Jump to content
Dogomania

Jaką rasę mam wybrać vol. 2


Chefrenek

Recommended Posts

U mnie w domu zawsze ktoś jest.. Nie ja to brat, nie brat to bratowa, nie bratowa to mama etc.. Wiec psiakiem, zawsze ma się kto zająć. Zależy mi na psie, który nie gubi sierści, wiec musi być psiak z "włosem" pod te wymagania pasuje mi i shih i west.. A co do charakteru... Nie wiem... Może być energiczny ( jak to terrierki ), musi lubić dzieci i chętnie się bawić. Zaalarmować jak ktoś wejdzie na posesję... Chyba tyle... A cena to maks 700 zł . Więc psiak rodowodowy raczej nie będzie.

Link to comment
Share on other sites

XdamianX sobie poczyta więcej, pomyśli, a ja odciągnę w tym czasie uwagę, bo od dawna trapi mnie pewien problem. Marzy mi się w dalekiej przyszłości pies rasowy, wystawowy. Pod uwagę biorę dwie rasy (no dobra, trzy, ale trzecia nie stanowi problemu, o którym chcę napisać): czarny terier albo rottweiler.
Mieszkanie w bloku, nieduże, parter.
A teraz pojawiają się wątpliwości. Prowadzę dom tymczasowy, przez mój dom przewijają się spore ilości psów, często problemowych. Teraz dla odmiany trafił mi się też kot. Do tego sporo ludzi, głównie psiarzy, którzy odwiedzają nas ze swoimi podopiecznymi. Wyjazdy też psie. Zastanawiam się, na ile trafione byłoby sprawienie sobie czernysza albo rottka. Tym bardziej, że raczej miałby to być samiec, a skoro wystawiany, to pełnojajeczny. Rozumiem, że wychowanie, blabla, ale jeżeli miałabym cały czas walczyć z psem przy każdym wprowadzaniu kolejnego tymczasa, to to chyba mija się z celem. Poza tym szkoda psa i wymagania od niego czegoś wbrew jego naturze. Marzy mi się też, żeby mój osobisty pies był wzorem do naśladowania i mentorem dla zwichrowanych psiaków po przejściach trafiających do mnie na dt. Czyli powinien być 100% opanowany, spokojny i nie dający się prowokować. Więc jeżeli trafi się dominujący samiec wprowadzający nerwową atmosferę, może być problem. Teraz mam psiaka, który sprawdza się 100% w swojej roli, mam wątpliwości, czy uda mi się coś takiego osiągnąć z psem z którejś z wymienionych ras. Co o tym myślicie, ile jest kwestią wychowania, a ile jednak siedzi w genach? Mój tz miał wiele lat temu czernysza razem z małymi psami, ale to była suka i może trafił mu się jakiś dziwny egzemplarz ;) Poza tym małe psy były domownikami, a nie obcymi dorosłymi psami wprowadzanymi z biegu.
A może jakieś inne propozycje dużych ras?
Aha, i byłabym wdzięczna, gdyby wypowiedzieli się również właściciele ww. ras.

Edited by Delph
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Delph']Poza tym szkoda psa i wymagania od niego czegoś wbrew jego naturze. Marzy mi się też, żeby mój osobisty pies był wzorem do naśladowania i mentorem dla zwichrowanych psiaków po przejściach trafiających do mnie na dt. Czyli powinien być 100% opanowany, spokojny i nie dający się prowokować. Więc jeżeli trafi się dominujący samiec wprowadzający nerwową atmosferę, może być problem. [/QUOTE]

Powiem coś od siebie jeśli chodzi o rottki, bo na czernyszach kompletnie się nie znam.
Wbrew naturze to znaczy co? Co do tego dalej, to Twój pełnojajeczny samiec nie musi być wcale dominujący, by nie być zbyt przyjemnym jeśli chodzi o kontakty z innymi psami. Mam na myśli to, że jeśli Twój przykładowy tymczas będzie wykazywał realną agresję, to zapewniam, że rott da się sprowokować. Dopóki sobie będzie darł ryja i latał dookoła to NIE POWINNO (zależy od egzemplarza oczywiście) to robić na nim wrażenia, ale jeśli stwierdzi, że przekroczył granicę, to bronić siebie czy swojego stada się nie waha.
Myślę, że jeśli chodzi o pełnojajecznego samca rottka to nie zrobisz z niego Daddyego Cesara Millana, na którym kompletnie nic nie robi wrażenia i który zawsze się wycofa :lol:

