bonsai_88 Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 A tak swoją drogą to najmniejsze na 1 zdjęciu Vectry to ma jakieś 6-7 miesięcy, jeśli dobrze pamiętam :diabloti:... za piłką szaleje i na oponę skacze na równi z innymi :cool3:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saite Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 Póki co, to przydałoby się 600 coś tam popracować pozytywnie nad motywacją psa do jakichkolwiek zajęć, bo z tego co piszesz to jest cieniutko, zero zapału. W psie musi obudzić się pasja. No chyba, że chcesz ominąć tę sferę i masz jakieś metody, jak psa przymusić do wysiłku, ale to stanowczo odradzam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
6009780 Posted January 8, 2009 Author Share Posted January 8, 2009 po pierwsze chce aby to co robi sprawiało mu radość a przy tym kształtowało sylwetkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='6009780']po pierwsze chce aby to co robi sprawiało mu radość a przy tym kształtowało sylwetkę.[/quote] bez ciebie będzie mu ciężko ;) musisz mu wpoić własny entuzjazm - da się , trzeba chcieć ..... moja najstarsza suka , w ogóle nie chciała ani aportować , ani opony ... teraz opona to jej najlepsza koleżanka :evil_lol: tylko aby pies mógł mieć TAKI wysiłek fizyczny , bo to jest bardzo dużo obciążenie szczęk ,stawów , mięśni ..... musi być w doskonałej formie .. musi być wybiegany , mieć super kondycje .. przed każdym wysiłkiem rozgrzany ... by sobie krzywdy nie zrobił .... nie zerwał mięśni , ścięgien i co najgorsze wiązadła kolanowego - bo tu już pies kaleka ...... Każda forma treningu / zabawy musi być prowadzona z umiarem .. Ty decydujesz co i ile ..... kiedy pies ma odpuścić .... Moje psy mają ten plus , że mają siebie do zabawy , Twój pies ma TYLKO ciebie ... ale moje psy zarówno chętnie bawią się ze sobą jak i ze mną .... ja się bawie z każdym psem co dzień z każdym osobno i razem ze wszystkimi ... Jeśli Twój pies ma rok , zacznij zabawy od aportów piłki , frisbee uwierz mi na samej piłce , bieganiu za nią , pies łapie ekstra sylwetkę , do tego wyrabia sobie kondycje .... Ci co znają moje psy , wiedzą jak wyglądał Franio w wieku 6 - 8 miesięcy , jakie JUŻ miał mięśnie .. on tylko ganiał za piłką --- ale nie 15 minut , tylko 2-3 godziny ... Zresztą moje psy dzień dnia , tak mają zaplanowany dzień by min 2 godziny ganiać .. szaleć ... Do tego odpowiednie jedzenie , dopasowane kalorycznie do tego wysiłku ... Masz jakąś fote swojego psa ? pokaż chętnie zobaczę jak teraz wygląda ... Nie wolno psa forsować jak zaczynasz treningi , bo go zniszczysz .. a nie o to chyba chodzi , prawda ? Metoda małych kroczków , daje najlepsze efekty Twój pies mając rok , cały czas jest w fazie rozwoju ... daj mu minimum rok na budowanie masy mięśniowej , szczególnie że wnioskuje do tej pory miał leniwe życie .... zacznij od zabaw bieganych , z kijem , piłką ... by psa wybiegać , rozbiegać ... po jakimś czasie , popróbuj by poskakał do tego kija , ale nie za wysoko daj mu opone , ale też nie od razu i nie na długo ... poszarp się nią z nim ... Jak Twój pies będzie niezniszczalny przy w/w wtedy możesz zwiększać wysiłek ..... Moich psów nie zmęczysz ,one się nie męczą .. nawet wisząc pół dnia na oponie .... biegając 5 godzin za piłką , czy ciągając się szmatą Spacery typu biegamy po polach , absolutnie nie robią na ich organizmach wrażenia .... to jest właśnie ta kondycja .... Do zabaw trzeba psa motywować , szczególnie psa , który nie był motywowany ani uczony współpracy z opiekunem ... Reakcja Twojego psa na opone wcale mnie nie zdziwiła ... bo niby skąd on ma wiedzieć o co ci chodzi ? Widzisz Ty nie umiesz asta zmotywować do opony u mnie nawet owczarek środkowoazjatycki , gania z opona i na niej wisi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 na dowód , moja azjatka - oponka to taki drobiazg zimówka 15 cali R70 :diabloti: gdyby ktoś miał wątpliwości ... i myślał , że oponka jest od malucha :evil_lol: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images36.fotosik.pl/47/e4b8db83d635a3da.