panbazyl Posted May 30, 2010 Author Share Posted May 30, 2010 hm.... wiesz, trzeba jeszcze mieć te PKP blisko....:diabloti: Też bym tak jeździla ze swoją sforą. Ale do najbliższego pkp mam kilkanaście km pekaesem z przesiadką.... I jak wsiadam w Lublinie na dworcu głównym autobusowym to tam sa czynne kasy biletowe a na poludniowym dworcu są tylko napisy że są kasy i na tym się cywilizacja kończy.:evil_lol: no a jak kupic bilet na trasie, jak jadę do tzw "cywilizacji"? Pozostaje tylko oswoić kolejnych kierowcow z moimi psami :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majena Posted May 31, 2010 Share Posted May 31, 2010 To życzę ci powodzenia,bo niełatwe zadanie ci przypadło.Ale mam nadzieję,że częściej będziesz spotykałach tych przychylnych jak ostatnio.Dawaj znać i może ja się wreszcie odważę i wsadzę mojego psa do autobusu,choć nie powiem,że obawy mną targaja....POWODZONKA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aduska1212 Posted May 31, 2010 Share Posted May 31, 2010 no wlasnie, trzeba miec te PKP :cool3: jutro przed nami 3 godzinna podroz. Ale mam stracha! i kupie bilet w kasie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lastnh Posted April 30, 2011 Share Posted April 30, 2011 [B]Opłata za bagaż[/B] Od 25 kwietnia 2007 roku w komunikacji miejskiej na terenie Gminy Miejskiej Kraków, bagaż podręczny nie podlega żadnej opłacie. Opłacie nie podlega też przewóz zwierząt. [URL]http://www.bip.krakow.pl/wladze/zarzadzenia/pliki/zp_2766_1_07.pdf[/URL] [SIZE=4][B]ROZDZIAŁ IV / PRZEWÓZ ZWIERZĄT I BAGARZU PODRĘCZNEGO[/B][/SIZE] PKTy 1,4,5,6 ;) [B]POZDRAWIAM ;)[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted May 1, 2011 Author Share Posted May 1, 2011 Brawo Kraków! znaczy to tyle, ze są miejsca w Polsce gdzie traktuje się zwierzaki poważnie :) I ich właścicieli. Nic tylko inni powinni się uczyć od Krakowa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted May 3, 2011 Share Posted May 3, 2011 W Wawie też psy za darmo jeżdżą komunikacją miejską, od co najmniej 5 lat ;). Za podmiejską nie autobusową płacę 50% (studenci mają 51% a uczniowie 37%, tak dla porównania ;)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted May 4, 2011 Author Share Posted May 4, 2011 kultura :) W Lublinie (chyba, ze jakieś zamiany były) to gratis mogą jeździć zwierzaki na kolanach właściciela (mój labek też kocha na kolanach siedzieć, ale pewnie panowie kanarowie by go za kolankowego nie uznali) a za "podłogowce" się płaci.... I to chyba 100%. W każdym razie w lutym tak płaciliśmy. Zdzierstwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ann1gorszapolowa Posted May 4, 2011 Share Posted May 4, 2011 [quote name='panbazyl']Brawo Kraków! znaczy to tyle, ze są miejsca w Polsce gdzie traktuje się zwierzaki poważnie :) I ich właścicieli. Nic tylko inni powinni się uczyć od Krakowa![/QUOTE] Wątek jest Twój, a Swoje zdanie możesz wyrażać nawet w postaci zachwytów nad Krakufkiem ;) ale zaczął się od przewozu psa PKS i dostało sie po drodze paru PKS-om w tym temu z Białegostoku, które wyglądają na tle Krakufka naprawdę super :) A tu taki mały wyciąg z PKS Kraków: [LIST=1] [*][I]W autobusach PKS w Krakowie S.A. dopuszcza się przewożenie zwierząt domowych w rozumieniu przepisów o ochronie zwierząt. Zwierzęta powinny być przewożone na kolanach pasażera w specjalnych pojemnikach przeznaczonych do ich transportu lub jeśli są to psy, powinny być przewożone na podłodze autobusu w kagańcach i na smyczy. [B][U]PKS w Krakowie SA nie przewozi psów ras uznanych za niebezpieczne oraz psów znacznych rozmiarów, mogących przeszkadzać w przechodzeniu korytarzem autobusu.[/U][/B][/I] [/LIST]Jak by na to nie patrzeć Twoje labki się nie łapią na tamtejszy pekaesik...a i cała rzesza innych ras też nie, gdyż stwierdzenie mogących przeszkadzać w przechodzeniu korytarzem autobusu (wszyscy wiemy jak szeeerrroooki jest ;) ) jest taaaakieee szerokie, że w swe ramiona może objąć...dopisz Sobie sama według uznania :) A tu link do regulaminu, żeby nie było, że sam wymyśliłem ;) [URL]http://www.pks.krakow.