Link to comment
Share on other sites

Wbrew naturze - chodziło mi o to, że jednak są to psy terytorialne i może być problem (tak to sobie wyobrażam) z wprowadzeniem drugiego samca do mieszkania. Od jakiegoś czasu jeżdżę po wystawach, obserwuję rottki i widzę różne egzemplarze. Zauważyłam też, że samce często są bardzo nakręcone, same prowokują i tego się boję. Nie wiem, czy to kwestia wychowania, czy wrodzona cecha rasy. Z drugiej strony wypatrzyłam sobie też (co prawda sunię) rottka o wręcz idealnym dla mnie charakterze.
Nie chodzi mi o to, że pies ma się wycofywać czy uciekać przed tymczasowiczem. Nie dopuszczam w domu do bójek ani dręczenia jakiegokolwiek psa, niezależnie od jego temperamentu. Jednak nie mogę pozwolić, żeby to mój osobisty pies wszczynał awantury, bo wtedy musiałabym ogarniać nie tylko nowego, ale i swojego psa. Jeżeli rottki mają niski próg pobudzenia z natury, są kontrolujące w domu i nieufne do obcych, to chyba nie dam rady. Ale może ulegam stereotypom?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Delph']Jeżeli rottki mają niski próg pobudzenia z natury, są kontrolujące w domu i nieufne do obcych, to chyba nie dam rady. Ale może ulegam stereotypom?[/QUOTE]

No rozumiem o co Ci chodzi.
Co do cytatu - nie, tak (ale tu, jak to nazwałaś, próg pobudzenia jest wysoki, molosy się naprawdę głupotami nie zajmują), tak.
Szczerze? Myślę, że przy odpowiednim prowadzeniu dałoby radę, by rott akceptował inne psy w domu. Szczeniak z hodowli, z odpowiednim socjalem, od początku przyzwyczajany do przybywających nowych powinien akceptować sytuację. Jeśli jednak masz jakiekolwiek wątpliwości, to myślę, że nie ma co na siłę.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za opinię. Jak piszesz, nic na siłę, na razie się rozglądam, gadam z hodowcami, obserwuję. Pies i tak nie ma być na już, to ma być świadoma decyzja za jakiś czas, ale chcę się zorientować dużo wcześniej i dlatego proszę o radę. W ostateczności, jeżeli nadal nie będę czuć się pewnie, wezmę sukę albo zmienię rasę. Albo adoptuję kastrata dorosłego, tylko jaki to ma sens, skoro chciałam się pobawić w wystawy :P
Twój rottek mieszka z innymi psami?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Delph']Twój rottek mieszka z innymi psami?[/QUOTE]

Iwan mieszka w kojcu, jednak nie ma żadnego problemu z obcymi psami nawet w swoim kojcu. Jedynie do budy jeszcze żaden mu nie wszedł, jakoś nie było okazji :evil_lol: Jedynie kot chodził do jego budy na drzemki :lol:
On ma bardzo fajny stosunek do psów, ale jak trzeba, to potrafi się postawić. To pies w typie, ale ma bardzo molosi charakter. Jedynie nad stosunkiem do ludzi musieliśmy duuuużo pracować, bo jest po przejściach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Delph']Czyli da się, to pocieszające ;)[/QUOTE]

ja wzięłam do siebie do 2 wtedy suk-rotka, szczyla ok. 6 miesiecy, który już wtedy przejawiał taka serio realną agresję. To byl typ dominanta podszytego lękiem. Działał na zasadzie-zaatakuje pierwszy, zeby ten drugi nie miał szans zrobić mi kuku.

I długo, bardzo długo mieliśmy problem z psami. Tak naprawdę nigdy go nie ogarnęliśmy do końca ( zabrakło czasu, bo myślę ze jeszcze rok i było by tak jak chciałam). Natomiast, jest to w mojej opinii pies, z którym da się wypracować wszystko. Tyle, tylko, że musisz wybrać odpowiedniego szczeniaka, po sensownych rodzicach (a to jednak jest trochę loteria).
Z drugiej strony, temat akceptowania innych psów, to trochę chyba co innego niż akcje na wystawie, gdzie pies jest podjarany, bo jednak nie oszukujmy się, jest to dla psa ekscytujące. Raczej nie sugerowała bym się wystawami, a tym jak te psy zachowują się na swoim terenie.