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/46/564e65341a913848.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images29.fotosik.pl/311/1a9836844c565c9a.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='Vectra'] u mnie nawet owczarek środkowoazjatycki , gania z opona i na niej wisi :evil_lol:[/quote] Nie zdziwiłabym się jakbym kiedyś na zdjęciu zobaczyła kota Ivanka wiszącego na oponie :eviltong::diabloti: Wejdź na forum [url=http://amstaff-pitbull.eu/]http://amstaff-pitbull.eu • Forum miłośników wszystkich bullowatych.[/url] będziesz miał tam dużo pomysłów na ćwiczenie z psem, jak nakręcić itp. Te psy się nie męczą nigdy, spanie to tylko pozory - to drzemka w oczekiwaniu na dalsze atrakcje :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
j23bc4913 Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 wracajac do glownego pytania,chcialabym sie zapytac jak zaprzyjaznic ze soba dwa psy.mam amstafa-psa 6 letniego,mieszanca ktory trafil do mnie w wieku 2 miesiecy(pomijam fakt,ze to byl szczeniak porzucony w lasku i uratowany przeze mnie) i jest bardzo kochany.pol roku temu rowniez uratowalam zycie innemu malemu 1miesiecznemu szczeniaczkowi-ratlerkowi mini(piesek),ktory zostal przygarniety przeze mnie.dodam ze ten szczeniaczek ratlerek jest slepy i zostal zaakceptowany od razu przez asta i jest zero agresji do szczeniaczka ,a nawet probowal sie z nim bawic a teraz to go traktuje jak powietrze-obwacha i odchodzi(ratlerek jest specjalnej troski).dwa dni temu kiedy byly bardzo silne mrozy do meza przyplatal sie szczeniak-suczka.nie wiem ile ma miesiecy moze 3.podobno suka-matka miala ich dwoje i jednego wzial jakis pan,a drugi powedrowal za mezem(matka uciekla)prawie pod dom.szczeniaczek-suczka zapewne tez jest mieszancem owczarka niemieckiego.nie mialam sumienia wyrzucic go na te mrozy na noc ,tym bardziej ze nie wiadomo gdzie szukac matki.no i u mnie zostal.oczywiscie ze planuje sterylizacje suczki,bo nie chce mlodych.moj problem polega na tym ze jak tylko amstaf zobaczyl szczeniaczka suczke to od razu zaczal warczec i prawdopodobnie by pogryzl,gdyby nie to ze szczeniak byl na rekach.probowalam tak kilka razy lecz niestety moj amstaf nie zaakceptowal suczki pomimo ze mowilam mu ze nie wolno(jest psem usluchanym,ale na polu jedne psy on toleruje i bawi sie, inne nie i warczy, jezy sie ,i moglo by dojsc do nieszczescia).chcialabym,aby moj amstafek zaakceptowal suczke,i zeby oba sie bawily,bo suczka jest ,jak to szczeniaczek bardzo wesola i lubi sie bawic,jest bardzo towarzyska.i amstaf mial by swoja przyjaciolke zabaw.mysle ze poki jeszcze nie utrwalila sie wrogosc amstafa do suczki,to mozna by go jakos zaprzyjaznic,ale jak?obecnie oba sa odsobnione,w osobnych pokajach.obawiam sie ze jak suczka wyrosnie to moze dojsc do niebezpiecznych incydentow.czy moze mi ktos poradzic?przeciez nie wyrzuce jej na mrozy ani nie dam do schroniska,a nikt ze znajomych nie chce przygarnac suczki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='6009780']A właśnie przeglądałem inne forum i mam wątpliwości czy roczny amsfaf powinien już tak wisieć, czy może dać mu tą oponę do ciągnięcia żeby wyrobił sobie większe mięśnie, proszę o podanie jeszcze innych metod na ukształtowanie sylwetki tej rasy.