Jump to content
Dogomania

dziedziczenie - po ojcu czy po matce?


Alojzyna

Recommended Posts

Chcemy jeszcze, chcemy jeszcze :ylsuper:

Wasz dialog "mikrosatelitarny" zagonił mnie znów do lektury :biggrina:

I zamiast umierać na zapalenie oskrzeli ćwiczę szare komórki :thinkerg:

:angel: NIE UMIERAJ :angel:

podobno na śmierć też trzeba sobie zasłużyć

:wink:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 90
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

amfi, dan,

takie ciekawe rzeczy piszecie... ale nie moglibyscie jakos prosciej tego wszystkiego wytlumaczyc? bo poki co jak slysze "marker" to mam przed oczyma rodzaj pisaka :wink:

bylabym tez wdzieczna za odeslanie mnie do jakiejs lektury, ale takiej zrozumialej dla przecietnego czlowieka. bo poki co wszystkie ksiazki na temat genetyki, jakie wpadly mi w rece dokladalam na polke w tempie blyskawicznym, zeby juz calkiem nie popasc w kompleksy :roll: :lol:

Link to comment
Share on other sites

amfi, dan,

takie ciekawe rzeczy piszecie... ale nie moglibyscie jakos prosciej tego wszystkiego wytlumaczyc? bo poki co jak slysze "marker" to mam przed oczyma rodzaj pisaka :wink:

bylabym tez wdzieczna za odeslanie mnie do jakiejs lektury, ale takiej zrozumialej dla przecietnego czlowieka. bo poki co wszystkie ksiazki na temat genetyki, jakie wpadly mi w rece dokladalam na polke w tempie blyskawicznym, zeby juz calkiem nie popasc w kompleksy :roll: :lol:

spróbuje prościej i pewnie coś pokręcę :wink: :oops:

całość naszych rozważań opiera się na DNA i na tym że kawałek tego DNA możemy w pewnej maszynce powielić=namnożyć o.k??????????

dwyniciową cząsteczkę DNA a raczej jej fragment możemy zapisać jako:

.....xxxxxCTAGGCTAGAxxxxxx.........xxxxxxxTCTAGCCTAGxxxxx.....

.....xxxxxGATCCGATCTxxxxxx.........xxxxxxxAGATCGGATCxxxxx.....

marker to fragment DNA powiedzny 10 nukleotydowy o znanej sekwęcji np: CTAGGCTAGC nazwijmy to starterem bo marker to taki starter który coś daje :lol:

a więc mamy wyizolowane DNA i starter i jeszcze pare innych paprochów i całość wkładamy do próbówki i wkładamy do maszynki 0X

maszynka daiała i działa powiedzmy 8 godzin a te srytne papropchy biorą starter i dopasuwują do DNA na zasadzie komplementarności: A-T G-C i jeśli cały starter da się "przykleić do DNA" w przynajmniej 2 miejscach oddalonych w odległości nie przekraczającej kilku tysięcy nukleotydów to te sprytne paprochy zaczynają robić fragmenty DNA o ściśle określonej długości .

proste nie???????????????????? :wink:

a reszta potem bo lepiej nie przemęczać muzgownicy szczególnie mojej :evilbat: :D

jak to rozumiesz to daj znać :wink:

Link to comment
Share on other sites

po tych kilku godzinach mamy mieszaninę DNA o różnych długościach powiedzmy że nasz starter namnożył łańcuch o długości 100 nukleotydów i 580 nukleotydów :lol:

wkładamy tą mieszaninę do takiej specjalnej galaretki i tą galaretkę podłanczamy do prądu. DNA pod wpływem prądu przesuwa się w tej galaretce z tym że im kródszy fragment tym szybciej :wink:

po pewnym czasie wyłanczamy prąd, wkładamy galaretkę do barwnika łączącego się z DNA i jednoczaśnie świecącego w ultrafiolecie i otrzymujemy coś takiego jak na zdjęciy na dole strony: http://allserv.rug.ac.be/~avierstr/principles/pcr.html

na tej stronce jest dość fajna animacja i to co opisałem to to samo :P ale mam nadzieję że nie przeczyta tego ktoś kto mnie uczył :oops:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

