Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Mattpl, jak macie blisko do schroniska to podjedźcie do niego. zapoznajcie się, wyjdźcie na spacer, zobaczycie na własne oczy jak się zachowuje, jaki ma stosunek do innych psów, ludzi, czy w ogóle jest między wami chemia.

dowiecie się też czy schronisko organizuje jakieś szkolenia dla swoich psiaków albo daje zniżki w jakiejś psiej szkole. jeśli nigdy nie mieliście psa, a  w planach jest dziecko to przyda wam się parę wskazówek doświadczonej osoby.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Hej,

potrzebuje rady - przeprowadzam sie do domu z ogordkiem i w koncu bede miala mozliwosc posiadania psa( jakos blok nie wydaje mi sie dobrym miejscem dla czworonogow).

Niestety jestem alergikiem i po paru miesiacach uczulam sie jesli pies przebwa w domu ( przerobione u rodzicow jak przytergalam owczarka podchalanskiego - naszczescie on mogl mieszkac na zewnatrz w budzie). Nie wiem czy uczulenie sie powtorzy, natomiast nie chcialabym wystawiac psa na niebezpieczenstow oddania. Stad pytanie - jakie rasy polecilibyscie do trzymania na zewnatrz ( oczywiscie porzadna buda, spacery itd). Z gory dziekuje za komentarze

pozdrawiam 
ASia

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam. Mam na imię Łukasz. Mieszkam w domu jednorodzinnym, mam dosyć duży ogród.

 

Poszukuje psa mniejszych gabarytów, typowego kanapowca.

 

Chodzę do szkoły od 8 do 15, moi rodzice w tym czasie pracują, więc zwierze musi przetrwać kilka godzin rozłąki.

Obecnie nie jestem zbytnio aktywny fizycznie - kupując czworonoga mam zamiar to zmienić. Myślę, że jestem w stanie poświęcić mu 2-3h dziennie.


Od pupila oczekuje głównie wierności i posłuszeństwa. 

Liczę na to, że mój przyjaciel będzie krótkowłosy - moim rodzicom przeszkadza sierść pozostawiona na kanapach etc. 

 

Warto chyba dodać, że to mój pierwszy pies. Słyszałem, że trzeba jeździć co jakiś czas do weterynarza. Mógłby mi ktoś powiedzieć co ile odbywa się taka wizyta i ile kosztuje?
 

Z góry dziękuję, pozdrawiam.

 

Edit1

Czytałem troche o odpowiadającej mi rasie LINK. Podczas czytania napotkałem się na to:

Cytat

Jednak pamiętaj, że gdy wybierzesz psa z włosem krótkim, to w całym domu możesz spodziewać się wszechobecnych powbijanych w meble, ubrania czy dywany włosków. Takie pieski gubią włosy przez cały rok i to dość obficie – ja teraz już wiem, że kolejny Jack będzie na 100% szorstkowłosy ;). 

Czy to prawda?

Bardzo zależy mi na psie "niegubiącym sierści" przez czały rok, lecz nie mam zamiaru poświęcać codziennie po kilka godzin na czesaniu.

Edited by zielv1337
Link to comment
Share on other sites

Są rasy które gubią sierść całorocznie jak np. dalmatyńczyk gdzie 2 razy w roku gubi bardzo intensywnie.

Moim zdaniem musisz poczytać trochę o rasach psów i wybrać odpowiednie dla Ciebie cechy.

Co do weterynarza. Zależy od kliniki i intensywności w jakiej pies choruje.

Ja jestem z psem regularnie co 3 miesiące i płace duże pieniądze za leczenie. W ciągu roku wychodzi ok.100 zł na weterynarza, nie wliczam w to jedzenia, akcesoriów itp.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

@kropi124

Poczytałem troche o Jack Russel terrierze. Bardzo spodobała mi się rasa, lecz na jednej stronie piszą, że pies musi być bardzo aktywny, bo w przeciwnym razie stanie sie agresywny i może wyżywać się na meblach etc. a na innej że jest idealny do życia w bloku i wystarczy mu tylko jedna zabawka.

Miałeś jakieś doświadczenie z tą rasą? Mógłbyś mi ją polecić bądź odradzić?