I tutaj z tymczasami jest tak jak pisała[B] omry[/B], jeżeli to będzie taki normalny pies, ewentualnie jazgoczący, czy lękliwy, to da rade. Gorzej jak dojdzie na linii rot-tymczas do poważnego spięcia. Wtedy już nie będzie tak ciekawie. I jeżeli prawdę mówiąc myślisz realnie o rocie i CTR to powiem szczerze, dość trudną misje sobie wybrałaś. ;) Chociaż nie wierze w to, że majac psa od szczeniaka, nie jestes w stanie go na tyle ogarnac, żeby akceptował inne psy na swoim terytorium. Szczególnie, jeżeli wprowadzenie tego tymczasa odbedzie się sensownie.
Roty mają w sobie ogromną potrzebe zadowolenia człowieka, i jeżeli nie nababrze się psu we łbie w szczenięctwie, to ja nie widzę powodu dla którego miałby być problem z psami ;)

Link to comment
Share on other sites

Delph, ja z kolei 11 lat spędziłam w towarzystwie czernysza, więc mogę coś podpowiedzieć.
Wg mnie - do Twoich warunków - słaby wybór. Samiec, i to do tego pełnojajeczny potrafi dać czadu - oczywiście nie w kierunku swoich domowników (zakładając poprawne wychowanie), ale do obcych - a taki będzie każdy tymczasowicz na początku - owszem. Juz pomijam takie skrajne przypadki, jakim był mój czernysz - ale to są psy dominujące i co najważniejsze - same podejmują decyzję o ewentualnym zagrozeniu i reakcji na nie.
I o ile ciężko nazwać CTRy nerwowymi, to raz je sprowokuje coś dopiero naprawdę dużego - a raz faktycznie drobnostka.

Więc podkreślam jeszcze raz: dla domowników są przewspaniałe, ciepłe, przytulaszcze, spokojne, łagodne.... ale dla obcych - różnie bywa. Obawiam się, że dla samca CTRa wprowadzanie nowych "obcych" co jakiś czas może być... hm, ponad jego cierpliwość ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='XdamianX']Że tak zapytam .. Nad czym mam pomysleć ?[/QUOTE]

Nad sensem kupowania psa bez rodowodu. Skoro masz zasilić kieszeń pseudohodowcy idz do schroniska/ fundacji i weź psa.
Szczególnie, że wymienione przez Ciebie cechy to żadne szczególne umiejętności dla psa. Każdy bedzie szczekał, każdy moze byc grzeczny. Serio radzę poczytać o tym co daje rodowód i dlaczego się nie kupuje psa z pseudohodowli.

I radzę tez dowiedzieć się niezbędnego minimum, a potem zastanowić się nad wyborem rasy. :roll:

Link to comment
Share on other sites

[B]motyleqq[/B], ale przecież w tych wszystkich związkach przyjaciół Azorka, mają papiery. I to jeszcze jakie! Z samymi NN. :lol:
[B]XdamianX[/B], jeżeli nie chcesz wydać na psa pieniędzy rzędu 1000zł i więcej, jak już ktoś wspomniał - udaj się do schroniska, fundacji. Na pewno będzie to lepszym wyborem aniżeli pies z pseudohodowli. Sama jestem "szaloną nastolatką", ale 3/4 sumy na psa uzbierałam sama. Można? Według mnie tak. ;) Jak wspomniała [B]asiak_kasia[/B], poczytaj jeszcze trochę o psach, o ich psychice, zachowaniach itd., a potem zabieraj się za wybór rasy. ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='XdamianX']Że tak zapytam .. Nad czym mam pomysleć ?[/QUOTE]

