kiyoshi Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 Zapisuje się u Drakuli:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted December 1, 2016 Author Share Posted December 1, 2016 Kiyoshi, witaj:) Mam nadzieje ze niedługo równiez tutaj pojawi sie ONek Tango, 10.12. planuje wyciagnąc go z Radys poprzez Pati-c i odebrac z Warszawy.. Bardzo chce mu pomóc, bo tkwi tam od grudnia 2014! i najlepsze lata spedził w schronisku..:(:( Draka tez ponad połowe swojego dotychczasowego zycia tam spedziła, tyle ze ona nie am nawet chyba tych dwóch lat na które ja oceniono, wiekszosc spotkanych osób pyta czy to faktycznie dorosły pies:), kochany dzieciuch.. Draka bardzo sie zmieniła przez te prawie półtora miesiaca.. Mysle ze trafiła do schronu jako młodziez, ona była tam od sierpnia 2015..:(.. Bardzo sie wyciszyła, uspokoiła,a poza tym jak słodziutko potrafi sie przytulac!:D Tego jak przyszła nie umiała lub nie chciała - a teraz sama wtula sie we mnie, kochana diewczynka:D.. Jak pójde do wet na kontrole to koniecznie musze ja zwazyc, sama tego nie wiedze, ale sąsiad mój stwierdził ze nareszcie Draka wyglada jak mysliwski pies, ma ładniejsze proporcje, i ponoc zauwazalnie schudła.. Ale to jeszcze nie koniec - na pewno Draka nie osiagneła swojej prawidłowej wagi, mysle ze jestesmy na półmetku, ca 4-5 Kilo przed nami (ale moze ze 4 kg juz za nami:)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted December 11, 2016 Share Posted December 11, 2016 O 1.12.2016 o 12:00, AniaB napisał: Kiyoshi, witaj:) Mam nadzieje ze niedługo równiez tutaj pojawi sie ONek Tango, 10.12. planuje wyciagnąc go z Radys poprzez Pati-c i odebrac z Warszawy.. Bardzo chce mu pomóc, bo tkwi tam od grudnia 2014! i najlepsze lata spedził w schronisku..:(:( Draka tez ponad połowe swojego dotychczasowego zycia tam spedziła, tyle ze ona nie am nawet chyba tych dwóch lat na które ja oceniono, wiekszosc spotkanych osób pyta czy to faktycznie dorosły pies:), kochany dzieciuch.. Draka bardzo sie zmieniła przez te prawie półtora miesiaca.. Mysle ze trafiła do schronu jako młodziez, ona była tam od sierpnia 2015..:(.. Bardzo sie wyciszyła, uspokoiła,a poza tym jak słodziutko potrafi sie przytulac!:D Tego jak przyszła nie umiała lub nie chciała - a teraz sama wtula sie we mnie, kochana diewczynka:D.. Jak pójde do wet na kontrole to koniecznie musze ja zwazyc, sama tego nie wiedze, ale sąsiad mój stwierdził ze nareszcie Draka wyglada jak mysliwski pies, ma ładniejsze proporcje, i ponoc zauwazalnie schudła.. Ale to jeszcze nie koniec - na pewno Draka nie osiagneła swojej prawidłowej wagi, mysle ze jestesmy na półmetku, ca 4-5 Kilo przed nami (ale moze ze 4 kg juz za nami:)) Aniu zaglądam do Draki:) Jak sunia sie miewa? Czy udało sie wszystko przeprowadzić przy Tango? (tzn. według planu B) Pozdrawiam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted December 14, 2016 Author Share Posted December 14, 2016 No i wreszcie wyszedł! :D Po dwóch latach odsiadki - w sobote 10.12.2016- ONek Tango opuscił Radysy i pojechał do hoteliku pod Warszawą, w którym zostanie odrobaczony, zaszczepiony na wirusówki, i gdzie bedzie mógł odpoczac przed dalszą podróża do hoteliku w okolice Krakowa.. Tutaj jego zdjęcia zrobione jeszcze w Radysach w lecie 2016.. Nowe zdjecia mam nadzieje pojawia sie niebawem, niestety obecnie pora roku nie sprzyja malowniczym ujęciom, do tego Tango szczesliwy szaleje po wybiegu ,niemniej jak tylko hotelikowi uda sie sfotografowac Tangusia w pozycji statycznej natychmiast go tutaj pokażę:D https://m.facebook.com/pg/psyzradys/photos/?tab=album&album_id=303986886455200&ref=page_internal&mt_nav=1#!