Link to comment
Share on other sites

Prawie każdy pies może życ w bloku. Jeśli poświęci się mu czas i odpowiednio zorganizuje wyjścia, to nie ma problemu. Jeśli jest Pan, który sie nim interesuje, to jedna zabawka faktycznie wystarczy :) Mój ma dwa pluszaki i jedną pływającą.

JR to terrier, więc kanapa i jedno wyjście na siku odpada.

https://www.russell-terrier.org/index.php/blog/18-zanim-kupisz-jack-russell-terriera

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wizyty do weta powinny być co namniej raz w roku dla zdrowego psa na szczepienia przeciwko wściekliźnie i chorobom wirusowym – koszt to kilkadziesiąt złotych – ALE...psy chorują, zwłaszcza te rasowe mają predyspozycje genetyczne do różnych chorób wrodzonych. Jęśli po paru latach pies dostanie raka to rezonans i operacja potrafią kosztować kilka tysięcy złotych. Mój 12-latek ma niedoczynność tarczycy i wydaję na lekarza średnio 180 pln/ miesiąc.

Jeśli kupisz szczeniaka to na początku będzie potrzebował mnóstwo Twojej uwagi i nie wiem czy może zostać na 8 godz. sam w domu. Polecam dorosłego psa ze schroniska – wierność psów bezdomnych jest nie do opisania. Pamiętaj też, że za parę lat się wyprowadzisz od rodziców i może pójdziesz na studia. Jeśli rodzice nie przepadają za psem, to będziesz musiał go wziąć ze sobą.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Cześć :)

Zastanawiam się nad rasą psa. Chciałabym kupić mniej więcej w tym samym czasie małego kociaka abisyńskiego i szczeniaka, wobec tego zależy mi, żeby się dogadywały od małego. Mieszkam w bloku z chłopakiem, mnie nie ma w domu ok. 10 godzin dziennie, chłopak ma zlecenia, w związku z czym czasem jest cały dzień w domu a czasem go nie ma 2 tygodnie. Nigdy wcześniej nie mieliśmy takich zwierząt. Właściwie jedyne wymaganie jakie mam, to żeby był duży + nie przepadam za zbyt zwisającymi faflami. Wolałabym też, żeby nie był zbyt hałaśliwy (z szacunku do sąsiadów). Chciałabym przede wszystkim, żeby był szczęśliwy - możemy mu zapewnić wszystkie możliwe przedszkola, szkoły, godziny tresury w domu... Koszt utrzymania ani kupna nie ma znaczenia. Chcemy mu zapewnić oprócz koniecznych wyjść do załatwienia potrzeb przynajmniej jeden dłuższy (godzinny) spacer z biegiem. Nasze wakacje najczęściej spędzamy w górach i bylibyśmy przeszczęśliwi, gdyby towarzyszył nam w takich przechadzkach :) na razie myślałam o cane corso i leonbergerze ale jestem bardzo otwarta na propozycje. Słyszałam, że utonagan dobrze się dogaduje z kotami, ale źle znosi samotność (czy towarzystwo kota zapewni mu rozrywkę podczas naszej nieobecności?) poza tym nie wiem czy nie potrzebuje więcej ruchu niż jesteśmy mu w stanie zapewnić. Wiem, że jest bardzo trudno dostępny w Polsce, ale w obrębie Europy mogę po niego pojechać.

Podsumowując: proszę o radę: duży pies dla niedoświadczonych ale bardzo starających się ludzi do mieszkania w bloku, który wytrzyma co jakiś czas 10-godzinną nieobecność właścicieli wspólnie z towarzyskim kotem.

Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie poleciłabym cane corso osobie bez doświadczenia. To rasa z tendencją do dominacji, wymagająca profesjonalnego szkolenia.

" (...) Relacje z wlascicielem sa fundamentalne . CANE CORSO jest swiadomy swoich mozliwosci , sily i potencjalu i wymaga wlasciciela doswiadczonego, zrownowazonego , odpowiedzialnego , pewnego siebie , ktory bedzie kochany i szanowany przez psa jako przywodca stada". Dla osoby niedoświadczonej to ogromne wyzwanie, tym bardziej, że to pies duży i ciążki. Brak ogarnięcia sytuacji przez właściciela może mieć tragiczne skutki. Są inne rasy, które nie stają się niebezpieczne, jeśli właściciel sobie nie radzi.

