był w domu tymczasowym kojcowym i mimo wspaniałej opieki oraz znacznej poprawy standardu zycia w porównaniu do Radys jednak bardzo pragnełam zeby znalazł swoj własny, nie dzielony z nikim dom:). No i udało sie:D - Pani wypatrzyła Tangusia w ogłoszeniach, pojechała z Synem na spotkanie do Fundacji Człowiek dla Zwierzat, gdzie przybywał Tango, i zakochała sie..:) Państwo chcieli Tangulca od razu zabrac, ale poniewaz Tango był pod moją opieką, wiec do mnie nalezała cała procedura adopcyjna z decyzją na czele:).. Pani okazała sie wielką miłosniczka zwierzat, poprzedni pies (mix boksera) odszedł w wieku 14 lat po ciezkiej chorobie, długo leczony i nieodzałowany, Pani z doswiadczeniem z roznymi sytuacjami psimi, zakochana w Tangusiu od razu..

Obecnie Tango - z racji kontynuacji tradycji imiennych - jest trzecim z kolei Brutusem:)..

Tango zamieszkał na 1 pietrze w bloku z winda, Pani nie pracuje, jest wielbicielka spacerów (nawet po odejsciu poprzedniego pieska spacerowała wieczorami samotnie z nawyku i potrzeby),  wychodzi z Tangusiem/Brutusem 3-4 razy dziennie na dłuzszy spacer, mieszka niedaleko terenów gdzie sa łąki (Prokocim) i jest Tangusiem zachwycona:).. A i Tango - zreszta jak sie spodziewałam - okazał sie wspaniałym, ułozonym psem (na pewno mieszkał wczesniej w domu lub w bloku, zachowuje czystosc idealnie od pierwszego dnia, ładnie chodzi na smyczy i bez problemu wchodzi po schodach i do windy),, zna komende stój (siada wtedy), zna komende siad, a w ogóle to załuję, ze nie mogłam go zaadoptowac sama.:(

To kolejna historia psia - a i do tego radyska - z happy endem:), chociaz tu moja radosc jest naprawde ogromna.. Od razu jak zobaczyłam Tango na zdjeciach z Radys - wpadł mi w oko  z ta swoja nieporadną miną, i okazał sie dokładnie takim psem na jakiego wyglądał.. Kochany, dobry, poczciwy, zrównowazony misiek.. Teraz na pewno juz nic złego mu sie nie stanie, trafił do domu gdzie zwierzeta sa oczekiwane, kochane i szanowane..

Jak tylko sie ogarne czasowo podjade do Tangusia i Pani na spacer, Pani zaprasza bardzo, ale u mnie niestety ciagle niedoczas, na szczescie ode mnie to tylko 15 minut samochodem (moja strona Krakowa). Niemniej  musze Brutusa zobaczyc, bo bardzo za nim tesknie, chociaz ani nie był u mnie na dt,  a miałam z nim stycznosc tylko kilka razy.. Ale to miłosc i tyle:D

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Dnia ‎05‎.‎06‎.‎2017 o 15:41, Sara2011 napisał:

Wspaniałe wieści jeśli chodzi o Tango. Teraz kolej na Brysia (Country), myślałam że się telefony rozdzwonią a tu cisza:(.

A co u Zorki? Jest już ogłaszana?

Brys czeka na mnie:):) To kolejny wspaniały pies, ktorego bardzo bym chciała zaadoptowac, ma  cudny wielki czarny nos, a takim nosom kompletnie nie umiem sie oprzec:D;D

Saro, Zorka została ogłaszona przez Onaa, za co ogromnie dziekuje <3, <3, było kilka telefonów, spotkanie z panem z mała 2,5 letnia dziewczynką, z ktorego nic nie wynikneło, bo dziewczynka jest leczona na wysypke i troche obawialismy sie alergii, natomiast zgłosił sie dom z okolic Kęt, Państwo mieli sunie beagla, ktora odeszła na nowotwór, wczesniej mieli spaniela i jamnika..

Hmmm..