/psyzradys/photos/a.303986886455200.1073741844.299621636891725/440038759516678/?type=3&source=54&ref=page_internal Tango jest przepięknym dorodnym samcem, Pati-c, ktora wiozła Tango z Radys oceniła go na 45-50 Kilo!:D Mały smok z niego:D:D Psiak jest mocno zsocjalizowany, sam wskoczył do samochodu, przepięknie jechał całą droge, mimo ze kratka w transporterze sie otwarła on nie wylazł tylko sobie lezał grzecznie podczas podrózy.. W hoteliku generalnie nie ma z nim kłopotu, do psów w innych boksach zachowuje sie spokojnie, jedynie z bernardynem nie ma miłosci:D:D.. Zakupiłam Tango worek karmy Josera Sensi plus oraz puszki animondy do zmieszania- gdyby grymasił z suchym- ale nie grymasi. Tango zaczął juz byc odrobaczany - tabletki dostanie przez trzy dni, aby porzadnie wytłuc wszystkich lokatorów - niestety z Radys wszystkie psy przyjezdzaja mocno zarobaczone - Drake równiez musiałam odrobaczyc dwa razy. Mam nadzieje, ze jego zycie wreszcie nabierze blasku, ciesze sie ze ma mozliwosc biegania, zabawy (bardzo chetnie sie bawi), normalnego jedzenia, czyli niby proste sprawy a jakie cenne dla psa uwięzionego przez dwa pełne lata za kratami.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted December 14, 2016 Share Posted December 14, 2016 Aniu, ale dobrze czytać takie pozytywne wieści:) Nie spodziewałam sie, że Tango jest takim olbrzymem! 50 kg to prawdziwy kawał psa:) Ciesze sie, że już jest zadbany, szczęśliwy i WOLNY! Mocno mu kibicuje:) I będzie czekać, razem z Tobą, na kolejne więści i zdjęcia:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted December 14, 2016 Share Posted December 14, 2016 Cieszę , że Tango poza Radysami. Aniu, mam nadzieję że wkrótce będzie nam dane nacieszyć oczy zdjęciami Tango :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted December 28, 2016 Share Posted December 28, 2016 Aniu kochana Czekamy na wiesci o Tango i Drace Pamietam o ogloszeniach- szykuje sie na styczen :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola i Czterołapy Posted December 29, 2016 Share Posted December 29, 2016 Dnia 28.12.2016 o 12:28, kiyoshi napisał: Aniu kochana Czekamy na wiesci o Tango i Drace Pamietam o ogloszeniach- szykuje sie na styczen :) Bardzo dziekuje! Ja powoli zbieram siły do napisania tekstu do ogłoszen Draki, zdjecia jakies mam, bede chciała tez ja poudostepniac na fb przez stowarzyszenie Rescue Dog oraz na Forum ogarkowo.. To starsznie fajna sunia, serce juz mi peka na sama mysl ze kiedys bede musiała ja wydac i denerwuje sie zeby dobrze utrafic z domem.. O wieksze psy jednak dzwonia inne domy niz o male... 06.01. jade do Warszawy po Tango i przewoze go do Fundacji pod Kraków. Wtedy pewnie tez bede mogła czesciej aktualizowac informacje o Tangusiu..:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola i Czterołapy Posted December 30, 2016 Share Posted December 30, 2016 Dzieki Agnieszce ktora bardzo mi pomaga na miejscu mam dwa zdjecia Tangusia z telefonu- reszta zdjec z dzisiaj z aparatu bedzie po Nowym Roku.. Tango tak dziwnie rozkłada te uszka - byc moze ma tam stan zapalny, gdy juz pryjedzie blizej krakowa musze zajrzec u weta do tych ucholków.. Aga mowi ze Tango to bardzo kochany i poczciwy pies... Juz go kocham..! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted December 30, 2016 Share Posted December 30, 2016 A co Tango ma na szyi? Jakąś opaskę? Nie ma obroży? Uszy rzeczywiście ma dziwnie położone,może bolesne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted December 30, 2016 Author Share Posted December 30, 2016 9 minut temu, Anula napisał: A co Tango ma na szyi? Jakąś opaskę? Nie ma obroży? Uszy rzeczywiście ma dziwnie położone,może bolesne. Tango na szyi ma na pewno obrożę, bo osobiście wysłałam dla niego duza obroze rogza, natomiast tutaj chyba ma również obrozke przeciwkleszczowa, bo jeszcze do niedawna bywały tam kleszcze.. No o uszy sie martwię niestety, on na zdjęciach z lata jeszcze w Radysach tak kładł te uszka, w