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=56&Itemid=27&limitstart=9[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted May 9, 2011 Author Share Posted May 9, 2011 no wiesz, zawsze jakaś zołza się znajdzie :) nie moze być tak, ze wszędzie jest super - beczkę dziegciu dzielić trzeba równo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ann1gorszapolowa Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='panbazyl']no wiesz, zawsze jakaś zołza się znajdzie :) nie moze być tak, ze wszędzie jest super - beczkę dziegciu dzielić trzeba równo.[/QUOTE] Masz rację, trzeba się pocieszać :) Nie pamietam teraz, w jakim to PKS-ie było, ale kiedyś natknąłem się na zapis sformułowany w taki sposób, że to w zasadzie od widzi mi się kierowcy wszystko zależało. Na tym tle powyższe regulacje są przynajmniej w miarę jasne ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted May 9, 2011 Author Share Posted May 9, 2011 tak się zastanawiam - czy moj wielki złoty labrador to pies znacznych rozmiarów? a mój czarny samiec labrador to pies uznany za rasy złe (bo czarny???) czym się wyróżnia rasy złe? Przecież wiadomo, ze rasowy to rodowodowy a wszelkie inne sa tylko w typie - więc one do złych nie należą przecież. Wszystko takie uznaniowe że szok. A i tak dobrze mieć "oswojonego" kierowcę - to juz sukces :) Ja mam takiego jednego, bardzo poczciwy człowiek, prosi tylko aby psa nie sadzać na siedzeniu (ja z resztą jestem temu przeciwna, bo też nie chciała bym usiąść po jakimś psie i potem odklejac się od tony kłaków w kolorze akurat innym od aktualnego ubrania). Dobrze tez mieć jakąś dobrą duszę w autobusie co stanie po stronie psa i właściciela. To bardzo pomaga. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia7 Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 Najlepsze jest to że psa traktują na równi z bagażem :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arnika101 Posted April 23, 2012 Share Posted April 23, 2012 Wiem sama jak ciężko jest podróżować z psem. Pisze na ten temat prace dyplomową. Proszę o waszą pomoc. Wypełnijcie króciutką ankietkę. Nie zajmie to wam więcej niż 2 min. Oto link: [URL]http://www.ankietka.pl/ankieta/79847/hotele-przyjazne-psom.html[/URL] Obiecuje udostępnić dane odnośnie bazy noclegowej w Warszawie, w której akceptowana jest obecność psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted April 23, 2012 Author Share Posted April 23, 2012 wypełniłam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania90 Posted April 30, 2012 Share Posted April 30, 2012 wypelnione:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted June 18, 2012 Share Posted June 18, 2012 Też już wiem, jak miło się jeździ pksem z pieskiem :p Do tej pory jeździłam tylko ze szczeniakami, albo z transporterkiem, albo z mikro pieskiem na kolanach i nikt nigdy się o nic nie czepiał, ani kagańca nie chcieli, ani szczepień, ani płacić nie kazali... Z dorosłym staffikiem zaczynają się schodki ;) W drodze do Wawy pan kierowca był jeszcze znośny - co prawda jak zobaczył TZta z psem na rękach to lekko oczy mu wyszły, po czym ze słabą ukrywaną satysfakcją na myśl o wygnaniu nas spytał, czy jest kaganiec - jest, pokazałam na psie, bo czarny było kiepsko widać; szczepienia są? - są, książeczka, blablabla, i kierowca z widocznym bólem serca policzył mnie 1,60 jak za bagaż i chyba ze 3 razy powtórzył, że pies ma nie wchodzić na siedzenia i nie biegać po autobusie (?) i żebyśmy usiedli z tyłu ;) Z powrotem było gorzej, generalnie ta sama historia, tyle że kierowca stwierdził, że biletu za psa nie ma, a jak dojechaliśmy na miejsce, wyskoczył za nami z autobusu i zakurzał chyba z 50 metrów, żeby nam powiedzieć, że zabrał nas tylko dlatego, że już sprzedał nam bilety i nie widział psa i "nie miał co z nami zrobić", i że są "nowe przepisy", nie ma biletów na psa, a jak nie ma biletów to znaczy, że psów w ogóle nie przewożą :roll: Nie chciało mi się już dyskutować, bo w sumie dojechaliśmy, tylko polecam zapamiętać, że kurs