Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

Guest TyŚka

Showki są spokojniejsze, mają bardziej przytłumione instynkty, nie potrzebują tyle pracy, a co za tym idzie są łatwiejsze w obsłudze

No nie wiem :p
 

Showki są teoretycznie spokojniejsze, ale w praktyce to różnie wygląda ;).

Link to comment
Share on other sites

Showki są spokojniejsze, mają bardziej przytłumione instynkty, nie potrzebują tyle pracy, a co za tym idzie są łatwiejsze w obsłudze

 

Yyyy niekoniecznie :) Aussie z linii show wciąż potrzebują więcej aktywności, wysiłku psychicznego jak i fizycznego, są bardziej wymagającą rasą niż poczciwy bokser :)

 

 

No nie wiem :P
 

Showki są teoretycznie spokojniejsze, ale w praktyce to różnie wygląda ;).

 

Duże uproszczenie, ale zgadzam się z Tobą :) Wszystko zależy od egzemplarza, worki czy  versy powinny mieć bardziej rozbudowane popędy i drive'a, natomiast generalnie jest to rasa o wysokim stopniu pobudliwości, emocjonalności, bardzo energetyczna - jestem zdania, że głównie dla pasjonatów szeroko pojętej kynologii, do tego stopnia, że osoby początkujące i niekoniecznie chcące traktować psa jako dużą część swojego życia może przytłoczyć. To są bardzo robotne psy.

Link to comment
Share on other sites

To ja również z pytaniem;

koleżanka ma w niedługich planach przeprowadzkę na wieś. Totalna dziura w górach zabita dechami, w okolicy roku, dwóch otworzą tam gospodarstwo agroturystyczne i zastanawiają się nad rasą psa...

Chcą rasę stróżującą, odporną na warunki atmosferyczne (choć znając ich pies będzie sypiał w łóżku :D ), będą tam zwierzęta, będą bywać różni ludzie (niektórzy pewnie z psami).

Poleciłam im kontakt z hodowcą Ciobanesc Romanesc Mioritic i owczarka jugosłowiańskiego (jako nie zniszczoną wersję kaukaza), Leonbergera, Landseera, ale nie wiem, czy to dobry wybór biorąc pod uwagę to, że będą gościć różnych ludzi...nie wchodzi w grę, aby pies siedział w kojcu, czy na łąńcuchu, więc powinien być łagodny dla gości ale dla obcych już nie bardzo. Da się to zrobić? Zupełnie nie znam się na rasach stróżujących, dlatego poleciłam im najpierw zagłębić się w temacie (nasz owczarek podhalański i środkowoazjatycki odpadają)

Jaką jeszcze rasę można polecić w tym przypadku?

Link to comment
Share on other sites

No nie wiem :P
 

Showki są teoretycznie spokojniejsze, ale w praktyce to różnie wygląda ;).

 

 

Yyyy niekoniecznie :) Aussie z linii show wciąż potrzebują więcej aktywności, wysiłku psychicznego jak i fizycznego, są bardziej wymagającą rasą niż poczciwy bokser :)

 

 

 

Duże uproszczenie, ale zgadzam się z Tobą :) Wszystko zależy od egzemplarza, worki czy  versy powinny mieć bardziej rozbudowane popędy i drive'a, natomiast generalnie jest to rasa o wysokim stopniu pobudliwości, emocjonalności, bardzo energetyczna - jestem zdania, że głównie dla pasjonatów szeroko pojętej kynologii, do tego stopnia, że osoby początkujące i niekoniecznie chcące traktować psa jako dużą część swojego życia może przytłoczyć. To są bardzo robotne psy.

Już nie róbcie z nich nad psów ;) Trochę ozzików znam, znam ludzi, którzy wzięli tą rasę jako pierwszego psa i sobie świetnie radzą. To chyba oczywiste, że to nie mops, który po przejściu dookoła bloku łapie zadyszkę, ale dalej uważam, że ozzik showek by się tu sprawdził. 

Link to comment
Share on other sites

Jak długich spacerów potrzebuje?

Da radę głównie żyć na smyczy (środek miasta)?

Przyznaję że zupełnie nie patrzyłam w tę stronę.

 

Mogłabyś rozwinąć pojęcie życia na smyczy? Jakie długie mają być te spacery?

Bo jeśli mają to być smyczowe spacery po mieście to ja tu nie widzę ani aussie ani boksera... prędzej pasuje tu mops albo cavalier. 