Jeden godzinny spacer to niewiele, więc musiałby to być pies raczej niewymagający dużo ruchu. Z kotem może zyć każdy pies, wie nie jest to problem. Bardziej zastanowiłabym sie nad tymi 10 godzinami które musiałby spędzić sam. To dużo...

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuję za opinię, wobec tego muszę odpuścić mastifa. Co do tego czasu w samotności - rozumiem, że obecność kociego przyjaciela nie pomoże? Chciałabym móc mu zapewnić jakiegoś drugiego psa do zabawy, ale wiem, że nie bylibyśmy w stanie się z nim pomieścić. Warunek o wielkości psa jest obligatoryjny - niestety mam tak głupi mózg, że mniejsze psy traktuję raczej jak maskotki i obawiam się, że nie mogłabym go traktować tak poważnie, co może prowadzić do zaniedbania. Niestety nie jestem w stanie przeskoczyć tego czasu poza domem - pracować trzeba :( czy są jakieś psy, które wytrzymają tyle czasu?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Nie wiem, czy jeszcze ktoś tu zagląda, ale może akurat :)

Psa planuje nie wcześniej niż za 1,5roku, ale już powoli zaczynam myśleć o rasie. Obecnie mam mastifa tybetańskiego, ma 12.5 roku, jest cudownym psiakiem, mieszka z moimi rodzicami - mają dom z ogrodem, a ja 3 lata temu wyprowadziłam się do swojego mieszkania. Właśnie ze te +/- półtora roku planuje przeprowadzkę do domu z ogrodem. Pomimo wielkiej miłości do mojego psa, jako przyszłego psa planuje jednak kupno innej rasy. Nie chce następnego psa porównywać do Mattiego, ale też charakter psa musi być zdecydowanie łagodniejszy. Jakiego psa szukam ?

Zacznę od wyglądu:
1. wielkość - średni albo duży - tutaj waham się pomiędzy psem 35-40kg a nawet większym tak do 65kg
2. sierść - nie ma większego znaczenia, ale preferuje psy z dłuższą sierścią
3. pielęgnacja - raczej nie bardzo wymagająca, odpadają rasy które trzeba często strzyc, kąpać

Charakter
1.Przede wszystkim - łagodny. Może odstraszać wielkością czy posturą, może nawet szczeknąć na swoim terenie na obcych za siatką, ale potrzebuje psa, który bez problemu akceptuje obcych ludzi, dorosłych i dzieci. Obecnie dzieci nie mam, ale planuje w przyszłości - chce mieć psa, który bez problemu będzie tolerował obce dziecko u siebie ( i jego rodziców :D ). Również wolałabym, żeby był ugodowy w stosunku do innych psów. Nie musi każdego napotkanego kochać, ale nie chciałabym psa ze skłonnością do bójek.
2. Psa, którego będę mogła zabrać na wakacje, na wycieczkę, do znajomych.
3.Takiego, który nie zapłacze się, jak będzie 8h sam w domu - praca. 
4. Aktywność - z moim obecnym psem jak był młodszy spacerowałam minimum +/- 3h dziennie, w weekendy nawet i więcej, bo często ( zwłaszcza w zimie) jeden spacer trwał 2h. Były to spacery rano i wieczorem, w ciągu dnia miał do dyspozycji ogród. Teraz również wychodzi, ale z racji wieku na troszkę krótsze wyprawy :)
Rano przed pracą myślę, że 1h spaceru bez smyczy, po lesie/łąkach ( dom będzie 3min od lasu), po pracy - tyle ile będzie trzeba. Oboje z partnerem raczej lubimy ruch - oboje lubimy jazdę na rowerze, partner lubi biegać - także może być pies, który lubiłby towarzyszyć w takich wycieczkach. Nie chce psa zbyt aktywnego, raczej takiego który lubi ruch, ale będzie potrafił spokojnie siedzieć w domu, gdy my będziemy w pracy.

Wykluczyłam na pewno wszystkie wyżły i teriery - to nie rasy dla mnie. Odpadają też rasy typowo stróżujące i terytorialne. Nie jestem chętna również na labradora i goldena. Wykluczyłam też berneńczyka choć uwielbiam ich charakter - niestety większość psów które znam dośc krótko żyły - nie wiem czy to reguła, czy przypadek.

Myślałam wstępnie o Flacie, Landseerze i owczarku szwajcarskim. 

 

Link to comment
Share on other sites

Owczarek niemiecki?

