Jump to content
Dogomania

Tomograf mózgu(Czechy)


dona20

Recommended Posts

Witam wszystkich!Moja sunia(owczarek szkocki)Jest po wylewie, pomimo podawanych leków jej stan pogarsza się.Żeby dokładnie wiedzieć na czym stoimy musimy zrobić tomografie mózgu.Wiem, że wykonują ja w Warszawie na SGGW, ale ja chciałam zapytać czy ktos może zna adres i numer tel. lecznicy w Czechach, a dokładnie w Brnie gdzie wykonują takie badanie.Może ktoś robił tam tomografie swojemu czworonogowi i będzie w stanie napisać mi cos więcej o tej klnice i jaki jest mniej więcej koszt badania.
Z góry dzięki za pomoc

Link to comment
Share on other sites

Oto namiary na tę klinikę:

Klinika JAGGY, s.r.o.
Komárovská 5, 617 00 Brno
tel. 545 234 035, fax: 545 234 406
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Napisz do nich maila albo zadzwoń, to wszystkiego się dowiesz (zapisy są na konkretny dzień i godzinę, możesz zaproponować kilka dat, które Ci odpowiadają, żeby Ci to z niczym nie kolidowało, a lekarz sobie którąś z tych dat wybierze). Nie robiłam tam tomografii, więc nie umiem powiedzieć, ile kosztuje, robiłam natomiast test słuchu BAER, który kosztował ok. 1800 koron czeskich, czyli ok. 260 zł. Generalnie ceny badań w Czechach są niższe niż u nas albo porównywalne (w Czechach robiłam również badanie oczu i było o 30 zł. tańsze niż u nas). Klinikę jak najbardziej polecam. To jedna z najlepszych (jeśli nie najlepsza) klinik specjalizujących się w neurologii w Europie. Lekarz przyjął nas o umówionej godzinie, wytłumaczył, jak będzie przebiegać badanie, psy zostały zważone i osłuchane (robiliśmy badanie trzem psom), były pod lekką narkozą (oszołomione, ale przytomne), cały czas pod monitoringiem anestezjologa, do pełnego wybudzenia. Mimo że w gabinecie było bardzo ciepło, każdy pies dostał koc (podczas narkozy organizm się wyziębia), psy wyszły z gabinetu na własnych łapach, same zeszły z pierwszego piętra i same wskoczyły do samochodu. Byliśmy zapisani na godzinę 11.00, a o 11.45 już wyjeżdżaliśmy z Brna.

EDIT: Jeszcze adres strony internetowej kliniki [URL="http://www.jaggy.cz"]www.jaggy.cz[/URL]

Klinika znajduje się w południowej części Brna, w dzielnicy Komarov.

Link to comment
Share on other sites

Dodzwoniłam sie do kliniki i znowu mam problem bo nie wiem czy go dobrze zrozumiałam odnosnie ceny badania.Na początku zrozumialam ze powiedzial 12 000 koron ale jak sobie to później przeliczyłam to mi wyszlo ze jest to koszt rzędu 1 600zł.Nie wiem czy jest mozliwe zeby to badanie bylo takie drogie, może on powiedzial 1 200 koron, a to wtedy wychodzi niecałe 200 zł. Może ktos mógłby mi podpowiedzieć jaka kwota jest bardziej wiarygodna(może ktos z was sie orientuje)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dona20']Dodzwoniłam sie do kliniki i znowu mam problem bo nie wiem czy go dobrze zrozumiałam odnosnie ceny badania.Na początku zrozumialam ze powiedzial 12 000 koron ale jak sobie to później przeliczyłam to mi wyszlo ze jest to koszt rzędu 1 600zł.Nie wiem czy jest mozliwe zeby to badanie bylo takie drogie, [/quote]
Jak najbardziej mozliwe biorąc pod uwage koszt sprzetu. W Polsce mozna to zrobić ale trzeba jeszcze umieć odczytac wynik....

