Jump to content
Dogomania

ledwo zywe cztery łapy.


maryjka

Recommended Posts

dzisjesza morfologia byla przelomowa.
nasz malomowny pan weterynarz powiedzial, ze teraz to dyzio musi zaczac jesc i tyc czyli dostal zielone swiatlo.

az boje sie cieszyc.

weci doszli do wniosku, ze bylo to krancowe wyglodzenie na granicy smerci glodowej.

dostal dwa rodzaje karmy:
[B]HILL'S[/B] PD Canine [B]i/d i a/d.[/B]
[B]za jakis czas bedzie mozan wprowadzic odrobine watrobki. [/B]
[B]wode ma pic z odrobinka miety - ale nie chce ;).[/B]


[B]weekend byl koszmary.[/B]
[B] w sobote o 8 zawiezlismy do weta.[/B]
[B] nastepnie czekanie na wyniki - dostal zelazo i krew, ktora popoludniu odrzucil. [/B]
[B]sikanie na brunatno + delikatne rzyganko oraz moja panika zaowocowalo telefonem do weta.[/B]
[B]i jego decyzja o przyjezdzie.[/B]
[B]dostal steryd, zrobiono mu usg- gdzie objawily sie narzady wewnetrzne mniejsze niz sie spodziewano.[/B]

[B]no i czekanie dalsze.[/B]

w niedziele nie mial sily ani lapa ani lapa ruszyc, ale zrobil kupe.
luzna bo luzna, ale kupe, a nie wode :loveu:.

kolejna wizyta u weta, kolejna kroplowka i cos na ksztalt wiary u weta, ze sie uda.


dzis rano zrobil kupe - taka sliczna. sorry za opisy, ale to bylo cos pieknego :loveu:.


teraz po podwieczorku lezy i spi. w miedzy czasie oznajmil, ze chce na siku.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 106
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Maryjko, nawet nie wiesz jak się cieszę.:multi::multi::multi:
Dzielny Dyzio , złapał swoją szansę na drugie życie i to dzięki Tobie.
Teraz, skoro jelita podjęły pracę, powolutku ale będzie z górki. :lol: Jeszcze trzeba chuchać i dmuchać na wątrobę żeby jej zbytnio nie forsować ale jesteście w dobrych rękach...
Wielki szacunek dla Twojego weta

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rekus']i jak?????????????[/quote]
no coz. dzis byl z 20 minut na dworzu i caly czas kustykal :loveu:
obalil sie tylko kilka razy.

zrobil tez pierwszy raz siku podnoszac noge :loveu: - co prawda lekko sie zachwial, ale utrzymal pion :cool3:

i robi sie coraz bardxiej ciekawski :multi:


jutro9 beda zdjecia.
a i wet zmienil zdanie co do wieku: ocenil go na 2-3 lata.

ale mowiac szczerze prawdy sie nie dowiemy nigdy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maryjka']


jutro9 beda zdjecia.
[/quote]
male przypomnienie
tak bylo 10 dni temu:
po tym ujeciu obalil sie bezwladnie na bok
[IMG]http://img66.imageshack.us/img66/9729/dyzio3it9.jpg[/IMG]
[IMG]http://img66.imageshack.us/img66/204/dyzio1eo6.jpg[/IMG]

tak bylo w trakcie leczenia - w miedzy czasie doszedl trzeci wenflon
[IMG]http://img66.imageshack.us/img66/5636/dyzio2lp1.jpg[/IMG]
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img504.imageshack.us/img504/9510/dyzi5ex9.jpg[/IMG][/URL]
a tak bylo wczoraj:
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img504.imageshack.us/img504/2811/dyzio2yg9.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img293.imageshack.us/img293/5425/dyzio4gk8.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img293.imageshack.us/img293/6618/dyzio1az2.jpg[/IMG][/URL]
tak Dyzio wyglada dzis po 14 dniach pobytu w domu, intensywnym leczeniu i duzej ilosci jedzenia. Mimo, ze jest chudy i tak wyglada duzo lepiej niz zaraz po znalezieniu
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img110.imageshack.us/img110/1552/dyzio6un8.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

