Jump to content
Dogomania

SZARA


azzie5

Recommended Posts

Witaj Jogi! :D Piechy wyściskane, wymiziane i wygłaskane

ta...ja sie z moim stadkiem tu zaszyłam, ale na pwp też wpadam, tylko czasu teraz mniej, piechy bronią dostępu do kompa, no i jeszcze ten siadający na plecach strach przed maturą...Ale nie daję się i wchodzę tu najczęściej jak mogę. :)

A Murka mile widziana i oczekiwana :lol:

MałGoś, ogonek odrasta, takze bez zawałów, zjedzony, zglamany czy zmemłany nadal jest i ma się coraz leiej, a teraz powoli robi się z niego puchata kitka. :wink:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 142
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

przeniosła, przeniosła, łatwo powiedzieć, myślisz, że ja umiem? :lol:

Miałam zamiar zrobić na końcu starego tematu pwp, jak już trafi na psy w nowym domu, odnośnik-link, że tu jest dalczy ciąg,

ale jeśli któraś z Was wie, jak ten topic można tam dołączyć, to bardzo chętnie się dowiem, by przenieść go w może bardziej właściwe miejsce :D

A może Zaba umie go przenieść?

A jeśli przeniesienie jest niemożliwe, to chętnie zrobię tam nowy topic jak będę mogła.

Link to comment
Share on other sites

Miałam zamiar zrobić na końcu starego tematu pwp, jak już trafi na psy w nowym domu, odnośnik-link, że tu jest dalczy ciąg

Faktycznie - chyba najlepiej tak zrobić. A teraz jak: wydaje mi się, że najlepiej byłoby gdybyś odszukała ten topik o Szarej na Pwp i link wysłała do Jagody lub Murki - bo tylko one (poza adminem) mogą robic takie rzeczy (jako moderatorki obu działów - "Pwp" i "znalazły dom")

Gorzej, że Murka teraz jest chyba mało "dostepna" - jak pisze Jogi :-) i chyba podobnie z Jagodą - ona ma net tylko w pracy :-?

Sama o tym myślę - bo w końcu moja Pela też juz nadaje się do nowego działu :-D

Link to comment
Share on other sites

ok, zaraz poszukam 'pieknej wilczurki' i zgłoszę się do naszych modów, ciekawe, kiedy odpowiedzą. :)

Pelę też chcemy zobaczyć w 'znalazły już dom'. :D Nie przypominam sobie, ale czy nie było wcześniej jeszcze innych szczęśłiwców z Wielunia, które można tam przerzucić?

Link to comment
Share on other sites

szkoda. :( Możemy jednak pocieszyć się tym, że psy wieluńskie (i inne) na pwp zawsze któregoś dnia mogą powiększyć grono szczęśliwców. I oby stało się to jak najszybciej. :) Jak będziesz w schronisku, to powiedz im, że azzie o nich pamięta i zrób głaski, ok?

Link to comment
Share on other sites

dziękuję malawaszko. :D

A teraz ponadrabiam zaległości. Zapomniałam Wam napisać, że uczymy się już drugi tydzień podawać łapkę :D i ostatnio zaczynamy chyba rozumieć, o co w tym chodzi. :wink:

Czasami udaje się nawet podać, jeszcze wprawdzie z asekuracją, ale jakie jesteśmy wtedy z siebie dumne, jaki grzeczny z nas pies :D :wink:

Wczoraj trzeci raz w życiu jechałyśmy prawdziwym samochodem i prawie się nie bałyśmy, Szara drżała tylko od czasu do czasu (a ostatnim razem nieustannie) i tylko dwa razy się schowała, wciskając się między moje plecy a oparcie siedzenia (a poprzednio przejechała tak całą drogę :lol: :-? ), potem jak już dojechałyśmy do pani weterynarz, to sama wyskoczyła z samochodu (wcześniej musiałam ją wynosić z niego wraz z mamą, bo jedna osoba nie dawała rady, tak się zapierała) i na własnych nogach (chyba domyślacie się, jak wcześniej było :lol: ) poszła z nami aż do wejścia do gabinetu wetki i dopiero do środka byłam zmuszona ją wnosić. Tam dzielnie przyjęła zastrzyk przeciwciążowy, (ustaliłam z Flaire, że wysterylizujemy ją za pół roku, gdyż teraz byłby to dla niej zbyt wielki stres), pani weterynarz powiedziała, jaki z niej piękny i dzielny pies i że jest duża poprawa w wyglądzie od ostatniej wizyty, i...musiałam z powrotem zanieść ją do samochodu (i włożyć do niego), bo tak się zestresowała, jak wetka ją głaskała, że nie była w stanie wyjść sama z gabinetu.

