Jump to content
Dogomania

Poznań KOSZMAR W PSEUDOHODOWLI !!! Pogotowie i Straż d.Zwierząt


Weronia

Recommended Posts

  • Replies 805
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie wiem kto to czyta ale jedyne co powiem na cos takiego to mi ręcę opadają.Ta kobiete powinni do więzienia dać i niech sobie sama siedzi w takiej klatce ajk te psiunie?,A powiedzcie jak z psami odnalezliscie cos dzięki tatuażą?Ciekawi mnie kto mądry tej kobiecie sprzedał te psy?Jak losy Westa?

Czy kase i karmę mam wysyłać na adres straży?

Gdzie teraz przebywają psiaki?;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Weronia']potrzebna jest pomoc w zbiórce pieniędzy..

P.S. ZK powiadomiony już dawno.[/quote]


I jakie jest jego stanowisko?

Weronia, zastanawia mnie jedna rzecz - dlaczego nie potrzebujecie pomocy w szukaniu domów tymczasowych i stałych? Czy je już macie? A jeśli tak, to dlaczego zaklepujecie miejsca psom, których status prawny jest jeszcze niepewny i o które mogą się upomnieć hodowcy (prawo pierwokupu)?
I czy mogłabyś się odnieść do wypowiedzi, którą w moim wątku cytuje lolka?
"Już trochę sie dowiedziałam ........
Zdrowe psy pozabierali wolontariusze do swoich domów .Nie które tymczasowo nie które na stałe . "

Jeśli to prawda, to jakim cudem oddaliście do adopcji psy, które są cały czas cudzą własnością?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MonikaP']

Weronia, zastanawia mnie jedna rzecz - dlaczego nie potrzebujecie pomocy w szukaniu domów tymczasowych i stałych? Czy je już macie? A jeśli tak, to dlaczego zaklepujecie miejsca psom, których status prawny jest jeszcze niepewny i o które mogą się upomnieć hodowcy (prawo pierwokupu)?
I czy mogłabyś się odnieść do wypowiedzi, którą w moim wątku cytuje lolka?
"Już trochę sie dowiedziałam ........
Zdrowe psy pozabierali wolontariusze do swoich domów .Nie które tymczasowo nie które na stałe . "

Jeśli to prawda, to jakim cudem oddaliście do adopcji psy, które są cały czas cudzą własnością?[/quote]



[CENTER]Mnie też to bardzo interesuje... Dziwnie to wygląda...
No to czekamy na odpowiedź.[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, zgłosiły się dwie hodowle CKCS chętne pokryć wszystkie koszty leczenia i utrzymania "swoich" psów... naprawdę nie chcecie zaoszczędzić trochę kasy na inne bidy?????
Przecież możecie monitorować te hodowle jak wywiązują się ze swoich zobowiązań /chociaż ja ręczę że będą miały wszystko co dla nich najlepsze/ .
Proszę pomóżcie ...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='d_orka']Słuchajcie, zgłosiły się [B]dwie hodowle CKCS chętne pokryć wszystkie koszty leczenia i utrzymania[/B] "swoich" psów... naprawdę nie chcecie zaoszczędzić trochę kasy na inne bidy?????
Przecież możecie monitorować te hodowle jak wywiązują się ze swoich zobowiązań /chociaż ja ręczę że będą miały wszystko co dla nich najlepsze/ .
Proszę pomóżcie ...[/quote]

[CENTER]Coraz dziwniej to wygląda....
Jest możliwość oddania psów do hodowli, zaoszczędzenia pieniędzy na inne psy potrzebujące pomocy, a nas ma zadowolić zdanie, że nie potrzeba pomocy w szukaniu domow tymczasowych ani stalych....?:roll:[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

spokojnie dajcie Weroni odpowiedzieć. nie mam jej jeszcze na dogo.
Zgadzam się z Wami i myślę, że mamy przekonujące argumenty za takim rozwiązaniem. Trudno je odeprzeć. Przeszkód prawnych nie ma. Straż jak napisała Weronia odbiera nawet kilka zwierząt dziennie więc na nadmiar kasy na pewno nie narzekają

Link to comment
Share on other sites

Witajcie!!
Ja również jestem hodowcą cavalierów. I szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, tego co się dzieje na tym wątku.
DT i DS nie potrzeba, ale pieniędzy, karmy i owszem?? Zaoferowali się porządni, doświadczeni w rasie i rzetelni hodowcy - chcą zabrać psy, zadbać o nie, wyleczyć, pokryć koszty (bo serce płacze), a tu tylko mowa o pieniądzach?? Nie rozumiem tego.
Czy Weronia masz doświadczenie z cavalierami? Miałaś kiedyś takie pieski? Znasz psychikę? Znasz słabe punkty? Zgłosili się ludzie, którzy lata mają te pieski i ich ofertę pomocy się , nieładnie mówiąc, olewa? Przepraszam bardzo, ale może najpierw wyjaśnić nam co się dzieje z tymi psami? Skąd są, w jakim wieku, płci, stan fizyczny i psychiczny, a potem podjąć rozsądną decyzję.
Cavaliery to nie maskotki, choć tak wyglądają, to wspaniałe, ale bardzo delikatne psychicznie i fizycznie psy. Hodowcy wiedzą jak z nimi postępować, a także jak leczyć zadane im rany (tu mówię o psychice!).

