Jump to content
Dogomania

Bergamasco


kskarbek

Recommended Posts

Strusio odszedł w zeszłym roku w marcu. Przyczyną była niewydolność nerek,ale co to spowodowało to wielka niewiadoma. W styczniu miał robione badania krwi i nic nie wskazywało ,że coś niedobrego się dzieje. Walczyliśmy o niego pięć dni, ale niestety nic nie dało się zrobić. Jeszcze teraz po takim czasie ciężko mi to wspominać. Często myślę ,że może coś przeoczyłam, że nie zauważyłam jakichś symptomów choroby.

Ale za to dzisiej na wystawie zobaczyłam idealną kopię Strusia i Czoi w Nulli z Banciarni. To same zachowanie , jakby skórę zdjął ze Strusia no i ta idealna czerń ( ja też mam sentyment do czarnych).

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 211
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Masz taki sposób myślenia jak ja w przypadku Lesia-Pona który odszedł w wieku 5 lat po tygodniowej chorobie.Prawdopodobnie babeszjoza.Wiem,że najłatwiej powiedzieć trudno-tak mu było pewnie pisane....Ale tak się nie da,to już zawsze zostanie w człowieku.To zupełnie inaczej gdy odchodzi stary pies a nie taki który mógłby jeszcze przeżyć dobre parę lat.Pozdrawiam serdecznie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anka5']Strusio odszedł w zeszłym roku w marcu. ... [/QUOTE]

A nasza Butla /Felicita/ w lipcu 2010,chorowała na moczówkę :(
Mamy jeszcze Bazyla -super zdrowy i jego siostrę Grappę - ślepa,ale poza tym OK.
Niestety nieliczni reproduktorzy w rzadkich rasach,to choróbska.

Link to comment
Share on other sites

Witaj Tracja
Pozdrowienia dla Butli od braciszka Franusia ( Fratello). Ten też ma się dobrze, chociaż przed odejściem Strusia to on właśnie chorował. Dlatego wszystkim zrobiłam badania krwi. I wtedy u Strusia wszystkie wyniki były dobre.
Lekarze podejrzewają ,że mógł to być zawał który uszkodził nerki. Nic nie wskazywało ,że coś mu dolega, wszystkie psy wyszły rano na dwór i Strusio nie wrócił . Gdy wyszliśmy on leżał na trawie i widać było ,że cierpi.Dostał leki rozkurczowe i przeciwbólowe i dopiero badania krwi potwierdziły bardzo wysoki poziom mocznika . Niestety psom jeszcze u nas nie robią dializy, a z godziny na godzinę jego wyniki były coraz gorsze, mimo podawanych leków i kroplówek. Do tego nie pracowały nerki i nie oddawał moczu. Ostatniego dnia już nie miał siły wstać i widać było ,że traci swiadomość. Lekarz mnie przekonał, że nie ma już ratunku i będzie lepiej jak skrócę jego cierpienie.
Odszedł w domu tam gdzie był przez wszystkich kochany . Kocham wszystkie swoje psy ,ale drugiego takiego Strusia już nie będzie. Wiem ,że był wyjątkowy i między nami była wyjątkowa więź emocjonalna.Dopiero po jego śmierci uświdomiłam sobie, że on chyba przeczuwał to co nastąpiło.Przez jakieś dwa tygodnie przed tym atakiem gdy tylko usiadłam na kanapie Struś już był przy mnie i przytulał się . Wtedy się śmiałam ,że z wiekiem robi się sentymentalny, dopiero póżniej dotarło do mnie ,że on się ze mną w ten sposób żegnał.
Poza tym chyba reszta bergamasców cieszy się dobrym zdrowiem.
pozdrawiam Anka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anka5']Witaj Tracja
Pozdrowienia dla Butli od braciszka Franusia ( Fratello). ...Poza tym chyba reszta bergamasców cieszy się dobrym zdrowiem.
pozdrawiam Anka[/QUOTE]


I to cieszy :)
Dokupiliśmy w końcu komondora i razem z Bazylem są postrachem okolicy ;)
Pozdrawiamy
Justyna i Janusz
ps
byłem nieprecyzyjny - Butla nie przeżyła rok temu kolejnego ataku moczówki.Od kilku lat był problem,ale radziliśmy sobie.
Mamy teraz tylko dwa bergamaski :(

