Jump to content
Dogomania

Pies i 2 dzieci czy pozwolić im radzić sobie z psem na własny sposób


papaja87

Recommended Posts

Mam 2 dzieci i chciałabym luźno popisać odnoście dzieci i psa

Mam 2 dzieci i psa rasy Dogo canario

dzieci w różny sposób sobie z nim radzą,wiadomo jak to szczeniak zaczepia i podgryza,ja koryguje takie zachowanie tonem głosu,dzieci niestety tego nie potrafią bo ich głosy i tak są słodkie nawet jak podnoszą ton :) starsze dziecko przestaje bawić się z psem gdy za mocno podgryza a młodsze które nie ma jeszcze 2 lat klepnie psa w pysk i pokazuje palcem że nie wolno,pies słucha na chwilę i znowu zaczyna szaleć,każda korekta z ich strony skutkuje,czasami na chwile a czasami pies przestaje zaczepiać dzieci,jest ok,konfliktów nie ma.Pozwolić im na własne metody pod kontrolą czy próbować wypracować jedną ?

Najmłodsze dziecko zachowuje się jak treserka psów :D czasami wyjmie coś z miski i czeka aż pies usiądzie i wtedy daje nagrodę

Druga sprawa to jedzenie,pies karmę je spokojnie,najgorzej było przy mięsie,bo z początku pies bardzo bronił surowego mięsa,odszczekiwał się i pokazywał zęby,oczwiście zabierałam psu wtedy mięso i od tej pory grzebiemy mu w misce gdy je lub czasami ktoś stoi obok gdy je,uspokoił się ale czasami zdarza się że pies je a ja idę do wc,wracam i widzę że najmłodsze dziecko z pyska psu wyciąga mięso gdy ten chwilę wcześniej chciał go bronić :D scena jak w horroru ale pies ma tak dość swojej najmłodszej pani że to mięso jej oddaje i czeka aż odda

Link to comment
Share on other sites

Czytam posta i odnoszę silne wrażenie, że jesteście na dobrej drodze do wpisu "Ratunku, pies pogryzł mi dziecko". 

Po pierwsze: dzieci mogą się bawić z psem wyłącznie pod opieką osoby dorosłej. Zostawianie ich samopas może łatwo doprowadzić do nieszczęścia.

Po drugie: 2-latek nie wykonuje korekt. 2-latek wali rączką na oślep, a z korektą nie ma to nic wspólnego. Na razie pies to znosi, ale jak podrośnie może przestać.

Po trzecie: absolutnie nie wolno pozwalać na to, aby dziecko odbierało cokolwiek z miski psu z tendencją do pilnowania jedzenia. W ogóle nie powinno mieć dostępu do jedzącego psa, bo pies powinien mieć prawo do zjedzenia w spokoju (o ile nie jest w trakcie pracy nad odwrażliwianiem - a tę powinien prowadzić ktoś, kto ma pojęcie co robi). 

Sorry, ale macie doga kanaryjskiego, nie chichuahuę. To zwierzęta o dość silnym charakterze i silnej szczęce. Na razie to szczenię, ale kiedy dorośnie (a dorośnie znacznie szybciej niż dziecko) może uznać, że skarcenie malucha zębami jest dobrym pomysłem. Skarcenie, nie ugryzienie. Przy tej masie to w zupełności wystarczy.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Mam dwa psy, oba od szczeniaka. Oba duże. I o ile jednego byłabym w stanie zostawić nawet z najmniejszymi dziećmi samego w pomieszczeniu (nie ma mowy o karceniu przez dzieci, albo zabieranie żarcia) to o tyle drugą, choćby ze względu na masę (machaniem ogona zrzuca szklanki z wodą ze stołu) oraz charakter już nie. A dodam, że moja psina druga nigdy na nas nawet jako szczeniak nawet nie zawarczała, o pokazywaniu zębów nie wspomnę. 