Pomijając wszystko inne wydaje mi się totalnie dziwne, że po pierwsze dla [B]13 cavalierów [/B]znaleziono tak szybko domy. To spora ilość psów, a tu na dogo nieraz tygodniami miesiącami szuka się domów dla psów, nawet tymczasowych. A tu nagle, hodowcy - pierwsi właściciele tych psów - nie mogą się o nich nic dowiedzieć. Ale płacić i owszem.

Ja osobiście - bardzo proszę hodowców i właścicieli cavalierków o wzięcie pod uwagę tego, aby do momentu uzyskania informacji o tych psach nie wpłacali żadnych pieniędzy. Dla mnie ta cała sytuacja jest co najmniej dziwna, a sami najlepiej wiemy (na jednym i drugim forum), że cavaliery to modna, droga rasa, a w tej gromadzie było aż 6 małych szczeniąt!!!

Link to comment
Share on other sites

Jak była historia z 30 persami spod Wrocławia, zgłaszały się domy z całej Polski, byle szybko znaleźć opiekę. Każdy dom tymczasowy mógł zostać stałym, po sprawdzeniu przez fundację warunków. Czyli kto chciał, dostał kota, leczył go i mógł sobie zostawić.
A tu, nie wiadomo kto ma te zwierzęta (bo nie schronisko)
, ktoś je moze sprzeda lub weźmie sobie, a ja mam dac pieniadze? Nie.
a papugi? Kakadu chyba duzo kosztują?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']Jak była historia z 30 persami spod Wrocławia, zgłaszały się domy z całej Polski, byle szybko znaleźć opiekę. Każdy dom tymczasowy mógł zostać stałym, po sprawdzeniu przez fundację warunków. Czyli kto chciał, dostał kota, leczył go i mógł sobie zostawić.
A tu, nie wiadomo kto ma te zwierzęta (bo nie schronisko)
, ktoś je moze sprzeda lub weźmie sobie, a ja mam dac pieniadze? Nie.
a papugi? Kakadu chyba duzo kosztują?[/quote]


Kakadu kosztuje kilka tysięcy złotych. Jeśli trafi do nieodpowiedniej osoby, może ją to kosztować życie, bo duże papugi są bardzo wrażliwe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='d_orka']Nie zakładajmy od razu najgorszego...te psy nie mają jeszcze uregulowanych wszystkich spraw, nie sądzę żeby PiSDZ na naszych oczach "rozdało" te psiaki.
Nie zapominajmy o yorkach, one chyba były w najgorszym stanie... co z nimi???[/quote[FONT=&quot]


Witam. Grzegorz Bielawski z tej strony z Pogotowia i Straży dla Zwierząt. Jako przedstawiciel organizacji, która podjęła także tę interwencję w Poznaniu wyjaśnię nasze stanowisko za kilka chwil a potem odpowiem na pytania. [/FONT]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cavisia']A ja jeszcze skonkretyzuję swoje pytanie: tam były szczenięta cavaliera - co się z nimi dzieje?
Kobieta ta ogłaszała się tutaj: [url=http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1707453_cavaliery_szczenieta_sprzedam_poznan.html]Cavaliery - szczeni[/quote]
Tutaj chyba chodzi o inną sunię...

Link to comment
Share on other sites

Dorota, drogą dedukcji to ogłoszenie wydaje mi się na 99% prawdopodobne. Mamą jest sunia z Dobrego Roku, wystawiana w Poznaniu i Wrocku, hodowla spod Poznania, no i imię "Susana" - czyli po polsku Zuzanna. Zresztą zapytaj P. Matusiak, czy chodzi o tą suczkę czy nie.