przyszłym tygodniu przewożę go bliżej krk to bede mogła bardziej sie w to bardziej zaangażować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted December 30, 2016 Share Posted December 30, 2016 3 minuty temu, AniaB napisał: Tango na szyi ma na pewno obrożę, bo osobiście wysłałam dla niego duza obroze rogza, natomiast tutaj chyba ma również obrozke przeciwkleszczowa, bo jeszcze do niedawna bywały tam kleszcze.. No o uszy sie martwię niestety, on na zdjęciach z lata jeszcze w Radysach tak kładł te uszka, w przyszłym tygodniu przewożę go bliżej krk to bede mogła bardziej sie w to bardziej zaangażować. Tak Aniu,koniecznie trzeba jechać z nim do weta aby pooglądał go dobrze.Jeżeli rzeczywiście ma chore uszy to jest to zaniedbane,nie leczone i leczenie będzie ciężkie.Być może ma tylko brudne,oby tak było.Sądziłam,że już zaliczył wizytę u weta bo był odrobaczany i miał być szczepiony na wirusówki.No nic jak przyjedzie to trzeba się za niego wziąć solidnie.Jeszcze 7 dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted December 30, 2016 Author Share Posted December 30, 2016 19 minut temu, Anula napisał: Tak Aniu,koniecznie trzeba jechać z nim do weta aby pooglądał go dobrze.Jeżeli rzeczywiście ma chore uszy to jest to zaniedbane,nie leczone i leczenie będzie ciężkie.Być może ma tylko brudne,oby tak było.Sądziłam,że już zaliczył wizytę u weta bo był odrobaczany i miał być szczepiony na wirusówki.No nic jak przyjedzie to trzeba się za niego wziąć solidnie.Jeszcze 7 dni. niestety sytuacja jest na miejscu nieco skomplikowana, hotelik nie jest zmotoryzowany, tabletki dowiozly dobre dziewczyny na miejsce, wet przyjechał do szczepienia i zrobił tylko to, dlatego po 06.01 bede mam nadzieję w stanie więcej podzialac, bo teraz nie chciałam obciążać dziewczyn za bardzo. Trudno- jak wytrzymal dwa lata to musi jeszcze tydzień.. Zdaję sobie sprawę ze leczenie moze nie być łatwe, mam molosy, wiec uszy przerabiam na okrągło:(. Dobrze ze tangus ma chociaż te uszka otwarte, przy klapkach to na bank miałby tam równoległe życie. Troche sie martwię tym leczeniem, to nieraz podawanie trzy razy dziennie masci i kropli, a on tu będzie również w kojcu zewnętrznym, ale nie ma rady musimy jakoś to ogarnąć.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted December 30, 2016 Author Share Posted December 30, 2016 niestety nielatwo mi to opanować gdy nie mam psa u siebie w domu:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 1, 2017 Share Posted January 1, 2017 Dnia 30.12.2016 o 21:04, AniaB napisał: niestety nielatwo mi to opanować gdy nie mam psa u siebie w domu:( Wiem i bardzo dobrze rozumiem.Czy ten hotelik kojcowy ma większy dostęp do weta? Jeżeli nawet Tango będzie w kojcu ale jak będzie skrupulatnie leczony to będzie dobrze.Może nie ma chorych uszów tylko brudne dlatego tak ma przypłaszczone albo ma taką urodę.No nic musimy poczekać. Do czyszczenia uszów jest świetny Aurecon w kroplach jest na bazie ziół i bakteriobójczy.Kiedyś miałyśmy w Hoteliku psiaka,który miał bakterię(nie pamiętam jaką) ale paskudną,była robiona specjalna dla niego szczepionka i właśnie zastosowany był także Aurecon,który m.in.definitywnie wyleczył psu uszy.Warto sobie zapisać.Aurecon kupuje się w Aptece. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 1, 2017 Share Posted January 1, 2017 6 godzin temu, Anula napisał: Wiem i bardzo dobrze rozumiem.Czy ten hotelik kojcowy ma większy dostęp do weta? Jeżeli nawet Tango będzie w kojcu ale jak będzie skrupulatnie leczony to będzie dobrze.Może nie ma chorych uszów tylko brudne dlatego tak ma przypłaszczone albo ma taką urodę.No nic musimy poczekać. Do czyszczenia uszów jest świetny Aurecon w kroplach jest na bazie ziół i bakteriobójczy.Kiedyś miałyśmy w Hoteliku psiaka,który miał bakterię(nie pamiętam jaką) ale paskudną,była robiona specjalna dla niego szczepionka i właśnie zastosowany był także Aurecon,który m.in.definitywnie wyleczył psu uszy.Warto sobie zapisać.Aurecon kupuje się w Aptece. O, to i ja musze zapisać. Gaja u mojej mamy chronicznie choruje na uszy (chociaż ma otwarte uszy, jest miksem owczarka belgijskiego). Aniu trzymamy kciuki za Tangusia:) juz tylko 6 dni i będziesz go miała (prawie) przy sobie:). Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted January 2, 2017 Author Share Posted January 2, 2017 23 godziny temu, Anula napisał: Wiem i bardzo dobrze rozumiem.Czy ten hotelik kojcowy ma większy dostęp do weta? Jeżeli nawet Tango będzie w kojcu ale jak będzie skrupulatnie leczony to będzie dobrze.Może nie ma chorych uszów tylko brudne dlatego tak ma przypłaszczone albo ma taką urodę.No nic musimy poczekać. Do czyszczenia uszów jest świetny Aurecon w kroplach jest na bazie ziół i bakteriobójczy.Kiedyś miałyśmy w Hoteliku psiaka,który miał bakterię(nie pamiętam jaką) ale paskudną,była robiona specjalna dla niego szczepionka i właśnie zastosowany był także Aurecon,który m.in.definitywnie wyleczył psu uszy.Warto sobie zapisać.Aurecon kupuje się w Aptece. Anula, ten kojec do ktorego zabieram Tango jest w fundacji Człowiek dla Zwierzat, oni maja zaprzyjaznionego weta, juz rozmawiałam z Pania Wioletta, uszy spokojnie ogarną. Draka niestety przyjechała ze swierzbem z uszach alergia skórną i czerwonymi oczami, mysle ze Tango tez moze miec cos w uszach po tak długim czasie w tym schronie.. Zobaczymy co zaleci wet, leczenie Draki było dosyc kosztowne, ale moja przychodnia do tanich niestety nie nalezy, moze wet dla Fundacji bedzie miał inne stawki, a nawet jesli nie to na pewno nie zostawie Tango bez leczenia.. On musi zostac na spokojnie poznany, podleczony, wysterylizowany, pomalutku damy rade ze wszystkim:D:D.. Gdybym tylko miała miejsce u siebie w domu lub u mamy zabrałabym go tu, ale niestety.. Zal mi go ze pojdzie znów do kojca, ale przynajmniej spacerki bedzie miał, wyjdzie na wybieg, dostanie lepsze jedzenie i pomoc.. Te duze psy kompletnie mnie rozwalają..:/// Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted January 2, 2017 Author Share Posted January 2, 2017 17 godzin temu, kiyoshi napisał: O, to i ja musze zapisać. Gaja u mojej mamy chronicznie choruje na uszy (chociaż ma otwarte uszy, jest miksem owczarka belgijskiego). Aniu trzymamy kciuki za Tangusia:) juz tylko 6 dni i będziesz go miała (prawie) przy sobie:). Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:) Kioshi , Szyszka z Radys tez miała uszy chore i sa nawroty. Draka poki co nie ma juz problemów, byc moze była po prostu uczulona na cos w schronie albo sie zaraziła.. One tam nie mają łatwo, wiadomo, a chore uszy to nie jest powód do hospitalizacji, Prawda? Co tam takie uszy psie.. W piątek jade po Tango, juz jest cudnie ze wyszedł i trzy tygodnie moze sobie w hotelu biegac, ze dostaje karme normalną, na pewno mu juz lzej.. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted January 16, 2017 Author Share Posted January 16, 2017 Dawno nie pisałam, a troche zmian sie u Draki porobiło, mianowicie od 07.01.2017 Drakula juz w swoim cudownym, rewelacyjnym wymarzonym domu!:D W znalezieniu domu bardzo pomogła bea100 od ogarów, za co jestem Jej niesamowicie wdzieczna, gdyz troche martwiłam sie jak dobrac odpowiedni dom dla ogarówny, nie majac z ta rasa kompletnie do czynienia.. Z bea100 nawiazałam kontakt tuz przed Sylwestrem, a juz 03.01.2017 zgłosiły sie dwa domki - jeden w Niemczech a drugi w Krakowie...;D.. No i Draka została Krakowianką:D;D.. Dom idalny wprost dla Draki - z doswiadczeniem z rasami mysliwskimi, Rodzina pięcioosobowa, dwóch młodzieńców (18 i 15 lat) oraz 10cio letnia dziewczyneczka:D, a takze zółw i Kanarek. Draka ma mnóstwo