Link to comment
Share on other sites

Nadira, pies stróżujący nie odróżni obcego od gościa. 
Mój obcych nie wpuszcza, dopóki ja ich nie wpuszczę. Jak zna kogoś dłużej to go wpuści, ba, nawet ucieszy się na jego widok. Do psów zapoznanych poza terenem jest łagodny. 
Leosie, to chyba takie misiaczki, bardziej straszą wyglądem ;) berneńczyki podobnie, ew. postraszą, poszczekają. 

Link to comment
Share on other sites

Już nie róbcie z nich nad psów ;) Trochę ozzików znam, znam ludzi, którzy wzięli tą rasę jako pierwszego psa i sobie świetnie radzą. To chyba oczywiste, że to nie mops, który po przejściu dookoła bloku łapie zadyszkę, ale dalej uważam, że ozzik showek by się tu sprawdził. 

 

 

No akurat mam psy od lat nastu, z różnych grup - molosy, charty, terriery. Mam też dwa oziki ( w tym jednego przygarniętego, bo właśnie poprzedni dom nie podołał rasie) i jeśli ktoś nie lubi się ruszać i nie lubi pracować z psem, to nie jest rasa dla niego. Nie wymęczysz psa = pies wymęczy Ciebie.

Analogicznie bordery, wbrew przekonaniu też nie są psami dla każdego.

Link to comment
Share on other sites

Mogłabyś rozwinąć pojęcie życia na smyczy? Jakie długie mają być te spacery?
Bo jeśli mają to być smyczowe spacery po mieście to ja tu nie widzę ani aussie ani boksera... prędzej pasuje tu mops albo cavalier.

W stolicy trzeba mieć psa na smyczy więc się zasadniczo ma :-)
Nie każdy może codziennie jeździć gdzieś gdzie obowiązują inne zasady.
Więc dla dobra psa uważam że powinien to być pies który może sobie radzić takich warunkach.
Ile czasu te spacery to nie wiem, zakładam że na pewno 1x60min plus 2x30min plus fizjologia.

Mam w bloku shelti, 2x tose, bordera, 2x on i jakoś zyja.
Link to comment
Share on other sites

nadira moze bernenczyk albo pon?

Berneńczyka nawet nie brałam pod uwagę, bo wydaje mi się, że nikt się takiej przylepy nie wystraszy ;) ale podsunę pomysł, w końcu to nie ja będę decydować :) pon raczej odpada, bo chciała dużego psa

 

nadira, leosiek mógłby przypasować, ale one muszą mieć stały kontakt z człowiekiem. To bardzo towarzyskie psy.

 

 

Nadira, pies stróżujący nie odróżni obcego od gościa. 
Mój obcych nie wpuszcza, dopóki ja ich nie wpuszczę. Jak zna kogoś dłużej to go wpuści, ba, nawet ucieszy się na jego widok. Do psów zapoznanych poza terenem jest łagodny. 
Leosie, to chyba takie misiaczki, bardziej straszą wyglądem ;) berneńczyki podobnie, ew. postraszą, poszczekają. 

 

 

Nadira, nowofunland. Postraszy wyglądem "dużego czarnego psa", a przeważnie są przyjazne i łagodne.

Dzięki, właśnie to chyba najlepsze wyjście, żeby pies ''strasznie'' wyglądał, a w rzeczywistości był łagodną owieczką :) W sumie jak ktoś będzie miał rzeczywiście złe zamiary, to nawet najgroźniejszy pies nic nie pomoże.

Czyli na liście jest berneńczyk, nowofunland, leonberger... czy pasowałby tu Landseer?

Link to comment
Share on other sites

:razz:

Wlasnie :razz:, najwieksza bzdura jaka slyszalam,ze labrador to pipewnie w wiekszosci nie. inujacy :crazyeye:. Sa to psy bardzo ulegle, ktore w ekspresowym tempie ucza sie nowych komend i polecen, sa totalnie oddane wlascicielowi.
Mowie tu oczywsicie o psach rasowych z rodowodem ;).

Ja akurat znam same dominujace labradory :p przynajmniej w stosunku do psow, nie wiem ja z ludzmi. Czy maja rodowod - nie wiem, pewnie w wiekszosci nie.

Za to znam rodowodowego goldena, który co rusz testuje wlascicieli, warczy jak chca zeby zszedl z łóżka, tak samo jak lezy na podlodze tak ze nie mozna przejsc, a wlasciciele chca zeby wstał. Pies od szczeniaka niby chodzi na szkolenie, chociaz co do tego czy szkoleniowiec jest dobry mam wątpliwości, bo pies od szczeniaka popyla w kolczatce wiszacej prawie do ziemi-oczywiscie za radą szkoleniowca
Link to comment
Share on other sites

uważam że landseer pasuje

 

Dużo zależy od tego czy jest jezioro w pobliżu. Nie są to psy, podobnie jak nowofundlandy, które dobrze znoszą wysokie temperatury bez dostępu do wody. Jeśli więc pies nie ma mieć dostępu do wody, znacznie lepszym wyborem jest leonberger, zwłaszcza, ze miejscowej chuliganerii łatwo wmówić, ze to kaukaz, który opinię psa niebezpiecznego, którego należy omijać z daleka. 