Tak zakończyła się nasza wczorajsza wyprawa, w powrotnej drodze wogóle już się nie bała i jak wróciłyśmy, sama wyskoczyła z samochodu i napowrót stała się radosna jak zawsze. :D

Widzicie, jak się pięknie socjalizujemy? :wink:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Szara umie już powadać łapkę i muszę to aż udokumentować. :wink:

Uczymy się też 'siad', ale na razie nie wszystko nam wychodzi.

Pojawiły się też problemy wychowawcze, związane z wychodzeniem, o których piszę tu:

http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=17602 ,

ale już raczej jakoś dogadałam sięz moim suczydłem. :fadein:

Udało mi się też wreszcie wziąć ją na prawdziwą, najbardziej łąkową z łąkowych łąkę, co wcześniej nie było możliwe ze względu na mus minięcia dwóch bardzo szczekliwych psów, obok których trzeba przejść, by na tą łąkę się dostać. Dopiero niedawno Szara przezwyciężyła strach przed nimi i mogłyśmy się tam wybrać. Żebyście widzieli, jak ona ganiała po polach, jak szalały z Azą, było na co patrzeć, choćby na radość życia w ich oczach! Szara odkryła pod przewodnictwem Azy istnienie rzeczki, całkiem nieufnie ją powąchała i nie chciała mieć z nią więcej do czynienia (ale jeszcze zobaczymy 8) ), tymczasem Aza-pływak niedzielny :wink: wskoczyła doń w drodze powrotnej i w rezultacie miałam całkiem mokrego psa, mokrą siebie i suchą Szarą, która uskoczyła od wody, którą Aza z siebie wytrząsała. Szara natomiast wytarzała się w padlinie o zaawansowanym stopniu psucia i jak miałam wytłumaczyć tej roześmianej, koffanej mordce, że to jest fe? I tym sposobem wszystkie trzy przeniknęłyśmy tym zaraźliwym zapachem. :roll:

Robiłam kilka fotek i myślę, że wkrótce powrócimy znów w to piękne miejsce. :)

Link to comment
Share on other sites

Azzie jak ja to wszystko czytam to mi sie serce ze szczescia sciska.

Jak Cie kiedys zobacze to cie ucaluje ze hej!!! :lol:

Nie ze zboczenia tylko z radosci

Podrap piechy ode mnie i szepnij Szarej ze jest jest najkofanszym psem na swiecie :D

Link to comment
Share on other sites

zdjęcia będą jeszcze nieprędko, bo robione zwykłym aparaciskiem, także jeszcze cierpliwości. :)

Stadko zostało wydrapane i teraz czeka na swoją kolację.

My się nie zrażamy, przeciwności staramy się zwalczyć i przeciwdziałać im i jakoś nam to w miarę wychodzi (choć nigdy nie wiadomo, kiedy Szara może znów czymś zaskoczyć :wink: ).

Poza tym mała jest taka cichutka, że nie wydaje żadnych dźwięków, warków ani szczeków, tylko nosowe parskanie (a trzeba było Wam słyszeć ten dźwięk:) ) w chwili radości i mlaskanie, gdy drapię ją po brzuszku, bez tego to w zasadzie niemy pies. :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

no wreszcie jesteś, Murko! :wink:

a ja wkrótce postaram się o obiecane zdjęcia, także już niedługo. :)

W międzyczasie okazało się, że u Szarej pojawiły się 2 guzki, na szczęście niegroźne, ale strachu się najadłam co niemiara...

Więcej jest tu: http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=18273 drugi guzek też już powoli zanika, uff...

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

tamten komp już działa, ale dziewczyna ze skanerem straciła net, i to chyba na długo, więc znalazłam kogoś innego ze sprzętem, przekazałam mu zdjęcia już chyba 2 tyg temu, miał mi je przesłać, ale nie ma ich, nie ma... I tak czekam, bo nie mam z nim kontaktu :roll:

Flaire kochana, a może być gdzieś tak na początku marca? Moja mama boi się, że Szarej wcześniej byłoby zimno w wygolony brzuszek, czy coś takiego. :wink:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...