Link to comment
Share on other sites

Dzieki za odpowiedzi.Troszke mnie to zmartwilo bo nie przypuszczałam ze to jest aż takie drogie, myslałam że zamkne sie w 600zl.Gdzies na forum czytałam, że na SGGW można to badanie wykonać za 500zl(nie wiem czy tak faktycznie jest).Czemu jest aż taka duża różnica w cenie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dona20'] Gdzies na forum czytałam, że na SGGW można to badanie wykonać za 500zl(nie wiem czy tak faktycznie jest).Czemu jest aż taka duża różnica w cenie?[/quote]Jezeli to prawda to róznica może wynikacz tego kto zapłacił za sprzęt. Czeska klinika została wyposazona ze srodków prywatnych które musza sie zwrócić a lecznica musi zarabiać a na SGGW - wiadomo.
Gdybyś zadzwoniła do SGGW to napisz koniecznie co odpowiedzieli.
Wiem że takie badanie mozna zrobić w ludzkich szpitalach i sa weci którzy maja takie mozliwości. Tanie to nie jest i oprócz lekarza obsługującego sprzet musi byc tez weterynarz który bedzie umiał przygotowac psa.
Z opinii osób które były w czeskich klinikach wiem, że ceny są porównywalne do naszych wiec wyglada że koszt tomografu wynika z normalnej kalkulacji a nie z wyjatkowego zdzierstwa naszych sąsiadów ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dona20']Dzieki za odpowiedzi.Troszke mnie to zmartwilo bo nie przypuszczałam ze to jest aż takie drogie, myslałam że zamkne sie w 600zl.Gdzies na forum czytałam, że na SGGW można to badanie wykonać za 500zl(nie wiem czy tak faktycznie jest).Czemu jest aż taka duża różnica w cenie?[/quote]

Na SGGW miał tomografię brat mojego psa. Kosztowała 800 zł. Ale to była cena samego badania. Sądzę, że w Czechach w tej cenie masz wszystko - narkozę, badanie i opis od specjalisty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BeataG']Na SGGW miał tomografię brat mojego psa. Kosztowała 800 zł. Ale to była cena samego badania. Sądzę, że w Czechach w tej cenie masz wszystko - narkozę, badanie i opis od specjalisty.[/quote]
Zgadza sie, to jest już koszt wszystkiego.Do czeskiej kliniki zadzwonie jeszcze raz jutro dowiedziec sie czy czasami sie nie przesłyszalam(ale w to wątpie bo powtażałam za nim tą kwotę i ją potwierdził)Dzwoniłam też dzisiaj na SGGW, ale nie było już nikogo na diagnostyce obrazowej, pani w recepcji poinformowała mnie tylko, że ceny tomografu wachają sie od 500 do 1000zł(nie wiem od czego zależa te ceny).Bede tam dzwonic jeszcze jutro rano po 8 godzinie.Troszke mnie te kwoty przerażają, ale musze zrobic to badanie bo inaczej nie bedziemy wiedzieli co dokladnie dzieje sie w jej głowie:shake:Jestem załamana tą cała sytuacją.Lenke mam ze schroniska jest u nas od 1.5 roku, nie jest już młodym pieskiem, była bita przez wczesniejszego właściciela, w schronisku siedziela 6 miesięcy, pogryzły ją tam poważnie psy(odgryzły jej kawałek ogonka), popadła w depresje.Tak bardzo chciała bym żeby ona cieszyła sie jeszcze dlugo zdrówkiem, staram sie o nią dbac jak najlepiej tylko potrafie, zapewniać jej wszystko co najlepsze.Czemu życie jest takie niesprawiedliwe:-(

Link to comment
Share on other sites

Kontaktowalam sie z Faustyna,która potwierdzila koszt badania w Czechach.Dzwoniłam też na SGGW i rozmawiałam z lekarzem który wykonuje te badania.Poradzil mi żebym zamiast tomografi wykonała rezonans magnetyczny, koszt jest zblizony do tomaografi a daje wiarygodniejsze wyniki i jest mniej szkodliwy dla zwierzecia.Koszt takiego rezonansu to 600zł(w ciezkich przypadkach wykonuje sie kontrast, koszt wtedy wzrasta o 200zł).|Do badan zostanie tez postawiona diagnoza.Tak wiec na dzien dzisiejszy zdecyduje sie raczej na Warszawe.Wolny termin jest w przyszły weekend, we wtorek bede jeszcze dzwonic żeby sie konkretnie umówić.Na pewno dam wam znac jak wypadły badania, trzymajcie kciuki żeby nie bylo to nic złego.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dona20 też rozpatrywałam możliwość zrobienie tomografu na SGGW, ale zaprzyjaźniony wet(pracownik SGGW) odradził mi to badanie u nas (polecał natomiast klinikę w Brnie) z tego względu, że nie mamy specjalisty, który umiałby odczytać wyniki tomografu. Podobno ewidentne zmiany typu guzy itd. widzą, ale drobnych zwapnień, które też powodują zaburzenia neurologiczne, już nie. Sama zastanawiałam się nad wyjazdem do Czech, ale teraz niestety nie pozwalają mi na to finanse (może za 2-3 miesiące). A Ty kiedy się wybierasz?

