Jump to content
Dogomania

Adresówka


coztego

Recommended Posts

ja tez mam taka plastykowa nie zakrecana tylko na wcisk. kosztowala mnie cala zlotowke ;) . jestem z niej bardzo zadowolona i polecam. ma tylko jesdna wade (przy dluzszych kapielach, a z retriverkiem to nie uniknione) przecieka. ale taka karteczke zawsze mozna wymienic jak zbytnio zamoknie.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Mrówka,

Adresówka super niesamowita :lol: :lol: :lol: , ale.... jedna literka u mnie kosztuje 3,5zł, nie licząc blaszki. Jeslibym się wykosztowała, a potem zostawiła psy u rodziców (czasem mi sie zdarza, że muszę je podrzucić na dzień, dwa...).

Mój brat i rodzice maja ten beznadziejny zwyczaj zaczepiania karabińczyka smyczy o kółeczko adresówki i ono się prostuje przy szarpnięciu psa.

Zgubiłam w ten sposób już mnóstwo adresówek (tą kochaną pedigree też). Dlatego szkoda mi mieć cos cennego, ale i tak bardzo bym chciała.

Ostatnio zawiazałam na kółeczku adresówki kokardę i zakleiłam ją "Kropelką". Dzieki temu bardzo trudno byłoby zaczepić za to smycz. Zobaczę, czy to sie u mnie sprawdzi!

Link to comment
Share on other sites

Ja na początku kupiłam Ediemu adresówke Trixie

taką jak tu http://www.miro-plus.pl/oferta.php?idp=1406 (ta w opakowaniu) ale mój pies po niecałym dniu ją gdziec zgubił :evil: (podejrzewam że sie rozkręciła) i chodził z samą koncówką :lol: Ale niedawno kupiłam mu nową taką podobna jak ta podspodem tej mojej byłej (chodzi o podana strone www) taka bardziej kwadratowa i ona zdaje egzamin! Edi ma juz ja na sobie dłużej niz tydzien 8)

Link to comment
Share on other sites

ja mam taką adresówke

2278.jpg

Jest super! Co prawda jest na bardzo cienkim kółeczku i jak Tosia była w domku to jej sie to rozpieło ale znalazłam bo wdepnęłąm w to i mam tych kóleczek od groma to znalazłam takie grubsze coby sie nierozpinało, włożyłam, przypięłam i jest :D Ma ponad 2 tyg i jeszcze sie nieodkręciło i jest suchutko. Dodam, że ona jest cięższa niż te zwykłe metalowe, a na stronie MiroPlus jest napisane, że jest pozłacana. I to by pasowało bo ma taki cud kolorek :) 3.80 za nią dałam

Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie myślałam o adresówce bo moja Hercia jest taka mądra
:hmmmm:

Evelina

Jak zwykle jestem pod wrazeniem. :o

Ja ograniczylam sie do napisania w Wordzie malenkiej karteczki z danymi Kenii i wsadzilam to do tej adresowki z miejscem na wsuwana karteczke. Owszem, odporne to bylo na wode i nawet sie trzymalo...az w koncu odpadlo.

Teraz chyba wygraweruje na srebrnej blaszce i przyczepie do obrozy.

Link to comment
Share on other sites

A u nas grawerzy narzekaja, że mało roboty. Ograniczyli sie do schematów typu tabliczki na drzwi, a jak juz sie chce cos innego to tylko w standartowych krztałtach geometrycznych (koło, kwadrat, prostokat, trójkąt). Ruszyli by troche wyobraznia, poszezyli oferte to klienci by sie znalezli i nie trzeba by było nad ocean jeżdzic :D :D :D

bo ta niebieska kosteczka jest urocza i wdodatku w moim naj naj naj kolorku :lol:

Link to comment
Share on other sites

W Stanach sa takie fajne automaty. Wrzucasz dolara, wpisujesz dane i za chwile maszyna wypluwa Ci adresowke w danym ksztalcie i kolorze.

Niezle, nie? 8)

To może wykorzystamy pobyt Flaire w USA i nam narobi takich blaszek z automatów :lol:

Podejrzewam, że adresówka mrówkowego Mejka też pochodzi z takiego automatu?

Link to comment
Share on other sites

Ja o tym:

Mój brat i rodzice maja ten beznadziejny zwyczaj zaczepiania karabińczyka smyczy o kółeczko adresówki i ono się prostuje przy szarpnięciu psa.

Nie, nie, nawet nie będę pytać, dlaczego pies szarpie :wink: . Chciałam tylko powiedzieć, że czytając Wasze wypowiedzi o zgubionych adresówkach wnioskuję, że wiele problemów wynika nie z samej adresówki, tylko ze zposobu przyczepienia jej do obroży. Więc ja podam nasz: adresówka Misi nie wisi na żadnym kółeczku, tylko na specjalnym drucie. Za kilka groszy w Obi kupuję taki bardzo gruby drucik w kształcie litery S. Przy pomocy obcążek (bo inaczej się nie da - drut za gruby) przymocowuję adresówkę do jednej strony S (wsuwam adresówkę na drut, poczym zaginam górę S tak, żeby tworzyła zamknięte kółeczko). Następnie drugą stronę tego S zahaczam o kóło na obroży i znów zaciskam S obcążkami. W końcu, S wygląda jak 8 z adresówką w jednym kółku, a kółkiem do obroży - w drugim. A kółeczka tego 8 są tak maleńkie, że smyczy da rady o nie zaczepić.

Jest to naprawdę bardzo proste, a tak przyczepionej adresówki jeszcze żaden z moich psów nie zgubił. Natomiast te kółeczka są do chrzanu - nie potrzeba nawet źle zapiętej smyczy, żeby się rozleciały. :evil:

I jeszcze jedno: patrzmy w przyszłość i czipujmy. Na razie niewiele to da, ale im więcej z nas to zrobi, tym szybciej będzie to czemuś służyło.

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam jeszcze inny pomysł. W wordzie napisałam wszystkie dane które chciałam żeby moja psica miała zawsze przy sobie. Wydrukowałam, zalaminowałam, wycięłam i przyszyłam do parcianej obroży i jak narazie się trzyma, nie przemaka i jest OK.

Link to comment
Share on other sites

W Stanach sa takie fajne automaty. Wrzucasz dolara, wpisujesz dane i za chwile maszyna wypluwa Ci adresowke w danym ksztalcie i kolorze.

Niezle, nie? 8)

takie

album-zadreswk.jpg

To może wykorzystamy pobyt Flaire w USA i nam narobi takich blaszek z automatów

To nie są blaszki, tylko takie tworzywko.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...