Jump to content
Dogomania

Przerażona sunia i jej maluchy już w nowych domach. Powodzenia!!!


auraa

Recommended Posts

Kolejne bidy z "mojej wsi"koło Mińska Maz. W trakcie wakacji wyadoptowałyśmy podrzuconą małą czarną sunieczkę, porzuconego Mikrusa a niedawno do domu pojechała Helcia .Wakacje sie skończyły,  cieszyłyśmy się , że nie pojawiło się nic nowego ale niestety za wcześnie :(. W niedzielę otrzymałam telefon, że jedna z gospodyń znalazła w swojej stodole niewielką sunię z dwoma szczeniakami. Sunia jest przerażona a w obecności  człowieka nawet nie podchodzi do miski. Jeszcze karmi ale maluchy już zaczynają wychodzić i niestety  zaczynają bać się ludzi. Potrzebują kontaktu z człowiekiem bo zdziczeją. Dostarczyłyśmy Pani karmę ale jest to bardzo tymczasowe rozwiązanie. Stodoła nie znajduje się w obejściu i Pani musi do niej dojeżdżać, żeby dać psom jeść. Zgodziła się przez jakiś czas karmić psy ale obiecałam, że postaramy się je stamtąd jak najszybciej zabrać. Nie wiem jakiej płci są maluchy.

Sunia jest mała ok. 35cm w kłębie.

8e9fb9260adb00a4med.jpg

Jedno wielkie przerażenie

8ea07075cb34d82cmed.jpg

d4728384d4cf1ffdmed.jpg

obydwa maluchy są czarne mam dwa zdjęcia ale ponieważ one błyskawicznie chowaja sie w sianie pan nie wiedział czy fotografuje jednego czy drugiego szczeniaka.

Wbrew pozorom maluchy nie sa bezpieczne. W pobliżu jest droga, którą kierowcy traktują jak tor wyścigowy. Poza tym nie bez powodu wyciągamy stamtąd psy i suki, które mają rodzić, same się nakarmić i wyleczyć.

wykonałam już troche telefonów. Mam obiecana pomoc w złapaniu psiaków ale  żadna z organizacji nie ma miejsca żeby je zabrać. Jutro będe dzwoniła do gminy, żeby dowiedzieć sie jakie działania są tam podejmowane. opcji schroniska nie chce brac pod uwagę, ( o ile gmina ma w ogóle podpisaną umowę) . Pomóżcie ratować tą rodzinkę!!!!!!!

 Rozliczenie

Przychody:

100 zł - wpłata Aurry

  50 zł - wpłata Poker

62,66 - zapłata za karmę Ilona (koleżanka z pracy)

3 puszki - pedigree

2 paczuszki pedigree po 400g

2 miseczki plastikowe

..................................................

212,66

 

Koszty:

transport - 7,6 (760km)x 7(litrów na 100km)x 4,29 = 228,23

odrobaczenie odpchlenie - 80 zł

karma - 62,66

........................................................

370,89

saldo: -158,23

Link to comment
Share on other sites

Rozliczenia

Przychody:

100 zł - wpłata Aurry

  50 zł - wpłata Poker

62,66 - zapłata za karmę Ilona (koleżanka z pracy)

3 puszki - pedigree

2 paczuszki pedigree po 400g

2 miseczki plastikowe

90 zł - wpłata z bazarku Poker

100 zł - wpłata z bazarku Marysi O. imiennego

60 zł - za syropy sosnowe Mazowszanki

150 zł - wpłata z bazarku kilometrowego Marysi O.

20 zł - wpłata Anecik

100 zł - wpłata Memory i Wiktor

100 zł - wpłata Nutusi z wątku Imki

173,60 - wpłata od Elik

200,00 - wpłata Fundacja Ostatnia Szansa (zwrot za sterylkę)

138,20 - wpłata Amigi z bazarku

130 zł - wpłata Mama Alfika z bazarku

..................................................