BeataG czy w Czechach robiłaś diagnostykę ubytku słuchu?

W jakim języku się komunikujecie z kliniką? Można po angielsku?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='konisia']BeataG czy w Czechach robiłaś diagnostykę ubytku słuchu?

W jakim języku się komunikujecie z kliniką? Można po angielsku?[/quote]

Robiłam test BAER, ponieważ w rodzinie mojego psa pojawiła się jednostronna głuchota. W sumie zostało przebadanych ponad 30 psów z bliskiej rodziny i wszystkie mają słuch w porządku, więc raczej nie jest to kwestia genetyczna, tylko wynik jakiejś infekcji (zwłaszcza że występowanie genetycznej głuchoty nie zostało dotąd u belgów stwierdzone), no ale żeby to stwierdzić, trzeba było te wszystkie psy przebadać.

Można po angielsku, jak najbardziej - my nawet certyfikaty z testu słuchu dostaliśmy po angielsku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='konisia']Dona20 też rozpatrywałam możliwość zrobienie tomografu na SGGW, ale zaprzyjaźniony wet(pracownik SGGW) odradził mi to badanie u nas (polecał natomiast klinikę w Brnie) z tego względu, że nie mamy specjalisty, który umiałby odczytać wyniki tomografu. Podobno ewidentne zmiany typu guzy itd. widzą, ale drobnych zwapnień, które też powodują zaburzenia neurologiczne, już nie. Sama zastanawiałam się nad wyjazdem do Czech, ale teraz niestety nie pozwalają mi na to finanse (może za 2-3 miesiące). A Ty kiedy się wybierasz?

BeataG czy w Czechach robiłaś diagnostykę ubytku słuchu?

W jakim języku się komunikujecie z kliniką? Można po angielsku?[/quote]

Ja jak dzwoniłam do Brna, to przedstawilam sie po angielsku i zapytalam czy ktos w klinice potrafi mowic po polsku i Pani poprosila weterynarza ktory mowił co prawda niewyrażnie, ale po Polsku.Ja najprawdopodobniej wybiore sie do Czech dopiero w przyszłym miesiącu, bo musze miec odpowiednią ilosc pieniędzy, a powiem szczerze, że na początku nie nastawiałam sie na takie koszty, jednak badanie chce wykonać bo najważniejsze jest dla mnie zdrowie mojej ukochanej sunki.Na Warszawe jednak sie nie zdecyduje, myslałam nad tym dlugo i dokladnie.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Byłam z 2-letnim yorkiem na tomografie w Brnie 2-09-2008 r.
Niestety........po podaniu narkozy serduszko Tinusia zatrzymało się...:(.
Teraz jestem wściekła na siebie, że nie próbowałam znaleźć lekarza w PL, może inaczej to wszystko potoczyłoby się. A tak...została tylko rozpacz i żal....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bahlsa']Byłam z 2-letnim yorkiem na tomografie w Brnie 2-09-2008 r.
Niestety........po podaniu narkozy serduszko Tinusia zatrzymało się...:(.
Teraz jestem wściekła na siebie, że nie próbowałam znaleźć lekarza w PL, może inaczej to wszystko potoczyłoby się. A tak...została tylko rozpacz i żal....[/quote]
Niezależnie czy w Polsce czy za granicą przy wykonaniu tomografu konieczne jest podanie narkozy.A co podejrzewano u twojego pieska.
Bardzo mi przykro z powodu pieska:-(, rozumie twoje rozżalenie i złość.
Maja sunka również miała problemy z serduchem, brała leki i powiem szczerze, że tej narkozy też się troszke obawiam.Nigdy nie wiadomo jak postąpi się słusznie:shake:

Link to comment
Share on other sites

Objawy zaczęły się od tego, że całą noc pies kręcił się po łóżku, nie mógł sobie znaleźć miejsca do spania, ciągle łykał ślinę. Pomyślałam początkowo, że to może angina i że z samego rana polecimy do lekarza. ok 4 rano wstałam, siadłam w kuchni a Tinuś przytuptał do mnie, położył główkę na stopie. Wzięłam go na ręce, a on uspokoił się. Pomyślałam, że wreszcie zasnął, że posiedzę tak z nim pół godzinki. Po 20 minutach podniosłam mu główkę i .....jego oczy były szeroko otwarte!!! a na koszuli miałam mokrą plamę... Tracąc przytomność przestał łykać ślinę, stąd ta plama. Znalazłam adres całodobowej kliniki, zaczęłam się ubierać, a ta bidusia widząc, że ubieram spodnie (znak że idziemy na spacer) miał jeszcze tyle siły, żeby próbować zejść z łóżka.Dowieźliśmy psa zesztywniałego, z wyciągniętymi łapkami, przekrzywioną do tyłu główką, drgawkami, charczącego -chyba w ostatniej chwili. Lekarz po wstępnym oglądnięciu postawił wstępne diagnozy: wodogłowie, zapalenie opon mózgowych lub zatrucie organizmu przez wątrobę (to się jakoś tak fachowo nazywa: zaspolenie wrotno jakieśtam) Psina została w szpitalu. Całą niedzielę i poniedziałek na dźwięk tel. drżałam, że to ktoś z kliniki. Wieczorem pojechaliśmy zobaczyć co z psem... a tu Pan Doktor oświadcza, że może nam Tinusia dać do domu!!! Jak się cieszyłam !!! Moja Bubusia w domu !!! Za 2 dni do kontroli ... i wtedy dowiedziałam się, że trzeba zrobić tomograf komputerowy, żeby konkretnie ustalić w jakim kierunku trzeba leczyć psa. Zdecydowałam się od razu pomimo niemałych kosztów. I tak 02-09-2008 r wylądowaliśmy w Brnie. Klinika super, pełny wywiad z właścicielem nt. choroby, dokładne baranie neurologiczne (jak na Animals Planet-patrzyłam zauroczona), można zrozumieć co chcą zrobić psu. Wyraziłam zgodę i ....dostałam 3 godz. "czasu wolnego".
Niestety...ok 15 tel, że serce Tinusia stanęło i pomimo 20 minutowej reanimacji nie podjęło pracy :placz:. Moja lalunia odeszła ... miała tylko 2 latka. ważyła 1.70 kg . Serce mi pęka.♥ Powrót był tragiczny...:bigcry:
Po 2-ch dniach otrzymałam mailem "LEKARSKA ZPRAWA" z kliniki - cały przebieg badania i leczenia. Muszę jeszcze skonsultować z moim lekarzem to wszystko, ale z tego co zrozumiałam nastąpiła "niespecyficzna reakcja alergiczna na podany anestetik" a pojechaliśmy tylko znaleźć przyczynę ataku :bigcry:.
Przepraszam za takie rozwlekłe pisanie i całą historię Tinusia.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Nie masz za co przepraszać.Bardzo przykra historia, szkoda, że musiał odejść w tak młodym wieku :-( Na prawdę mi przykro.Ja cały czas biję się z myślami czy jechać z moją sunia na to badanie(mam mieszane uczucia).To jest starsza psina(ma ok 10-11 lat dokladnie nie wiem bo ponad półtora roku temu wzięłam ja ze schroniska), w schronisku siedziała ponad pół roku, była bita przez wczesniejszego właściciela, jednym słowem nie miała łatwego życia.Od początku mieliśmy z nią problemy zdrowotne, bardzo często odwiedzamy weterynarza, jest pod jego stałą kontrolą.Na początku miała problemy z serduszkiem, ponad pół roku brała leki, teraz funkcjonuje bez nich, no ale wiadomo że nie ma go tak silnego jak młody psiak, dlatego też tak bardzo boję sie narkozy.Boję się zrobić coś czego będe później żałować.w środę wybieram się z nią do naszego b. dobrego weterynarza, porozmawiam z nią jesze raz i postaram się podjąć ostateczną decyzję.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...
  • 2 months later...
  • 2 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...