czapla Posted August 31, 2008 Author Share Posted August 31, 2008 Jaka dzisiaj byla piekna niedziela! slonko swiecilo i az zyc sie che! z rana pojechalismy z Sasanka i moim TZ na szkolenie PT, a potem w las na grzyby - nie bylo ich za wiele, a raczej moze milo sie gadalo i jakos grzyby zeszly na dalszy plan, ale na grzybowa starczylo:multi: i na dokladke pare kan:multi: Sasanka wyszalala sie z kumpela CTR i myslalam, ze padnie niezywa, ale jakze sie mylilam. Poobiadku skoczylam juz z cala trojka na agility do Wloclawka i sil Sasance tez starczylo:lol: Niunio mnie strasznie rozbawia, on tak mocno CHCE, ze czasami mu wychodzi troche na opak, ale i tak jest super! No i na torze swiata poza nim i mna nie widzi, dzis bylo tyle pieskow, ze troche sie obawialam i nawet lezal kolo innego chlopaka, tamten chodzil mu przed nochem, a on nic! Moje grzeczne psisko:loveu: Lucys jak zwykle, nic sobie z wieku nie robi i skacze wysoko, a Sasanka jak zwykle z gracja, ale zapal miala taki, ze az milo:loveu: Zeby jednak nie bylo tak do konca super, to mialam rozmowe z "panami niebieskimi" i udowodnili mi, ze ciut za szybko jechalam:roll:, rozmowa zeszla na psy:lol:, bo sie darly straszliwie, az moj pojazd sie kolysal i troche wynegocjowalam, ale i tak zabolalo:oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gokaiba Posted September 8, 2008 Share Posted September 8, 2008 To rodzeństwo UPI ładnie sobie radzi. Ostatnio UCZI w Niemczech też się nawygrywał. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/55f636530ce2930e.html"][IMG]http://images45.fotosik.pl/8/55f636530ce2930e.jpg[/IMG][/URL] A tak naprawdę, co sie u mnie żywego pojawi, osiąga ponadwymiarowe rozmiary. Psy, koty i pomidory. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3ace45e0d765cf91.html"][IMG]http://images46.fotosik.pl/8/3ace45e0d765cf91.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Ale okaz:crazyeye: Ciekawe czy smaczny... hmm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gokaiba Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Bardzo smaczny. :klacz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Magda Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Z takiego jednego to prawie zupę pomidorową można zrobić:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gokaiba Posted September 23, 2008 Share Posted September 23, 2008 To jednak się udało. Przyjęli UPINKę do Poznania.:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kela Posted September 24, 2008 Share Posted September 24, 2008 Hej!- ja z apelem!!-wracam jeszcze do warszawskiej wystawy....- wiem,że już sporo po czasie, ale ja miałam bardzo gorący czas -pewnie wiecie-operacja mojej kotki i cykl badań Szona...- ale nie o tym.. Otóż na warszawskiej wystawie odwiedziłam ring z kerrakami i podziwiałam jedynaka,który występował-BRAWA!!-wdałam się w krótką rozmowę i komentarz-okazało się,że rozmawiam z dyr.schroniska w Bydgoszczy,która poprosiła i apelowała o pomoc w znalezieniu domu dla ,,prawie,, kerraka od Niej ze schroniska.Niestety rozmowa była ,,w biegu,, i na szybko, prawie już po pożegnaniu, więc nie znam więcej szczegółów.. W tej chwili od niedzieli jestem w sanatorium w Busku i mam niezbyt duże możliwości zajęcia się tematem- może ktoś z Was wie coś więcej na temat tego kerraka , albo może będzie mógł się wywiedzieć... , bo ja dopiero będę miała jako taki dostęp do netu po powrocie. Jedyne co udało mi się ustalić,to to,że pies jest na stronie schroniska i jest kerrako-podobny ze względu na nietypowe wybarwienie... Pozdrawiam-Ela z Szonem i Amandą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zebra Posted October 3, 2008 Share Posted October 3, 2008 Coś tu cisza.... czyżby wszystkich wywiało do Budapesztu?, Sama