[quote name='gorzała']@all

@alojzyna
nie urazilaś mnie brakiem podpisu na cytacie - ale dodatkowa dyskusja na temat kto to mógł napisać jest niepotrzebna, a wielokrotnie byłem świadkiem sztucznego napedzania tematu.

dziedziczenie 50 - 50 % jest gwarantowane i nie podlega dyskusji, ale jeszcze raz powtarzam to jeszcze nie wszystko.
dochodzą do tych 50% cechy mniej zależne od samej zaplanowanej krzyżówki. jest wiele artykulów w prasie specjalistycznej popierających i podważających tę tezę. umiejętnie bawiąc się liniami przodków (nie samej pary hodowlanej)możemy w bardzo kontrolowany sposób wyciągnać część cech np po linii matki - wady oczywiście również.
dlatego też uważam, a nie jestem w tej dziedzinie dyplomowanym specjalistą(z punktu widzenia zootechniki i weterynarii), że wymagania hodowlane w przypadku suk powinny być identyczne jak w przypadku reproduktora z obowiązkową kwalifikacją zwierzecia do hodowli na przeglądzie hodowlanym. czyli nie tylko w pocie czoła wyjeżdżone trzy wystawy na rympał, ale baczniejsza i dokładniejsza selekcja.

przykładem może być Francja gdzie kategorii jakości hodowlanej i wystawowej psa jest kilka, a championów (podobnie jak w koniach) takich klasy pierwszej jest 1/5 całej zarejestrowanej populacji.
psy miernej jakości po oględzinach sędziego dostają konfirmację i mogą być używane do hodowli, ale nigdy nic znaczącego nie zdobędą i ich potomstwo dla wytrawnego hodowcy jest niewiele warte i zazwyczaj w ten własnie sposób zaczyna się i kończy kariera wystawowo - hodowlana takiej linii.

u nas jest niestety inaczej każda zarejestrowana hiena czasami podobna zupełnie do niczego ma szanse na krycia mioty i tytuły - to w pierwszej kolejności powinno się zmienić.

sprawa ma się podobnie z dziedziczeniem np.dysplazji (w jednej z teorii genetyczne dziedziczenie to 30%, a reszta to żywienie i warunki bytowe //// w drugiej 60% to genetyka 40% warunki bytowe i żywienie) wg opcji 50% na 50% byłoby to niemożliwe.
są to teorie opublikowane w jednym z numerów pisma weterynaryjnego i opracowane przez dwa obozy naukowców z dwóch różnych krajów świata.


temat rzeka, a wystawa w Gdyni tuż tuż, za dwie godzinki zaczyna się sędziowanie - muszę się zbierać.
narazie :evilbat:[/QUOTE]
Tia.....to może napisze jako specjalista......wymagania hdowlane są iluzją......wystarczy odpowiednia duża grupa ludzi żeby je zmienić......zatem:
jedyne wymaganie hodowlane jakie powinny mieć rozmnażane psy to decyzja właściciela suki
oczywiście powstaje pytanie czy właścicel ma kwalifikacje?
cóż znakomita większość nie ma.....oceny wystawowe nic tu nie zmienią:)))
światłe organizacje kynologiczne skupiają się na:
- rejestrowaniu pochodzenia psów
- sprawdzaniu wymogów higieiczno-sanitarnych
- zwalczaniu chorób dziedzicznych

