Jump to content
Dogomania

suczka 10 lat niedowład, problemy neurologiczne


nika1

Recommended Posts

Pytanie już trochę może po czasie, ale ciekawość nie da mi spokoju. Opiszę po kolei.

 

Sunia w wakacje skończyła 10 lat. Aktualnie jestem w innym mieście na studiach, więc zajmują się nią moja mama i ojczym. Ogólnie praktycznie okaz zdrowia. Rok temu miała nadwagę ok 5 kg, ale schudła. Waga prawidłowa 8-10 kg, aktualnie 10 ale wciąż ma dużo ruchu i jest na diecie. W wieku 4 lat ropomacicze, usunięta śledziona. Dwie zimy z zapaleniem krtani (ostatnia 2013). Drobne problemy skórne, ma ogrom podsierstka i były trudności z pielęgnacją, ale od kiedy jest regularnie strzyżona, to jest spokój.

 

- Wtorek 29.10. - Sunia zaczęła się dziwnie zachowywać, być niespokojna, pokazywać, że coś chce, ale nie wiadomo do końca co. Poza tym wszystko w normie, wieczorny spacer, kupa siku.

 

- Środa - Rano chcąc wypuścić Sunię na siku mama zastała ją w pozycji leżącej, tylne łapy się pod nią uginały. Od tego czasu kupa i siku wstrzymane, nie potrafiła "pocisnąć", siku popuszczała troszkę pod siebie.

 

- Czwartek - Sytuacja taka sama. Potrafiła tylko na przednie łapy się podnieść. Pies trafił do weterynarza, niestety nie tego, którego mamie polecałam, tylko mniej kompetentnego. Stwierdził problemy mięśniowe, dostała witaminy i sterydy. Do kontroli w niedzielę.

 

- Sobota - Sunia straciła możliwość podnoszenia się także na przednich łapach. Pływała po podłodze metr w te i wewte. Widocznie lewa strona ciała w gorszym stanie.

 

- Niedziela - Wizyta u lepszego weterynarza, bo pan niekompetentny się nie pojawił na wizycie, na którą się z nami umawiał. Zrobione badania krwi - wszystko w normie. USG - lekkie zmiany na jednej nerce, pani powiedziała, że to wiek, ale reszta organów w stanie idealnym. Pęcherz pusty, więc siku jednak leciało, ale kupy od środy nic.

Zrobione zdjęcia rentgenowskie od góry i z boku 2x tułów, 2 razy szyja. Zero zmian kostnych. Brak odruchów w łuku odruchowym, ani na łapach, ani na tułowiu na skórze. Przy szczypaniu palców nikły odruch z prawej strony po bardzo mocnym wbiciu paznokci. Podana parafina żeby pomóc w wypróżnieniu, poza tym kroplówki z witaminami i sterydami 3 razy w ciągu dnia.

Pani wet powiedziała, że podejrzewa - ale nie może powiedzieć na 100%, bo żadne badanie tego nie wykazało - że może być opuchlizna przy dysku, która upośledza nerwy. Niestety rodzice są niezmotoryzowani, poza tym sytuacja materialna nie pozwala na jazdę najbliżej 300 km do Wrocławia na rezonans.

 

- Poniedziałek - 2x kroplówka, sterydy w zastrzyku. Zero poprawy.

 

- Wtorek - 2x pakiet, Sunia zaczęła ruszać ogonem, stawać na przednie łapy, wieczorem sama zrobiła kupę. 1 x dziennie rehabilitacja w wodzie na szelkach.

 

- Środa - 2x pakiet, wieczorem wyniesiona na siku, nagle wstała, przeszła 2 metry i się jej łapy rozjechały. Ale przeszła, czyli postęp jest ogromny.

 

Od tego czasu codziennie robi kilka kroków, jeszcze jest słaba, ale ma coraz większą władzę w nogach. Siku i kupę robi sama. Utrzymane zastrzyki 1x dziennie, rehabilitacja w wodzie.

 

 

I tutaj zaczyna się pytanie główne - czy ktoś się spotkał z czymś podobnym?

Link to comment
Share on other sites

myślę,że sunia mogła mieć niewielki udar (wylew krwi do mózgu).Jest prawdopodobne,że moze wrócić do sprawności.
(to tylko domniemanie,ale moze zasugeruj wetowi,a leczenie wydaje sie być ok.także przy takim rozpoznaniu).

Link to comment
Share on other sites

myślę,że sunia mogła mieć niewielki udar (wylew krwi do mózgu).Jest prawdopodobne,że moze wrócić do sprawności.
(to tylko domniemanie,ale moze zasugeruj wetowi,a leczenie wydaje sie być ok.także przy takim rozpoznaniu).

Link to comment
Share on other sites

Ty za to pewnie masz radochę widząc jak się męczy:/

Pewnie, w ogóle mam zamiar przestać ją leczyć, w końcu to tylko zwykły kundel.

 

 

@bou - o tym faktycznie wet nie powiedziała, zasugeruję. Najważniejsze, ze z dnia na dzień jest lepiej :)

Link to comment
Share on other sites

Guest Ciekawa1992

Jak bardzo bezmyślnym trzeba być trollem, żeby napisać coś takiego...

 

No sorry ale sama właścicielka widzi że psa nie da się uratować a mimo to chce by nadal się męczył jak to inaczej nazwać? Po co reanimować trupa?

Link to comment
Share on other sites

No sorry ale sama właścicielka widzi że psa nie da się uratować a mimo to chce by nadal się męczył jak to inaczej nazwać? Po co reanimować trupa?

Poradzę wrócić do podstawówki i do czytania ze zrozumieniem, bo nijak nie potrafię wymyślić, skąd stwierdzenie, że widzę to, co twierdzisz, że widzę.

 

A wracając do tematu, dziś widziałam Sunię, ma się bardzo dobrze, choć nogi się pod nią czasem uginają. Pani wet mówi, że już nigdy nie będzie w pełni sprawna - bieganie, schody - ale poza tym jest zdrowa i może pożyć jeszcze kilka lat :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...