Jump to content
Dogomania

Bokseromaniacy


Olk@

Recommended Posts

AM & Boksio

:o Boxery chyba maja we krwi zjadanie kanap, moja co prawda byla mix-boxerka ale to co po niej zostalo to same dziury w kanapie :wink:

Gratulacje dla nowej mamci i pozdrowienia dla maluchow :baby:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mój Ares gdy był mały uwielbiał sikać w samochodzie.Gdy było ciepło i otwierałam drzwi do samochodu mały wskakiwał tam i sikał i robił to z pełna premedytacją.Nie raz obiecywałam sobie,ze dam mu za to klapsa ale gdy widziałam jego minke to tylko mówiłam nie wolno a reka sama mi opadała nie mogłam go uderzyć (a pewnie i tak by nic nie poczuł).

Na szczescie oszczedził kanape ale za to zjadał buty, kwiatki oraz ubrania.Nie mozna było zastawić butów w przedpokoju,bo zaraz dostawały się w niszczycielsskie zebiska Aresa.Ale nauczył mnie porzadku.

Nie martw się Boksio Twój napewno z tego wyrośnie.Mojemu Aresowi juz przeszło :lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja mam jeszcze miesiac do odbioru psa a juz sie zastanawiam co pochowac zeby nie wpadlo w lapki mojego malca...mam juz zabawne doswiadczenia z moim jaminkiem (r.i.p.), kiedy to zerwała nam pol wykladziy w lazience, zerwala tapete ze sciany w przedpokoju i zaczela gryzc goła sciane :D

Link to comment
Share on other sites

ja proponuje wielką piszcząca kure.Ares miał takie 2 i one nawet długo zyły.Pozatym dobre są piłeczki, tylko nie za małe aby psiak nie mógł je połknąc(boksery maja duże paszcze).Mój boksio uwielbia bawić się piłka do kosza.Zabawki kupisz w sklepie zoologicznym.Mój Ares do dziś ma tego piszczącego kuraka,jak się do niego dorwie do chodzi z nim i gryzie a ja o mało szału nie dostanę.Tak strasznie piszczy ale przynajmniej Ares ma dobra zabawe :lol:

Link to comment
Share on other sites

ooo bedzie głosno,zobaczysz!!! jak kupisz tego cholernego kuraka to masz to jak w banku.Piłeczki "kolczatki"właśnie o nich tu mowa są dostępne w różnych rozmairach i kolorach.Kosztują grosze.

Ucz szczeniaka od początku,że Twoja garderoba to nie zabawki,nie baw się z nim szmatką bo on później nie rozróżni ,starej szmatki od ubrania,tak samo buty( mi Ares zjadł 2 pary,nie licząc butów ojca).

Jeżeli masz jakies pytania,pytaj smiało w miare moich mozliwości bede odpowiadać :P

Link to comment
Share on other sites

Dora ma właśnie taką piszczącą kolczatą kulkę:D kocha za nią ganiać i ją łapać (jest taka rozbawiona, że z rozpędu wszystkie ściany rozbija=] ) , ale jeszcze nie potrafi "zmusić piłki" do piszczenia także jeżeli siora się do piłki nie dorwie to jest względnie cicho :D oprócz tego uwielbia jeszcze latać za zwykłym kłębkiem wełny, gryźć go, szarpać i ciągąć wszędzie :)

bardzo pasuje jej też czysta ścierka albo kawałęk matariału, który łapie zębami za jeden koniec i się ze mną siłuje :D

Link to comment
Share on other sites

Drodzy bokseromaniacy!

Prosze uprzejmie o poradę. Mój Neo 8 msc. znowu złapał anginę. To już drugi raz w przeciągu ostatnich 3 msc.. Czy macie również takie doświadczenia i jak ewentualnie unikać takich sytuacji.

