jusstyna85 Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 [B][SIZE=3]Niedaleko mojego miejsca zamieszkania od 2 lat błąka sie kotek-kocurek.Ten kot ma naprawde wyjątkowego pecha-stał się obiektem zainteresowania młodziezy,która spędza czas pijąc i "wygłupiając" sie...[/SIZE][/B] [B][SIZE=3]Pomijam już to, że rzucają w niego kamykami...niedawno już 2. raz ktoś go pobił.Na szczęście tym razem jest poobijany i ma lekkie ranki.Za pierwszym razem miał stłuczoną tylną łapke i ledwo chodził...Zwracanie uwagi nie pomaga...[/SIZE][/B] [B][SIZE=3]Jeszcze niedawno na moim osiedlu było 9 kotów, nie wiem jak to się stało,ale zostały tylko 2...[/SIZE][/B] [B][SIZE=3]Kotek mieszka sobie w przyblokowym lesie.jest dokarmiany przeze mnie i przez Panią,która bardzo sie do niego przywiązała i dba jak może.Niestety to starsza osoba,która ma chorego męża i większośc pieniędzy wydają na jego leki.Powiedziała, że gdyby był wykastrowany,to wzięłaby go do domu,gdzie jest już kotka.To osoba o wielkim sercu,pokaże Wam co zrobiła dla bezdomnych kotów, tylko musze tam pójść...[/SIZE][/B] [B][SIZE=3]Kotek bardzo panikuje na widok ludzi, miałam mu już dzisiaj zrobić zdjęcie,ale oczywiście przyleciał labrador,bo właścicielce nie chce sie go trzymać na smyczy, upomnienia też nie przynosza skutku.ten pies go naprawde przestraszył...:([/SIZE][/B] [B][SIZE=3]gdyby znalazły się pieniązki na jego kastracje,to byłby już bezpieczny...[/SIZE][/B] [IMG]http://images28.fotosik.pl/242/27a30e70628a25b0.jpg[/IMG] [IMG]http://images26.fotosik.pl/242/bd72a41ad0b74801.jpg[/IMG] [IMG]http://images25.fotosik.pl/241/6e94ba214d71b15e.jpg[/IMG] [IMG]http://images30.fotosik.pl/242/8d1e58a35c807311.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 Justyna, ile kosztuje kastracja kota, jeśli wystarczy 50 zł - zasponsoruję:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mawin Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 chyba troche więcej niż 50, więc dorzucę 30 zł. To razem mamy już 80 :-)Justynko podaj konto na które mamy wpłacić pięniążki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 6, 2008 Author Share Posted July 6, 2008 [quote name='agusiazet']Justyna, ile kosztuje kastracja kota, jeśli wystarczy 50 zł - zasponsoruję:)[/quote] [quote name='mawin']chyba troche więcej niż 50, więc dorzucę 30 zł. To razem mamy już 80 :-)Justynko podaj konto na które mamy wpłacić pięniążki.[/quote] ojej....no to nieźle mnie zaskoczyłyście :) koszt kastracji w granicach 70-80 zł ,ale nie wiem czy ten wet jest dobry. Nie wiem jak Wam dziękować...umówiłam sie na 19 00 z tą Panią na zrobienie zdjęć kotkowi, mam nadzieje, że wyjdzie na jej widok, jest przerażony... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 Justyna ten kot jest z Rudy Śl prawda? rudzkie schronisko chyba wprowadzilo akcje sterylizacji dizkich kotow jak dobrze pamietam.. pogadaj z Justyna ona zalatwila jednej kotce sterylizacje ktora kocila sie u mojej kuzynki na ogrodku kilka razy, kotka okazala sie tak mila ze sasiadka zdecydowala ja zostawic u siebie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 6, 2008 Author Share Posted July 6, 2008 [quote name='zaba14']Justyna ten kot jest z Rudy Śl prawda? rudzkie schronisko chyba wprowadzilo akcje sterylizacji dizkich kotow jak dobrze pamietam.. pogadaj z Justyna ona zalatwila jednej kotce sterylizacje ktora kocila sie u mojej kuzynki na ogrodku kilka razy, kotka okazala sie tak mila ze sasiadka zdecydowala ja zostawic u siebie...[/quote] taka akcja była pare dni, teraz już nie ma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 Justyna to wywiedz się wszystko i daj znać!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 6, 2008 Author Share Posted July 6, 2008 Sprawa wygląda taK; Ten kotek ma nawet ponad 10 lat, dzisiaj tak ta Pani powiedziała.Nie wiem czy wet zgodzi sie na ryzykowną kastracje.Ocenil go wet na taki wiek ponad pół roku temu. Z jego psychiką po tych przejściach +dzisiejszy Labrador nie jest dobrze,zrobił sie zamknięty w sobie i bardzo płochliwy.Nie chciał nawet jeść,ani pić...trząsł sie po prostu...a było zupełnie inaczej.Nie pozwolił wziąc sie nawet na ręce tej Pani. Oprócz tego kotka są jeszcze 2-jeden miał złamaną łape i zrosła sie podobno sama.ten 2. jest identyczny jak ten z wątku. zaraz dodam zdj ale niestety robione z odległości... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 Mojego Cofiego też wet ocenił na ok. 10 lat, a jednak został wykastrowany zanim przyjechał do mnie. I czuje się świetnie. Tu też nie powinno być problemów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 6, 2008 Author Share Posted July 6, 2008 [quote name='Isabel']Mojego Cofiego też wet ocenił na ok. 10 lat, a jednak został wykastrowany zanim przyjechał do mnie. I czuje się świetnie. Tu też nie powinno być problemów.[/quote] ja też myśle, że nie powinno być problemów, mój psiak mając więcej niż 10 lat został wykastrowany,a z kotami chyba podobnie...Martwie sie jednak o to, że on nie będzie chciał siedzieć w domu po tej kastracji i będzie wychodził,a nie wiem czy kastracja z uplywem czasu nie zmieni go w łagodnego i nie bojącego sie kota,bo wtedy nie ma szans... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted July 6, 2008 Share Posted July 6, 2008 Nie sądzę, żeby aż tak mu się charakter zmienił. Poza tym, jeżeli kastracja jest jedyną szansą na dom dla niego, to nie ma się co zastanawiać, tylko ciachać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted July 7, 2008 Share Posted July 7, 2008 Koleżanka wykastrowała w zesłym roku kotka Dziadusia. Miał wtedy 13 lat. A w tym roku sterylizowała 17letnią kicię, bi kicia miała ropomacicze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 7, 2008 Author Share Posted July 7, 2008 Może macie rację, trzeba jednak pamiętać, że to blok i parter...dzisiaj umówiłam sie z tą Panią, żeby spróbować zaprosić go do domku i zobaczyć reakcje. a poza tym dowiedziałam sie czegoś okropnego, jestem w szoku.Przy bloku pare miesięcy temu ludzie potrącili kota, zatrzymali sie i wiecie co- BEZ SPRAWDZENIA CZY ŻYJE ZAPAKOWALI GO DO WORKA I WŁOŻYLI DO BAGAŻNIKA.Jaka Pani to widziała i chciała go wyciągnąć stamtąd,bo ruszał sie, po paru minutach dosłownego przepychania pchnęli ją na chodnik,a kota w worku wyrzucili. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted July 7, 2008 Share Posted July 7, 2008 Słów brak...:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted July 8, 2008 Share Posted July 8, 2008 I co z kocurkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 8, 2008 Author Share Posted July 8, 2008 [quote name='agusiazet']I co z kocurkiem?[/quote] jest przerażony,trzeba mu dać czas na dojście do siebie.Próbujemy go zwabić do domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 23, 2008 Author Share Posted July 23, 2008 Robiliśmy wszystko...on za nic nie chce być w domu...chyba sprawdza sie powiedzenie, że starych drzew sie nie przesadza... jedyny pozytyw, to taki,że teraz ma 24 godz otwarte okienko do piwnicy i od czasu do czasu tam sobie idzie, przeważnie kiedy pada... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mawin Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 no cóż on po prostu kocha wolność, oby tylko nikt mu więcej krzywdy nie zrobił Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 23, 2008 Author Share Posted July 23, 2008 [quote name='mawin']no cóż on po prostu kocha wolność, oby tylko nikt mu więcej krzywdy nie zrobił[/quote] Oby, strasznie sie martwie...jednak widze, że kiedy widzi jakąs grupke osób,to ucieka przez okienko do piwnicy... sama nie wiem czy to dobre rozwiązanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted August 5, 2008 Author Share Posted August 5, 2008 kotek zmienił miejsce pobytu :( to wszystko przez to, że próbowaliśmy go przyzwyczaić do mieszkania :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czycha3 Posted November 16, 2008 Share Posted November 16, 2008 czemu nikt tu nie pisze ?/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mraulina Posted November 17, 2008 Share Posted November 17, 2008 Co się dzieje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted November 17, 2008 Author Share Posted November 17, 2008 kotek nie żyje,został otruty jakieś 3 tygodnie temu :( Próbowałam uratowac pozostałe, tylko 2 dostały szanse i są w DT, reszty nie udalo sie,bo nie ma DT :( nawet jest wątek na dogo :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.