spacerów, atrakcji, dbaja o nia bardzo, Pan mówiła mi, ze wszyscy po dwóch dnioach stwierdzili, ze Maja wrazenie ze Draka jest z nimi od zawsze:) Wczoraj Draka kwestowała na WOŚP z przyklejonym serduszkiem na głowie:D:D:D A ja w sobote wraz z Tobisiem przywiozłam mała sunie z Radys - nie było jej na zdjeciach a była w wielkiej potrzebie, bo sierstkę ma króciuteńka, jest miniatura posokowca.. Na imie dostała Zulka:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted January 16, 2017 Author Share Posted January 16, 2017 Zulka: 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sara2011 Posted January 16, 2017 Share Posted January 16, 2017 Zulcia prześliczna, miała wielkie szczęście :). Migiem pójdzie do DS. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted January 16, 2017 Share Posted January 16, 2017 Aniu, jak cudownie że znalazłaś wspaniały dom dla Draki, przewiozłaś Tobisia i jeszcze maleństwo z Radys wykradłaś:) <3 Maleńka rzeczywiście prześliczna! A jak Tango się czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted January 17, 2017 Author Share Posted January 17, 2017 No właśnie, bo z tego wszystkiego zapomniałam napisać o Tango. Tango jest w Fundacji Człowiek dla Zwierząt, jest bardzo wesoły, ma apetyt- teraz podczas zimna psy dostają cały czas gotowane ciepłe jedzenie, ciężko mu zrobić zdjęcia bo goni po wybiegu bardzo intensywnie, nadrabia stracone dni, miesiące i lata... Uszy oczywiście zostały w pierwszej kolejności obejrzane, ale nic w nich nie ma, nawet woskowiny, wiec chyba to po prostu taka uroda Tango. Zdjęcia powinny juz być jakieś na stronie Fundacji, wiem ze wolontariuszka zrobiła Tango sporo ujęc, ale jeszcze nie zdążyłam tam zaglądnąć. Mam na fb również sporo zdjęć jeszcze z poprzedniego hoteliku, ale u mnie to nie takie proste, bo w pracy -gdzie mam możliwość obróbki zdjęć - nie mam fb, a w domu tylko internet w telefonie, wiec to pewnie chwile potrwa zanim je tu przeniosę. W każdym razie u Tangunia wszystko bardzo dobrze, czekam teraz żeby zima troche zelżała i będziemy Tango kastrować, mam zapewniony na 7 dni szpitalik, no ale i tak potem tango musiałby wrócić do kojca, wiec niech troche zimno odpusci. tu znalazłam jedno zdjecie tango, musze dopytać czy gdzieś jest więcej, do tango bede chciała tak czy siak podjechać z końcem stycznia jak troche ogarnę zulke a i na drogach lokalnych zrobi sie lepiej:), wtedy ustalę juz szczegóły dalszego działania z tangulcem i zobaczę go znow!!!! mojego misia!:D https://m.facebook.com/pg/fundacjaczlowiekdlazwierzat/photos/?mt_nav=1#!/fundacjaczlowiekdlazwierzat/photos/a.427849894031077.1073741830.410195952463138/756314371184626/?type=3&source=54 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaB Posted February 3, 2017 Author Share Posted February 3, 2017 W pdt mamy jeszcze taką sunieczke - Nutke - z Miedar:) Sunia jest malutka - ca 6 kg, młodziutka - ca 1-1,5 roku, zaszczepiona i odrobaczona.. Nie jest niestety jeszcze wysterylizowana, na razie zbieramy srodki, bo sunieczka wpadła nam nieoczekiwanie i nadprogramowo, to słodka kochana sunia, ewu z wątku Miedar bedzie szukac jej domu, ale przed wydaniem sunia zabieg miec musi, bardzo prosimy o wsparcie - chociaz niewielkie, jakiekolwiek.. Koszty sterylizacji w Krakowie, mimo ze sunia malutka, to ca 300 - 350 zł, znalazłysmy oferte za 230 zł, Pan Weterynarz ma serce dla psów bezdomnych, ale na razie nawet tej kwoty sunia nie posiada..:( KTO POMOZE!!!?? A to Nutka: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kiyoshi Posted February 3, 2017 Share Posted February 3, 2017 Ale ta Nutka sliczna:) Aniu a moze do tej skarpety sterylkowej ja zglosic? Na pewno pokryja chociaz czesc kosztow- prosilyscie tam? Najlepiej jakby ktos z deklarowiczow ja zglosil Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.