[/QUOTE] Wisieć nie musi, pracować już możesz po prostu zaczynaj pomału. To tak jak każdy inny sport, nie rzuca się od razu na głęboką wodę, stopniowo trzeba zwiększać wysiłek, jeśli dotychczas z psem nic nie robiłeś. I jeszcze jedno - jeśli zainteresuje cię weight pulling, ciągnięcie obciążenia, nie nadają się do tego pierwsze lepsze szelki z zoologika, bo można zrobić psu krzywdę, od otarć skóry po kontuzje. Rozejrzyj sie za szelkami specjalnie do atkich sportów. [quote name='Vectra']nie zerwał mięśni , ścięgien i co najgorsze wiązadła kolanowego - bo tu już pies kaleka ...... [/QUOTE] Toś mnie Vectra pocieszyła, ja sobie zerwałam owe więzadło i czekam na operację :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='Martens']Toś mnie Vectra pocieszyła, ja sobie zerwałam owe więzadło i czekam na operację :cool1:[/QUOTE] No nie łam się , operacja , rehabilitacja i potem uważasz na nogę i żyjesz :) pisząc kaleka miałam na myśli , że pies już nie wróci w pełni do kariery sportowca .... na pocieszenie powiem Ci , że ja nie mam wiązań w stopie ... mam coś w rodzaju non stop zwichniętej nogi .. ale żyje normalnie ... nie wolno mi tylko chodzić na 10 cm szpilkach :evil_lol: Do pytania , to dopiero dwa dni , nowy zapach , nowy pies .... daj astowi kilka dni .... postaraj się o wspólny spacerek , tak by on suczke widział , widział że jest też w rodzinie ..... niech się czują na wzajem , niech się widzą od czasu do czasu w domu ... skoro ast jest usłuchany , to sądze że jesteście w stanie nad nim zapanować i upomnieć go by nie jadł malca ;) Możesz dla bezpieczeństwa założyć mu kaganie i wspólnie puścić razem w domu , ale pod kontrolą jednego i drugiego .. by ast nie warczał a suczka za dużo sobie nie pozwalała ..... jak ast będzie obojętny na suczkę , chwal delikatnie ..... Mój samiec chciał zjeść 8 tygodniową suczke , swoją siostre ;) tylko że młodszą ... dzień chodził w kagańcu , był upominany , że nie jada się małych dziewczynek .... teraz jedzą z jednej miski ;) młoda ma aktualnie 7 miesięcy ;) Więc wszystko na spokojnie , nic na siłe , potrzeba czasu .... no i cierpliwośći :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 600, obudź swojego psa, rozbujaj go, pozwól żeby pokazał, że ma power, a potem ukierunkuj to na zabawę - z czasem ta zabawa może stać się nawet ciężką pracą (pulling), ale nieodmiennie ma cieszyć psa i Ciebie... Może na początek zacznij od urozmaicania spaceru, np tak: [img]http://i120.photobucket.com/albums/o199/Pro_Equo/DSC02939_.jpg[/img] [img]http://i120.photobucket.com/albums/o199/Pro_Equo/gDSC03269.jpg[/img] [img]http://i120.photobucket.com/albums/o199/Pro_Equo/DSC03238.jpg[/img] [img]http://i120.photobucket.com/albums/o199/Pro_Equo/IMG_0142_.jpg[/img] [img]http://i120.photobucket.com/albums/o199/Pro_Equo/IMG_0143_500.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 600, wstawię dla Ciebie jeszcze kilka zdjęć, może coś Cię zainspiruje ;) [img]http://i120.photobucket.com/albums/o199/Pro_Equo/IMG_0156_500.jpg[/img] [img]http://i120.photobucket.com/albums/o199/Pro_Equo/IMG_0157_.jpg[/img] [img]http://i120.photobucket.com/albums/o199/Pro_Equo/IMG_0158_.jpg[/img] [url=www.fotosik.pl][img]http://images13.fotosik.pl/58/20764b75f38413fc.jpg[/img][/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 Jeśli Twój pies lubi wodę, a w pobliżu jest jakiś zbiornik, to od wiosny możesz zacząć go zachęcać - najpierw do moczenia łap, potem aportowania kija / zabawki, a na koniec do prawdziwych szaleństw, które naprawdę pięknie rozbudowują muskulaturę! [img]http://i297.photobucket.com/albums/mm227/iverrichor/IMG_0202_.jpg[/img] [img]http://i297.photobucket.com/albums/mm227/iverrichor/IMG_0203_.jpg[/img] [img]http://i211.photobucket.com/albums/bb186/szatangrafenwalder/DSC07851_pomn.jpg[/img] [img]http://i211.photobucket.com/albums/bb186/szatangrafenwalder/DSC07855_pomn.jpg[/img] Zobacz, jakie