I to nie jest kwestia zaufania czy jego braku nawet. Bo ja bym się obawiała, że takiemu dwulatkowi przyjdzie do głowy np. włożyć palec psu do oka, albo coś z tych rzeczy które dzieci nie robią celowo, żeby skrzywdzić, ale jednak robią. I co wtedy? Mój pierdołowaty pies odejdzie. jestem tego pewna. Odwróci się i odejdzie za każdym razem nie czyniąc krzywdy, ale czy nie jest też wart żeby mu spokój zapewnić? C do drugiej suki, jestem pewna, że także by odeszła, ale znam ją także i wiem, że ma różne formy okazywania uczucia. Od walenia głową o wszystko z radości do machania wielką łapą - wielka łapa 55 kilowego psa + rączka,główka dziecka = kłopoty. 

Mam jednak wrażenie, że Autorka postu pilnuje spraw dzieciowo - psich i jak sama pisała o toalecie, zostawia zwierzaki bez kontroli tylko jak musi. Ale wiem także z tego co pisze, że jej podrostek to duży i silny pies, a niestety jak podrośnie więcej włączy mu się wtedy okres buntu pewnie. I o ile jestem jak najbardziej ZA żeby każdy domownik był w stanie wyciągnąć psu z pyska wszystko (sytuacje są różne), to taka nauka musi być pod opieką osoby doświadczonej i dorosłej, i nie non-stop kiedy pies ma ochotę zjeść w spokoju. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Pierwsze co, to właśnie niech dzieci nie wyciągają psu jedzenia z miski/z pyska, bo będzie tragedia. Może nie za dzień, tydzień czy miesiąc, ale za roku już tak. Macie dużego psa z silnym instynktem. Teraz jest szczeniakiem, ale wkrótce będzie dorosłym, dużym psem.

Karmienie tylko przy Was i z ręki, jeśli chcecie, żeby pies był karmiony przez dzieci. Moje dziecko (3.5 roku) bardzo dobrze sobie radzi z karmieniem naszego psa, już normalnie w misce. Ale przez wiele miesięcy wyglądało to tak, że dawał psu smakołyki z ręki, a później z moją asekuracją, podawał psu miskę z jedzeniem. Było to rytuałem rano i wieczorem, że miskę, z moją pomocą, daje psu dziecko. Na chwilę obecną, syn karmi psa sam, ale ja zawsze jestem obok ;)

Jak uczycie psa jakiejś komendy, to wprowadź też do tej komendy gest. Np. siad u nas, to wystarczy podnieść rękę, otwartą dłonią w kierunku psa albo leżeć, to ręka powoli opada w dół, a zwolnienie z komendy "zostań", to klepnięcie w udo itd. I niech dzieci poznają te gesty. W ten sposób nauczysz psa, że oprócz słów, musi reagować na gesty. I z tych gestów korzysta moje dziecko. Komend słownych od dziecka mój pies nie zawsze chce wykonać, ale jeśli pokazuje daną komendę rączką, wtedy to wykonuje. Owszem, to też trochę trwa, zanim i dziecko i pies się tego nauczą, ale warto ;)

Link to comment
Share on other sites

Zabieranie mięsa warczącemu szczeniakowi na pewno nie uczy zaufania do ludzkich rąk. Dorosły pies, któremu w szczenięctwie "za karę" odbiera się jedzenie,  może kiedyś powiedzieć "sprawdzam". A w najlepszym razie, nauczony starannie, że bliskość człowieka oznacza ryzyko utraty jedzenia, będzie na spacerze pożerać znaleziska w dystansie od właściciela.

Moim zdaniem, zdecydowanie lepiej, aby szczeniakowi podawać jedzenie kolejno z ręki, potem z miski trzymanej w rękach, a gdy wszystko zje - dokładać jedzenie do pustej miski. A potem nauczyć aportowania pustej miski, zawsze za nagrodą podawaną z ręki. Pies nauczony przynoszenia pustej miski rozumie doskonale, że człowiek+miska oznacza "coś dostanę", a nie "coś utracę". 

