Jump to content
Dogomania

Ocalmy Sonię przed dziką samotnością.


Recommended Posts

DZiekuje bardzo Pani Annie S. Z Żar ( Memory i Wiktor ) za podarowanie Soni  -250zł. To bardzo podreperowało budżet Soniulki. LILUtosi przesłała mi cudny filmik ze spaceru Soni, poprosze Ewa Marte aby wstawiłą bo ja niestety nie umiem. Nasza kochana maszerka ..............tak dobrze sobie radzi na spacerze.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 5.12.2017 o 22:40, Tyś(ka) napisał:

Zawsze zaglądam z nadzieją, że ktoś Sonię wypatrzył... :(

 

5 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Mam tak samo. Jak widzę, że ktoś coś napisał, to mam nadzieję, że to doris obwieszcza nam radosną nowinę...

Do obwieszczenia dobrej nowiny daleka droga. Sonia nie jest jeszcze gotowa do adopcji  i nie wiem kiedy to nastąpi. Nie chciałabym aby zdarzyła sie historia taka jak z Liką dlatego choc ją ogłaszam to w rozmowie uświadamiam ludzi dzwoniacych i oni rezygnuja od razu z adopcji. Wiem że ta  adopcja jest bardzo trudną sprawą.  Dziki pies potrzebuje czasu, czasami duzo czasu .........a Sonia aktualnie zalicza totalną cofkę. Miałą (darmową dzieki Lilutosi )  konsultację behawioralną , bo cały czas szukamy klucza do "otworzenia główki Soni" dotarcia i zrozumienia stanu psychicznego Soni. Ona nadal wszystko co robi robi pod przymusem i robi to jak automat. Nie zapamiętuje wogóle systematycznie powtarzanych ćwiczeń, czynności. Człowiek moze dla niej nie istnieć, ma dać jeść i znikac najlepiej. Jeśli Sonia nie ma wyjścia to z pokorą przyjmuje i wytrzymuje dotyk, pieszczoty, bliskośc człowieka ale nie jest to dobrowolne i radosne. Niszczy bo rozładowuje stres w ten sposób. Dopóki jej głową rządzi strach Sonia nie zmieni sie , ten strach trzeba przegnac, odblokowac umysł Soni i może wtedy Sonia zacznie zachowywac się bardziej świadomie. Moze to nie nastąpic nigdy. Bardzo przeżywamy tę obecna cofkę Soni, ale ponoc tak jest z dzikusami są lepsze i gorsze okresy.

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Ana10 napisał:

Ooo..... Sonia na spacerze pierwszy raz bez szelek tylko obróżka i chyba nie zamierza nigdzie się oddalać.Lubi sobie  posiedzieć ,poleżeć cała Sonia niech inni sobie spacerują.

Nie jest tak jak myślisz Ana10. Mam filmik z tego spacerku, poprosze EWę Marte to wstawi . Sonia przezywa cofke jak pisałąm i spacerek wcale nie był super spacerowy. Soniulka zestrsowana i raczej poddana człowiekowi ale mało współpracująca.  Na filmiku widać, ze jak musi to pozwala człowiekowi na wiele ale sama z siebie nie daje nic, nie stara się.

Link to comment
Share on other sites

Sonia nie potrzebuje człowieka do szczęścia, micha i miękkie spanko. Ma lepsze dni i gorsze. Głęboko zakodowany strach przed kontaktem. Tak jakby blokowała dobre intencję. Na spacerze jak się rozkręci to idzie. Lepiej nam idzie w stadzie psów, wtedy czuje się pewniej. Jak jest sama ze mną to czuje się zagrożona. Boi się odkurzacza i wtedy nie chce przez jakiś czas wracać do domu.  Taka ta nasza Sonia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...