W sumie to nie lubie za wczesnie pisac takich wiadomosci, az pies sie nie zasiedzi, ale .. od soboty Zorka jest w domu stałym:).. Duzy dom z ogrodem, Państwo mieszkaja z dorosłym synem i nastoletnia corką, maja wnuki w wieku 10 i 12 lat. Dom połozony w sporej odległosci od drogi, ogrod bardzo duzy, Zorka - jak wszystkie poprzednie psiaki Państwa - bedzie oczywiscie mieszkac w domu, ale w drzwiach jest klapka do wychodzenia na zewnątrz, wiec moze swobodnie poruszac sie miedzy wnetrzem domu a ogrodem kiedy bedzie chciała. Pan juz w niedziele cwiczył aporty piłką:D, Zorcia jest sunia Pana :D i od razu o tym wiedziała, bo chodzi za nim krok w krok.

Panstwo maja tez woliere z pawiami i kurami ozdobnymi, troche sie martwiłam tym, ale poniewaz Państwo maja w poblizu las, a z lasu maja zwyczaj wychodzic rózni mieszkańcy  lesni, woliera jest znakomicie zabezpieczona aby kuna czy lis nie dostały sie do srodka, wiec Zorcia tym bardziej sie nie dostanie. Państwa syn jest obecnie w domu gdyz leczy kontuzje po wypadku na motorze, wiec bedzie nadzorował adaptacje Zorki w nowym domu przez cały czas..

Dom naprawde bardzo bardzo fajny, z doswaidczeniem z psami, poprzednia sunia była leczona, niestety na nowotwór nie było juz rady. Bardzo bym chciała, zeby Zorka tam została na zawsze, mam nadzieje ze tak bedzie, gdyz syn Państwa zamówił juz szelki z wyhaftowanym imieniem Zorci:D;D, kupiono równiez nowe zabawki (tamte sa pamiatka po poprzedniej suni), jednak - poniewaz wyadoptowałam juz kilkadziesiat psów w swojej karierze wolontariackiej:D - zdaje sobie sprawe ze zawsze, ZAWSZE,  moga wystapic nieoczekiwane, nawet nieprzewidziane, okolicznosci, na które ani ja ani dom nie bedziemy mieli wpływu, a ktore zmusza nowy dom do wycofania sie z adopcji ..

Dlatego zawsze odczekuje kilka tygodni zanim daje informacje o szczesliwym zakonczeniu i adopcji do nowego domu...

Ale poniewaz zapytałas, wiec nie bede juz przedłuzac:):)

Chociaz nie ukrywam, ze gdyby - odpukac - Zorcia wróciła do mnie to tez by sie nic nie stało:D;D, ja sie z nia ogromnie zwiazałam, nawet naprawde powaznie rozwazałam zostawienie Zorci u siebie na stałe, ale.. no własnie - ja tak młodej suni niewiele moge zaproponowac.. Co najwyzej raz dziennie godzinny spacer na łąki (a i to nie zawsze), poza tym nude przez 10 godzin w bloku, w dodatku ze starym spierniczałym Dodkiem.. Dlatego biorąc pod uwage duze zainteresowanie Zoruszkiem (od soboty miałam jeszcze dwa telefony o nia) postanowiłam nie blokowac jej szansy na fajne psie zycie. No i wydałam:(..

 

Teraz mysle powoli o zabraniu Bryzy, ona siedzi juz tam od listopada 2015, a na zdjeciach ani raz nie staneła na nogach, biedula.. Kinga ktora robi zdjecia i opisy pytała w Radysach o nią i ponoc sunia jest..

Musze sie troche ogarnac, moze z koncem czerwca bym ja wzieła, moi znajomi z Warszawy zadeklarowali sie ze po nia pojada do radys i przywioza ja do Wawy, skad ja odbiore wiec kosztów transportu bym w ten sposób unikneła moze..

Zobaczymy.

Na razie Zorka od 5 dni w ds, niech sie póki co aklimatyzuje..

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia ‎05‎.‎06‎.‎2017 o 20:59, kiyoshi napisał:

Aniu:) jak cudownie że Tango znalazł taki wspaniały dom:) :) Gratuluje:)

 

Po Brysia tez zadzwonią- nie martw sie sara.