Link to comment
Share on other sites

A ja zbaczając odrobinę z markerów itp- miałam to na studiach i jak widzę sekwencje to cierpię :p -dodam jeszcze jedną bardzo istotną, przynajmniej dla ras rzadszych- uwagę. Sukcesy wystawowe i użytkowe, świetna psychika, zdrowie, wybitny eksterier- to już jest sporo wymagań, jak najbardziej koniecznych dla uzyskania jak najlepszych miotów. Ale niestety, często zapomina się o świeżej krwi, i to jest naprawdę spory ból, szczególnie w przypadku młodych, raczej rzadkich ras. Bywa że przychodzi moda na danego reproduktora- bo Ch, i piękny, i zdrowy, i wszystko:p . Samiec faktycznie super- ale kryjąc na okrągło, przy małej populacji, bardzo szybko osiąga się zawężenie puli genetycznej. Przy młodej rasie, gdzie na dobrą sprawę prawie wszystkie psy są silnie spokrewnione - i to w niedalekiej przeszłości, robi się poważny problem. Lepiej wtedy użyć może mniej utytuowanego samca, także zdrowego oczywiście, żeby wprowadzić świeżą krew. Inaczej, mamy lokalnie w danym państwie, masy szczeniąt po kilku- kilkunastu samcach, i za niedaleki czas, wszystko zaczyna się kisić w genetycznym sosie. A co innego inbred od czasu do czasu, przemyślany, na jakiegoś sensownego przodka, a co innego krycie tym samym, bo wszyscy kryją więc pewnie dobry :cool3: a wogóle to blisko za miedzą i nie trza się wysilać. I nawet jak pies JEST DOBRY, to niedługo trzeba czekać na dużo MNIEJ DOBRE EFEKTY.
I nie łudźmy się - bywa i tak, że lepiej jest zrezygnować z wspaniałego eksterierowo psiaka, na konto psa ładnego, może nie wybitnego, ale zdrowego i Z NOWEJ DOBREJ LINII.

Link to comment
Share on other sites

W pelni popieram Toller fox:multi: .My mamy w rasie takiego wlasnie psa-co jade na wystawe to jakies 70 % psow ma tego psa w papierach.Wiekszosc to przepiekne osobniki,ale ile mozna:roll: .I nadal ludzie nim kryja,powtarzaja te same skojarzenia-bo ladne wyszly:roll: .Gdyby nie kilku hodowcow ktorzy nie ida na latwizne i szukaja psow za granica do krycia,lub importuja to za pare lat chyba nie byloby mozliwosci krycia w Polsce niczym co by nie mialo owego psa w papierach:roll: .A najbardziej rozwalil mnie fakt,ze jeden hodowca zaimportowal suke z innego kraju-ale kto jest jej ojcem???wlasnie ten nasz polski pies:roll: .Niektorzy zachodza w glowe przez rok i szukaja po calej europie reproduktora,ktory ma nie tylko wszystkie pozadane cechy i bedzie pasowal do krytej suni,a niektorzy kryja aby byly ladne szczeniaki-a ze zero swiezej krwi-no coz-niech inni sie martwia-nasze szczenieta w tym czasie beda zdobywac ringi:roll: .
A co do genetyki-wlasnie koncze "genetyke psow w praktyce" moja pierwsza lekture na ten temat i mam coraz wieksze problemy aby znalezc psa ktory by pasowal do mojej suki:lol: .A myslalam na poczatku,ze to bedzie takie proste:oops: .I nie ograniczam sie w szukaniu w Polsce,ale w calej Europie:roll:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] A co do genetyki-wlasnie koncze "genetyke psow w praktyce" moja pierwsza lekture na ten temat i mam coraz wieksze problemy aby znalezc psa ktory by pasowal do mojej suki:lol: .A myslalam na poczatku,ze to bedzie takie proste:oops: .I nie ograniczam sie w szukaniu w Polsce,ale w calej Europie:roll: [/QUOTE]
Daga będzie dobrze znając Ciebie ... ale foakt to chyba najtrudniejsze nie iśc na łatwiznę :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Patka-milo mi,ze we mnie wierzysz-ale latwiej jest importowac psa i czekac co z tego wyrosnie niz znalezc partnera dla swojej suni:shake: .Czasem mnie kusi,zeby pokryc tym super psem-swietny start w hodowli,w 90% gwarancja dobrych szczeniat:roll: .ale.....co wniose do naszej rasy?nic:shake: .Moze na swiatowce w koncu cos wypatrze:loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Widzę, że temat stary, a bardzo ciekawy.[/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Chciałam podac kilka przykładów ze swojego ogródka, czyli skye terrierów.[/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Jest to rasa rzadka, niepopularna dla wyjaśnienia.[/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]W latach 90-tych praktycznie cała populacja pochodziła od jednego psa (zreszta wybitnego), i trzech suk, z których dwie były półsiostrami, a trzecia córką jednej z nich z zagranicznym reproduktorem. Pies miał w sumie około 200 dzieci, bo krył też swoje córki, a czasem i wnuczki. Na szczęście nie przyniosło to jakiś zatrważających skutków. Teraz baza hodowlana jest szersza, bo i było trochę kryć za granicą no i troche suk i psów importowano.[/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]W tej rasie jest jedno nieprawidłowe umaszczenie tzw dudley czyli bez czarnego pigmentu (brązowy lub beżowy, z brązowym lub cielistym nosem, o jasnych oczach). Taki pies to homozygota bb, i jest 25 % prawdopodobieństwa, że urodzi się z pary heterozygot Bb. Co pewien czas takie szczeniaki rodzą się. W Polsce o ile wiem, był raz taki przypadek w latach 70-tych. Teraz pytanie skąd to się bierze. Ano gdyby podłubać w rodowodach, to dochodząc do lat 20-tych można sprawę wyjaśnić. Wtedy w Anglii był pies o wybitnej budowie, ale dudley, który mimo to był uzyty do hodowli i to kilka razy. I to się dodąd odbija. Ten polski dudley miał w rodowodzie angielskie linie ! W zasadzie, jeśli w miocie pojawił się dudley, to rodziców już nie powinno używać się do rozrodu, bo gen b będzie dalej przenoszony i nigdy nie wiemy, czy pies/suka nie natrafią na kolejną heterozygotę. Bez badań genetycznych na ten gen, nigdy nie będziemy wiedzieć ![/COLOR][/SIZE][/FONT]
[FONT=Georgia][SIZE=3][COLOR=blue]Natomiast zagadką jest dla mnie, jak przebiega dziedziczenie uszu. Skye mają dwie odmiany : znana wszystkim ze stojącymi naturalnie uszami i bardzo rzadką z wiszącymi. Te zwisające są troszkę inaczej osadzone na głowie i nieco większe. Ale jest to całkowicie prawidłowy skye. I jak to się dzieje, że co pewien czas w miotach po rodzicach o stojących uszach nagle pojawia się szczeniak zwisłouchy. Z ostatnich lat znam kilka przypadków. Jedyne co wyśledziłam to, to że wszystkie one mają w linii psy z jednej hodowli szwajcarskiej, ale tam o ile wiem były też tylko ze stojącymi uszami. Czyli czasem mamy ruletkę w hodowli ![/COLOR][/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