Wcześniej nigdy nie miałam do czynienia z owczarkami, przez wiele lat trafiały pod nasza opiekę kundelki, psy mniej lub bardziej w typie rasy. Aż w tym roku - i owczarka ze schroniska, której mieliśmy szukać domu stałego, i suczka ONka z lasu. Obie bardzo w typie rasy, obie z bardzo podobnym charakterem.

I są to cudne, pogodne, posłuszne psy! Nie dziwie się owczarkowym maniakom, ze tak kochają tę rasę :)

Link to comment
Share on other sites

Warunki wymarzone :) Ogród, pola, las w pobliżu, aktywni właściciele...bardzo fajnie to wygląda. Jeśli jeszcze nie jesteście estetami, macie spore poczucie humoru i sporo luzu życiowego to flacik będzie zadowolony ;) No i Wy z towarzystwa flata również ;)

Link to comment
Share on other sites

Warunki spacerowe będziemy mieć naprawdę fajne :) Uliczka przy której będzie dom wchodzi do lasu, oboje jesteśmy mobili więc jest dużo możliwości. Tereny różne fajne znam, bo z moim tybetanem też często jechaliśmy gdzieś autem :) Zresztą dalej jeździmy, ale już bliżej domu, bo w leci jego spacer popołudniowy nie trwa więcej niż 30minut, czasem i 20. Poranny różnie, czasem się przedłuża, bo Matti lubi leżeć na błoniach krakowskich i oglądać inne psy ;)
Także miejsca do socjalizacji z innymi psami i zabawy z nimi też mamy blisko ;)

A czy flat spokojnie będzie zostawał sam w domu na te 8h ? Bo czytałam, że są bardzo rodzinne, towarzyskie, wszędzie chcą być z właścicielem i zaczęłam się wahać Chodzi mi oczywiście o dorosłego już psa, po porannym spacerze w pobliskim lesie :P i jak jest z jego aktywnością? Czy jeżeli będzie dzień w którym spacer będzie krótszy ( np lejący non stop deszcz) to wytrzyma, czy raczej mimo deszczu/burzy/gradu musi się wybiegać? Chodzi mi oczywiście o takie sporadyczne sytuacje, bo w lekki deszcz nie mam problemu ze spacerem :)

I jak taki spacer powinien wyglądać? Nie planuje raczej żadnych psich sportów. Wybiegania, zabawa z psami, aportowanie mu wystarczy, czy powinien dodatkowo się jakoś zmęczyć psychicznie?

Może oczywiste pytania, ale jednak mastif tybetański to totalnie inna rasa, trudna, ale też bardzo spokojna i mniej aktywna, on uwielbiał bawić się z psami, węszyć, spacerować, ale np. aport to abstrakcja, usiłowałam go nauczyć, ale zawsze jego mina mówiła  "sama sobie po to biegnij'' :D

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Sasni napisał:

Charakter
1.Przede wszystkim - łagodny. Może odstraszać wielkością czy posturą, może nawet szczeknąć na swoim terenie na obcych za siatką, ale potrzebuje psa, który bez problemu akceptuje obcych ludzi, dorosłych i dzieci. Obecnie dzieci nie mam, ale planuje w przyszłości - chce mieć psa, który bez problemu będzie tolerował obce dziecko u siebie ( i jego rodziców :D ). Również wolałabym, żeby był ugodowy w stosunku do innych psów. Nie musi każdego napotkanego kochać, ale nie chciałabym psa ze skłonnością do bójek.
2. Psa, którego będę mogła zabrać na wakacje, na wycieczkę, do znajomych.
3.Takiego, który nie zapłacze się, jak będzie 8h sam w domu - praca. 
4. Aktywność - z moim obecnym psem jak był młodszy spacerowałam minimum +/- 3h dziennie, w weekendy nawet i więcej, bo często ( zwłaszcza w zimie) jeden spacer trwał 2h. Były to spacery rano i wieczorem, w ciągu dnia miał do dyspozycji ogród. Teraz również wychodzi, ale z racji wieku na troszkę krótsze wyprawy :)
Rano przed pracą myślę, że 1h spaceru bez smyczy, po lesie/łąkach ( dom będzie 3min od lasu), po pracy - tyle ile będzie trzeba. Oboje z partnerem raczej lubimy ruch - oboje lubimy jazdę na rowerze, partner lubi biegać - także może być pies, który lubiłby towarzyszyć w takich wycieczkach. Nie chce psa zbyt aktywnego, raczej takiego który lubi ruch, ale będzie potrafił spokojnie siedzieć w domu, gdy my będziemy w pracy.