No Tango (Brutus) trafił naprawde fajnie, jestem w stałym kontakcie z Pania, troche sie rozkreca (zaczał odburkiwac zaczepiającym go kajtkom z osiedla), ale Pani znakomicie panuje nad sytuacją, ma doswiadczenie z bardziej rozbrykanymi egzemplarzami, wiec jestem naprawde spokojna..

A Zorcia od soboty w ds (patrz powyzej):D

Link to comment
Share on other sites

Ale się tu zadziało dużo wspaniałego <3. Gratuluję i trzymam kciuki za szczęśliwe życie psiaków.

Kolejna dobra wiadomość to taka, że zwolniło się miejsce dla kolejnego radysiaka, tym bardziej że jakoś ostatnio mało adopcji z Radys. Trzymam kciuki za kolejnego psiego szczęściarza :).

Link to comment
Share on other sites

Dzwoniłam do Zorci - no to jest jednak bardzo mądra i kochana sunia.. Ponoc jak Panstwo wyjezdzaja przez brame to siedzi na swoim ulubionym fotelu w altance i czeka az brama wyda taki specjalny dzwiek zamkniecia i dopiero wtedy podbiega do ogrodzenia.. Moze kiedys ktos ja tego uczył? Panstwo mówia do niej ze idą do pracy i ona to wszystko wie, rozumie i szanuje:)

 Zorcia uwielbia urzędowac w ogrodzie i - mimo ze moze przebywac w domu - juz od 5 rano wychodzi sobie przez klapke w drzwiach do ogrodu i albo lezakuje na ulubionym fotelu albo biega po trawie:).. Potem dołącza do niej przed pracą Pan z kawą i tak sobie witają razem dzien:). Jej ta przestrzen chyba była bardzo potzrebna...:(.. Z Pania Zorcia gotuje w kuchni, wiec myśle, ze moja praca nad odchudzaniem (Zorka zrzuciła z 24 kg na 19..) szybko pójdzie wniwecz.. Ale trudno, Niech bedzie gruba ale szczesliwa..:D:D.. W Radysach tez była gruba ale chyba niezbyt jednak szczesliwa..

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

W ubiegła sobote tj 17.06. pod moja opieke trafiły trzy radysiaki:

Hetman, teraz Amberek, ktory jest w hotelu Psia Kosc pod Wieliczka

Bryza, teraz Keria , u mnie na bdt

oraz Luiza, z biednym noskiem po nosówce, miałą zostac u mnie na bdt, niestet powstał mały chaos i niezgoda i niestety Luiza musiała pojechac do płatnego dt w Swierklancu

A oto nasi bohaterowie:

 

Amberek w podrózy i potem juz w hotelu)

7bd33d89ec7b.jpg

46778b99b9e6.jpg

Kerunia u mnie najpierw w sobote, wbita w podłoge, potem w kolejnych dniach juz blizej nas:), dzis zupełnie inna sunieczka:D

5339b26f9b81.jpg

b3be6a4192a0.jpg

192d41a0cd19.jpg

 

 

Link to comment
Share on other sites

No i Luisia, ktora została zabrana przez Osobe z fb, biedna, chora, nosek po nosówce:(, ale zabrana, juz bezpieczna, przekochane delikatne stworzenie

Tu jeszcze u mnie, niestety zdjec z fb nie umiem przenosic..

c3ee2d0be9d0.jpg

0d9e6cbd7600.jpg

 

Wszyscy na poczatku potrzebuja jak wiadomo wszystkiego, Keria dodatkowo miała podejrzenie ciazy, na szczescie (?) to poczatki ciazy urojonej, jak nie przejdzie po altacecie to musi dostac leki, bo bedzie kłopot ze sterylka..

Loui odpchlona, odrobaczona, czeka w pdt na szczepienia (bo nawet wscieklizny nie ma, z racji leczenia w schronie:///), potem sterylka, Amberek w hoteliku za 350 zł, szczepienie i robaki dostał za darmo od Stowarzyszenia Dog Rescue z Wieliczki <3!, Keria zaszczepiona, odrobaczona i odpchlona czeka na wyciszenie ciazy urojonej i sterylke..

Tak wiec roboty i wydatków huk!

Wszystkie wydatki Luizy sa opłacane przeze mnie i jeszcze jedna Osobe po połowie..