sirion,
z tego co napisałaś dziedziczenie uszu wiszących w twojej rasie przebiega dokładnie tak samo jak umaszczenia dudley: z rodziców "normalnych" (ale heterozygot) czyli o uszach stających nagle rodzi się szczeniak zwisłouchy. skoro cecha ta pojawiła się smoistnie, najprawdopodobniej gdzieś, kiedyś nastapiła mutacja w genie, a może genach, warunkujących kształt ucha, a następnie przy kojarzeniu krewniaczym dwóch "zmutowanych" heterozygot pojawiają się szczenięta zwisłouche. to najprostsze wytłumaczenie pojawienia sie tej cechy, może być jednak znacznie inaczej: wiele cech jest warunkowanych przez kilka genów, różny ich układ w zygocie, a następnie rózne typy współdziałania mogą doprowadzić do różnego wyrażenia cechy.:roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

(...) beagla rzucajacego się także na ludzi... a o ilu tylko słyszałam :-?
Tak to bywa przy "modnych" rasach, niestety...[/quote]

Niestety tez na własne oczy widziałam beagle gryzące ludzi - widzów na wystawie. A i jest taki jeden co atakuje na ringu sedziów przy próbie zajrzenia w uzębienie. "handler" tłumaczy to na różne sposoby a naprawdę niewielu sędziów dyskwalifikuje psa za agresję. Temu psu udało się nie raz wygrać rasę i być na BIS na szczęście właściciele suczek to widzą i nikt nie kryje tym wspaniałym reproduktorem. :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...