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Butla nie przeżyła rok temu kolejnego ataku moczówki[/QUOTE]
Przykro mi , myślałam ,że żyje.
A jak ta choroba została wykryta i na czym polegało leczenie ?
I jakie są jej objawy.
A mój Franek własnie w zeszłym roku chorował chyba na autoagresję. Piszę chyba , gdyz tylko to nie zostało wyeliminowane . Miał bardzo mało płytek krwi ( przy normie od 200 do 400 on miał 20)
Lekarz powiedział ,że powinien praktycznie nie żyć,ale po Franusiu nie było widać żadnej choroby. Najpierw był brany pod uwagę nowotwór, póżniej pasożyty krwi, i jeszcze po drodze kilka innych opcji . Wszystko badania wykluczały. Jego przypadek badało kilku specjalistów i stanęło na tym, że będzie musiał do końca życia być na sterydach. Tylko ,że po tych sterydach nie mogłam mu wyleczyć zwykłego stanu zapalnego skóry.
W końcu stwierdziłam sama, że odstawimy sterydy wyleczymy skórę i zaczniemy brać z powrotem. Tylko,że jak poszłam po nową dawkę leków i zrobiłam mu badanie to okazało się ,że płytki są w normie . I tak zostało do dzisiej. Wyszło na to ,że Franek sam się wyleczył.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie!Włos mi się jeży gdy czytam o choróbskach jakie nawiedzają psy.I ta ludzka bezradność.Amigo na szczęście zdrowy i nie wygląda na swoje 9 lat bo dziś właśnie ma URODZINY!!!Mój mąż go strzyże od czasu do czasu bo twierdzi że mu gorąco.Mnie szkoda dredów(a ma je grube i długie-właściwie miał!)On też jest postrachem w okolicy dla innych psów,nie lubi rowerzystów i motorów.Tak wogóle to jest zbyt rozpieszczony (Paweł to zrobił)ale poza małymi wadami(a któż ich nie ma?!)jest cudowny i ciągle kocha szmaciane zabawki i coś co można podrzucać.Oby żył jeszcze drugie tyle w zdrowiu!!!Bardzo tego jemu i sobie życze!
PS.Na Wystawie w Warszawie w Best in Show wystąpił 19 letni charcik włoski.Ale było to już lekkie przegięcie ze strony właścicielki bo ledwo się ruszał(próbowała z nim biec) i łapczywie łapał powietrz(może trochę się poddusił na ringówce).Mojm zdaniem w tym wieku to już tylko ciepła poduszeczka i zasłużony odpoczynek.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Witam miłośników Bergamasco ! od roku jestem szczęśliwą właścicielką suki Bergamasco NULLI z Banciarni FCI( córeczki pięknego Oneirosa od Anka5). Sunia jest czarna, mam nadzieję że się pięknie wybarwi i będzie mieć rude dredy, jak jej prababka ARA di Valle Scrivia - pierwsza przedstawicielka rasy Bergamasco w Polsce, sprowadzona przez hodowców z Banciarni FCI.
Sunia jest przekochana, zapatrzona w nas jak w słońce, uwielbia się tulić, głaskać no i ponad życie kocha spać z właścicielami w łóżku. Trochę bryka przy czesaniu ale, jestem zaprawiona w bojach podczas czesania 3 PONów, wszystko da się opanować, trzeba tylko dużo cierpliwości.
Pozdrawiam,
Róża

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

witam,
pozdrawiam nowych właścicieli Bergamasców, Nasze Grapcia i Bazyl mają się dobrze (Grapcia była latem ostrzyżona ale już "odrosła" i teraz wygląda fajnie:). Byliśmy nawet we wrześniu w Bergamo -piękne miasteczko- polecam fanom rasy- latają tam tanie linie Wizzair. Od roku mamy teraz wilczurka Szelmo- dzieli budę i miskę z Grapcią:)- na szczęście jest gentelmanem i zostawia jej trochę...

Pozdrawiamy

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...
  • 1 year later...

zagląda tu ktoś jeszcze?

czy to może być bergamasco?

[URL="http://img42.imageshack.us/i/dsc0029nh.jpg/"][IMG]http://img42.imageshack.us/img42/8578/dsc0029nh.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img607.imageshack.us/i/dsc0040pl.jpg/"][IMG]http://img607.imageshack.us/img607/319/dsc0040pl.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img199.imageshack.us/i/dsc0008px.jpg/"][IMG]http://img199.imageshack.us/img199/9310/dsc0008px.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img607.imageshack.us/i/dsc0010bg.jpg/"][IMG]http://img607.imageshack.us/img607/3546/dsc0010bg.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://img827.imageshack.us/i/dsc0012fv.jpg/"][IMG]http://img827.imageshack.us/img827/872/dsc0012fv.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...