Link to comment
Share on other sites

Jeziora żadnego w pobliżu, chuliganerii raczej też nie zważywszy, że jest to bieszczadzka wiocha ;) Landseera w takim razie wpisuję na listę i przekazuję koleżance- niech poczyta, zagłębi się w temat. Jeżeli komuś przyjdzie do głowy jeszcze jakaś rasa, to proszę o sugestie :) z góry dziękuję

Link to comment
Share on other sites

Matko boska co za bzdura że niuf czy landseer muszą mieć wode w pobliżu? Tzn że labek musi mieć kaczki a wyżeł zające?

 

 

Co do znoszenia temperatur to niuf na bank znosi wysokie lepiej niż kazdy bokser ;)  A landseerowi z powodu lżejszej budowyy kufy wychodzi to jeszcze lepiej ;) Kupa futra chroni i  przed zimnem i gorącem ;)

Link to comment
Share on other sites

Co do znoszenia temperatur to niuf na bank znosi wysokie lepiej niż kazdy bokser ;)  A landseerowi z powodu lżejszej budowyy kufy wychodzi to jeszcze lepiej ;) Kupa futra chroni i  przed zimnem i gorącem ;)

Kurcze szkoda, ze hodowcy mają na ten temat inne zdanie. http://www.aresibo.pl/landseer.php?page=charakter_rasy

 

"Druga miłością landseera zaraz po człowieku jest woda. To jego królestwo, a zakorzeniony instynkt pływaka ujawnia się już u szczeniaków. Solidnie umięśnione nogi oraz łapy z błoną pławną jednoznacznie wskazują że praca do jakiej są stworzone to ratownictwo wodne i każda inna praca związana z wodą. Bez specjalnego zachęcania wskoczy do każdego zbiornika wodnego zapominając że ma cztery łapy. W tym zapomnieniu i swej odporności na fizyczny ból są narażone na kontuzje, zwłaszcza zerwania więzadeł kolanowych" http://www.psy.pl/wasze-artykuly/art80,landseer-laciaty-olbrzym-o-zlotym-sercu.html 

 

"Ze zrozumiałych powodów źle znosi upały. Zwłaszcza w gorące lato szata nowofundlanda wiele traci ze swej wspanialej okazałości. Stanowi to niejednokrotnie problem w sezonie wystawowym. Zimą z kolei, w miejskim mieszkaniu, najczęściej panuje zbyt wysoka temperatura jak na oczekiwania nowofundlanda." http://www.psy24.pl/2486-NOWOFUNDLAND-silny-dobroduszny-wspanialy-plywak.html

Link to comment
Share on other sites

Do dość ciekawe bo wątpię aby hodowcy mieli staw u siebie ;)

 

Mam niufy od wielu lat.  Kiedy u sąsiada w upały padł bokser na udar cieplny na placu moje niufy sobie spały spokojnie wcale nie w jeziorze tylko  na dworze.  Były starsze wiekiem ;)  Moja 13 letnia nowofundlandka śpi w pokoju zimą w którym temperatura czasami przekracza 25 st C ;)  Na dodatek śpi przy samym kaloryferze....

 

Znoszenie temperatur tutaj jest najmniejszym problemem. Prywatne jezioro też nie jest psu do szcześcia potrzebne. Ani niufowi ani tym bardziej landseerowi.

 

A futro niuf i landseer latem traci czy ma prywatny staw czy nie ;) To normalne.

 

 

Na dodatek psy nie mają błony pławnej. Żadne psy ;)

 

 

Dodam do tego że miałam dwa niufy w bloku ;)  Kupiłam dom i wcale psy nie stały się z tego powodu szczęśliwsze. Tylko mnie gdy zaczeły sie starzeć jest wygodnie...

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pysia, ten prywatny staw to sobie dopowiedziałaś sama :) Ja zadałam tylko pytanie, czy w pobliżu jest dostęp do jeziora.

Gdyby był byłabym za niufem czy landseerem, skoro nie ma, jestem za leosiem. Patrząc na miłość do wody niufków czy labladorów starałabym się im umożliwić pływanie. Oczywiscie nie jest im to niezbędne do życia, tylko po co pozbawiać psa tego co kocha, skoro można wybrać rasę bardziej pasującą do warunków.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...