żałuję, że nie pojechałam, ale trzeba było wybrać, albo Wrocław, albo Budapeszt, i wygrała podróż do dziecka;). Moja Semi - rozrabiaka- ma problemy z brzuszkiem, poprzedniej nocy przegoniła mnie dwa razy na spacer przy gwiazdach:angryy:, cholernica jedna, zrzera co jej pod paszczę podejdzie, tym razem trafiła na jakieś małe latareczki do roweru mojego męza, jedna niestety zakończyła byt po zderzeniu z jej paszczą:evil_lol:, a ona najprawdopodobniej właśnie to odchorowuje. Ta mała zołza zerzarła mi już prawie wszystko w domu, nawet kant ściany ją zainteresował, ostała się tylko sterta gazet zostawiona specjalnie dla Semi, zeby sobie gryzła i miała zajęcie, ale oczywiscie nie, to nie jest fajne:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zebra Posted October 3, 2008 Share Posted October 3, 2008 Kerry, dostałam wczoraj list z płytką, wielkie dzięki, ja dzisiaj usiadę i coś tam do Was podeslę z klubówki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kerry Posted October 3, 2008 Share Posted October 3, 2008 i wlasnie o to chodzilo:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czapla Posted October 4, 2008 Author Share Posted October 4, 2008 A mnie znow Lucysia przyprawila o bol glowy... nazarla sie pewnie orzechow, wieczorem grzbiet garbaty, brzuch wzdety i bolesny:shake:, rano wizyta u weta, leki rozkurczowe no i zrobila kupala uffff i od razu humor jej sie polepszyl, ogon w gore, krok sprezysty i brzuszek miekki:multi:, ale zalecenie jednodniowej glodowki, wiec przeglodzilam cale stadko - musza byc solidarne:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gokaiba Posted October 4, 2008 Share Posted October 4, 2008 Suczki, tak z mojego doświadczenia, są bardziej podatne na przypadłości układu trawienia. Żrą szybko i co popadnie. Tytusek, jak przystało na dżentelmena, je z godnością i jest bardziej wybredny. Jemu do głowy by nie przyszło, obżerać się śliwkami z pestkami, tak jak to robią panienki.:oops: Znowu zaczął się wysyp kleszczy. Mimo preparatów, codziennie muszę psiury przeglądać.:crazyeye: A teraz jeszcze pojawił się jeden problem. Borsuki przyłążą na moją działkę podżerać robale. Trochę poniszczyły trawę, ale najgorsze jest to, że może dojść do spotkania z moimi pieskami. A borsuk jest niebezpieczny.:diabloti: Zastanawiam się nad elektrycznym pastuchem. A może ktoś zna inny sposób, żeby przestały przyłazić? Siatka dla borsuka nie jest przeszkodą, potrafią się podkopać. Czekam na relację z Europejskiej. Wiem tylko, że ROKKOKO dostał ResCACIB. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czapla Posted October 4, 2008 Author Share Posted October 4, 2008 Lucys od zawsze jada orzechy, nawet reszcie sluzy za dziadka do orzechow - ona rozgryza, a reszta jej podkrada (leniwe potwory). Do tej pory nigdy jej nic nie bylo, a wyjadajac orzecha na pewno nie raz polknela kawalek skorupki, ale latka leca i zoladek tez sie starzeje, a Lucys tego nie rozumie:roll: Na razie zamknelam kojec, bo tam wlasnie spadaja orzechy z drzewa sasiada, dzis ja mam jeszcze pokazac doktorowi, ale wszystko jest ok i jest (a wlasciwie wszystkie sa) bardzo glodna:lol: Dobrze, ze przypomniales o kleszczach - dzis im zaaplikuje cosik. I czekam na obszerniejsza relacje z Europejskiej:p Ja dzis siedze w robocie, pogoda taka sobie i jakos chyba cosik mnie pobiera chorobsko:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kerry Posted October 5, 2008 Share Posted October 5, 2008 [quote name='czapla'] sluzy za dziadka do orzechow - ona rozgryza, a reszta jej podkrada [/quote] chcialbym miec taka kolezanke:placz: niemasz jeszcze jednego miejsca w kojcu:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czapla Posted October 8, 2008 Author Share Posted October 8, 2008 No i