Franka12345 Posted January 25, 2009 Author Share Posted January 25, 2009 Problem dot.jastrzębi sam się czasowo rozwiązał. Właśnie wróciliśmy z działki, spotkała nas "miła" niespodzianka, ukradli całe ogrodzenie została tylko brama i furtka.:shake::shake: niestety nie ma do czego montować ani siatki ani sznurków. Kojec jak zrobie to pewnie też ukradną. Aż się we mnie gotuje. :angryy::angryy::oops::oops:Policja jak to policja czekasz 4 godziny zeby sie dowiedzieć, że to normalne a kolejne 2 godz. pan policjant tłumaczy, że powinnismy się cieszyć bo domku nie obrobili i gdyby działka była mniejsza.....Nie wiedziałam co gorsze strary finansowe czy słuchanie tego policyjnego geniusza.Na samą myśl,że mam załatwiać majstrów, transporty to słabo mi się robi. Pozdrawiam psiarzy. Mam nadzieję, że macie milszą nieddzielę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jmw Posted January 25, 2009 Share Posted January 25, 2009 No właśnie, JAK? Calutkie ogrodzenie? :-o :crazyeye: edit: post przeskoczył :shake: posty skaczą jak zające... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saite Posted January 25, 2009 Share Posted January 25, 2009 Ja bym tam pewna nie była, czy ze zniknięciem ogrodzenia czegoś wspólnego jastrzębie nie mają...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted January 25, 2009 Share Posted January 25, 2009 y jak można podpierniczyć całe ogrodzenie?:crazyeye: To nie jest normalne, policjanta kopnąć w tyłek za brak reakcji i poprosić o dane oraz numer do przełożonego. Jak narobią burdy w skupach złomu to więcej tam płotu nie przyjmą. Mozna też sztachetki (słupki? w każdym razie te grubsze elementy) oznaczyć markerami widocznymi w uv, siatkę też czymś takim pomalować - będzie łatwiej udowodnić że Wasze. [SIZE="1"]btw następnym razem ogrodzenie pod prąd przed wyjazdem i niech spróbują ukraść[/SIZE]:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franka12345 Posted January 25, 2009 Author Share Posted January 25, 2009 Ano mozna i to na solidnej podmurówce.Polak potrafi.:mad::mad::mad: to są złodzieje prawdopodobnie na gościnnych wystepach.( co latem przyjeżdzaja nad jezioro robią rekonesans a póżniej mamy wesoło )Czasami kradną miejsowi z pobliskiej wsi ale tych podobno już pozamykali.Wątpie żeby to trafiło do złomu, siatka była powlekana pcv, żeby nie trzba było co roku malować. A drewniane ogrodzenia kradna na opał.Sąsiad w zeszłym roku tak stracił. Mur chyba k.....a postawię bo już nie mogę z tym złodziejstwem.:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: Myślę, że nasze ogrodzenie poszło na prywatną posesję.O tej porze roku nie ma zapotrzebowania na siatkę. Opłacamy ochronę ale nie ma możliwości podłączenia ogrodzenia do alarmu. Znowu mnie szlag trafił, chyba musze zmienic temat. Z racji wykonywanego zawodu wiem b. dokładnie jjakie są procedury i uwierz mi, że po skardze na szanownego policjanta co najwyżej szybciej dostanę informację o umorzeniu postępowania w związku z niewykryciem sprawcy albo pismo wyjaśn.o co ja się czepiam, przecież organy scigania podjęły się stosownych czynnośi i postępowanie trwa i tak zawiadomienie o popeł. przestępstwa trafi do szuflady. Może przez [przypadek znajdą nasze ogrodzenie przeszukując jakąś złodziejska dziuplę .Niestety:shake::shake::shake:taka jest smutna prawda.Nie zdziwie sie jak jutro nie będzie bramy.Zobaczymy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Franka12345 Posted January 25, 2009 Author Share Posted January 25, 2009 [quote name='Saite']Ja bym tam pewna nie była, czy ze zniknięciem ogrodzenia czegoś wspólnego jastrzębie nie mają...;)[/quote] Błagam w cale mi nie do śmiechu? Czeka mnie naprawa podmurówki = fachowcy i baaardzo duży wydatek jakieś 2tyg. pobytu w Sharm el sheik dwóch osób w b.dobrym hotelu.a tu jeszcze kredyt za działke nie spłacony ale dzięki bo po tych nerwach i marznięciu w oczekiwaniu na policję to chyba dopiero teraz się uśmiechnęłam. Dzięki Wam-dogomaniakom mogłam się trochę wygadac i przyznam,że mi trochę lżej za to mój mąż chodzi nadal wk...... straszliwie.:lol: = Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elica Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Jestem