1474,46 zł

Koszty:

transport - 7,6 (760km)x 7(litrów na 100km)x 4,29 = 228,23

odrobaczenie odpchlenie - 80 zł

karma - 62,66

szczepienie wirusówek - 75 zł

obróżki - 16,50

przejazd do weta - 4,9 l x 4,29=21,02 zł

PURINA Dog Chow Puppy Lamb 14kg - 93,99- zamówione, zapłacone

szczepienie Mili p/wściekliźnie - 30 zł

obroża nowa - 10 zł

odrobaczanie dwukrotne maluchy,szczepienie wirusówek maluchy,odrobaczenie Mili - 110 zł

sterylizacja Mili - 200 zł

koszt przejazdu Mili do DS - 20 zł (102 km)

wyróżnienie ogłoszeń - 35,94 zł

karma dla Meli- 1 kg - 14 zł

podkłady dla Meli - 38,97 zł

karma Mela - 14 zł

chipowanie, szczepienie Meli - 65 zł (40+25)

chipowanie, szczepienie Lary - 50 zł 

podkłady Meli - 21 zł

karma+przysmaki - 29 zł

przejazd do DS - 63,38 zł (86 km x 2= 172 km ;1,72 x 6,5 l/100km=11,18 l x 3,88 = 43,38 zł+ 20 zł autostrada)

195,77 - przelano na konto Nutusi dla Imki i Berecika

........................................................

1278,69 zł

 

saldo: 0 zł

Link to comment
Share on other sites

Cioteczki, dziękuję ze jesteście. Dziś kontaktowałam się z bardzo miłą Pania w Gminie. Przedstawiłam jej propozycję Pogotowia dla Zwierząt, zeby część pieniądzy które mają pójść na odłowienie rodzinki Gmina przeznaczyła na utrzymanie psów w domu tymczasowym Pogotowia. Mam wątpliwości czy na to pójdą ponieważ Gmina ma kojec, w którym trzymane są takie psiaki. I tu mam poważne watpliwości. W ubiegłym roku wydarzyła sie podobna historia. Młody człowiek mieszkający na stałe na działkach znalazł porzucone szczeniaki. Ponieważ dopiero przygarnął bezdomna sunię, szczeniaki zgłosił do gminy i poszły do tego kojca. Ponieważ jest psiarzem ta sprawa nie dawała mu spokoju. Po kilku dniach poszedł sprawdzic co sie dzieje ze szczeniakami. W kojcu została jedna sunia, pozostałe zostały juz adoptowane. Poszedł w ostatniej chwili bo sunia miała parwo, cudem przeżyła. Nikt tego nie zauwazył i nie zgłosił . Nie wiadomo co sie stało z pozostałymi szczeniakami, czy żyją. Nie oszukujmy się, że te szczeniaki pójdą na kanapy. Wokoło są same wsie i   kanapę zastąpi słoma w budzie. Na pytanie czy sunie przed wydaniem sa sterylizowane pani odpowiedziała, że nie jest to praktykowane, chyba że ktoś sobie tego zażyczy.Jutro Pani będzie rozmawiała z wójtem i powiadomi mnie o jego decyzji.

  Mam jeszcze jedną opcję związaną z dogo ale muszę trochę popisać...

Link to comment
Share on other sites

Dokarmianie sprzyja oswajaniu maluchów. Już nie uciekają tak bardzo. Nie wiem jak sunia. Najgorsze jest to, że to daleko i nie mogę ich zobaczyć na własne oczy. Pani z Gminy prosiła o tel Panią u której są maluchy a ta się nie zgodziła. Uważa, ze zgłosiła problem i sprawa załatwiona. Ja dzwonię do jednej osoby, zeby uzyskać informacje od drugiej osoby. Przy czym ta pierwsza osoba cały czas sprawia wrazenie, że już ma troche dość tej całej sprawy. Jakaś paranoja!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Niestety nie mam żadnych nowych informacji. Rano Wójt miał spotkanie W międzyczasie  Pani musiała pojechać w teren a kiedy wróciła wójta już nie było. Pani w Gminie jest bardzo w porządku. Zadzwoniła do mnie już pogodzinach pracy, zeby przeprosić, ze nic nie udało jej się załatwić.  Podałam jej adres,posesji na której jest rodzinka. Pani przeprowadziła ciche śledztwo i powiedziała, ze mogę być spokojna.Ta osoba jest odpowiedzialna i psiakom nie powinno nic się przydarzyć. (Nie znikną bez wieści). Zaczynam się jednak niepokoić. Jeśli nic się nie wydarzy to w niedzielę na wieś pojedzie Marzena , żeby obadać sprawę na miejscu.

Link to comment
Share on other sites

Juz wiem, ze maluchy to chłopcy! Jeden jest ciut większy i bardziej bojaźliwy. Mniejszy jest odwazniejszy. Na widok karmicielki sunia już macha ogonem. Natomiast kiedy pojawiła się Marzena i P. Ania  (od Mikrusa) ze swoją sunią Lady, to suczka mocno sie denerwowała. Marzena zawiozła dzisiaj suchą karmę i puszki dla rodzinki. Maluszki juz zainteresowały się suchą karmą ale jeszcze ssą mamusię.. :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...