Link to comment
Share on other sites

dziecko macha rękami na oślep bijąc psa a mamusia na to patrzy i się cieszy, że dziecko korektę zastosowało. dziecko wyciąga psu mięso z pyska a mamusia się cieszy, że taki piesek grzeczny... masakra, a potem płacz, bo przecież piesek zawsze taki grzeczny a dziecku pół twarzy odgryzł:/

Link to comment
Share on other sites

 

10 godzin temu, Beatrx napisał:

dziecko macha rękami na oślep bijąc psa a mamusia na to patrzy i się cieszy, że dziecko korektę zastosowało. dziecko wyciąga psu mięso z pyska a mamusia się cieszy, że taki piesek grzeczny... masakra, a potem płacz, bo przecież piesek zawsze taki grzeczny a dziecku pół twarzy odgryzł:/

chyba się zagalopowałąś/eś z tym określeniem,piszesz coś co sobie myślisz że tak jest a nie jest,odpowiem Ci tak nie wyobrażam sobie sytuacji że jestem w wc a pies skacze mi po dziecku i gryzie dla zabawy ;) starszy wie że należy olać psa,przestać się z nim bawić i ten przestaje szaleć,2 latek tego nie potrafi,a na oślep to chyba ślepy bije ;) pies prosto w fafle dostaje,moje dziecko ma dobry wzrok ;)

co do zabierania jedzenia,wydawało mi się że lepiej by nauczyć psa żeby nie warczał przy jedzeniu i przyzwyczaić że ktoś mu tam grzebie niż zabierać dzieci z pomieszczenia gdzie je pies bo to idzie w 2 strony,ja sobie poradzę a jak za pół roku czy rok pies będzie jadł a dziecko podejdzie to co ? obecnie przygotowuję jedzenie a dzieci je psu dają,ta co wali "na oślep" podaje mu mięso z ręki i jest ok,wczoraj to robiła,dzisiaj to robiła i pies grzecznie jadł. 

Beatrax to raczej porada ani nic w tym stylu nie było,prędzej krytyka :) z którą się nie zgodzę,może i będę niemiła ale należy czytać ze zrozumieniem bo napisałam że pies się uspokaja czyli metoda raczej skuteczna,przewodnikiem jestem ja co od początku pies miał pokazane swoją pozycję,ja nie wyobrażam sobie sytuacji w której pies warczy a ja mówię dziecku by się odsunęło,utwierdzając psa że wystarczy warczeć a "intruz" sobie idzie dając mu wtedy przewagę nad słabszym.

Ja np.psa zrzucam ze swojego łóżka,dzieci też każą psu zejść zawsze i pozwalam na to a wręcz kazałam im to robić bo wychodząc z pokoju pies wskakiwał na łóżko,to tak jakby dziecko dało mu przyzwolenie.....

Piszesz też że dziecko bije na oślep,nie wrzucaj każdego dziecka do jednego wora ;) moje robi to w te same miejsce zawsze,w tyłek mu nie da gdy gryzą zęby ;) a odgryźć może pół twarzy jak ten grzeczny piesek robił co chciał czyli warczał na dziecko przy jedzeniu a jakaś mamusia szybko dziecko zabierała :)

zastanawiająca jest też wiedza coniektórych,bo pisząc to hodowcom tej rasy twierdzą że dobrze robię ale chciałam uzyskać jeszcze zdanie innych którzy mają dzieci i psa :)

 

Madie bo nie zostawiam ich samych ;) mam doświadczenie z inną rasą i miałam kiedyś "wrednego" psa ale dzieci wtedy nie miałam,wszystko pod kontrolą ale za potrzebą iść trzeba,podczas zabawy już coraz rzadziej podgryza mocniej a z psami to różnie,zależy jak się rozszaleje z nimi :)

