Gordon czy angielski

[Asia|]

Witam,

W planach na przyszly rok mamy zakup pieska. Wsrod rozwazanych ras sa 2 setery - gordon i angielski. Chcialam, zeby wszyscy byli zadowoleni - i my i pies. Wyczytalam chyba juz wszystko w sieci, ale na kazdej stronie pisza co innego i tak do konca nie wiem czego sie spodziewac. I tu moje pytanie - czym one sie roznia i ktory z nich ewentualnie bedzie do nas bardziej pasowal. Slyszalam, ze seterki angielskie sa w domu mocno kanapowe. Tak, wiem, ze pies musi sie wybiegac i bedzie mial zapewnione okolo 2 godzin biegania/plywania dziennie. Polowan nie przewiduje :smile:
Pies bedzie mieszkac w domu i bedzie miec limitowany dostep do ogrodu (znaczy jak ktos otworzy drzwi :smile:. W okolicy sporo miejsca do biegania, wiec pies bedzie mial gdzie poszalec.
Prosze o pomoc.

Pozdrawiam,

Joasia

Ps. Wyslalam ten post tez na setery angielskie, mam nadzieje ze to nie przestepstwo ;))

[Kaladan]

Hmm myślę, e między gordonami a anglikami nie ma aż takiej różnicy charakterów.
Musisz się przygotować na to, że każdy szczeniak rozrabia i roznosi go energia. Dorosłe gordony są spokojne i zrównoważone. Mogą przespać większość dnia. Jednak gordon to pies który chce mieć swojego pana jak najbliżej. Zawsze i wszędzie. Więc jeśli pies będzie długie godziny spędzał sam w domu czekając jak wrócicie z pracy to odradzam gordona bo po prostu będzie nieszczęśliwy.

Musisz tez mieć świadomość że spacer dla setera (każdego) to bieganie i łapanie zapachów w nos. Ewentualnie zabawa z innymi psami. On nie będzie na spacerze wpatrzony w Ciebie. Nie będzie chciał do znudzenia aportować rzucanej zabawki. To pies myśliwski, jak nadarzy się okazja to pogoni bażanta albo kota.

Jeśli pies wejdzie w chaszcze, to po każdym spacerze czeka cię wydłubywanie rzepów, gałązek i takich wyjątkowo "złośliwych" kulek.

No i najczęściej będziesz zmuszona ze swoim seterem dzielić fotele i kanapy. O walce o poduszkę nie wspominam. Nie da oprzeć się ich cudnemu spojrzeniu :eviltong:

Angliki mamy w Polsce na wysokim europejskim poziomie. Na ładnego gordona trudniej trafić. Rasa dopiero powoli wychodzi na prostą i trzeba wiedzieć gdzie i z jakiego skojarzenia rezerwować szczenię.

[Asia|]

Ja mialam psy cale zycie w zasadzie, wiec zdaje sobie sprawe bo to znaczy miec w domu szczeniaka :)
Jesli chodzi o dlugie godziny samotne, to bedzie to 2 x po 4 godziny dziennie (max) przez jakies pol roku. Mam pewne plany zwiazane ze zmiana pracy w jakiejstam powiedzmy nienajblizszej przyszlosci, ale przez pewien okres tak to bedzie musialo funkcjonowac.
Poza tym od czasu do czasu pies bedzie mogl jezdzic z mezem do pracy. Pewnie bedzie sie tam nudzil, ale bedzie z kims.
U nas chaszczy nie ma, jest za to plaza i morze (gdzie psy sa mile widziane) 5 minut spacerkiem od domu, wiec jedyna rzecz jaka mnie czeka to pewnie wycieranie go po kazdym spacerze.
A jak wyglada sprawa z tolerowaniem innych zwierzat? Mamy kota, ktory raczej nie ustapi psu pierszenstwa (jako kociak dolaczyla do doroslego owczarka niemieckiego i szybko pokazala mu kto tu rzadzi ;), a jakos nie bardzo mnie interesuje wieczna wojna domowa. Mi sie wydaje, ze powinny sie dogadac, ale wole sie upewnic :)
Ja bede szczeniaka kupowac w Anglii. Jeszcze nie zdecydowalam co do rasy, wiec nie zaczelam rozgladac sie za hodowlami. Gdzies tylko slyszalam o Liric, ze ponoc sa niezli. Tylko, ze oni nie beda miec szczeniakow wtedy, kiedy ja bede chciala kupowac.
Na razie dalismy sobie czas do konca listopada, zeby zdecydowac czy seter, czy doberman czy moze bullmastiff. A moze owczarek staroangielski :) Spory rozrzut, wiec mamy o czym myslec :D

[Kaladan]

Z kotem nie będzie problemu. Gordon powinien się z nim zaprzyjaźnić. Moje psy spały z kotami, bawiły się z nimi a jedna sunia wykarmiła dwa kociaki.
Kot w domu przyda się psu gdy ten będzie zostawał sam, to zawsze jakieś towarzystwo.

Jesteś w cudownej sytuacji, że możesz kupić setera na Wyspach. Wielu Europejskich hodowców o tym marzy :)
Angielskie gordony są oczywiście najlepsze (dla mnie mogą z nimi jedynie konkurować psy z włoskiej hodowli Ludstar, która zresztą powstała w oparciu o psy brytyjskie).
Jednak nie kupuj na siłę - bo tu są szczeniaki wcześniej, a tam jeszcze nie ma. Na psa z dobrej hodowli warto poczekać, a nawet pozmieniać swoje plany.
Moje dwie ulubione brytyjskie hodowle to [URL="http://www.liricgordonsetters.com/"]Liric[/URL] i [URL="http://www.laurelhach.co.uk/"]Laurelhach[/URL].
Pamiętaj jednak że są to renomowane hodowle i nie tak łatwo kupić u nich szczeniaka. Myślę, że już powinnaś zacząć kontaktować się z hodowcami.
Jeśli będziesz to robić, to mała rada - jak najpóźniej pytaj o cenę. Najpierw przedstaw siebie, warunki w jakich będzie pies, pokaż że wiesz sporo o rasie, a dopiero później (czyli w którejś z kolei rozmowie albo mailu spytaj o cenę dzieciaka).

Bobtaila odradzam, kupa roboty z pielęgnacją włosa...

[Asia|]

Wlasnie dlatego, ze jestem na wyspach, to troche mi angielskie rasy chodza po glowie :) A bobtaila bym strzygla. Wiem, ze to swietokradztwo, ale znajomi maja taka obstrzyzona owieczke. CUDO :D
Ciagle dyskutujemy o tych rasach, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Nie bardzo mam mozliwosc zmienic plany, bo chodzi mi o to, zebym mogla wziac taki dlugi urlop. Ja chce pobyc z psem przez pierwsze 5 tygodni, a niestety taki urlop bede mogla jedynie wziac w tym terminie. Moge to przesunac tydzien w te lub we wte, ale to wszystko. Bede kombinowac tak, zeby i hodowla byla porzadna i pies taki, na jakiego sie zdecydujemy :)
Z hodowlami bede sie kontaktowac, jak juz podejmiemy decyzje. Dalismy sobie czas do konca miesiaca, a ja bym chciala wziac szczeniora w kwietniu, czyli i tak bede gadac okolo 3-4 miesiecy przed narodzinami.
Kurde, mam metlik w glowie :)

[Kaladan]

3-4 miesiące to może być mało. Ale może się uda.