:lol: Dyzio miał jednak wieeele szczęścia w tym swoim nieszczęściu , że trafił na Ciebie Maryjko !!!
Cudny z niego psiak , ma piękne oczy :loveu:
będziesz miała w nim najwierniejszego przyjaciela :lol:
głaski dla Dyziulka , niech teraz nabiera sił i ciałka :evil_lol: , a dla Ciebie :Rose:

Link to comment
Share on other sites

Baaardzo się cieszę, że Dyzio robi postępy!!!:multi:
liczny psiak zniego będzie, już ma wiele uroku :loveu:, a jak nabierze ciałka i radości życia ...:cool3:.
Oczywiście duze ilości zdjęć mile widziane :razz: :p.
Wymiziaj go ode mnie, aż mi się łezka w oku kręci jak wchodze na ten wątek :roll:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majka50']Maryjsko co tam słychać u Dyzia??:crazyeye:[/quote]
Ja też jestem ciekawa!!!!!! Przeczytałam wszystko dopiero dziś:oops: ze wzruszeniem,ciarkami,JESTEŚCIE WIELCY MARYJKO!!!!!!!!!!!!!!! TY I TWÓJ MĄŻ!!!!!!!!!!!!!!!!!! To wspaniałe, że tak się układa, Dyzio jest piekny, powinien nazywać się SZCZĘSCIARZ , to prawdziwy LUCKY dog i to dzięki Wam.Serdecznie pozdrawiam:loveu:.

Link to comment
Share on other sites

juz jestem.
przepraszam, ze sie nie odzywalam - a wiem, ze kibicujecie mlodemu- ale zmiana stanowiska w pracy + nowe obowiazki + mulenie dogo bylo tego przyczyna.

dyziek nie je.
chyba nie smakuje mu puszka/gotowane , od dwoch dni je surowa piers z kurczaka bo reszte ignoruje. potrafi odstawic jedzenie na caly dzien :shake:

jutro jedziemy do weta na waznie to zobaczymy czy choc troche przytyl.

przerazjace jest to, ze najlepiej je mu sie z ziemi, dobrze bybylo tez rzucac :angryy:

jutro dostanie szelki i smycz i pewnie zacznie sie nauka chodzenia na smyczy, spanie w lozku juz opanowal :lol:
oto dyziek:
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img529.imageshack.us/img529/3680/dyzio7hu8.jpg[/IMG][/URL]


nie bedzie modelem bo aparat go peszy :cool3:

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img100.imageshack.us/img100/3678/dyzio8rn6.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

piękny Dyzio :loveu: i te jego oczyska :loveu:

Maryjko , daj mu czas , wszystkiego się powolutku nauczy !
a że nie je , no cóż , nie wiadomo co się z nim wcześniej działo , może właśnie tak jadał -raz na jakiś czas ? i to jakieś resztki zbierane z ziemi ?
żołądeczek pewnie skurczony , to i wiele narazie tam się nie mieści :lol:

Mój Tofcio , malutki kundelek , też znajda , na początku jadał tylko chleb, nie znał smaku mięsa , kiełbaski , sera czy psiej zupki .Powoli próbował różne rzeczy , podglądał moją Tosię , a teraz z niego smakosz się zrobił całą gębą :evil_lol: - najbardziej kocha sery : mozarellę , fetę , czy brie :evil_lol:

wszystko przed Wami :lol:
głaski dla słodziaka Dyzia , niech wraca szybko do pełnej formy !

Link to comment
Share on other sites

Moja Emilka na początku pobytu u mnie rzucała się na jedzenie, przed wyjściem na spacer wyjadała wszystkie chrupki, jakby sie bała, ze jak wróci to już nie będzie. Potem, kiedy przekonała się, ze jedzonka nie braknie, zaczęła wybrzydzać...
Mizianko i dużo zdrówka dla Dyzia.

Link to comment
Share on other sites

Moja Emilka na początku pobytu u mnie rzucała się na jedzenie, przed wyjściem na spacer wyjadała wszystkie chrupki, jakby sie bała, ze jak wróci to już nie będzie. Potem, kiedy przekonała się, ze jedzonka nie braknie, zaczęła wybrzydzać...
Mizianko i dużo zdrówka dla Dyzia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...