Link to comment
Share on other sites

Szanowni Państwo – Hodowcy, Dogomaniacy. Nazywam się Grzegorz Bielawski i jestem tak jak Weronika, przedstawicielem Pogotowia i Straży dla Zwierząt (nie mylić nazwy ze Strażą dla Zwierząt p. Jandy).
Cieszę się, że wiele ludzi oferuje pomoc, domy tymczasowe, bo inni w tym samym temacie dzwonią i grożą nam sądem, jeszcze inni straszą protestem.
Zdecydowaliśmy się na publikację informacji o akcji przede wszystkim z powodu ogromnego zainteresowania warunkami w jakich żyły psy i ich dalszym losem a także pytaniami od hodowców.
Nasza organizacja przeprowadziła w tym roku ponad 4 tysiące interwencji w całej Polsce i ta w Poznaniu była jedna z nich, tylko, że nagłośniona mocno przez media. I dobrze. Oby częściej pojawiały się takie informacje na stronach gazet czy ekranach TV.
Jeśli chodzi o psy. Zgodnie z Ustawą o Ochronie Zwierząt zabrane zostały przez inspektorów, którzy prowadzili interwencję i opiekuje się nimi Pogotowie i Straż dla Zwierząt, jak setkami innych psów, kotów, koni itp.
Cieszę się, że są osoby chętne do adopcji tych psów. Bardzo im dziękuje za zainteresowanie i proszę mailem ([EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]) o zgłaszanie tych, którzy chcą przygarnąć psa takiego czy innego. Nie wykluczamy kontaktu w terminie późniejszym.
Psiaki zabezpieczone u p. Zuzanny mają wykonane kompletne badania i wdrożone leczenie od pierwszych godzin po interwencji. Są pod opieką trzech lekarzy i dwóch techników weterynarii. Przede wszystkim aby mieć pewność skutecznego leczenia i opieki nad nimi są to lekarze Pogotowia i Straży dla Zwierząt i mamy do nich zaufanie a to nas rozlicza z tego prokuratura i sąd. Nie będę wypisywał na co każdy pies choruje, bo ujawnię to co na razie niestety jest tajemnicą postępowania przygotowawczego prowadzonego przez KMP w Poznaniu. Proszę także pamiętać, że Internet śledzi także sprawca znęcania się nad zwierzętami a nie chciałbym aby wiedziała jakim materiałem dysponujemy. Mogą Państwo to skomentować w różny sposób ale ja sprawy karne o zwierzęta prowadzę od 6 lat i uwierzcie mi, ze obdukcja wykonana jest fachowo i nie będzie przez nikogo podważona.
Niektórzy hodowcy straszyli mnie dziś policją, prokuraturą, sądem, protestami, inni nagrywali moje wypowiedzi przez telefon sądząc, że się nie zorientuję. Pytanie tylko po co?
Odpowiedź jest prosta. Każdy z tych hodowców co grozili walczy o psa, nie koniecznie swojego, byle mieć go i już.
A to nie jest na razie możliwe, nie przez nasze widzimisie ale dla prawnego porządku. Wszystkie zwierzęta należą bowiem do P. Zuznany i tylko sąd może jej je odebrać.

Link to comment
Share on other sites

W Polsce jest niestety często tak; wielu wie, ma negatywne informacje o danej osobie np. P. Zuzannie a nic nie robi. A jak znajdzie się ktoś kto zrobi porządek to „Huzia na Józia”. Tak było przy wszystkich akcjach. Zamiast pomocy wielu – „jechano po nas jak po autostradzie”. Mimo tego w 2007 roku znaleźliśmy domy dla prawie 1500 psów, dobre domy i przeprowadziliśmy kilka tysięcy interwencji.
Teraz jest podobnie. Wielu miało podejrzenia, ze coś u tej Pani może być nie tak ale nikt nie był na tyle odważny aby sprawdzić warunki. Dziś każdy tylko krytykuje, poddaje w wątpliwość, i nie dowierza… szkoda.
Było tak: do mieszkania p. Zuzanny nie chcieli wejść ani sąsiedzi, bo bali się co zobaczą, ani ci którzy wiedzieli jak tam jest. A zapewniam, ze tych było wielu. Trzeba było w nocy przekonywać policję, prokuratora, prosić na kolanach o nakaz przeszukania, organizować po nocach lekarzy, specjalistów od ptaków, zapewnić p. Zuzannie pomoc lekarską, bo groziła samobójstwem, negocjować z jej mężem, przetransportować to wszystko bezpiecznie. Mało?
Dziś wygodnie jest siedzieć nad klawiaturą i klikać – najczęściej wytykając że coś było źle zrobione.

Przede wszystkim jedna najważniejsza rzecz: NIE ZBIERAMY PIENIĘDZY NA LECZENIE TYCH PSÓW lecz na inne akcje o których nikt nie pisze a są one prowadzone codziennie przez naszych inspektorów. Miesięczne koszty tych działań wynoszą od 20-50 tysięcy złotych. Prawda jest niestety taka że dziennie na nasz telefon alarmowy dzwoni od 15 do 40 osób z całego kraju i wszystkim udzielamy pomocy i odbieramy zgłoszenia całą dobę. Jeżeli ktoś nie wierzy – zapraszam do naszej siedziby na kilka dni. Głowa od spraw puchnie a brakuje ludzi do pracy. Ci którzy pracują społecznie od światu do zmierzchu i w nocy nie biorą żadnego wynagrodzenia za swoją pracę. Bo i nie ma z czego im płacić.
Owszem zbieramy pieniądze gdzie się da, piszemy wnioski o dofinansowanie gdzie się da ale niestety finał tego jest taki, że gminy mają to w d… a pieniądze nie schodzą. Jeśli ktoś nie chce pomagać, to trudno, my swoją pracę będziemy robić dalej.

To tyle na gorąco o akcji i kilka moich refleksji o niektórych komentarzach. Apeluję do tych, którzy nie wierzą, że faktycznie można działać, zamiast kłócić się i podejrzewać o najgorsze zapraszam aby zobaczyć jak nasz dzień wygląda w praktyce. Praca policji dla Zwierząt w Miami czy [I][COLOR=black]Houston pokazywanej w TV to czasami pikuś. [/COLOR][/I]
[I][COLOR=black] [/COLOR][/I]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...