nowa na tym forum, i na dodatek podbijam stary temat - niezły start :) Mam jednak nadzieję, że od czasu jego założenia, ktoś ma jakiś pomysł... słabym jestem ornitologiem, ale wydaje mi się, że to co lata nad nami to jastrzębie. Mój staruszek york waży ok. 3,5 kg. i jest dla całej rodziny oczkiem w głowie. I niestety w sąsiednich domach te ptaszyska kradną kury itp. Co mam zrobić, żeby go przed tymi ptakami uchronić? Czy idea odblaskowego ubranka jest dobra? Czy nie zachęci jastrzębi jeszcze bardziej? (że jak coś lepiej widać, to łatwiej upolować?) i jaka odległość "przy ludziach" jest dla niego bezpieczna? jak już ktoś kiedyś wspomniał, najwięcej porad jest na stronach gołębiarzy - ale one są mało przydatne dla psiarzy, bo psy nie latają, i ciężko ich na przykład nie wypuszczać na oblot ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 [QUOTE]ale wydaje mi się, że to co lata nad nami to jastrzębie.[/QUOTE] Rzuc okiem na sylwetki drapieznych w locie: [URL]http://kola.lowiecki.pl/ao/zzz/syl/_syl.htm[/URL] Jesli uda ci sie zidentyfikowac tego "latajacego nad wami",a nie bedzie to jastrzab czy ktorys z orlow,to nie ma sie czego bac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saint Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 A to ile my mamy orłów? Bo jak żyję znam tylko jednego występującego w Polsce. Poza tym dziwie się wysublimowanej opinii, jakoby tylko "jastrzębia" i któregoś z "orłów" należało się obawiać.. Skoro przykładowa kania, bądź orlik są znacznie większe od jastrzębia. Nie mówiąc o bieliku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 [quote name='Saint']A to ile my mamy orłów? Bo jak żyję znam tylko jednego występującego w Polsce. Poza tym dziwie się wysublimowanej opinii, jakoby tylko "jastrzębia" i któregoś z "orłów" należało się obawiać.. Skoro przykładowa kania, bądź orlik są znacznie większe od jastrzębia. Nie mówiąc o bieliku.[/QUOTE] Pierwsza sprawa - pisalem do osoby nie znajacej sie na ptakach,a tacy ludzie nie wiedza,ze bielik to orlan,bo wiekszosc zna go jako orla bielika wlasnie(przepraszam [B]elica[/B] jesli sie myle). Dwa - moze dlatego sie dziwisz,ze jestes slabo zorientowany w temacie.Inaczej wiedzialbys,ze kania nie poluje na tak "duze" zwierzeta jakim jest maly pies,ze z orlikiem krzykliwym sprawa ma sie podobnie,a jesli mu sie zdarzy,to nie leci na lowy do miasta czy wsi.Grubodziobego jest w Polsce tak malo,ze nawet nie bralem go pod uwage. Wielkosc ptaka nie jest tu najwazniejsza. P.S.Jastrzebia uchronilbym przed cudzyslowem,gdybym dodal golebiarz? P.S.2 Jeszcze jeden drobiazg - chcialem pomoc dziewczynie,a twoj post wyglada na "zaczepny".Skoro masz wiedze w temacie,to dlaczego sie nia nie podzielisz spokojnie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saint Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Śmiem twierdzić, że w temacie ornitologii jestem bardziej biegły niż Ty, ale chyba nie o tym traktuje ten temat. Widzę, że ironia nie została odczytana - może była zbyt zawiła? W takim razie może dosadniej: Jastrzębia należy bać się tak samo jak kani, bielika, orlika, kobuza, trzmielojada, kobczyka, etc. - czyli nie należy bać się wcale. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 Ironia?Gdyby nie ta wstawka o wielkosci ptakow,moze i byloby to ironiczne...Tylko po co? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elica Posted June 1, 2010 Share Posted June 1, 2010 ok, nie do końca rozumiem tę wymianę zdań, ale cieszę się, że w ogóle na mój post ktoś odpowiedzial. Jako, że na ptakach się nie znam, a ich sylwetki dla laika są niemal jednakowe, nie umiem rozpoznać, który z podanych lata nad moją głową. Różnią się wielkością, a nie mam skali porównawczej. Nie dziwcie się natomiast, że boję się o swojego pupila - miejsce o którym piszę, jest z dala od innych domów, więc ptak nie musi się zapędzać "do miast czy wsi", mój pies jest mały, a ludzie z okolicy mówią, że ptaki im "ukradły kurę" albo coś takiego. W każdym razie sądzicie, że nic co żyje w Polsce (i lata) raczej nie jest w stanie mi zjeść psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pies