to fajne. Pies ma ogromną radochę, wyżywa się, spuszcza energię. Po półgodzinie w wodzie można zacząć z nim konstruktywną pracę :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [QUOTE]Po półgodzinie w wodzie można zacząć z nim konstruktywną pracę :evil_lol:[/QUOTE] a po tej pracy jeszcze można pograć w piłkę , potem powisieć na oponie , po takim wypoczynku jeszcze raz kąpiel i praca , może być też przejażdżka na rowerze .. Ty już się zmęczy , a pies zapyta , no dobra , to teraz konkrety może jakieś po tej rozgrzewce :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='6009780']po pierwsze chce aby to co robi sprawiało mu radość a przy tym kształtowało sylwetkę.[/quote] ŻADNA FORMA AKTYWNOŚCI, począwszy od najzwyklejszego spaceru, nie będzie sprawiała mu radości, jeśli się do niej nie przekona... a konkretnie TY GO DO NIEJ NIE PRZEKONASZ. Najpierw pokaż psu, że spacer na smyczy jest fajny i bezpieczny. Potem pokaż mu, że na fajnym i bezpiecznym spacerze można robić różne ciekawe rzeczy - można przeciągać się węzełkiem, można aportować piłkę, albo kija, można poskakać przez murek / pień drzewa, można biec przy rowerze. Potem, gdy pies już oswoi się z nowościami i zacznie czerpać z nich przyjemność, stopniowo dorzucaj wymagania - obroża z obciążeniem, szleje do szelek, potem obciążenie na szlejach (np. sanki), podnoszenie na węzełku, doskakiwanie opony, chwytanie opony, pokonywanie toru agility. To naprawdę frajda, mówię Ci ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiewiora500 Posted July 16, 2018 Share Posted July 16, 2018 Witam, mam podobny problem , proszę o wskazówki i pomoc. Mamy dwie suczki spaniele , 7 letnią matkę i jej córeczkę - która teraz już wyrosła i ma 1 rok i 3 miesiące. Dotychczas był spokój , generalnie śpią razem , bawią się itd. Od niedawna zaczął się problem w kuchni gdzie mają swoje miski z jedzeniem- oczywiście każda ma swoje dwie miski. Młoda chętnie jadłaby za dwóch, gdy zje swoje, kręci się i chętnie podje z miski matki, A matka od zawsze od razu nie jada, jedzenie odstoi i jak jej się zachce to zje. Młoda jak podrosła to staje specjalnie przed jej miską i zaczyna warczeć , ostatnim razem zaczęły się gryść . Co robić ? Krzyki i karcenie nie pomaga. Dziś zabrałam im obu miski i nie wiem co robić ? Proszę o pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted July 16, 2018 Share Posted July 16, 2018 Karmić w osobnych pomieszczeniach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzystofGan Posted July 16, 2018 Share Posted July 16, 2018 U mnie karmienie osobno nie pomogło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 1 godzinę temu, KrzystofGan napisał: U mnie karmienie osobno nie pomogło. Przegryzły ścianę? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
IlonaS Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 Ja karmię w osobnych pomieszczeniach. Dziewczyna je wolno, trochę grymasi, więc czasem zesmaczam, daję jej więcej czasu, potem miskę zabieram. Wieczorem wycina wszystko, bez problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 Faktycznie skoro każda inaczej je to muszą być karmione osobno. Ja mam trzy psy i one jedzą obok siebie i mimo, że są żarloczne nigdy się o jedzenie nie biją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted July 17, 2018 Share Posted July 17, 2018 Moja jedna panna, taka ZAWSZE jedząca na raty, w trymiga nauczyła się zjadać wszystko, kiedy wzięłam psa-łakomczucha-wielbiciela-cudzych- misek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.