chorobsko mnie dopadlo jednak - kicham, prycham, ale juz mi nieco temperaturka odpuscila, wiec zwloklam sie z lozeczka i zajrzalam co tam slychac w dalekim swiecie. Usrus swieci triumfy - normalka;):lol:, dziecko na strzyzeniu sie pojawilo:loveu: "chcialbym miec taka kolezanke:placz: niemasz jeszcze jednego miejsca w kojcu:cool3:" - kerry, jakos Cie moze upchne w kojcu, tylko nie wiem czy Niunio drugiego samca w nim zniesie;):lol: Lucysi chyba sie cos wlasnie sni - lezy mi pod nogami i glupkowato powarkuje i przebiera lapami:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czapla Posted October 20, 2008 Author Share Posted October 20, 2008 Jakoś cicho tu okrutnie, nic się nie dzieje u Was? Toż to niemożliwe, przecież macie kerraki:lol: U nas w weekend byly zawody agility, my co prawda nie startowalismy, ale humory nam dopisywaly [IMG]http://images50.fotosik.pl/21/7f7597e7fe4fbc5f.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gokaiba Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Tak jest piękna pogoda, że wszystkim humory dopisują. Trochę inaczej ma TYTUS, który uwielbia deszcz i wietrzysko. A tak to straszne kerry traktują koty. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a98d303f9ac2c0ee.html"][IMG]http://images31.fotosik.pl/385/a98d303f9ac2c0eemed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aluwis Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Jokerek jest inaczej przebarwionym i strzyżonym "kerraczkiem". Wiem to :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zebra Posted October 21, 2008 Share Posted October 21, 2008 Jejku, a kto to jest Jokerek???? Czapla, jak tam, wyobrażasz sobie swoje kerraki z tym koteczkiem na zdjęciu, a może z innym:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czapla Posted October 22, 2008 Author Share Posted October 22, 2008 A u mnie takie spoufalenie z koteczkiem nie ma szans (moje należą do tej książkowej wersji kerraków co mają tendencję do "zmniejszania populacji kotów":roll:) Z TYM koteczkiem, to chyba szans by nie miały:shake: (bo myślisz chyba o moim wychowanku z grzywą) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gokaiba Posted October 22, 2008 Share Posted October 22, 2008 To Wam wyjaśnię. Jocker to kotek, jeden z trzech w moim domu. Koty żyją w pełnej zgodzie z moimi pieskami. Obce koty ganiają, ale domownicy są najlepszymi kumplami. Moje dziewczynki to najbardziej kochają kotki, bo można im czasami podebrać troszeczkę karmy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kerry Posted October 26, 2008 Share Posted October 26, 2008 [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images26.fotosik.pl/288/1431c604813d4e67.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czapla Posted October 27, 2008 Author Share Posted October 27, 2008 kerry ale żeś się rozpisał, fiu fiu normalnie czytać nie nadążam:eviltong: Ale latający Ursus superkowy! WIĘCEJ!!! to ja Wam pokarze jak mi 2 kerraki urosły:crazyeye:;) [IMG]http://images48.fotosik.pl/24/514ae3c22429de11.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kerry Posted October 27, 2008 Share Posted October 27, 2008 a co ja mam pisac ten lata i ja tez bym tak chcial:placz: wychodowlas cos czy jak? duze to jakies cholerstwo:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czapla Posted November 1, 2008 Author Share Posted November 1, 2008 Sterydami karmie, to im sie urosło jakoś silnie;):lol: Nadal podpierasz się dodatkową noga?:sad: Lapiej już czy nadal niekoniecznie? Nim w maratonie wystartujesz, to jeszcze troche czasu minie, ale wierze, że będzie dobrze. To jeszcze wstawie Sasanke [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/25/1d3b71dc1f6f284b.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.