Pustyni Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 [QUOTE]W każdym razie sądzicie, że nic co żyje w Polsce (i lata) raczej nie jest w stanie mi zjeść psa? [/QUOTE] JA sadze,ze prawdopodobienstwo jest bardzo male.Jednak napisalas,ze twoj pies to staruszek,czyli jest mniej sprawny,powolny i gdyby sie gdzies wypuscil na samotny spacer,to nie wykluczone,ze jakiegos glodnego drapieznika skusilaby wizja latwego lupu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ojasia Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Też uważam, że prawdopodobieństwo jest małe. A co do ptaków drapieżnych: najpospolitsze są myszołowy i jastrzębie. Ale najbardziej niestrudzonym łowcą jest "malutki" krogulec- znam przypadek polowania na kota (z marnym skutkiem, ale próba była). Orlik grubodzioby jest tak rzadki, że trzeba mieć fart żeby go zobaczyć. Poza wymienionym wcześniej gatunkami z drapieżników mamy jeszcze sokoły wędrowne, kanie czarną i rudą, błotniaki, drzemlika, rybołowa i najprawdopodobniej jedną czy dwie pary gadożera. I taka uwaga odnośnie "orła" bielika- od kilkunastu lat poprawna nazwa systematyczna brzmi: bielik. Terminu orzeł bielik używał z upodobaniem prof. Sokołowski. A teraz podsumowanie: patki drapieżne to nie krwiożercze demony, które tylko czychają na nasze psy i koty. W lesie, na łąkach lub innych odludnych miejscach czycha na nasze zwierzęta wiele bardziej realnych zagrożeń i przed nimi w pierwszym rzędzie należy mieć się na baczności. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 [quote name='ojasia'] I taka uwaga odnośnie "orła" bielika- od kilkunastu lat poprawna nazwa systematyczna brzmi: bielik. Terminu orzeł bielik używał z upodobaniem prof. Sokołowski. [/QUOTE] A możesz w wolnej chwili rozwinąć? Ja się nie znam kompletnie ale myślałam, że tego jednego orła to mamy. Nie orzeł? To skucha z herbem, a właściwie z legendą ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ojasia Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Nie orzeł, a orłan. A orła mamy, orła przedniego [I]Aquila chryasetos. [/I]Raczej rzadki, ale w moich stronach jest kilka par. Orły w przeciwieństwie do orłanów mają nogi pokryte pierzem aż do samych palców, orłan tylko do "pół łydki". To tak na szybko i bardzo upraszczając.Jak będą jeszcze jakieś pytania, to chętnie odpowiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Afryka Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 To jaki wierszyk mówią teraz dzieci w przedszkolu? -Kto ty jesteś? -Polak mały -Jaki znak twój? -BIELIK biały? :) I jeszcze w kwestii głównego wątku. Moja teściowa tez się boi, że jej sunię porwie jastrząb i jej nie spuszcza na działce. Zawsze mnie to bawi, bo sunia jest spasionym foksterierem, więc to chyba musiałby być kondor a nie jastrząb. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted June 2, 2010 Share Posted June 2, 2010 Słyszałam o przedszkolaczku, który przekręcił "jaki znak twój, Orlen biały" :D No to wszystko jasne - mamy orły, ołany i orleny ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ojasia Posted June 3, 2010 Share Posted June 3, 2010 Nie jest to jakiś straszny błąd, gdy ktoś powie: orzeł bielik (pod warunkiem, że nie jest tgo ornitolog). Nie da się znać na wszystkim. Ja, np. nie odróżniam malamuta od husky (chyba że stoją obok siebie) i jeszcze mi nikt łba nie urwał, jak nazwałam jego husky malamutem lub odwrotnie. A z bielikiem jest jeszcze taki problem, że nazwa zakorzeniona jest w legendzie i twi to dość mocno w świadomości społeczeństwa. Ale to nie błąd. Z resztą dla większości społeczeństwa istnieje tylko kilka gatunków ptaków: Jak drapieżny to jastrząb, duże czarne wrona, małe wróbel, pływa po wodzie kaczka lub łabędź. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natalia19922 Posted November 7, 2017 Share Posted November 7, 2017 Na jastrzębia są podobno sposoby tanie i skuteczne. Jastrząb raz schywtany w pułapkę i wywieziony nie wróci w to miejsce drugi raz. Słyszałam od kuzyna że znajomemu yorka z podwórka podwędził. On sam kupił pułapkę bo bał się o swojego. Ktoś miał? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.