W-wa Zachodnia - Maków Mazowiecki o 19.15 nie jest przyjazny psom ;p Ehh, jak ja bym chciała mieć u siebie pkp... Bo to bardzo mało zabawne sterczeć wieczorem w W-wie z psem na dworcu i wróżyć sobie, czy ostatni autobus zabierze cię z psem, czy nie :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted June 20, 2012 Author Share Posted June 20, 2012 ja po wyjeździe z dwoma psami do Krakowa i okolic. Właściwie same plusy (oprócz jakiegoś bubka w busie na trasie Wieliczka-Kraków, co chciał za psy 2x cenę biletu, więc wysiedliśmy i gad NIC nie zarobił) a tak to bardzo wielki plus - komunikacja miejska w Krakowie dla psów, nawet takich jak dorosłe labki bezpłatna, busy podmiejskie z psami też biorą (poza tym jednym typem), a jeździliśmy dużo - kilka kursów dziennie w różne strony od Krakowa i z psami. A w pkp żaden konduktor nie zapytał o szczepienia, ba nawet nie przeszkadzał zdjęty kaganiec (upał ostatnimi dniami niemiłosierny, mocno ponad 30 stopni.... tyle że w przedziale byliśmy tylko my z psami i nikt obcy). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Protazy Posted July 22, 2012 Share Posted July 22, 2012 [quote name='panbazyl']witam! Nie mam samochodu a czesto podrozuje z psem lub psami (labradory, 2 sztuki). W PKP to nie problem, bo sie kupuje bilet i wsiada i jedzie. Ale tu gdzie mieszkam nie ma kolei a jest tylko PKS. Czasem sie zdaza ze kierowcy sa bardzo mili i uprzejmi i biora mnie z psem do autobusu, ale sa tez sytuacje ze sa opryskliwi i nie chca brac a jeden nawet nie chcial mi sie na przystanku zatrzymac :mad: :mad: :mad:, musialam biec z dzieckiem na reku i psem na smyczy za autobusem i machac to wtedy sie gosc zatrzymal i bardzo byl niemily jak wsiadalismy. A jak wysiadalismy to powiedzial, ze pewnie pies mu nabrudzil. Kazalam mu pojsc zeby zobaczyl czy nabrudzil i jesli nabrudzil to posprzatam mu CALY autobus. Kierowca oczywiscie sie z miejsca nie ruszyl a pies nie nabrudzil. A jechalismy na wystawe. Moje psy nie brudza w autobusie, nie uzywaja alkoholu i nie mowia brzydkich slow, nawet nie puszczaja smierdziuchow w czasie jazdy a sa traktowane bardzo niemilo. Na samochod nie bedzie mnie stac jeszzce dlugo a poza tytm uwazam, ze jesli jestem na miejscu pasazera to swiat jest bezpieczniejszy. Pomozcie mi zrobic jakas akcja typu - pies w PKS to nic strasznego. dziekuje z gory![/QUOTE] W Sopocie nie ma problemu gdy się jeżdzi autobusem z psem kierowcy lubią zwierzęta.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natalia&Lola Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 Ja kiedyś jechałam ze szczeniakiem yorka autobusem PKS. Psiak maleńki, a kierowca wyskoczył do mnie- "gdzie pies ma kaganiec"?! Stanęłam jak wmurowana i myśląc, że to żart powiedziałam, że zaraz mogę wyciągnąć gumkę recepturkę i mu założyć na pyszczek. Wiec pan kierowca odpowiedział, że to nie był żart i on mnie z psem nie zabierze! Dzięki uprzejmości pasażerów którzy się za mną wstawili, że kierowca przesadza wróciliśmy do domu! Dodam, że pies ma bardzo krótką kufę pomimo już 3 lat i nie ma dla niego odpowiedniego kagańca a co dopiero jak był 600 gr szczenięciem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 Psa ważącego 600 g chyba dla własnego świętego spokoju woziłabym tylko w transporterku - smyczy i kagańca mieć wtedy nie musi, kierowca praktycznie nie ma prawa Cię nie zabrać, pociągiem wozisz wtedy psa za darmo... Moje niestety są ciut za duże na taki luksus ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
panbazyl Posted August 10, 2012 Author Share Posted August 10, 2012 [quote name='Martens']Psa ważącego 600 g chyba dla własnego świętego spokoju woziłabym tylko w transporterku - smyczy i kagańca mieć wtedy nie musi, kierowca praktycznie nie ma prawa Cię nie zabrać, pociągiem wozisz wtedy psa za darmo... Moje niestety są ciut za duże na taki luksus ;)[/QUOTE] no dokładnie - do transporterka na chomiki przecież zmieścisz takiego malucha - a i psu będzie lepiej. I za friko jedzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.