Hmmm...Spójrz na avatar:) Spełnia (lub prawie spełnia) wszystkie Twoje życzenia,oprócz jednego - z tym zabieraniem wielkopsa wszędzie - bywa kłopot...Molos (ok.65-70 kg)  nie nadaje się  też zwykle do biegania przy rowerze.Tyle ode mnie I mojej bernardynki...A,jeszcze jedno - jeśli potrzebuje pomocy weta,to kosztuje to fortune,leki wszak dawkuje się w zależności od masy ciała,a ta jest niemała.Jeśli chodzi o jedzonko - to,że niby dużo je - to mit.To akurat nie jest problem,bo wcale nie tak dużo.Tyle,że "pasza" musi być wartościowa.

Powodzenia,M

Link to comment
Share on other sites

52 minuty temu, bou napisał:

z tym zabieraniem wielkopsa wszędzie - bywa kłopot...

:)))))) No tak...pod pachę lub do torebki nie weźmiesz :)))

Sasni, flat zostanie w domu 8 godzin, jak każdy inny pies. Aby zostawanie nie wiązało się ze zniszczeniami trzeba go tego nauczyć i odpowiednio zmęczyć. Bo zmęczony flat/pies/dziecko to spokój w domu.

A dlaczego nie chcesz pobawić sie w psie sporty? Poczytaj o dogtrekkingu (miejsce masz idealne), o pracy węchowej (pola i ogród w zupełności wystarczą), albo o OBI. Wszystko to możesz rekreacyjnie wprowadzać na własnym podwórku i traktować jak jeden spacer. Bo flat to jednak pies pracujący, który czerpie z tego ogromną przyjemność. Do takiej aktywności w zasadzie nie potrzeba żadnych nakładów finansowych.

Jak pada to spacer musi być, jak nadciąga nawałnica z gradem to oczywiście nie. Szybkie siku i do domu. Wszystko z głową i bez histerii. Jak mój pies jeden dzień siedzi w domu, to krzywda mu się nie dzieje...no może jest trochę bardziej namolny ;) Generalnie jednak trzeba wiedzieć, że to psy żywiołowe i wybieganie (w różnej formie) jest niezbędne.

 

Link to comment
Share on other sites

Z tym zostawaniem w samotności to jest tak... jak se wychowasz, tak se masz :). Wszystko zależy od pracy, jaką włożycie w naukę zostawania. 8h to nie jest dużo, teraz mało kto ma możliwość pracować w domu :).

Co do psiaka... może leonberger? ale warunek: dobra, sprawdzona hodowla. Ludzie wychwalają je jako łagodne, przyjacielskie, bardzo rodzinne psiaki. Zdarzają się lękliwce, ale dobra hodowla załatwi sprawę. W ogóle z takimi warunkami to wiele psiaków powinno się sprawdzić. Znam dużego szwajcarskiego psa... jest psem terytorialnym. Mocno. Właściciele sporo pracy włożyli w niego. No ale jest cudowny i bardzo stadny i wiem, że jedna jaskółka wiosny nie czyni :).

Link to comment
Share on other sites

Hiszpański ,mimo swego uroku, już zdecydowanie za duży :P Z wielkopsów siedzi mi dalej w głowie ten landseer - ma ktoś doświadczenie z tą rasą? Znam tylko jednego samce, ale rzadko go widuje niestety.

Zarka, jeżeli psie sporty można połączyć ze spacerem i z zabawią w domu to pomyślę o tym. Raczej chodziło mi o to, że nie do końca kręci mnie chodzenie do szkółki psich sportów/ należenia do jakieś grupy, czy traktowanie tego jako coś dodatkowego ( poza spacerami ). Siedzi mi w głowie ten flat strasznie - chociaż po wczorajszej wizycie u rodziców i spacerze z moim kochanym tybetanem, oczywiście, znowu mam myśli, że nie chce żadnego innego :P Wracając do flata - troszkę się tylko obawiam jego aktywności, ale może niepotrzebnie skoro lubię ruch i aktywność na świeżym powietrzu ? Mogłabyś mi powiedzieć, ile czasu poświęcasz na spacery ? Zastanawiałam się też ostatnio nad zostawianiem psa w domu - mając ogród ( porządnie ogrodzony) lepiej zostawiać psa zamkniętego w środku, czy z dostępem do ogrodu? 
I ostatnie pytanie - czy hodowla Raining Dog z Krakowa jest warta uwagi ? :) Tak 'na oko' wygląda fajnie ;)