Link to comment
Share on other sites

a musisz iść do WC jak pies je i dzieciaki koło niego latają? jest cała masa różnych rozwiązań karmienia psa, a nie tylko: albo wyrywam psu mięso z pyska albo pies warczy. jasne, ze to krytyka, bo na tego typu głupie zachowania co innego można zrobić? jak chcesz to dalej pozwalaj dziecku walić psa na oślep ręką (tak, tak, super ma wzrok...) i wyrywać mu mięso z pyska tylko się nie zdziw, jak pies podrośnie, nabierze siły i pewności siebie i zareaguje czysto po psiemu.

od wychowania psa jesteś Ty, od korygowania też, a nie dziecko. dziecko ma w tym wszystkim uczestniczyć pod Twoją kontrolą, a nie uczyć się, ze psa można bić. możesz się nie przejmować, możesz to wszystko olać i żyć dalej tak jak teraz ciesząc się, ze dzieci tak pieskiem rządzą i możesz nawet mieć na tyle farta, ze trafisz na uległego psa, który to wszystko zniesie. w końcu na youtube aż się roi od filmików, gdzie dzieci zganiają duże psy z legowisk, zabierają jedzenie i robią psom różne rzeczy ku uciesze dorosłych. pies na maksa CS'uje, ale nikt na niego nie zwraca uwagi, bo w końcu nie gryzie...

sama sobie przemyśl wszystko zamiast od razu bronić się i wypisywać jak to u was jest super i w sumie problemu nie ma, więc o co chodzi. napisałaś wątek, więc coś jest na rzeczy. napisano ci, że źle się u was dzieje to zamiast się zastanowić, ze może faktycznie robisz błędy i trzeba coś zmienić to idziesz w zaparte, ze przecież u was wszystko działa. działa to wtedy, kiedy wszyscy członkowie rodziny są bezpieczni i czują się dobrze, a u ciebie tego nie ma, po prostu. i zamiast się znowu bronić i znowu zapierać po prostu przemyśl to wszystko, jak nie wiesz co to przeczytaj swój pierwszy post jeszcze raz i tyle.

Link to comment
Share on other sites

Trochę przeraża mnie Twoja bezmyślność. Tym bardziej, że pies nie jest miniaturką tylko sporym i masywnym psem.  Wymaga prowadzenia przez osobę doświadczoną ze względu na jego skłonności do zachowań agresywnych. W przypadku zagrożenia canario reaguje szybko, odważnie i najczęściej skutecznie. No właśnie...Jeśli nie zmienisz zachowań i nie zaczniesz prawidłowego szkolenia psa, z niedługo będziesz szukała mu "odpowiedniego" domu. Nie poradzisz sobie kobieto. Radzę, z własnego doświadczenia, poszukać w okolicy szkółki dla psów i rozpocząć systematyczne szkolenie pod okiem specjalisty. Mam nadzieję, że kupując psa takiej rasy zapoznałaś się z informacjami na jego temat. Wiesz więc, kto pod Twoim dachem rośnie. Jak nie wiesz, to pogadaj z hodowcą. Na pewno poleci Ci szkoleniowca. Im szybciej tym lepiej. Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

Papaja...problem jest także w tym,że teraz szczeniak DC traktuje dzieci jak szczenięta,więc  dają sobie radę.Potem - może być ogromny problem,bo ta hierarchia się zawali.

Weź pod uwagę słowa Sowy I Beatrx,to naprawdę doświadczone osoby,mają olbrzymia wiedzę o psach.

Ze swojej strony mogę Ci opowiedziec w skrocie pewną historię.Mam 70 kg psa - rasowa bernardynka i jak to benek,wydaje się,że to "duże ciele w wielkim ciele".

Poczciwa,rozumna,etc.,jak jest w pobliżu dziecko,to nie wstaje,cały czas leży i przemieszcza się leżąc,a dziecko ją glaszcze,mizia,tuli,itp.Miło patrzeć,ale mimo tej sielanki,zawsze jestem tuż przy nich,fizycznie przy nich,nie tylko obserwując z odległości.