Złapać anginę w temperaturze 25 stopni to jest sztuka :wink:

czekam na odpowiedzi!!! :P :P :P :D :D

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam z psami to samo zeszłego roku, zaczęło się od anginy a skończyło na zapaleniu oskrzeli, które niestety przeszło to w postać przewlekłą :( Stało sie tak w wyniku niekompetencji weta, który niewyleczył anginy, źle dobrał antybiotyk - nawet nie badał psów :( Naciągał tylko na kolejne zastrzyki, które nic nie pomagał. Dopiero gdy poszłam do swego weta (który wrócił z wakacji) to on pomógł psom i wyleczył w ciągu 2 tygodni. Zbadał je dokładnie, dobrał antybiotyki - bardzo silne bo to była juz postać przewlekła. Psy bardzo się męczyły a my z nimi bo ani nie dało się iść na spacer ani nigdzie wyjechać.Leczenie było dość kosztowne bo łącznie wydałam 1500zł dlatego idź do dobrego weta i powiedz mu w czym rzecz bo jeśli stanie się to co z moimi to szkoda Twojego czasu, cierpienia psa i pieniędzy.

Życzę szybkiego powrotu do zdrówka boksiowi

Link to comment
Share on other sites

Już byłam u Weta. Dał antybiotyk w zastrzyku Synolux, który ma również postać tabletek. Tak więc tylko wczoraj Neo dostał zastrzyk, a od dziś bedzie brał tabletki. Ostatnio ten antybiotyk pomógł więc sadzę, że i tym razem pomoże.

Zastanawiam się tylko jak mozna zapobiec anginie i czy jest to możliwe. Podobno przynajmniej w Warszawie jest kolejna fala zachorowań u psów. Znajoma Pitbulka była wczoraj na spacerze kichajaca i kaszląca.

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Powiem Ci, że dziwi mnie to że znowu przy nawrocie choroby zastosowano ten sam antybiotyk.

Jeśli chcesz wzmocnić odporność psa to możesz mu podawać tablatki wit. C, pantotenian wapna lub tabletki czosnkowe - tak mówił znajomy wet. Są też leki homeopatyczne, które zwiększają odporność, niestety teraz nie pamietam ich nazw mam napisane w domku :( Może sobie przypomnę to cos naskrobie.

Link to comment
Share on other sites

Gusia ja niestety już nie mam Camelka... Zabrała mi go kuzynka :cry:

Ciotka z okazji dnia dziecka przyjechała z Niemiec i postanowiła mi kupić pieska :D. Oczywiście bez zgody rodziców ;). No i padło na boksera... Piesek miał zaledwie 5 tygodni jak został przywieziony do nas :o. Ale że bokserki to sporawe pieski,a ja mam m50, 4 osoby w domu, remont w wakacje (a z tym wiąże sie tymczasowa przeprowadzka) to niestety nie mogłam go zatrzymać i musiałam dać kuzynce z willą :cry:

Na szczęście moge go odwiedzać kiedy chcę, a rodzice obiecali mi, że jeśli tylko kupimy większe mieszkanie kupimy boksera, a jeśli zostaniemy przy tym dostan albo yorka, albo cocker spaniela angielskiego :)

Link to comment
Share on other sites

To super,fajnie,że się przygotowujesz na przyjęcie nowego domownika,pewnie juz nie możesz sie doczekac??? a ile jeszcze zostało?? 2 tygodnie do odbioru???

Ares wczoraj zabił swoją druga kure :( została bez głowy i nogi

teraz zamęcza mnie jakimś gumowym zającem,który strasznie piszczy(znalazł go gdzieś w ogrodzie).A wczoraj myślałam,że zwariuje(czyt.coś mu zrobie złego) właśnie wychodziłam z domu,kiedy ten wariat przybiegł i swoją wielka,obślinioną mordą wytarł się o mnie,nie dosć ,że byłam spóźniona to jeszcze dostałam taki ochrzan,że lepiej nie mówić...

A wszystko dlatego,że Ares chciał się przytulić :-?

Link to comment
Share on other sites

Będzie duuuzy :);)

a ja byłam wczoraj u Camela :o... Hmm.. chyba nie najlepiej ma .. tzn. on ma dobrze.. ale nie na długo :(.. Jes teraz rozpieszczonym bydlakiem... Waży już 7-8 kg.. I jest grubiutki.. zaczął spac w łóżku, i sika znowu w domu :( :-?

Szkoda.. bo ja go wychowywałam na takiego mądrego pieska.. Miał dobrze, ale nie był rozpieszczony.. Może dla Camela tymczasowo jest lepiej, ale mi jakoś żal :cry: :cry:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...