Link to comment
Share on other sites

Mamy ustalony rytm dnia. Rano 40 min-1 godz. przed moją pracą - bieganie, aportowanie, trochę ćwiczeń, czasami pływanie (na zmęczenie). Potem 1-2 krótkie spacery na siku (typowy spacer po osiedlu) i jeden wieczorny godzinny (czasami bieganie, czasami nauka poruszania się po mieście, zawsze cwiczenia). Po 22 bardzo szybki sik koło bloku. W weekendy jeździmy z innymi psami za miasto i chodzimy po lasach i polach. Ja robię ok. 15-20 km, pies ze trzy razy tyle. Raz w tygodniu chodzę na szkolenie z trenerem - obecnie ćwiczenia wyciszające i posłuszeństwo (1,5 godz.). To jest nasza aktywność z psem. Według mnie pies jest wybiegany, spokojnie zostaje 8 godzin w domu, śpi w ciągu dnia, w domu odpoczywa.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Taki plan dnia do mnie jak najbardziej przemawia i myślę, że z moim przyszłym psem mogłabym stosować podobny. Najistotniejszy był dla mnie jak wygląda spacer poranny. Flat do mnie coraz bardziej przemawia, biorę jeszcze pod uwagę landseera, charakter obu bardzo mi odpowiada, jeżeli chodzi o wygląd , to oba są cudne - cięgnie mnie to landseera ( uwielbiam takie futrzaste psy) , ale flat jest zdecydowanie bardziej 'kompaktowy' :)

Dziękuje za odpowiedź ! :)

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Zarka napisał:

Mamy ustalony rytm dnia. Rano 40 min-1 godz. przed moją pracą - bieganie, aportowanie, trochę ćwiczeń, czasami pływanie (na zmęczenie). Potem 1-2 krótkie spacery na siku (typowy spacer po osiedlu) i jeden wieczorny godzinny (czasami bieganie, czasami nauka poruszania się po mieście, zawsze cwiczenia). Po 22 bardzo szybki sik koło bloku. W weekendy jeździmy z innymi psami za miasto i chodzimy po lasach i polach. Ja robię ok. 15-20 km, pies ze trzy razy tyle. Raz w tygodniu chodzę na szkolenie z trenerem - obecnie ćwiczenia wyciszające i posłuszeństwo (1,5 godz.). To jest nasza aktywność z psem. Według mnie pies jest wybiegany, spokojnie zostaje 8 godzin w domu, śpi w ciągu dnia, w domu odpoczywa.

 

Matko :O kiedy ty na to wszystko czas znajdujesz? :O (bez złośliwości jakiejkolwiek pytam) My mamy 3 spacery w tym jeden około 2 godzinny, a przy 8 godzinnej zmianie  pracy brakuje mi już czasu na cokolwiek innego jak pies!

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Patikujek napisał:

Matko :O kiedy ty na to wszystko czas znajdujesz?

Mam częściowo nienormowany czas pracy. To znacznie ułatwia organizację dnia. Poza tym wstaję o 6 (na szczęście nie umiem długo spać), mam nastoletnie dziecko, które jest pomocne, a w weekendy wyjazd do lasu jest dla mnie totalnym relaksem (więc pilnuję tego rytuału również dla samej siebie). I tak się kręci ;)

Poza tym, wbrew pozorom Ty również masz podobnie - jeden spacer 2 godzinny (czyli  moje dwa po godzinę), zostaje Twój i mój jeden krótki, no i ja jeszcze idę o 22 dosłownie pod blok na szybkie siku przed snem :)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
Dnia 2.10.2017 o 12:35, sammylove napisał:

Cześć. :) Jak myślicie, czy owczarek niemiecki (suka) dogada się z samoyedem (też suka)?

Hmmm może być ciężko, ale kobitki po paru dniach rywalizacji mogą się dogadać, ale któraś będzie chciała być głowa stada ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...