Ale sedno jest gdzie indziej.Miotowa siostra mojej benuśki (u mojej kuzynki) też jest takim poczciwcem,no cóż,taka rasa,prawda?A jednak...zdarzył się wypadek.Znajomy nastolatek,kolega syna kuzynki ,przytargał bence wielgachną kość.Radośnie ją obgryzała,nastolatek zaś z nieznanych mi powodów chciał  'na chwilę'  kośc odebrać...Wprawdzie nie użarła,bo pewnie starciłby palce.ale uderzyła zębami tak mocno,że pękła kość środręcza.

Jak chcesz - wyciągnij wnioski.(nie wnikam - dlaczego tak się stało,jak dokładnie się stało itd. - nie mój pies,nie moja sprawa do analizowania.)

Pozdrawiam,M.

 

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
O 8.03.2016o22:59, papaja87 napisał:

 

ja nie wyobrażam sobie sytuacji w której pies warczy a ja mówię dziecku by się odsunęło,utwierdzając psa że wystarczy warczeć a "intruz" sobie idzie dając mu wtedy przewagę nad słabszym.

 

A za setnym razem ugryzie. Warczenie to sygnał ostrzegawczy. Najpierw warczy- potem gryzie. A jak kiedyś ugryzie to jedyne czego sie nauczy to tego ze warczec nie warto bo nie działa, ale gryzienie działa. I będzie czarna rozpacz pt. "pies gryzie bez ostrzezenia".

Czasem to co czytam jest fascynujące.. Dziecko nigdy nie powinno przeszkadzać psu gdy je, to Ty masz móc wsadzić ręke do miski czy pyska w razie potrzeby a nie dziecko. Dziecku taka umiejętność jest zbędna. Pies jest Twoim pupilem, nie masz go dla dziecka a dla siebie. No chyba że masz psa tylko z myślą o dzieciach.. Ale tego już nie będe komentować

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

kurde, ja to jestem może taki dziwny a może po prostu tchórz ale jakoś nie zdecydowałbym się żeby malutkie dzieci szarpały się o mięso z dogiem canario a gdybym zdecydował się kiedykolwiek na takie połączenie to na pewno nie szukałbym porady "jak wychować psa i dzieci" na forum.

co do miski to chyba teoria zaleca żeby dawać psu smakołyki w czasie karmienia a nie odbierać, wtedy budujemy w psie skojarzenie że "łapa pana/pani w misce=coś pysznego" i psu w ogóle do głowy nie przychodzi żeby miski bronić. ja tak swojego nauczylem i teraz mogę mu robić przy żarciu cokolwiek chcę a pies tylko patrzy co mu dobrego się tym razem może trafić i nawet nie pomyśli żeby warknąć. no ale mój oczywiście nie jest dogiem canario (choć jest spory).

i wtedy nie trzeba w ogóle przejmować się głupotami o "dominacji" i "hierarchii w stadzie". niemniej rozumiem że znaczna część właścicieli psów, zwłaszcza w polsce, zwłaszcza dużych i groźnych lubuje się w tej teorii i nic ich tak nie cieszy jak to że mogą "pokazać psu gdzie jest jego miejsce w stadzie" i chyba poczuć się samemu w ten sposób silniejsi i groźniejsi na zasadzie "ludzie się mojego psa boją a on boi się mnie to ja dopiero jestem gość".

nie wiem czy to jest na pewno najlepsze rozwiązanie. no ale jak już pisałem - nie mam doga canario, mój pies na mnie nie warczy, nie gryzie, w miarę słucha i nigdy nie próbował mnie ugryźć czy to broniąc czegokolwiek przede mną, czy z innych powodów i ma raczej łagodny charakter więc doświadczenia z jakimiś krwiożerczymi bestiami których właściciele pół dnia spędzają na kombinowaniu "co zrobić żeby mnie nie zdominował" nie mam.

edyta mówi: dopiero teraz zauważyłem jaki stary ten wątek, się tu mało co dzieje na tej dogomanii.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...