Odpowiedź już dały dziewczyny. Poza tym rasy, które podałeś wymagają starannej pielęgnacji sierści (west - trymowanie), to wymaga czasu i pieniędzy. Pies rasowy to tylko taki, który ma udokumentowane pochodzenie na wiele pokoleń wstecz - rodowód. Dlatego wyjścia są tylko dwa: zakup szczeniaka z dobrej, sprawdzonej i polecanej hodowli, albo adopcja. Adoptować możesz psa w typie rasy, czyli takiego, jakiego chcesz kupić, tyle że za darmo i bez nabijania kieszeni naciągaczom sprzedającym niby-to-rasowe pieski ;)


Wracając do mnie, zabiłyście mi ćwieka. Wydawało mi się, że o wiele łatwiejszy jest czernysz. Może to przez zachwyt mojego TZ'ta nad tą rasą, przez to, że jego suka była bezproblemowa i to, że kilka czarnych, które poznałam wydawały mi się oazą spokoju, były socjalne i posłuszne, takie miziaki (poza jednym samcem, który potrafił nie polubić mocno innego samca, ale właściciel nad nim panował). Chociaż faktem jest, że miały bardzo ogarniętych właścicieli.
Rottek za to bardziej podoba się mnie niż TZ'towi, ale zdaję sobie sprawę, że to taka fanaberia nie przystająca za bardzo do moich warunków i potrzeb. Będę myśleć dalej, nie upieram się przy jednym, wchodzą w grę właściwie wszystkie rasy dużych psów.
Oprócz retrieverów, chartów (chyba że wilczarz ;)), onków, północniaków.
Podobają mi się za to bardziej niż reszta wszystkie jak leci molosy, briardy, ttb, airedale (TZ jest "terierowcem", a z grupy 3 tylko ta rasa ma jakiś w miarę znośny rozmiar :evil_lol:). Grupy 6 i 7 TZ'towi nie pasują, a szkoda. Może dałby się urobić na rhodesiana. Pudel duży czarny charakterologicznie by był jak sądzę idealny, ale w Polsce nie znajdę pewnie dobrego, poza tym jakieś takie... małe są :diabloti: Podoba mi się szwajcar, TZ'towi nie za bardzo.
Pomóżcie, wiem, że wybrzydzam okrutnie. Ale żeby porządnie wybrać, pojeździć po hodowlach i przygotować się muszę przestać skakać po grupach i skupić się na max dwóch rasach, bo inaczej tego nie ogarnę. Czuję się jak małe dziecko, które nie wie co wybrać w sklepie ze słodyczami :eviltong: Pewnie skończy się na kundelku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Delph']Wracając do mnie, zabiłyście mi ćwieka. Wydawało mi się, że o wiele łatwiejszy jest czernysz. Może to przez zachwyt mojego TZ'ta nad tą rasą, przez to, że jego suka była bezproblemowa i to, że kilka czarnych, które poznałam wydawały mi się oazą spokoju, były socjalne i posłuszne, takie miziaki (poza jednym samcem, który potrafił nie polubić mocno innego samca, ale właściciel nad nim panował). Chociaż faktem jest, że miały bardzo ogarniętych właścicieli.[/QUOTE]

Wiesz co, czernysz to na pewno nie jest łatwa rasa.
I obserwowałam wielokrotnie jedną rzecz wspólną w zachowaniu CTRów (porządnie wychowanych). Przy włascicielu - wszystko ok, psy jeśli nie lubiane, to na pewno nie zaczepiane przez czernysza - ominięte, podobnie niektórzy ludzie. Ale w momencie, gdy własciciel (=przewodnik) znikał z pola widzenia... to jakby to powiedzieć - czernysz uważał, ze musi przejąć jego obowiązki i porządzić. A to juz nie zawsze musiało być fajne. Dlatego odradzam do Twoich warunków.

A co myslicie np. o berneńczyku? Tylko z dobrej hodowli, po stabilnych psychicznie rodzicach i z którejś ze zdrowszych linii?
Nowych członków stada taki zaakceptuje, są łagodne, opanowane (przy spełnieniu warunków o których piszę), moje nie wykazują cienia agresji, chociaż chłopak potrafi ostrzegawczo zaburczeć (choć nic więcej) gdy ktos niepokoi nadmiernie JEGO sukę ;-) Nie są trudne w wychowaniu, duże, czarne i włochate ;-) a mimo to pielęgnacji wiele nie potrzebują.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...