kfasny Posted January 16, 2016 Share Posted January 16, 2016 WItam Na początku chciałem się przywitać i jeśli pomyliłem działy bardzo proszę moderatora o przeniesienie. Mamy małego pieska - kundelka, którego ktoś przywiązał i zostawił... Znaleźliśmy go i zabraliśmy do siebie. Dzień później pojechaliśmy do weterynarza, żeby ocenił jego wiek i ogólny stan zdrowia. W tym momencie pies ma około półtorej roku. Generalnie od samego początku, pies był bardzo wdzięczny za 'ratunek'. Do tej pory jest bardzo przytulaśny i czasem mi sie wydaje że myśli że jest człowiekiem jeśli chodzi o okazywanie uczuć :). Problem pojawił się jakieś pół roku po znalezieniu. Kiedy jestem razem z dziewczyna we dwójke wszystko jest w porządku. Kiedy pies zostaje z moja lub dziewczyny mama i nas nie ma również jest w porzadku. Natomiast kiedy piesek siedzi obok mnie lub dziewczyny i ktoś chce sie do nas dosiąść lub zblizyc zaczyna warczec i marszczyc nos... Stał sie agresywny w w stosunku do innych samców (nie wszystkich, nie wiem od czego to zależy). W moim domu jest też drugi piesek (suczka - sznaucer miniaturka). Na początku bardzo sie nie polubiły, ale teraz wszystko robią razem. Po ostatniej cieczce sznaucerki, zdecydowaliśmy sie na sterylizacje naszego psa. Zabieg przeszedł bardzo dobrze, już na drugi dzień piesek zachowuje sie jakby nic sie nie stało :) - moje pytanie brzmi następująco: Czy skoro wysterylizowaliśmy go w wieku okolo 1.5 roku, jest szansa ze te 'agresywne' nawyki w stylu warczenia na osoby ktore siedzą obok nas czy atakowania samcow troszeczkę się zmniejszą? Pies po upomnieniu przestaje warczec na inne osoby, ale widac po nim że nie jest zadowolony z tego faktu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted January 16, 2016 Share Posted January 16, 2016 Ten zabieg był teraz,w tych dniach?Mam nadzieję,że sytuacja się zmieni na lepsze .Ale i troche pracy musisz w to włozyć,sama kastracja nie starczy. Poczytaj jak postępować z zazdrośnikiem,pogadaj moze z jakimś szkoleniowcem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kfasny Posted January 16, 2016 Author Share Posted January 16, 2016 Tak zabieg byl dokładnie wczoraj wieczorem, ale tak jak pisalem jak juz doszedl do siebie po narkozie, dzis zachowuje sie jakby zupelnie nic sie nie stalo :-) domyślam się ze sama kastracja nie pomoże, o tyle dobrze ze piesek sie troche chociaz slucha i upomniany przestaje sie zloscic... Jak dlugo zajmuje zanim piesek odczuje skutki kastracji? Domyslam sie ze to nie kwestia kilku dni, ale kiedy bedzie mozna stwierdzic ze cos faktycznie pomoglo na ta jego wystepujaca czasem złość :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cavecanem Posted January 16, 2016 Share Posted January 16, 2016 Takie zachowanie jak obrona swojej ( w jego mniemaniu) własności wcale nie jest zwiazana z tym, czy to pies, czy suka czy kastrat. U psow niekastrowanych takie zachowania sa mocniejsze, bo wzmacniane przez testosteron. Ale samo zachowanie swiadczy o tym jak on widzi swiat, i jakie wg niego zasady obowiązują. Tego kastracja nie zmieni. To musicie mu wytlumaczyc. Najlepiej byloby isc do kogos z tym problemem, bo wszelkie agresywne zachowania kiepsko sie wyprowadza zdalnie, a zwykle raczej przybieraja na sile niz slabna, i kastracja w niczym tu nie pomoze. predzej pomoze w jego kontaktach z innymi psami. Efekt powinien byc widoczny w ciagu kilku- kilkunastu tygodni Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.