Jump to content
Dogomania

Tolo już w DS na zawsze-dziękuje wszystkim pomagającym!


Lu_Gosiak

Recommended Posts

<3 <3 <3 Przeogromnie dziękuję dogomaniakom z długim stażem, tym, którzy byli tu od początku za mojego Tolusia. Moje serce i życie. Za walkę o tego wspaniałego psa. Gdyby nie Wy moje zycie było by puste. Kiedy pomyślę,że chciałam wziąć do domu młodego psa-żeby mój Hades miał się z kim bawić...ech...całe szczęście, moje dziecko uparło się na "Szeryfa", bo tak mówił na Tolusia. Bo Tolo wydzierał się w boksie. A wypuszczony szybko robił co trzeba i stawał tak,że żaden inny pies nie mógł podejść i się przytulić. 

Wydaje mi się, że to Tolo wybrał nas-kilka razy spotkaliśmy się na spacerach. Zawsze z subtelnościa słonia w składzie porcelany się z nami witał. 

 Po kilku dniach pobytu u nas wiedziałam,że nie oddam go nigdy i nikomu. Bo Tolo to pies, który kradnie serce w sekundę-Wy to wiecie przecież :)

 

 

 

 

12118973_977066815668686_839105060559212

 

 

12105701_977066972335337_544973106166107

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 1 year later...

11 listopada minęło 5 lat Tolusia u nas. Na kanapie  (Tolo nie kładzie się na podłodze ;-) )

Z przerażeniem patrzę na jego zmiany. Traci wzrok, słuch. Mordka w zasadzie bardziej srebrna niż żółta.  Reszta Tola też robi się srebrna... Nadal brak delikatności. Taranuje wszystko i wszystkich, którzy staną mu na drodze. Jego znakiem firmowym są "perfumki". Nie istnieje karma,  która nie powoduje gazów.  Czasem nosi pieluche- bo w gacie nie siknie, na podłogę bez problemu. Ciągle wmawiamy mu, że jest szczeniaczkiem. Chyba uwierzył,  bo...jest z nami. I choć czasem mam ochotę mu łeb urwać  (jak prawie łamie mi kości, albo zrzuca wszystko że stołu,  bo on IDZIE), to każdego dnia dziękuję za to, że z nami jest. Sebek wnosi go po schodach, bo Tolowi już ciężko się na nie wdrapać... śpią razem. Niech tak zostanie już na zawsze.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 months later...

Dziękujemy za odwiedziny :)

Tolo całkiem fajnie sobie radzi. Czasami na spacerze biega,  choć zdecydowanie preferuje dostojny, spokojny krok spacerowy.

Słuch i wzrok zdecydowanie wybiórczy - gardło można zedrzeć, a on nawet człowieka spojrzeniem nie zaszczyci. Ale folijkę z papierka przez ścianę usłyszy i przyjdzie z miną "zdrada! żre po nocach sama!"

Drzewa /ciężarówki nie zobaczy, ale jak będziesz jeść, to będzie tak patrzył i tak żałował ci jedzenia, że najchętniej oddałabyś mu swój cały prowiant.

DDostanie michę -chwilę je, podnosi głowę i sobie idzie (często przewraca tę michę). Na drodze rekonesans napotyka Hadesa i jamnika jedzących i wzrok "im dałaś, a mi nie? już mnie nie lubisz? "

Link to comment
Share on other sites

czyli jest dobrze :)  aby zdrowie dalej tak dopisywalo Tolusiowi :)

nie wiem dlaczego nie widze teraz zdjec...

Dnia 28.12.2016 o 15:21, Hope2 napisał:

Nie ogarniam nowego dogo...albo pisze mi się na grubo,albo z podkreśleniem...I wstawić fotek znów nie umiem...za link do albumu na fb banuja?

 

 

raczej nie -bo widze pelno na dogomanii podanych  linkow do fejsa . wlasciwie na prawie kazdym watku...

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

TOZ (OTOZ?) Lubliniec oznaczyłmnie w poście, powklejałam tam trochę zdjęć. W weekend jak będzie ładna pogoda zrobię kilka nowych fotek całej trójce  (z telefonu nie podobaja mi się i często są zamazane, bo nie mam trybu sportowego dla ruchliwych modeli).

Z nowości Tolusiowych- zeszły tydzień nie był dobrym tygodniem. Tolo odmawiał jedzenia (oprócz marchewek i jabłek ), pił tyle o ile, niezbyt chciał się ruszać  (po schodach na rączkach w górę i w dół, spacer w tempie żółwiowym).

Badania ok, starość niestety. I podejrzewam ból głowy,bo sama już drugi tydzień z bólem walczę. Tolo ozdrowiał po aplikacji tic-taka, ja faszeruje się ibupromem.

Na spacer zakładamybucika na łapkę, bo źle  (krzywo) ją stawia i czasem pociąga  (szura) nią. 

Zbliża się czas kąpieli stada, żaden nie lubi,a Tolek wręcz nienawidzi połączenia łazienka+woda+szampon. Nawet smaczki i mięsko nie łagodzą późniejszej obrazy majestatu

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 7 months later...
  • 4 weeks later...

15 grudnia 2017 ok godz 18.00 odszedł Wielki Wojownik Tolesław Wspaniały. 

Bezwzględny i podstępny nowotwór odebrał nam naszego przyjaciela... Moje serce nie pękło, ono umarło. To Toluś był moim Serduszkiem, syneczkiem, szczeniaczkiem, Gwiazdeczką...moim wszystkim...

Pomimo tego, że chcemy wierzyć, że Niebo istnieje i że w nim się spotkamy w domu panuje smutek i łzy.

Toluś był Aniołem, nikt i nic nie wypełni pustki, którą pozostawił.

Był mentorem i przybranym ojcem Hadesa, bratem mojego syna. Przyjacielem całego świata...

Przepraszam Panie Psie...za to, że tak późno się poznaliśmy, za te wszystkie razy kiedy zamiast Cię tulić i całować w nosek i uszka krzyczałam. Za wszystkie kąpiele, których nienawidziłeś i się ich bałeś. Za wszystkie parówki, których Ci nie dałam. 

Mieliśmy być do końca świata razem, gdzie Ty tam i ja-pamiętasz? Wiem, że ten jeden raz musiałeś iść sam, choć nie chciałeś...mam nadzieję, że już Cię nie boli, że jest Ci ciepło i wygodnie,że nie jesteś głodny moja Myszko...

Kocham Cię i tęsknię

 

Link to comment
Share on other sites

  • 4 years later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...