Link to comment
Share on other sites

Aniu zagladam do Twojej radyskiej gromady i jestem bardzociekawa jak sie maja pieseczki?

Musze postarac sie o jakis bazarek dla nic. Bo masz racje ze wydatki przy takim stadzie sa ogromne

Polecam sie tez do ogloszen jesli pieski beda juz gotowe

Dziekuje Ci za uratowanie tylu zyc:)

Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, kiyoshi napisał:

Aniu zagladam do Twojej radyskiej gromady i jestem bardzociekawa jak sie maja pieseczki?

Musze postarac sie o jakis bazarek dla nic. Bo masz racje ze wydatki przy takim stadzie sa ogromne

Polecam sie tez do ogloszen jesli pieski beda juz gotowe

Dziekuje Ci za uratowanie tylu zyc:)

Kiyoshi, dziekuje ze zajrzałas:D, ja zrobiłam poki co bazarek i jakies pieniazki z niego bedą, ale to tak na pokrycie najblizszego miesiaca pobytu i zabiegów (i tak pewnie nie wszystkich bo Amber i Keria to duze psy). Sterylka Kerii na pewno tania nie bedzie bo ona wazyła 44 Kilo dwa tygodnie temu, nawet jesli teraz schudła (a schudła na pewno, bo widac bardzo zmiane) do ca 40tu kg to min 600 zł musze liczyc.. Lui tez musi byc szybko sterylizowana , bo do Swierklańca dotarł pies, ktory miał byc sunią, no i zeby nie było awarii..

Keria zrobiła spore postepy, naprawde, jak przyjechała to zaraz ze strachu napadła na Lui, a potem- okrzyczana - wbiła sie za fotel i tak spedziła noc.  Początkowo chodziłam z nia na spacer razem z Dodo, bo on zawsze tak terapeutycznie działa na strachulce, wszystko traktuje flegmatycznie i niczego sie nie boi. Teraz chodze oddzielnie, bo Dodo jest juz staruszkiem i ledwo idzie, a Keria nabrała kondycji (jeszcze daleko jej do ideału ale nie sapie niemiłosiernie jak sie przemieszcza), zaczeła nawet podbiegac truchtem, wiec ona potrzebuje dłuzszych wycieczek - zarówno z uwagi na socjalizacje jak i na aspekty kondycyjno- zdrowotne. Zaszczepiłam ja, odrobaczyłam, odpchliłam, wykapałam w specjalnej mieszance, teraz bedziemy sterylizowac.

Lui z kolei jest bardzo delikatna i nieśmiała, lubi przebywac na zewnątrz, jest troszke mało komunikatywna, nie wiem czy miała bliska stycznosć z człowiekiem, bo jakby nie rozumiała czego sie od niej wymaga. natomiast jest niesamowicie słodziutka, delikatna i wesolutka, jak widzi człowieka to podstakuje radosnie. Nie umie sie rozpychac w całej bandzie samców:D, czeka na jedzenie z boku merdajac ogonkiem.. Taki z niej kochany delikatny elf:).. Mysle ze mimo młodziutkiego wieku nadałaby sie do spokojnego domu ze starszymi osobami, bardziej nawet niz z dynamicznymi młodymi ludźmi.

Amberek jest w hotelu, wszystkie wolontariuszki sie w nim zakochały, jest grzeczny, przytulasty, spokojny, jedynie Taki jakby nieco zagubiony, nie rozrabia nie szaleje, jemu dom potzrebny najbardziej, on musi miec czowieka zeby rozkwitł i był szczesliwy. Któras z dziewczn napisała ze to Labrador bay chesapewak retriever, a przynajmniej mocno w typie. Jak ogarne Kerie to pojade do niego i powaznie sie za niego biore:)

 

Mam tez wiadomosci od Zoruszka, mojej kochanej perełki, Zorka bardzo grzeczna nadal, nic sie nie zmieniła, Państwo mówia, ze uleczyła ich smutek po poprzedniej suni, kochaja ja bardzo, a na moje pytanie czy nie ucieka (chociaz nigdy tego nie robiła) Pan powiedział: prosze pani, jak ona sie pilnuje człowieka!! Czyli Zoruszek pozostał Zoruszkiem takim jakim był..Moj skarb..

 

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...